Ilu jest jeszcze facetow

to nie zawracam już głowy może jutro uda się jakoś na spokojnie pogadać;)

spoko o tej porze to już tylko relaks :)

to fajnie nawet strony całkiem ładnie nam przeskakują:) nic tylko trzeba korzystać:) cos tych nowych gości tu mało wpadają kilka słów napiszą i dalej cisza a szkoda

mam wrażenie że sami jeszcze nie wiedzą czego szukają na forum....wyrzucą z siebie jakieś żale i już ich nie ma, no cóż zobaczymy co będzie dalej, może jeszcze znajdzie się ktoś intrygujący i chętny do rozmowy

wylewają swoje żale...myślę, że większość osób trafia na forum kiedy coś tam dzieje się w ich życiu nie koniecznie pozytywnie dlatego tez wylewają żale ale kiedy już się otrząsną piszą nie tylko o tym co ich boli;) ja np na początku hehe powiedzmy, że miałam małą alergie na nieładnego:D

hm.....nieładny da się lubić :) a z każdej alergii można się wyleczyć ;P

to prawda dlatego napisałam, że miałam alergię;)

no tak, nieładny faktycznie jak alergen, najpierw był dość intensywnie a teraz już praktycznie go więcej nie ma niż jest :P

hahaha niezłe porównanie..okres pylenia sie skończył:D

widać tak, teraz trzeba będzie poczekać na nowy sezon :)

facetów jest wiele ale tak samo jak kobiet coraz bardziej świadomych i mądrych żeby nie wiązać się z nikim, to jest przyszłość, w małżeństwie czy związku każdy i tak ciągnie w swoją stronę, po co się dręczyć nawzajem, lepiej byc samym, rozmnażać się sensu nie ma bo za duzo ludzi jest na świecie. Moim zdaniem ten kto na siłę szuka drugiej połówki to osoba która nie ma z czego życ i nie bierze odpowiedzialności za swoje zycie woli zeby zrobil to ktos inny, boi się samodzielnie podejmowac decyzje o sobie...i prosze nie mowcie tu o braku bliskosci kazdy pluszowy mis a pies to juz wogole odwdzieczy sie miloscia bezgraniczna zawsze...czego o partnerze powiedziec nie mozna ...ani o nas samych

tylko w nowym sezonie ten alergen może tak nie działać;):D

gość - jasne że modne teraz bycie singlem jest wygodne, szczególnie dla kogoś kto faktycznie ma za sobą jakiś nieudany związek ale nie wmawiaj mi proszę że pies czy jakiś tam pluszak zaspokoją potrzebę bliskości

do gośćzalotka dziś jasne że nie, ale biorąc pod uwagę ilość fałszywych relacji, często jest to lepsze rozwiązanie pluszowy miś czy pies, na prawdziwie bliskie relacje po 30 mamy mniej więcej jak żyd w okupację, so...trzeba się ratować żeby nie zwariować :-)

gość to prawda jest co raz więcej świadomych i mądrych ludzi ale nie po to by nie wiązać się ale po to by mądrze podejmować decyzję, świadomych tego z kim chcą być.Zgadzam się, że lepiej być samemu niz z kims tylko po to by jakieś portki pętały sie po domu. Nie zgadzam się z tym, że osoby szukające " na siłe" partnera, partnerki nie mają z czego żyć itd. Znam samotne osoby w dojrzałym wieku... brak im bliskiej osoby(są to osoby które straciły juz partnera i takie które nie miały szczęścia spotkać "tej osoby")nie można generalizować

haha znowu to samo pojawia się i znika:D:D:D

gość - nie przesadzasz troszkę, moim zdaniem każdy związek by był udany potrzebne jednak zaangażowania obu stron, czy lepiej być samym....hm to bardzo indywidualna sprawa i jak stwierdziła modliszka nie można generalizować

modliszka - no cóż mam nadzieję że fakt iż się z nim nie do końca zgadzamy nie zniechęcił go do dalszej rozmowy

po 30 mamy takie same szanse jak po 20 wg mnie:) nie mozna tylko zamykac sie na ludzi

oczywiście, co w takim razie mają myśleć ci po 40., 50. itd. to czy mamy szanse na nowy lepszy związek zależy tylko i wyłącznie od nas samych, od tego czy wiemy czego szukamy i czy dotychczasowe doświadczenia czegoś nas nauczyły każdy ma szanse na szczęście, niezależnie od wieku

też mam taka nadzieję,okaże się za chwilę;)po za tym ja wierzę w siłę pozytywnego myślenia:D

dokładnie, optymizm moim zdaniem ułatwia życie a na pewno sprawia że jest ono przyjemniejsze :)

może my "za bardzo" optymistycznie podchodzimy do tych tematów dlatego osoby będące na "nie" szybko rezygnują z rozmowy z nami

no cóż trudno, ja nie zamierzam zmieniać nastawienia do świata tylko dlatego że ktoś inny nie potrafi się cieszyć z tego co ma a jedynie płacze za tym co utracił....życie nie jest łatwe i każdy ma swoje gorsze dni ale pogląd, że bycie z kimś jest do niczego i nie ma sensu mnie aktualnej singielki z wyboru nie przekonuje

mnie też to nie przekonuje...może mają takie nastawienie świeżo po zakończonym związku to trochę by tłumaczyło ich nastawienie

wszystko możliwe....ale fajnie poznać czyjś punkt widzenia :) gość - zapraszamy częściej :)

zalotka przeprasza ale zmykam ..padam:( miłej nocki

jasne....dobranoc modliszko

dobry wieczór - jak zwykle pewno po fajnej dyskusji :) pozdrawiam drogie panie - WASZ ALERGEN :P Modliszka miała alergię - ale jej się zmieniło na tęsknotę :) Czasem początki bywają trudne - a skoro kiedyś było mnie za dużo w temacie - teraz uważnie dawkuję "pylenie" :P

Nieladny na pewne alergeny trzeba uważać ale jak sa bardzo starannie dawkowane mozna z nimi calkiem milo żyć:-D. ....wiec milo ze dbasz o nas :-)