Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ilonek

Przez teściową mam depresję... przedporodową.

Polecane posty

Trochę noworodków widziałam, mam o 15 lat młodszą siostrę, opiekowałam się dwoma bratanicami jak były małe, i też jej to mówiłam parę razy, ale nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość k, to o czym piszesz jest też jednym z powodów dla którego nie chcę się pokłócić. Ja nie mówię, że pomoc nie będzie mi potrzebna w ogóle, ale nie chcę oddać swojego dziecka komuś na wychowanie. Co to za pomysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co mąż na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Cię w 100%. Jak to mówią "dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane". Moja teściowa zachowywała się identycznie. I do teraz mam o to żal. Żałuję, że wprost nie powiedziałam żeby się odp********a, że jak będę miała pytanie to przyjdę i się zapytam :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś pisał, że teściowa widzi, że jestem niedorozwinięta :) i dlatego. Mam 26 lat, od 7 pracuję, w tym czasie skończyłam studia zaoczne. Jesteśmy 2 lata po ślubie, a mamy już swoje 3 pokoje w bloku, może nie jakiś szał, ale kupione za swoje. Mi się wydaje, że jej się jakiś instynkt macierzyński włączył. A co do mycia okien to swoje 5 umyłam w lutym, a teraz w maju zaczynam znowu myć, nie uważam, żeby był to jakiś specjalny wyczyn w ciaży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z oknami to się wstrzymaj. Nie powinnaś dużo podnosić rąk. Ogolna zasada dla podnoszenia rąk jest taka - nie podnosimy powyzej wysokosci oczu, wiec wieszanie firanek odpada... Mięsnie zbyt mocno pracują, macica się napina - powstaja twardnienia brzucha, w niektorych wypadkach moze pojawic sie plamienie zwiazane z odklejeniem łozyska. Odradzam zatem mycie okien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też baba lat 27
Pogoń "matkę zastępczą" już teraz, niech ciągle nie przychodzi i nie mówi co będzie po porodzie w Waszym do mu, bo to Wasza sprawa. Powiedz już teraz, że po porodzie jedyne czego sobie życzysz to święty spokój, czas z dzieckiem, a nie jej nachodzenie. Już teraz zaczyna, strach pomyśleć co będzie dalej, chyba będzie chciała piersią karmić i będzie o sobie do dziecka mówiła "mama", to wariatka jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo dla męża to jest mama, urodziła go, wychowała, wykształciła. Z jednej strony się nie dziwię, że jak ktoś ją krytykuje reaguje nerwowo. Dla niego to bez różnicy bo spędza w pracy po 12 godz dziennie, to ja z nią będę się męczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a potem teściowe się dziwią że nikt ich nie lubi gdy narzucają swoje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość k
Tylko że ta moja koleżanka miała ciąze zagrożoną problemy z szyjką rozwarcie i założony szew .Sama przez szyjke urodziłam wcześniaczka w 21 tyg i zmarł w ten sam dzień .Ciąża to nie choroba ale nie wszystkie kobiety mogą wykonywać wszystkie czynności domowe .Dodam że jej teściowa jest pielęgniarką a nigdy jej nie pomogła mimo że dziewczyna się starała bo własnej mamy nie miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem czemu na początku wylałyście wiadro pomyj na autorkę. Każda z nas powinna mieć jakiś szacunek do teściowej, to przecież matka męża. I widać po postach, że autorka swoją szanuje. Ewidentnie ma jednak z nią problem, jest to raczej osobą despotyczna?Albo głucha ;) Najłatwiej powiedzieć < wyjdz stara k... z mojego mieszkania...> Będzie to miało jednak swoje konsekwencje. Teściowa się obrazi, przestanie przychodzić, dziecko nie będzie miało kontaktu z babcią. Mąż się obrazi. Kłótnia w domu. Sama nie wiem co doradzić, skoro spokojna rozmowa nie pomaga. Ale na pewno nie można pozwolić wejść sobie na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz niezla do porodu, to przynajmniej przez te 30 dni, codziennie odpowiadaj teściowej na jej teksty "mamo dziekuje ale na początku będziemy chcieli zostać sami i sami zajmiemy sie dzieckiem. Moze mama przyjść na chwile, lub pójść razem z nami na spacer, ale przy opiece nad dzieckiem nie będę potrzebować wyręczania, bo sama z chęcią będę sie zajmować". I tak codziennie, jak trzeba to kilka razy. Zdarta plyta. Jak przez 30 dni nie zrozumie to przed porodem oznajmij ze przez pierwszy tydzień lub dwa nie życzysz sobie odwiedzin. I przede wszystkim: nie masz problemu z teściową tylko z mężem! Z nim tez rozmawiaj i tłumacz mu ze będziesz po porodzie i będziesz czula sie nie komfortowo przy jego matce bo będziesz karmic piersią non stop czyli piersi na wierchu i będziesz musiała chodzic praktycznie nago aby wietrzyć krocze bądź ranę po cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko stanowczo, ale grzecznie przedstaw mamusi swoje zdanie. Ja też się tak szczypałam jak Ty, ale w końcu miarka się przebrała i powiedziałam teściowej, że nie życzę sobie jej rad i że jeżeli chce mieć kontakt z wnuczką niech się dostosuje. Nie dostosowała się, a my nie odzywamy się do niej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi nie przeszkadzają te negatywne posty, nawet dostałam po nich porządnego kopa, przestałam płakać, wysmarkałam nos i pomyślałam, że jak już nie będę mogła z nią wytrzymać wyrzucę za drzwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewidentnie mam problem z mężem, tematu jego rodziców praktycznie nie podejmuję.W tej sytuacji jest sporo jego winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo zawsze gdy jest problem z teściową to winny jest mąż, bo to on jest osobą która ma prawo mamusię ustawić do pionu i gdy on to zrobi to synowa już nie musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
50 pieluch ci się na pewno przyda wiec nie rozpaczaj! Poza tym urodziwa to się przekonasz ze lepsze podejście teściowej bo może bedzies wykończona po porodzie tego nieprzewidzisz ! Mozepo cesarce niebedziesz wstanie się ruszyć albo po naturalnym porodzie moz sz mieć problemy z poruszaniem wtedy docenisz jak teściowa ci pomoże dziecko wykąpać, albo będzie Malý wyjść i po dwóch dobach bez snubedziesz padać na twarz i teściowa zajmiesie dzieckiem a tyodespisz! Poza tym dziecko ulewa dziennie może i 10 pieluch zużyć wiecchyba lepiej ze masz 50 niebedziesz musiała codzienne prac i pracować bo sory ale na to czasu możesz nie mieć! A podejście twojej matki jest ok? Ma w d***e wszystko. Ale doceniszto po porodzie a nie zigly robisz widły Ja myslalam podobnie ale po porodzie docenilam teściowa bo sama przy dziecku nie dalabym rady miałam okropny poród dwa tyg nie mogłam dojść do siebie dziecko miało kolki w dzien nie spali a od 19-7 rano plakalo bez przerwy dzięki teściowej nie zwariowalam,maz pracujewiec niemogl cala noc nosić dziecko wiec to ze teściowa 2-3 godz była z córka ja mogłam się przespać zęby funkcjonować. Ale teraz nie przewidzisz czy dziecko będzie aniolkiem czy wyjcem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, że ja po porodzie nie będę sama, mąż bierze urlop na początek 2 tyg, ale jeżeli coś się będzie działo złego może zostać nawet półtorej miesiąca. Tak więc będzie nas troje do opieki nad dzieckiem ja, mąż i teściowa. Ona o tym wie, a i tak nie daje sobie wyjaśnić, że nie musi przychodzić codziennie o 8 rano. Wiadomo przy mężu czuję się swobodnie, jakbym była zmęczona położyłabym się spać a jak ona będzie, weżmie dziecko to ja zaraz sprzątać zacznę albo gotować bo mi będzie głupio, że nic nie robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzeczywiście robisz z igły widły, załamanie nerwowe przez takie coś?? wiesz ja odchowałam 3 dzieci i gdyby mi mama lub teściowa zaproponowały że mam sobie odpoczywać przez miesiąc a one zajmą się dzieckiem i domem, a ja tylko karmię i przytulam to bym chętnie skorzystała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym w życiu nie pozwoliła teściowej na swobodne chodzenie po,moim domu, opiekę nad moim dzieckiem i jeszcze żeby czuła się w moim domu gospodynią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama pracuje 6 dni w tyg i mieszka 30 km od nas, teściowa jest na emeryturze, mieszka 15 minut drogi pieszo. Doszło do mnie, że będzie z nią problem jak zaczęłam kompletować wyprawkę. Teść zadzwonił do męża, że właśnie wybierają nam wózek, na co mąż g***townie zareagował, że absolutnie nie. Na szczęście nie kupili. No, ale dwa dni potem był telefon, że jutro jadą kupować łóżeczko. Planujemy drugie dziecko więc postanowiliśmy kupować uniwersalną wyprawkę w neutralnych kolorach,a teściowa wszystko znosi różowe. Wiadomo, że jak mi przyniosła 5 różowych kocyków nie pójdę i nie kupię szóstego żółtego. No może hormony buzują, może przesadzam, ale wygadałam się i już mi lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Określenie depresja przedporodowa, czy załamanie nerwowe było pisane raczej w formie żartobliwej. Ciąć się nie zamierzam, dziecko kocham i na nie czekam, ale jak sobie pomyślę i przypomnę to mi po prostu smutno. Tym bardziej, że nie mogę się wygadać dla męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"GOŚĆ K to Ja" Na jedno wiem że nie potrafiłabym zamieszkać z teściową bo ona jest ok ale nie zawsze się z nią zgadzam ale mój mąż trzyma moją stronę . Przed ślubem juz starała się mi wcisnąć wiele swoich poglądów ale i tak zrobiłam wszystko po swojemu . Wiem ze co do dziecka by się nie wtryniała bo u nich w domu mieszka siostra mojego męża z dzieckiem i moja teściowa nie ma nic do gadania ;) Nie denerwuj się nią teraz może powiedz jej że chcesz najpierw sama sprawdzić się jako Mama ale jak coś wiesz ze mozesz na nią liczyć i ewentualnie zadzwonisz do niej po pomoc;) Wiem jak denerwujące są teksty typu"Nie tak trzymaj malizny ""nie ubieraj tak bo bedzie mu za ciepło lub za zimno " Pamiętam jak mój mąz bał się wziąść siostrzenicę na ręce a jest jej chrzestnym najpierw jego siostra i mamusia mu wciskały ją na siłę następnie jak mała miała 4-5 msc to zabrał ją bez nacisku rodzinki a jak juz one zobaczyły to się zaczęło "nie tak bo upuscisz,bo jej rączke gnieciesz,odwrotnie ją weź itd "On się zestresował i oddał mi ją .I jeśli twoja teściowa tak zacznie to pokaż jej drzwi .Twój mąż powinien cię zrozumieć i porozmawiać z mamusią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pasuje Tobie zachowanie / słowa teściowej to się odezwij ! Będziesz milczeć - będziesz cierpieć ! A tak na marginesie gdyby moja teściowa zajęła się dzieckiem tzn . spacer czy pobyła z maluchem przez godzinkę ....to bym skakała do góry :D Oczywiście z radości ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KM1988 czy ja dobrze czytam w Twojej stopce... :( Bardzo Ci współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potwór jak zabierze na godz też się ucieszę, ale na cały dzień nie oddam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dla męża" to obiad ugotuj, DO MĘŻA!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapamiętam do męża :) A obiad już mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety nie wszystkie mają tyle szczęścia... Oczywiscie po porodzie i moim wyjściu ze szpitala moja tesciowa też miała 1000 teorii co by było gdyby..lub namiary na lekarzy i oczywiscie rozmawiała o utracie małego chyba ze wszystkimi znajomymi każda ciocia dobra rada jak mnie spotykała odrazu się rozczulała i dodawała "zrób sobie badanie na krzepliwość krwi" ewentualnie teksty typu "bo ta i tamta też tak miały a teraz mają zdrowe dziecko wy też bedziecie kiedyś mieć" ja miałam takie kilka dni kiedy bałam się spotkac kogoś znajomego bo zawsze ktoś coś od mojej kochanej teściowej wiedział Teraz wiem że jak zajdę w ciąze będe musiała mieszkac u tesciowej bo czeka mnie ciąża leżąca a w domu zawsze po 12 h jestem sama A ktoś tam sie dowalił o gotowanie obiadów -ja dla męza i reszty gotuje dopiero o 16 bo wracają na 18 do domu ,póki co musze ogólnie odpoczywać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KM1988 mój "problem" przy Twoim jest po prostu smieszny, nie ma słów, żeby pocieszyć w takiej sytuacji. Dwie poprzednie ciąże też poroniłam, ale to było dość szybko 5 i 9 tydz. Tak nawet ostatnio rozmawialiśmy z M, że jaki człowiek jest pazerny i głupi. Jak nam nie wychodziło marzyliśmy tylko o dziecku, a jak już praktycznie mamy wymyślamy problemy, to butów drogich nie możemy sobie kupić bo trzeba pieniądze na chrzciny odkładać, to na wesele nie pójdziemy bo akurat termin porodu... Wiem, że to nie na temat, taka luzna dygresja. Dziękuje za wszystkie odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×