Czy TSH 3,55 jest w porządku u zdrowego człowieka?

Hej, robiłam parę dni temu badania krwi. TSH wyszło mi 3,55, a norma to 0,3-4,2. Jestem w normie, ale czy to nie trochę za dużo? Niecały ok temu TSH było mniejsze. :( Do tego wypadają mi włosy, mam też raczej wolny metabolizm.

Niecały rok temu*

jeżeli jesteś młoda to nie jest to idealne TSH, chociaż na podstawie tylko tego wyniku masz nikłe szanse, żeby lekarz przepisał Ci hormony zrób pozostałe badania i wtedy być może wyniki będą wskazywały na jakąś chorobę jeżeli mocno podejrzewasz tarczycę, to do zrobienia masz ft3, ft4, a-tpo, a-tg i usg tarczycy

Gdzieś w necie czytałam, że powinno być ok. 2, a ja mam 3,55. :(

powinno być 1-2 dla osób, które leczą niedoczynność natomiast u osób zdrowych bywa wyższe i wcale nie świadczy o chorobie dlatego ważne są w takim przypadku dodatkowe badania, bo samo TSH w tym przypadku to za mało, a Twoje objawy mogą być spowodowane innymi czynnikami, niekoniecznie niedoczynnością

Dzisiaj lekarka powiedziała, że mam dobre wyniki, nawet nic nie wspomniała o TSH. Tak, jestem młoda. W zasadzie, to nie mam jakiś objawów typu suchość ciała, zmęczenie, spowolnienie. A czy niedoczynność tarczycy rzeczywiście może być spowodowana zbyt mało kaloryczną dietą? Czy to zawsze bierze się samo z siebie?

nie słyszałam o tym, żeby niedoczynność mogła być spowodowana niskokaloryczną dietą niedoczynność może być spowodowana niedoborem jodu w diecie, więc to ewentualnie, chociaż mało prawdopodobne a objawy niedoczynności mogą być spowodowane niedoborem np. żelaza albo selenu (organizm nie przetwarza wydzielanego przez tarczycę hormonu t4 w aktywną jego formę t3, dlatego mimo właściwej pracy tarczycy organizm ma niedobór t3)

Małokaloryczna dieta może spowodować wypadanie włosów i na pewno powoduje spowolnienie metabolizmu, a nie niedoczynność tarczycy.

O tej diecie, to przeczytałam tutaj: http://www.tlustezycie.pl/2013/12/niedoczynnosc-tarczycy-jak-znalezc.html Hmm, to może zacząć łykać jakieś witaminki? Ten selen lub żelazo? Nie wiem, czy nie robić ft3 i ft4. Szkoda, że pani doktor nie dała mi skierowania, no ale jest w normie, więc nie dała. :(

jezu idiotko masz w normie...nie wyszukuj problemu tam gdzie go nie ma

Nie musisz mnie wyzywać i uważaj na słowa.

łykanie witamin na ślepo jest bez sensu możesz sobie zrobić badania, żeby sprawdzić, czy nie masz niedoborów, np. żelaza czy selenu takie łykanie tabletek bez recepty na ślepo to strata pieniędzy

No tak, to jest sensowne. Wtedy zrobiłabym te najważniejsze witaminy. Mieszkam w małym mieście, ale mam nadzieję, że w tym laboratorium robią takie badania. W ogóle to pierwszy raz o takim czymś słyszę i musiałabym się spytać pani doktor o te badania.

jeśli masz objawy niedoczynności to jak najbardziej taki wynik kwalifikuje Cię do leczenia a do osób niezaznajomionych w temacie - owszem, tarczyca NIE LUBI DIET! i przede wszystkim bierze się z NIEDOBORÓW autorko - powinnaś zrobić pozostałe badania tarczycowe i udać się z wynikami na usg tarczycy

Zaczynam się coraz bardziej niepokoić po przeczytaniu tego: "Zdrowa młoda kobieta powinna mieć TSH na poziomie 1 mU/L lub maksymalnie 2 mU/L, powyżej wartości 2 mamy do czynienia z lekką niedoczynnością, która nieleczona może się pogłębić. Jeżeli Twój wynik TSH jest powyżej 2 mU/L należy poszukać dobrego endokrynologa aby się skonsultować czy nic złego się nie dzieje. Ponieważ każda z nas jest inna niektóre osoby mając TSH na poziomie 3 mU/L czują się dobrze i nie mają objawów niedoczynności. Wtedy należy TSH kontrolować i zastosować odpowiednią dietę oraz suplementację, być może odstawić lekarstwa powodujące nieprawidłowy wynik."

Myślicie, że lepiej zrobić ft3 i ft4 czy usg tarczycy? Ft3 i ft4 chyba mogę zrobić u siebie w mieście, a na usg musiałabym jeździć do innego miasta. I dlaczego w necie piszą, że wynik powyżej 2 jest już nieprawidłowy, a norma to 4,2? :/

Bo w necie piszą rożne glupoty. Jak nie wierzysz lekarzowi to zrób badania i idź do innego lekarza, choć obiektywnie patrząc nie masz powodów do niepokoju.

Wiem, wiem, nie wszystko w necie jest prawdą, ale te wszystkie informacje robią już sieczkę z mózgu. ;] Szkoda, że mieszkam w małym mieście, nie mam nawet pola do popisu, jeśli chodzi o wybór lekarza. :/ Jeśli coś mnie będzie niepokoiło, jakieś wyraźne objawy, to wtedy zrobię te badania i pokażę lekarzowi. Może rzeczywiście przesadzam. :)

napisałam Ci, że powinnaś zrobić cały pakiet badań tarczycowych + usg nie można zdiagnozować pacjenta jeśli nie ma wszystkiego co jest do tego niezbędne do tego musisz powiedzieć lekarzowi o wszystkich niepokojących Ciebie objawach niedoczynności tarczycy nie leczy się bowiem na podstawie cyferek

No to właśnie pisałam, że takich typowych objawów jak zmęczenie, senność, suchość kolan czy łokci, zaburzenia pamięci, uczucie ciągłego zimna nie mam. Natomiast tak, jak pisałam, wypadają mi włosy i właśnie dlatego byłam u lekarza, po czym zrobiłam badania, nie mam miesiączki od ponad dwóch miesięcy i przytyłam, ale to raczej efekt jo-jo i za dużo jedzenia, a nie tarczyca.

po co to ciągniesz? parę osób już Ci napisało, jakie badania masz zrobić, żeby wykluczyć chorobę tarczycy jakiej jeszcze rady potrzebujesz?

Ok, zamykam temat. Dzięki za porady, już nic nie chcę.