Czy mam prawo prosić rodziców o mieszkanie?

Mam już 30 lat, tak się składa że długoletni związek mi nie wyszedł i jestem póki co sama. Mieszkam w domu z rodzicami ale coraz bardziej mi to ciąży. Nie chodzi że mi źle bo jest wszytsko dobrze miedzy nami, nikt się nie wtrąca do nikogo, ale coraz gorzej czuję się z tym że mam tyle lat i nadal mieszkam z rodzicami. Moi rodzice mają dwa mieszkania które wynajmują i ja zastanwiam się czy mam prawo spytać ich wprost czy jest szansa żebym ja mieszkała w jednym z nich?

Oni nie poruszają tego temetu bo im pasuje że jestem z nimi i chyba myślą że tak już będzie, a mi jest z tym źle. Nawet jak mnie ktoś pyta to mi wstyd przyznać że jeszcze mieszkam z rodzicami.

masz prawo, mieszkania macie i to aż 2. Są ludzie co mają 30 lat, meiszkają z rodzicami i nie mają zadnych mieszkan, a wy macie, wiec jak najbardziej ci sie nalezy.

Był czas kiedy przez rok mieszkałam sama i czułam się wtedy super. No ale nie stać mnie na to żeby wynajmować mieszkanie, tym bardziej jeśli wiem że rodzice mają dwa mieszkania.

Ale dlaczego moi rodzice tego temetu nie poruszają?? Ja mam o to do nich żal, bo mieszkania są ale korzystają z nich obcy ludzie:-(

A ja zawsze miałam taką naturę ze nie upominałam się o nic. Myślałam że wtedy gdy wynajmowałm mieszkanie oni odstąpią mi jedno mieszkanie żebym nie musiała komus obcemy płacić za wynajem ale gdzie tam. Nawet nie było tematu.

dziwni rodzice

Twoi rodzice mają dodatkowych dochód z wynajmu tych mieszkań... może potrzebują tych pieniędzy a Ty egoistycznie myślisz o sobie. Zapłać im tak jak płacą najemcy.

Tak mają dodatkowy dochód ale ja sądziłam że te mieszkania są dla nas/dzieci. A okazuje się ze oni chcą żebyśmy wszyscy mieszkali jak wielka włoska rodzina. Mam 30 lat, chce się usamodzielnić być niezależna. Wstyd mi powoli przed innymi i samą sobą ze mam tyle lat i nadal mieszkam z rodzicami

moze podpusc ich powiedz ze chcesz sie wyprowadzic bo juz najwyzsza pora i chcesz wynajac jakies mieszkanie albo pokoj. jesli nic nie wspomna zebyc mogla zamieszkac w ktoryms z ich mieszkan to ja na twoim miejscu olalabym tyakich rodzicow i sie wyprowadzila gdzies.

to się usamodzielnij ale nie kosztem rodziców to dopiero wstyd, nie stać cię na wynajem to znajdź lepszą prace albo mieszkaj dalej z rodzicami, co piszesz to jeszcze nie jest twoje mieszkanie więc usamodzielnij się na swój rachunek

Chcesz iść na łatwizne mieszkać sama za darmo czyli tak jakbyś brała od rodziców pieniądze na wynajem bo to jest to samo