Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zalecenia z lat 80 masakra...

Polecane posty

Gość gość
kobiet z figura modelki i facetow z figura modela -to bylo niewiele a reszta to tuczniki zalane sadlem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jesteście durne uważacie, że nasze mamy i babcie postępowały OK? Trzymanie dziecka w becie z pierza nawet w upalne dni było dobre? Przegrzewanie? Niestety, ale Polska jest ciemnogordem, 100 lat za Murzynami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w PRL popularne bylo zarcie chleba z cukrem i smietana ,ze smalcem slonina łojem boczkiem - brrr-durne matki i babcie do dzis uwazaja ze dziecko musi byc zalane sadlem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten jeden gośc cały wypisuje jakieś bzdety :O serio masz coś z głową :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale właśnie dlatego jest problem z babciami, które wychowywały dzieci w prlu. One wtedy nie miały takich możliwości, żeby dawać tyle cukru swoim dzieciom ile mogą teraz. Wtedy właśnie owych czipsów, kinderków, danonków nie było, więc jak nawet taka ówczesna babcia dawała dziecku wszystkie zdobyczne słodycze to i tak, nie była w stanie dać tyle cukru co teraz. No bo co wtedy było, czekolada na kartki? One nie musiały się ograniczać, bo był niedobór słodyczy, do tego właśnie w innych produktach nie było ulepszaczy i całego badziewia jakie jest teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
durne tuczniki robiace tuczniki z dzieci i wnukow taka jest prawda o 99 % matek i babc w kazdym okresie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy pierniczycie glupoty! Moja babcia ma obecnie 85 lat i wrecz niedowage, a slodzi wszystko odkad pamietam i co tydzien piecze ciasto. Podobnie bylo z jej matka, ktora juz nie zyje, bo sie jej tragicznie zmarlo w wieku 101 lat :) Babcine corki chude jak strzygi i w zyciu w naszej rodzinie nie bylo otylego dziecka. Ja jestem pokolenie konca lat 70, z calej podstawowki pamietam ze 4 otyle osoby, w liceum 1. Nie wiem, gdzie wy mialyscie tych grubasow. Oranzada czy ciasto bylo na porzadku dziennym, wszystkie salatki utopione w majonezie, na sniadanie jadlo sie czasami odsmazane ziemniaki, ale grubych ludzi bylo malo, bo ludzie UZYWALI NOG!!!! Malo kto mial samochod, wszedzie chodzilo sie na nogach albo jezdzilo rowerem. W weekendy i wakacje dzieci wychodzily z domu o 8 rano i wracaly o zmroku. Teraz mamuski sadzaja dzieci przed komputerem albo telewizorem, zeby miec swiety spokoj, ruchu na swiezym powietrzu praktycznie zero, wiec sie rozgrzeszaja tym, ze zamiast slodyczy daja kasze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bylo czipsow ale byly prażynki taki sam syf jak czipsy byly lody wata cukrowa cukierki oranzadki w proszku a durne matki i babcie sypaly dzieciakom cukier do herbaty zamiast przyzwyczajac do picia gorzkiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matki babcie kretynki dawaly owoce z cukrem i smietana zamiast same

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten o durnych matek i babc to musi byc niezly tucznik,ze tak go zolc zalewa:) moja prababcia tez nie zalowala aobie i swoim bliskim cukru i sloniny:) dozyla setki bo jej oczy nie widzialy chemicznego zarcia. U nas w rodzonie tez same szczuple osoby mimo zwyklej polskiej diety. O wlasie tatus prowadzi dziewczynke ok poltoraroczna ,moze dwuletnie i co dziewczynka trzyma w raczce i pije? Kubusia play! Takich rzeczy w sklepach nie bylo. Byly bobofruty ale.malo kogo bylo na to stac. Ja dostalam moze kilka razy w zyciu. A tak to mama jablko tarla na tarce albo sok wyciskala w sokowirowce z jablka i marchewki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dorastalam pod koniec lat 80 tych. Z tego co pamietam to moja mam karmila mnie serkami homogenizowanymi (ktore byly przepyszne i naturalne) czasem jeszcze na wsiach z lokalnej mleczarni mozna taki kupic. Do takiego serka jadlo sie chleb z maslem i tyle. Wtedy byl hit dla dziecka - oranzada w woreczku i jakies prazynki. I ja tez to bardzo chcialam (cos teraz jak dzieci chca slodycze danonki i sranonki), pamietam pozniej pierwsze polskie chipsy star foods i reklame... tez kazdy to chcial miec... i moja mam mi to kupowala ale nie czesto. Zazwyczaj paczke chipsow, prazynek i ta oranzade dostawalam w sobote... Po jednej malej paczce - ale dla ilos letniegod zieck ato bylo duzo. A jak bardzo chcialo mi sie czegos slodkiego (raz na miesiac) to mama robila mi kogel mogel.... z jedengo zoltka i 2 lyzeczek cukru! bylo pychaaa. w upalne dni pilo sie wode przegotowana albo herbate z cytryna bez cukru bo z cukrem byla zbyt lepka.... albo wlasny sok z woda.... Uwazam ze wtedy jedzenie bylo sto razy zdrowsze niz teraz i wbrew pozorom ludzie odzywiali sie lepiej. Lata 80 te - nie wiem jak u was w domu ale u mnie porzadny obiad typu schabowy rosol ziemniaki jakas mizeria czy marchewak byly jedynie w niedziele! W niedziele rano jadlo sie tez wypasione sniadanie. Jestem pewna ze u wielu z was w domu na sniadanie byla duszona cebula z jajecznica - czasem nawet na boczku. A na codzien jadlo sie proste obiady - zupy, nalesniki, pierogi, makaron z serem bialym, a w lato gotowanego kalafiora, ziemniaczki mlode i mase owocow..... a teraz .........wszystko pakowane z terminem przydatnosci rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze che dodac ze wtedy produkty byly proste i nie bylo zbyt duzego wyboru. Moja mama umiala zrobic surowke z marchewki na 100 roznych sposobow, tak samo jak z ogorkow. No i przedewszystkim ludzie mieli malo kasy a w sklepach i tak byly pustki ....wiec ludzie mniej jedli....a teraz wpieprzaja na potege...pasac przy tym swoje dzieci. No i ruch, duzo ruchu, biegania po osiedlu z innymi dzieciakami, wtedy bawilo sie w podchody, wisialo sie caly dzien na trzepaku, i pamitam najgorsza kare jaka moglam dostac - zakaz wyjscia z domu na podworko! A po lekcjach w podstawowce -jak to zazwyczaj bywalo - rodzice byli jeszcze w pracy to po szkole najpierw zliczylo sie wszystkie pobliskie hustawki i place zabaw i w koncu docieralo sie do domu na obiad..... Robilo sie lekcje - i jak byl czas to znowu na podworko sie bawic, albo pozniej jak ludzie byli starsi to chodzilo sie na karate, balet, na pinponga, basen itd W tv nic nie bylo dla dzieci/ mlodzierzy - jedynie dobranocka.... A w niedziele po tym wypasionym obiadzie nei wiem jak u was ale u nas szlo sie rodzinnie na spacer. ALbo sie gdzies jechalo. Obiad zjadalo sie o 14 i heja na spacer...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie, ruch to podstawa! Kiedys wszedzie chodzilo sie na nogach albo jezdzilo rowerem. Moja prababcia codziennie chodzila do kosciola, 8 kilometrow w obie strony! Teraz nawet na silownie ludzie samochodem jezdza! Kiedy ja bylam dzieckiem w domu spedzalo sie czas zaraz po przebudzeniu i wieczorem, i to przy kazdej pogodzie, ciagle bylam w ruchu. A teraz? Spacer do supermarketu albo po galerii handlowej, a potem 300 kanalow w telewizji i play station - zenada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie,kiedys nic prawie w sklepach nie bylo,tylko zdrowa zywnosc,bo prosta i nieprzetworzona,mialo sie warzywa i owoce z dzialek. Dzis wystarczy wejsc do hipermarketu i co tydzien ludzie wyjezdzaja z full zapakowanymi wozkami. A tam:kilka paczek slodkuch platkow sniadaniowych,nutelle,zamiast masla margaryny,kolorowe napoje i soki,pieczywo tostowe z ulepszaczami i konserwantami,przetworzone zarie,gotowce,gotowe surowki zakonserwowane,rzadko kiedy owoce a nawet jak juz to na pewno nie krajowe. Dzis nikomu nie chce sie ruszyc tylka za miasto by od rolnika kupic zapas jablek albo truskawek w sezonie. Lepiej kupic male pudeleczko z hiszpani w srodku zimy. Czy kiedys ktos byl w stanie tyle przejesc? Wystarczylo mleko maslo,chleb,twarog,dobrej jakosci wedlina i mieso. A dzis wszystko najlpesze co najtansze,ludzie nie patrza co kupuja,wazne ze tanie i mozna sie zapchac. Nie wolazjesc mniej a zdrowiej,wola zapchac brzuch kielbasa z 40% miesa i sztucznymi dodatkami nawet nie tluszczem pochodzenia zwierzecego. Makaron z twarogiem? Malo kto dzis tknie,przeciez to jest takie jalowe i ble. Lepiej kupic kolorowy serek albo pierogi z garmazerki. A przeciez pierogi to ciasto nakaronowe a nadzienie jest z twarogu. A prosciej ugotowac makaron dodac.twarog,smietanki i troche cukru. Napewno zdrowiej niz np.gotowe z biedronki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy dziś , po latach i odżywianiu, ktore nazywacie lepszym od współczesnego, nadal jesteście zdrowe, szczupłe,macie dobrą kondycje i swoje zęby ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja prababcia codziennie chodzila do kosciola, 8 kilometrow w obie strony! Teraz nawet na silownie ludzie samochodem jezdza:::::::::::::.. ha ha ha jeżdżą ale nie po to by tam siedzieć bezczynnie , prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.45 I to Cie tak smieszy? Mnie smieszy, ze ktos woli sie tluc w korkach przez miasto po to, zeby na biezni pobiegac. Idiotyzm do szescianu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.37 Wszysciutkie zeby swoje, przeglady co 6 miesiecy, ostatni zab plombowany 3 lata temu. Ostatni antybiotyk maj 2012 (zapalenie zatok). Mam 163 cm i waze 52 kg, urodzilam dwoje dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brawo dla Ciebie ale zauważ że jednak pokolenie "tamtych" dzieci nie jest dziś okazem ani zdrowia, ani idealnej wagi, ani kondycji. Odpowiedz mi proszę DLACZEGO skoro tak dobrze się odżywiali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja ci napisalam dlaczego .dlatego,ze uleglo modzie na fasfoody i na inne badziewia. Juz teraz dobrze nie jada. Ja rowniez nie mam problemow z waga,jestem zdrowa i zeby mam zdrowe. Ale nie pije "sokow",nie jem chemii itp. Patrze co kupuje,kupuje produkty proste i nie przetworzone. Zupe gotuje na miesie a nie na kostce rosolowej czy bulionetce. Jak mam posolic to sole sola anie vegeta. Nie wychodze z zalozenie,ze chemia jest wszedzie to nie mam co jej unikac. Jestem swiadoma tego co jem i co kupuje a nie pakuje bezmyslnie do koszyka serki topione,gotowe smarowidla,margaryny,kolorowe jogurty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważasz że jedzenie mięsa jest zdrowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie zalezy jakiego miesa. Jezeli masz na mysli nafaszerowane hormonami i antybiotykami kurczaki to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
im starszy przedzial wiekowy tym wiecej tucznikow -osoby od 40 tki wzwyz ktore wychowaly sie na tradycyjnym polskim zarciu-rzadko s a szczuple i zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eh ty idioto od tucznikow.. Co znaczy dla ciebie "szczuple " ? Dojrzala kobieta w rozmiarze 38 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tepa dzido z wiekiem metabolizm zwalnia i dlatego ludzie sa grubsi,no co za idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem po co te klotnie co to Wam daje? A te wyzwiska to juz w ogole jaki poziom reprezentujecie? A jesli chodzi o sam temat,to teraz jest wiecej otylych dzieci i w ogole ludzi,kiedy tego nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie od 40 tki wzwyz kochaja polska kuchnie ktora mieli w domu i w doroslym zyciu sie jej trzymaja i sadlem ociekaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko jaki tu jest chlew ! :O Tylko idiotki, kretynki, spaślaki, tuczniki :O Czy wy naprawdę aż tak gardzicie ludźmi?! :O MA SA KRA !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jest wiekszosc bab od 40 tki zalana sadlem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wychowaly sie niby na zdrowej polskiej kuchni i taką wniosly we wlasny dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×