Czy kupujecie ubrania dla siebie w Pepco

Tylko prosze o szczere odpowiedzi. Ja kupuje w sieciowkach, mam sporo ubran, ale teraz jestem w ciazy i nie chce inwestowac w drozsze szersze ubrania tylko na kilka m-cy. Mam juz kilka ubran ciazowych lub normalnych szerszych, ale pomyslalam sobie, ze kupie cos w Pepco, np.jakas tunike, luzna bluzke lub sukienke. Tylko nie wiem czy takie zakupy maja sens, mozna w tym sklepie trafic na jakies fajne ubrania, czy sa slabe gatunkowe i tylko do pierwszego prania?

Nie wiem co to jest

Nie, nie kupuję ani dla siebie ani dla nikogo.

Ja mam trzy koszulki i sa ok. Bawelniane, dobrze sie piora , kolory nie spieraja sie. Jeste zadowolna z nich zwaszcza ze kosztowaly po 19 zl.

Wazne zeby tam patrzec na jakosc materiałów i na szwy czy sa cale. Ja kupuje tam czasami rzeczy dla dziecka i kilka mam dla siebie. Kilka rzeczy bylo niewypalem ale wiele dziecko nosilo dlugo zwlaszcza koszulki . Ja mam dwie bluzki juz drugi sezon i sa ok.

Ubranka z Pepco to jest loteria. Kupiłam kiedyś synkowi 2 pary takich samych sztruksów tylko kolor inny i takie same bluzki tylko inne kolory. O ile jedne sztruksy i bluzka są ok, o tyle drugie sztruksy pękły na całej długości obok szewka w pierwszym praniu, a druga bluzka po pierwszym praniu miała jeden rękaw dłuższy i jeden bok dłuższy o 3cm. Nie mam pojęcia od czego to zależy.

Ja kupuję bo 20 zł za bluzkę to śmieszna cena. Trzeba dobrze trafić. Kupiłam kiedyś taki biały t-shirt i był świetny. Jak zaszłam w ciążę to kupiłam sobie sweter-tunikę i też jest ok, zimę wytrzymał. Ostatnio kupiła sobie tez tam kurtkę za 70 zł (też ze względu na ciążę) i tez jestem zadowolona. Z mniej udanych zakupów to spódnica i dwie sukienki. Ale bluzki, tuniki polecam - za tą cenę możesz nosić po domu do sprzątania jak się okaże kiepskiej jakości.

Dokładnie to loteria. Ja mam super letnie lniane spodnie, sukienkę ale bluzki masakra:( Wole textil market;D

Dzieciom czasami tak,i tak za raz wyrośnie. sobie NIGDY!!! nie cierpię takiej tandety-chinszczyzny, rozpoznaję ją na kilometr!

Kilka razy kupowałam, w zeszłym roku kupowałam po 20 zł sukienki takie najprostsze, bez rękawów, bawełniane, z kieszonką na piersi i sznureczkiem w pasie. Identyczne były w H&M po 40 zł. Nie sprały się, nie porozciągały, chodziłam w nich bardzo chętnie. Poza tym kupowałam chyba tylko podkoszulki bieliźniane, w tych sterczały nitki i porozciągały się szwy już po pierwszym praniu. Dla małego spodnie były ok, z bluzeczkami różnie.

Dla dziecka w pepco kupiłam 2 pary spodni dresowych w okresie przedszkolnym.Sprawdziły się a kosztowały grosze ;) A sobie czy mężowi od czasu do czasu skarpetki .... i tyle naszych zakupów :D

Nie kupiłam w Pepco nic dla siebie, nigdy. Rzeczy, które są tam lepsze jakościowo kosztują tyle co ciuchy w dobrych, sprawdzonych sklepach na wyprzedażach (albo i więcej), tak więc po prostu to się nie opłaca. Co do wyprawki dziecka, sposób który wydaje mi się najrozsądniejszy, to: 1. kupienie nowych pajacyków i bodziaków, oraz ciuszków "do brudzenia", skarpetek itp Najlepiej na promocjach (dobre ceny promocyjne i jakość ma Tesco) 2. Pozostałe ubranka, które się mniej zużywają (kurtki, kombinezony, sukienki) można odkupić używane, o ile będą dobrej jakości. Niekoniecznie w szmateksie, możesz odkupić od kogoś, ofert w internecie trochę jest, warto popytać znajomych, koleżanek. Ja w ten sposób kupiłam mnóstwo świetnych ciuchów za nieduże pieniądze. Ale ja wolę kupić tanio rzecz używaną, a dobrej jakości, niż nową ale cienką szmatę,