Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ile godzin dziennie zajmuje wam sprzatanie

Polecane posty

Gość gość

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...15minut?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
godzin dziennie? zwariowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok 1,5 godz / dzień - pranie, sprzątanie, mycie podłogi, naczyń - teraz zmywarka padła i czekam na serwisanta od miesiąca, w tym raz w tyg myję okna (a raczej odświeżam) i wymiana pościeli u Syna. choć czasem wyrobię się w godz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie najgorzej z naczyniami;/ zbierze sie zlew caly i czasami godzine to zmywam recznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wstalam rano i niestety jeszcze nie sprzatnelam do konca;/zepsul mi sie odkurzacz i musze zamiesc szczotka i totalnie nie mam na to ochoty.chyba nie ma sensu na noc.tylko jak patrze na podloge w kuchni to plakac mi sie chce.zazwyczaj zaczynam sprzatac 9-10 rano i koncze o 14.troche mi sie schodzi bo jak sprzatne pokoj i ide do kuchni to za godzine musze znow ogarniac pokoje bo dzieci mi syfia niemilosiernie.na dzis sobie chyba odpuszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pranie?przeciez pralka pierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tez ok. 1.5 godz. Wstawienie prania,ogarniecie kuchni,umycie zlewu i sedesu,odkurzanie całego domu,mopowanie tylko dołu , i juz jest mi lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pralka pierze, ale moja nie jest bezobslugowa i sama sie nie zbiera ani nie idzie do suszarni i sie nie rozwiesza ;-) L

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak byłam na macierzyńskim, to wszelkie prace domowe zajmowały mi ok. 1h dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
45 m 2 - około 1,5 godz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2h raz w tygodniu musiałabym upaść na głowę by sprzatac codziennie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie ok godziny ale nie tak że wszystko na raz. naczynia myje na bierzaco. nie czekam aż uzbiera sie cała sterta więc tak 3xdziennie po 5minut. wstawienie, zdjęcie prania z poprzedniego dnia i powieszenie to 10minut, do tego ogólne ogarniecie mieszkania. inne rzeczy sobie rozkładam. podłogi co 2-3 dni, w innym dniu kurze, jeszcze innego łazienka czyli mycie toalety, kabiny itd. raz w miesiącu okna resztę czasu mam dla siebie i dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście nienormalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właściwie licząc mycie naczyń, co robię ręcznie, i zakładając że tego samego dnia chciałabym robić pranie- czyli wpakować, co zajmuje jakieś 5 min z sortowaniem i powiesić, czyli jakieś 10 min, odkurzać, myć podłogi, i nie wiem- pewnie zmienić pościel, umyć okna (szyby), to może by wyszło w sumie ok. 1,5 godz. A tak normalnie- poniżej godziny, myję podłogi co drugi- trzeci dzień, pranie tak samo często robię, podobnie ścieranie kurzu, codziennie na stałe jest jedynie mycie naczyń i zamiatanie, starcie blatów i stołu. Pościel zmieniam raz na 2-3 tyg. mniej- więcej, to też moment, szyby w oknach myję podobnie, ramy rzadko bo i niewiele się brudzą. Mycie dokładnie łazienki i kuchni (kuchenka, fronty szafek itd) należy do męża, ogarnia to raz w tygodniu, nie zajmuje mu w sumie nawet 2 godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie rzeczy jak umywalka, muszla czy kabina prysznicowa są myte/płukane na bieżąco po umyciu, więc nie za bardzo rozumiem brudne umywalki i muszle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 minut dziennie i 3 godziny w sobote,szkoda życia na sprzatanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
godzin? Sprzątam na bieżąco, odkładam wszystko na miejsce, mam minimalistyczny, nowoczesny wystrój wnętrz żadnych zbędnych przedmiotów, durnostójek zbierających kurz co pomaga mi utrzymać czystość. Codziennie odkurzam - zajmuje mi to kilka minut, codziennie ścieram kuchenkę i kilka razy dziennie blaty kuchenne - to chyba oczywista oczywistość - tez zajmuje mi to kilka minut. Codziennie wstawiam pralkę i zmywarkę. Codziennie też mąż który kąpie się ostatni wieczorem myje łazienkę w sensie prysznic specjalnym płynem i brodzik, wannę mleczkiem, ja przecieram duże lustro. Odkładamy wszystko na miejsce, córka nie roznosi zabawek po całej chacie i tez uczę ja, że pod koniec dnia składamy wszystko do pudeł. Te codziennie czynności zajmują mi ok 30 minut. Co drugi dzień myje podłogi w całym mieszkaniu bo nie mamy dywanów i szybko widać kurz i inne zabrudzenia szczególnie w przedpokoju. W weekend a w zasadzie w piątek późnym popołudniem sprzątam dokładniej żeby wstać w sobotę w czystym mieszkaniu i spokojnie mieć czas dla siebie i rodziny. Uwielbiam sobotni poranek kiedy pije kawek w salonie w czystym otoczeniu, bez pospiechu i myśli ze czeka mnie sprzątanie. Taki mamy wypracowany rytm i u nas się sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sprzatam okolo 2 h dziennie . Sciele lozka,myje podlogi,meble,przecieram wszystkie drzwi,myje lazienkowe plytki, prasuje codziennie i pralka chodzi codziennie . mam duzy skorzany naroznik jego tez pastuje codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sprzatam okolo 2 h dziennie . Sciele lozka,myje podlogi,meble,przecieram wszystkie drzwi,myje lazienkowe plytki, prasuje codziennie i pralka chodzi codziennie . mam duzy skorzany naroznik jego tez pastuje codziennie. x weź kobieto znajdź sobie jakies hobby,dla mnie to już nerwica natręctw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba te co nie pracuja maja czas zeby sprzatac codziennie kilka godzin. Ja pracuje od 8 do 16 wracam z pracy o 5 i mimo ze siedze na tylku 8 godz nie mam ochoty na sprzatanie wiec ogarne tylko zeby jakos wygladalo, gary do zmywarki a wielkie sprzatanie robie raz w tyg w piatki albo czwartki i tyle.... dziennie 15 min

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10minut- wstawiam gary do zmywarki, wieszam pranie, ścieram blaty i stół w kuchni. W weekend ze dwie godzinki- wtedy odkurzamy, myjemy podłogę, sprzątamy łazienke itp. czasem jak syn lezakuje w wannie to kibel przelece. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15-20 min dziennie + ze 2 godziny w weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i wyszły te wszystkie "pasje i zainteresowania" niepracujących:D pastowanie narożnika:D mycie kibla codziennie, odkurzanie całego mieszkania itp. A tak na poważnie to macie taki syf że musicie codziennie odkurzać, myć podłogi, szorować kibel? Mam rozumieć,że wasi mężowi jak się załatwią w kibelku czy umyją zęby to nie raczą po sobie posprzątać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkam na wsi, więc dziecko jak pójdzie na podwórko, to zaraz piasku do domu naniesie, wiec odkurzam codziennie, tak samo z kibelkiem bo to chłopczyk i niestety nie umie jeszcze trafić do środka:) i deska zasiusiana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
codziennie - zamiatam/odkurzam, przelecę mopem podłogę też (albo wieczorem jak wszyscy śpią, albo rano jak jeszcze nie wstali) - Sprzątam kuchnię - przecieram sanitaria w łazience Każdego dnia zajmuje to max 30 minut. Raz w tygodniu to samo wyżej ale dokładniej + wycieranie kurzów+ wycieranie luster+pranie i prasowanie. W sobotę do 2 h jesteśmy posprzątani (sprzątamy wtedy juz w dwójkę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a waszym mezom raczki poucinalo tak?:D Moj robi to samo co ja, wczoraj ja posprzatalam w poniedzialek bedzie on sprzatal, moj maz takze nastawia, rozwiesza pranie, przeciera blaty i robi to co kazdy dorosly czlowiek w domu by utrzymac porzadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×