Kobiecość dar czy przekleństwo?

Witam Panie, Panów. Piszę pracę na temat zawarty w tytule. chciałabym poznać wasze opinie na ten temat, czym jest kobiecość dla was? Jeżeli ktoś ma ochotę pomóc mi w odczytaniu kobiecości z lektur, oczywiście chętnie poczytam również takie wypowiedzi, mam dobrane lektury: Lalka, Granica, Nad Niemnem i Antygona.

kobiecość - jak męskość - może być darem czyli blogoswiaństwem albo przekleństwem - zależy od sposobu użycia - tak jest ze wszystkim w naszym życiu

Kobiecość to fikcyjne pojęcie, wymyślone przez facetów, zeby udobr***** kobiety które się traktuje jak konie ja wybiegu i wody na spermę. Kobiecość dopiero kiełkuje w krajach zachodnich. W Polsce kobiety sa zaszczute, bez własnego zdania tolerują chamskich mężów, dostają po mordzie. I tak jest dobrze, w innym katolickim kraju , Meksyku co roku gina dziesiątki tysięcy kobiet, sa gwałcone, mordowane, co roku odkrywa się masowe groby. Kult macho długo nie pozwoli na to żeby kobieta miała prawa. Kobieta nawet nie wyniesie do sadu o maltretowanie bo ja albo stlucze albo zabije maz albo braciszek.

Ktoś jeszcze mi coś powie? Może mniej feministycznego?

gość trochę wulgarnie i ostro napisała, ale rację -kobiecość to nic innego jak jedno z określeń używanych do segregacji.

Dla mnie kobiecosc to jakies kretynskie, fikcyjne pojecie. Co innego -bycie kobieta. nie wiem skad sie biora te normy ze niektóre kobiety sa niekobiece. Kobiecosc to ani dar, ani przekleństwo, tylko jakies dziwne pojecie, stworzone, zeby oceniac jedne kobiety za niekobiece- tzw babochłopy, albo inne co machaja d****i, maja tone makijazu na ryju, i pustke w głowie- za kobiece.. Na tym tle mi sie to slowo kojarzy zle. Ale nie rozumiem, o czym ma byc twoja praca, moze chodziło o bycie kobieta, a nie kobiecosc, bo to dwie rozne sprawy

Większość kobiet ubiera się obcisłe ubrania, ukazujące kształt tyłka, bioder, ud, a i często wzgórka łonowego. W taki właśnie sposób obchodzą się ze swoją kobiecością. Narzekanie w takiej sytuacji na seksistowskie komentarze wydaje się być żałosne. Zimne suku w stylu Izy Łęckiej jak najbardziej mnie kręcą. Ja jej też nie podołałbym, bom chłop pańszczyźniany.

Pomyśl o tym w ten sposób - kobiety w lekturach przedstawiane były jako słabe, głupie, naiwne lub ganione za bycie "niekobiecymi". Nad Niemnem ładnie pokazuje jak łatwo było być "niekobiecą kobietą".

Chciałabym w końcu wiedzieć co to jest. Właśnie, dobrze ktos napisał, nie ma sztywnych ram określających kobietę. Kobiecość to jak męskość, ideał nieosiągalny. Bo tak musiałaby mieć przede wszystkim piękne ,powabne ciało, kobiety z nie doskonałym ciałem nie czują się kobiece, piękne. Staja się szorstkie, złośliwe nawet agresywne. Nie da się zaakceptować brzydoty. Poza tym musiałyby uwolnić się spod krytycznego spojrzenia mężczyzn jak i kobiet. Mieć niezależność, przede wszystkim materialna. Wcale nie trzeba mieć talentów i inteligencji. Najważniejsza jest wolność materialna

Kobiety niekobiece dalej sa traktowane jak spluwaczki. Mężczyzn nie interesuje moralność i inteligencja. Tylko wygląd niestety. Może nie do końca ale wygląd i młodość to cechy główne jakie ich interesuja

Zgadzam się wolność materialna daje olbrzymią swobodę i to w różnych wycinkach ludzkiej egzystencji. W przestrzeni społecznej przede wszystkim ale i spory luz w głowie. Osoby dobrze sytuowane są w stanie sobie "kupić" kobiece kobiety, takie jak lubią, przepiękne itp. Na tym forum można było przeczytać o kobietach szukających takiej właśnie roboty na portalach randkowych.

Bo tak musiałaby mieć przede wszystkim piękne ,powabne ciało, kobiety z nie doskonałym ciałem nie czują się kobiece, piękne. Staja się szorstkie, złośliwe nawet agresywne. x x Ale bredzisz, dziecino... Ja jestem baba, a mam mało babski wygląd. Tzn mam b waskie biodra, szerokie ramiona, jestem wysportowana, mimo ze zblizam sie do 40 daja mi o 10 lat mniej. Mam dobre samopoczucie z moim "nikobiecym" wyglądem, i za nic nie chciałąbym miec szerokich bioder, które mi sie potwornie nie podobaja, nie chodze w sukienkach, tylko spodniach, nie mam torebki, bo mi sa niewygodne. Dobrze sie czuje w swoim ciele, i co ciekawe- podobam sie wielu facetom. Przeciez to wybór, czy człowiek bedzie sie ubierał w suknie, czy spodnie, czy bedzie sie zachowywał szorstko, czy szczebiotał... nie ma czegos takiego jak jedno doskonałe ciało, kazdy jest inny, i kazdy ma inne kanony

Weźcie pod uwagę, że za kobiecie uważane są też konkretne cechy charakteru,co często było podkreślane w książkach. Kobiety powinny być uległe, wdzięczne (tak dla zasady), miłe,uśmiechnięte, powinny dbać o wygląd (wygląd, wygląd, wygląd...), polegać na mężu i dbać o dobre imię. Mężczyzna za to miał być jak skała, nigdy nie płakać, być inteligentny, zaradny, silny itd, itp. Czyli tak naprawdę na używaniu tych określeń tracą wszyscy.

spróbuję zmienić Wasz sposób myślenia i popatrzcie - wróćmy wspomnieniami do lat dzieciństwa , oglądaliśmy wtedy kolorowe książeczki z rysunkami , była księżna , książe i żebrak , był Kopciuszek i ten obraz pozostał nam w pamięci , zapamiętaliśmy jak wygląda księżna w długiej sukni na balu wyglądająca jak Dama a małe dziewczynki przyglądały się księciom i rycerzom , - wiem, że teraz śmiejecie się z moich wywodów ale faktycznie coś w tym jest i gdy mały chłopiec zapamiętał sobie jak wygląda Dama w bajkach to był zafascynowany jej pięknem , a teraz jako dorosły facet widzi 'ogoloną na zapałkę i ufarbowaną na niebiesko w kalesonach i w trampkach, która co chwilę pluje na trawnik i rzuca schabowymi' to ma pewność, że to nawet nie jest babo-chłop, ni pies, ni wydra, coś na kształt śmigła

Wprowadzało to trochę porządku w społeczeństwie. W relacjach "międzyludzkich" (w sensie między człowiekiem a kobietą) obecnie panuje rozpad takiego podziału i zdaje się większość na tym bardzo cierpi.

Weźcie pod uwagę, że za kobiecie uważane są też konkretne cechy charakteru,co często było podkreślane w książkach. Kobiety powinny być uległe, wdzięczne (tak dla zasady), miłe,uśmiechnięte, powinny dbać o wygląd x x Kiedys tak faktycznie było, ale mamy 21 wiek, wiec to sie nijak ma do obecnych czasów, teraz sie to zmieniło o 180 stopni... Jeszcze 20 lat temu jak kobieta nie pracowała, tylko dbała o dom, to było ok, obecnie sie taka kobiete uwaza za lenia, nieroba, i pasozyta

I właśnie dlatego uważam, że nie ma sensu używać określeń, że coś jest kobiece, a coś nie. Teraz wszyscy uniwersalnie muszą mieć twarde d**y i sobie radzić, ale są też tego zalety.

była księżna , książe i żebrak , był Kopciuszek i ten obraz pozostał nam w pamięci , zapamiętaliśmy jak wygląda księżna w długiej sukni na balu wyglądająca jak Dama a małe dziewczynki przyglądały się księciom i rycerzom , x x no nie wiem, mi sie te bajdy nigdy nei podobały, zawsze wolałam czytac Tytusa... :p a jak mi sie przypominaja ksiezniczki czy rycerze, to wspólczuje jednym i drugim- im ze nosili te tony zelastwa, a ksieznej, ze musiała wytrzmac w sukni, co ja bym nie dała rady jej nosic 5 minut.

Podobno każda cywilizacja kończy się upadkiem obyczajów. Oby tylko ta wojna na Ukrainie i to pomieszanie ról nie było tego zwiastunem. W takiej sytuacji kochane fasolinki nie będą miały gdzie leczyć cherlawych dzieci, co w konsekwencji doprowadzi do przeżycia tych najsilniejszych bobasów.

z tego co pamiętam to kopciuszek całe życie zasuwała jak nienormalna nic z tego nie mając, a księżną została tylko za urodę. Super przekaz, naprawdę.

Wprowadzało to trochę porządku w społeczeństwie. W relacjach "międzyludzkich" (w sensie między człowiekiem a kobietą) obecnie panuje rozpad takiego podziału i zdaje się większość na tym bardzo cierpi. x x OMG... Bardzo cierpi, no jasne, Puknij sie w czółko... Obecnie kobiety potwornie cierpia, bo moga byc niezalezne, pracowac zamiast rodzic 7 dzieci, moga sie wyniesc od pana włady i zaczac normalne zycie.

http://www.youtube.com/watch?v=MKj0_7NKnbM tyle w temacie

Ty się puknij i nie bądź taka ograniczona. Wypisujesz te swoje dyrdymały jakby kwestia ta miała tylko jedną stronę medalu.

Moorland chyba nic nie rozumiesz , podałem tylko przykład, że mały chłopiec oglądając bajki był wpatrzony w Damę jak w obrazek , patrzył jak się porusza , jak wysławia i nie brał w ogóle pod uwagę, że Dama musi przyszyć guzik do jego koszuli albo zupę ugotować

zapent - nie wiem jakim byłeś chłopcem, ale moi koledzy nie wpatrywali się w kreskówki jak w obrazem i w ogóle nie wyobrażali sobie, że tak ma wyglądać kobieta. Smok w bajkach zawsze był ważniejszy niż jakaś tam niunia w kiecce jak namiot.

dar

powiem wam co to jest kobiecoś wedlug mnie:) To umiejętność flirtowania z mężczyznami i kokietowania ich. Często jest tak że do przeciętnej myszki stoi kolejka facetów a do wzorcowej modelki pies z kulawą nogą:-O Kobiecość to potężna broń, kobieta ktora to posiada to przede wszystkim dlatego że się kobiecości nie wstydzi. A kobiecość to rownież slabość którą kobieta może wykorzystać do manipulowania facetem. Związek z kobietą KOBIECĄ wydląda tak - on dominuje tylko w łóżku - ona jak się ubierze a więc w gruncie rzeczy ona rządzi Kobieta KOBIECA potrafi poza tym wysylać sygnaly do facetów czego obecnie wogóle nie widać w miejscach publicznych. I jeszcze jedno - nie mylić kobiecości z prostytucją, prostytutka w rzczywistości nie jest kobieca bo kobiecości nie da sie dobrze zagrać. Najbardziej kobiece sa nimfomanki ale faceci sie boją rogów więc .....:-O

mężczyźni nie są chyba aż tacy głupi żeby dać się zdominować samym wyglądem/seksem.

w drugiej połowie XX wieku w Polsce padło hasło 'kobiety na traktory' i kobiety faktycznie na traktorach pola orały , nikt nie pomyślał o tym, że nigdy nie urodzą dzieci , - owszem, kobiety w ostatnich latach bardzo stały się męskie i bardzo chcą dorównać facetom zawodowo ale wybaczcie, kobiet które pracują jako spawacze praktycznie nie ma , na budowach kobiet nie ma , w technice są śladowe ilości , a jak wygląda sytuacja w kopalniach ? Więc, przynajmniej wykonaj pozory kobieto, że nadal jesteś kobietą i kobieca , pachnąca perfumami , żaden facet nie wymaga od kobiety aby guzik przyszyła albo zupę ugotowała, zawsze najlepszym kucharzem był i jest facet a Ty tylko bądź kobieca i tyle

Ty się puknij i nie bądź taka ograniczona. Wypisujesz te swoje dyrdymały jakby kwestia ta miała tylko jedną stronę medalu. x x nie wiem kim jestes, pewnie facetem- katolem, czy innym nawiedzonym, ale to typowo konserwatywne myslenie, które bazuje na niecheci do jakichkolwiek zmian, chocby na lepsze. Równie dobrze mozna by krytykowac wynalezienie samochodu, zamiast poruszania sie na koniach, "bo wprowadza nieporzadek". Wszystie zmiany sa na dobre, jesli chodzi o kobiety w spoleczeństwie. Jest wiecej swobody, wolnosci, mozna wybierac coraz wiecej zawodów, byc aktywnym zyciowo, i niezaleznym, co powoduje wiekszy szacunek w społeczeństwie dla kobiet. a jak faceci sie nauczyli bycia pepkiem swiata, to musza sie przewartosciowac na normalne myslenie. Relacje miedzy człowiekiem a kobieta... LOL Dla ciebie kobieta to nawet nie czowiek, jestes z Sudanu?