Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

CZY RODZICE ZAAKCEPTOWALIBY U WAS ZWIAZEK BEZ SLUBU CZYLI NA KOCIA ŁAPE

Polecane posty

Gość gość

jest mi tak smutno...mieszkam z facetem bo nie chce slubu ani dzieci i moze to wina wlasnie wychowania rodzicow..ale nie obwiniam nikogo za to jaka jestem...jestem tez dda bo tata byl alkoholikiem...i moze to tez przez to nie jestem normalna.. chodzi o to ze moja rodzina mieszka w malym miasteczku i tam wszyscy sie znaja i nas tez..rodzina jest szanowana bo tata juz nie pije a do tego sa przykladnymi katolikami....ciągle tylko kosciol i modlitwa na pierwszym planie..ludzie ich szanuja ale nie wiedza jak jest w środku i jak oni sie zachowuja jak nikt nie widzi.. nie sa dobrym malzenstwem..niestety nie kochaja sie tylko ciagle kłócą..marzylam by sie rozwiedli dla mojego dobra i mlodszego brata ale przeciez religia nie pozwala i najwazniejsze co ludzie by powiedzieli... oni wstydza sie mnie przed ludzmi...ukrywaja to ze mieszkam z facetem a przeciez kazdy to wie..mowia ludziom ze pracuje tylko w warszawie i reszty sie wstydza...mama ciagle ucieka i chowa sie przed ludzmi i sąsiadkami które pytaja ja kiedy wyjde za maz .. krzyczy na mnie ,że przeze mnie musi sie tlumaczyc ludziom i nie wie co powiedziec..nieraz mi łzz leca,,ze ona cierpi przeze mnie..nieraz podsluchalam jak z ojcem obgadywali mnie i narzekali jak to zrobic zeby nikt sie nie dowiedzial ,ze ja zyje jak zyje..mowie wam serce pęka..co byscie na moim miejscu zrobili?i co mysleli?czemu rodzice tak sie mnie wstydzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze ,że oni wiedza ze ja slysze i przy mnie mowią takie teksty: mama:"jutro sie spotkam z kaśka bo bedzie na spotkaniu i co bedzie jak zapyta znowu o beate!ona napewno juz wie wszystko od ludzi..." a ojciec:"nie martw sie ..nic nie powiem..wszystko jakoś ominę i zagadam" czemu rodzicie tak sie mnie wstydza ,że musza klamac i kluczyc przed ludzmi i sasiadami....czy nie moga przyznac ze jest jak jest a nie ciagle udawac ze jest dobrze? czy tez tak ma ktos jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
będziesz żałować jeśli posłuchasz. zawsze tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja żyję bez ślubu już kilka lat i zaakceptowali to bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już małomiasteczkowa mentalność. Ja też jestem z małego miasta i mieszkam z facetem bez ślubu już 3 lata, ale moi rodzice to w pełni akceptują i od samego początku nie mięli nic przeciwko, a nawet popierają i nie doszły do nich żadne głosy odnośnie mojego życia. Nie wiem czy da się zmienić podejście Twoich rodziców, bo takie zachowania są tak głęboko zakorzenione, że trudno je wyplewić. Możesz im tylko tłumaczyć, że zdania nie zmienisz i że to Twoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale moi nie są jakoś bardzo religijni. Rodzice są w trakcie rozwodu. Niby też małe miasteczko ale ja się wyprowadziłam tam nikt o mnie nie plotkuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcę żyć na kocią łapę albo i bez ślubu ale tylko z tomkiem nie zaakceptuję nikogo innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie ze zaakceptowaliby to niejest sredniowiecze.Ale w tych czasach jeszcze moga sie znalezc ludzie ktorym sie to niespodoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie...macie szczescie ,że ludzie was nie obgaduja..a do mojej mamy ciagle coś przygadują..i ciagle pytanie kiedy w koncu wyda za mąz córke..i babcia zostanie....mama biedna placze nieraz przez to ale co ja mam zrobic?mam wyjsc za mąz i urodzic dzieci i byc nieszczesliwa tylko dlatego zeby spelnic jej marzenia i wymagania co do mojej osoby? juz sama nie wiem co myslec i co robic.. przykre ze rodzice sie mnie wstydza i czuje jak wielkim jestem dla nich problemem//oni mnie nie akceptuja tylko dlatego ,ze nie zyje po katolicku i ze ludzie gadają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde, mój tata pił, chyba zwalę wszystkie problemy na bycie dda, tak jakby problemy tylko z tego wynikały. Co do mieszkania z facetem, moi rodzice przyjęliby to normalnie, teraz takie czasy i nie jest to żaden problem czy powód do wstydu, a też jestem z małego miasteczka. Nie mieszkasz z rodzicami, więc miej to gdzieś, po co się martwisz, ich sposób życia, ich wstyd i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peszek1234567890
Bo są wychowani po staroświecku, ja mam dokłądnie tak samo. Jestem z chlopakiem 3 lata, obecnie mam 18 a on 22 , w przyszłym roku zamieszkamy razem (już odkąłdmay kase) a mamie ani się śni, żeby tak było bez ślubu. Tylko , że w mojej sytuacja ja wyjade a daleko od domu to moga mi wiele mówić. Ja sie nie przejmuje ich zdaniem wiec po prostu to olewam . I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam wspanialego faceta.kochamy sie i jestesmy juz dlugo razem i oni wiedza ze to dobry czlowiek i porządny ale co z tego skoro nie zyjemy jak bóg przykazal...i sąsiedzi obrabiaja im d**y pewnie,ze zle wychowali dziecko...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie zwalam problemow na bycie dda ale wiem ze to ma wplyw na to ze tak wyglada me zycie.. gdybym miala kochajaca i ciepla rodzine sama chcialabym miec wlasną..tak mysle..a ja naogladalam sie tylko kłótni i pijanstwa w zyciu i mam nerwice tez przez to..ale nie chce myslec ze to przez bycie dda ..tak mi powiedzial terapeuta tylko...i tyle..sa rozni ludzi i maja rozne stopnie wrazliwosci.. jedni maja rodzicow pijaków i tworza potem super i wlasne rodziny a jedni tak jak ja ich nie chca miec..tyle..mowie o sobie ze jestem nienormalna bo wszystkie kolezanki ktore posiadam maja mnie za taka bo one marza o dziecku i slubie..i nadziwic sie niemoga ze ktos nie chce slubu i bialej sukni ani bobaska...ale ja nie chce..i tyle..nie bede sie tlumaczyc z tego.dajcie takim jak ja tez zyc....prosze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie chcę białej sukni, ślubu i bobaska, ale wcale dziwna nie jestem i koleżanki się nie dziwią. Po prostu pochodzisz ze skostniałego środowiska i najwyraźniej z takim się zadajesz, nie ze to wrzuta, na to nie zawsze ma się wpływ. Olej to i tyle, ci wszyscy ludzie (sąsiedzi co się dopytują) są starzy i i tak niedługo umrą, niech sobie mają o kim gadać, bo oni to lubią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki kochana....ale ja olewam to ..tylko nie chce by rodzice cierpieli przeze mnie...jestem nadwrazliwa i boli mnie serce kiedy wiem ,że to ja jestem ich problemem i wiem ze nie zasluzyli na taką córke..nieraz slyszalam od nich jakie moje rowiesniczki sa wspaniale i zaradne jak na swoj wiek i jak dojrzalsze ode mnie..a ja to wieczne dziecie..wiem ,że chcieliby miec taka córke jak ich znajomi mają...zaradna i dojrzałą i myslaca powaznie o zyciu..majaca juz swoje dzieci i męza..ech...załuje ze maja takie dziecko jak ja..tylko tyle..nie chce sie użalać nad sobą..naprawde...ale zal mi ,że nie jestem inna.... nie tylko starsi mnie obgaduja ale rowiesnicy tez i mlodsze osoby wiec tak szybko nie wymrą:):)ech..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chcesz dziecka?? wybacz ale to jest anormalne kobieta prawdziwa musi miec instynkt ja nie znam ani jednej kobiety ktora by nie chciala dzidzi miec tylko przez gender nie chca... to gender jest winne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie zasluzyli na taką córke..nieraz slyszalam od nich jakie moje rowiesniczki sa wspaniale i zaradne jak na swoj wiek i jak dojrzalsze ode mnie" daj spokój, jesteś normalną dziewczyną, a nie jakąś na którą rodzice nie zasługują :D jakby się tobą chwalili, to ludzie pewnie by obgadywali w innym tonie, a jak się wstydzą, to sami na siebie ściągają ludzkie opinie o podobnym wydźwięku Wg mnie to z nimi jest coś nie tak, nie z tobą (wybacz bo jednak rodzice to zawsze rodzice). Szkoda, że zaradność i dojrzałość jest rozumiana jako bycie kobietą rozpłodową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gender srender, obecnie magiczne słowo do straszenia tępych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eja też nie chce dzieci i co? Jestem normalna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje wam za slowa otuchy.. nie mam sie komu wygadac.. nie oczekuje tez pochwal mego zachowania ..krytyke tez chetnie przyjme.. wybaczcie ,ze pisze niestylistycznie i z błędami ale klawiatura mi wiariuje troche:) mówie wam jak mi zle ze sobą..mam poczucie winy ,że ze mna cos nie tak jest i ,że rodzice cierpia bo jestem do niczego..moze wiecie jak to jest wywodzic sie z malej miesciny? dziekuje ,że mogłam sie wygadać... tak bym chciala byc inna i inaczej myslec ale nie zmienie siebie.....jestem sobą i już..tak czasem myśle ,że moze lepiej byc innym niz wszyscy ale miec odwage nim być...niz byc takim jak wszyscy i tchórzyc..tak jak tchórzą moi szanowani rodzice....ludzie i tak wiedza ,że zyje bez slubu i gadaja wiec wydaje mi sie to smieszne ze oni to staraja sie ukryc..tymbardziej to ludzi smieszy i powoduje temat do plotek.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie na kocią łapę to patologia. Żyjecie jak świnie w chlewie, bez żadnych zobowiązań prawnych. Dno i 2 metry mułu. Nic dziwnego, ze rodzice się was wstydzą i nie ma znaczenia czy to miasto czy wieś, bo każda matka chce aby jej córka założyła prawnie rodzinę jak przystało na ludzi, a nie żyła jak zwierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahaha to o życiu jak zwierze to dobre prowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a do tego to wy gnoje nie macie zadnych prawnych uregulowan i w szpitalu zadne z was nie bedzie mialo prawa do info o partnerze. i co ??łyso wam ??? nie ma was na papierku to nie ma was wcale............. co to za zycie??jakie puste i smutne musi byc? czemu nie bierzecie ślubu???co wam szkodzi?nie rozumiem takich idiotów!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta, w szpitalu nie powiedzą, za dużo filmów się naoglądałeś. Idziesz, pytasz i wszystko wyśpiewują :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhtgrfeds
Pusto i smutno jest bez chłopa/rodziny/znajomych, a nie bez papierka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, jest 21 wiek. Po pierwsze jak ktos jest na tyle dorosly, zeby wejsc w zwiazek, to nie oglada sie na to co pomysla rodzice. Po drugie, jesli bierzecie slub dla bezpieczenstwa finansowego, a nie z milosci, to jestescie w sredniowieczu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie. Jesli sie kochacie i zdecydowaliscie sie na wspolne mieszkanie to czemu przejmujesz sie opinia rodzicow? Najwazniejsze zebyscie byli szczesliwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ona sie zle czuje ze rodzice sie zle czuja :):) tylko jej starzy zle sie czuja ze ona jest szczesliwa. a nie ze sie zle czuja bo ona jest nieszczesliwa. czyli jej nie kochaja.tylko siebie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Twierdzisz że jakoby religia nie pozwalała na to by Twoi rodzice się rozstali.To nieprawda-jest coś takiego jak separacja.Nie jest to stricte formalny rozwód ale rozstanie na czas nieokreślony (może byc i na zawsze).Uważam że to dobre rozwiązanie, dużo lepsze niż grac sobie po nerwach. 2 Nie pojmuję jak można tak żyć że na pierwszym planie się przejmuje tym co ludzie powiedzą? Prawde mowiąc nie spotkałam sie jeszcze z czymś takim (realnie), jedynie w komediowym filmie , ale to była satyra więc wiadomo. Czytam to co piszesz z niedowiarzaniem. 3. Piszesz że nie chcesz zakładać rodziny ze względu na alkocholizm ojca i złe doświadczenia z rodzinnego domu.Poniekąd to zrozumiałe, ale z drugiej str może właśnie powinnaś sobie samej udowodnic że można ?Ze jeśli się ludzie sie kochają, to moga byc szczęśliwi w małżenstwie. Bo tak w sumie i tak jestescie razem, więc nie jest tak że jesteś zrażona zupełnie do facetow,związkow etc.Widac że masz nadzieję że może byc ok. 4 Na koniec napiszę o sobie-przez x lat żyłam na kocią łapę, dziś patrząc wstecz bardzo sie dziwię sobie,ale jeszcze bardziej mojej matce, która mi nigdy tego nie zganiła, ani nie wyjaśniła że robię zle ani nie skrytykowała.Mimo że mieszkałam na wsi (mała wieś).Dziś już bym w ten sposób nie postępowała,to był wielki błąd ale dojść musiałam do tego sama. Co do Ciebie- może wyprowadz sie do innej miejscowości? Bo rodziców pewnie na terapię u psychologa nie namówisz,a bardzo by sie przydała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
] [zgłoś do usunięcia] gość nie chcesz dziecka?? wybacz ale to jest anormalne x Ja też nie mam instynktu macierzynskiego.To nie wina gender, po prostu nie wszystkie kobiety mają go silnie rozwiniętego.Oczywiście gdyby sie dziecko pojawiło, to z pewnościa bym je wychowala najlepiej jak umiem, a może tez wtedy by sie ten instynkt ujawnił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×