Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zalecenia z lat 80 masakra...

Polecane posty

Gość gość
dokładnie! a problem otyłości u dzieci zatacza coraz szersze kręgi,więc o czym my dyskutujemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w latach 80 komputery to byly atari i commodore w peweksie za gruba kase. Dopiero gdzies tak na poczatku lat 90 pojawily sie konsole Pegasus i powszechne magnetowidy. Wczesniej mialo sie w TV 3 kanaly na krzyz, wieczorynke o 19, teleranek w niedziele rano, godzine bajek disneya w sobotnie popoludnie, jakies 5-10-15 po szkole, a i filmy w czasie wakacji czy ferii i to by bylo na tyle. Dzieciarnia calymi dniami biegala, grala w gume, pilke, dwa ognie, jezdzila na rowerach czy budowala szalasy w krzakach. Slodycze byly mniej dostepne, czipsow nie bylo, jesli juz to tylko prazynki ziemniaczane, a i nie bylo slodkich napojow poza trudno dostepna oranzada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby tylko... teraz są słodkie "płatki" na śniadanie, słodkie Danio na deser, słodkie Kinder na przekąskę, słodki soczek do popicia i tak cały boży dzień można...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
plus frytki, hamburgery i inne fast foody, syrop glukozowo-fruktozowy wszedzie, nawet w jogurtach lepszych marek-poczytajcie etykiety, do tego masa slodyczy, czipsow i brak zdrowych obiadow w domu, zdecydowanie mniej ruchu, stad otylosc u dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej, kobity, ale tu jest mowa o NIEMOWLAKACH, nie o takich dzieciach, którym się daje danio ... Chyba, że nie czytałyście tego w ogóle :P Albo karmicie swoje 3-miesięczne dzieci słodką herbatą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sie chcialam dowiedzieć co to za mleko byle jakie bylo w sklepach za czasów mojego dzieciństwa? :D chodzi o te niepasteryzowane? Codziennie świeże w sklepie? które po południu juz zaczynalo proces kwaszenia, wiec na drugi dzień mialo się pyszne kwaśne mleko? :D Ty tego smaku juz nie znasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niemowlaki to co? Popatrz na składy "herbatek" dla takich dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież was mamuśki właśnie żywiły autorki. I co w zwiazku z tym? Jesteście jak hipopotamy? Chorujecie nadmiernie? Chemia wam mózgi zjadła? Pewnie tak, skoro tak jedziecie na swoje matki i babcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wtedy niemowlak dostal kasze manna moze i poslodzona,a teraz dostanie cos co sie nazywa kasza a jest zwykla mega slodka breja:o kiedys dziecko dostalo owoc,moze i doslodzony zwyklym cukrem a teraz dostanie cos co kiedys bylo owocem rowniez poslodzone,na niektorych sloiczkach nawet tego nie zatajaja. Kiedys matka sama zrobila twarog i moze go poslodzila troche a teraz dziecko dostanie mega slodki deserek. Moze i bez cuku ale z tona innego szajsu,slodzikow i innego badziewia. W czasacH gdzie cukier jest pod kazda postacia we wszystkim idioctwem by bylo kazanie dosladzac czegokolwiek.a jezeli matka dzis sama gotuje kasze,robi desery itp,to dziecku nic nie bedzie jak cos dostanie troche pslodzone albo jakies ciastko od czasu do czasu. Ale jak sniadabie to bedzie mega slodka "kaszka"blyskawiczna,niby bez cukru ale.slodka ze morde wykrzywia,na drugie sniadanie super slodki serek,obiad ze sloiczka,deser znow slodkie i kolacja slodka pseudokaszka a bedzie przepajane herbatka na bazie glukozy to dostanie tego cukru i chemii wiecej niz my jak bylismy karmione przez nasze matki i babki ktore dzos rozpieszczaja czekoladka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobrze ale teraz WIEMY że cukier w diecie niemowlaka to zbrodnia i nikt nikogo nie zmusza, żeby dzieci karmić tymi sztucznymi kaszkami fix, można zrobić przecież normalną zdrową kaszę. to że nasze matki nas tak karmiły i żyjemy nie znaczy, że mamy powielać ich błędy...mamy wiedzę, nauka o żywieniu poszła do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powiedz dlaczego za czasów mojego dzieciństwa otyle dziecko bylo ewenementem,a teraz problem z waga ma co trzecie? ...bez cukru chowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie matka ma wybor. Tylk otych samych gotujacych jest malo. Z moich znajomych tylko ja gotuje kasze dziecku. Kazda na mnie patrzy jak na jakas co urwala sie z choinki,bo przeciez wystarczy z woda zamieszac.... dlanich zbrodnia jest danie dziecku ciastka czy cukierka,ale cukier laduja pod inna postacia. Ja nie widze nic zlego w tym,ze dziecko zje cos slodkiego z umiarem ale na codzien w jego diecie cukier mam pod kontrola. Nawet czasami cos doslodze,bo nie wszystko ma swoja naturalna slodycz,ale sporadycznie. Ale dostanie 1/4malej lyzeczki dla przelamania smaku a nie kilka lyzeczek w jednej porcji. Mama karmila mnie wg.zalecen i bylam az za chuda. Dzis tez.i tak jak ktos napisal,w klasie w podstawowce trafialo sie jedno dziecko otyle na ok.30 osob. A dzis?a przepraszam,mielismy w klasoe jednego grubszego chlopca i jedna grubsza dziewczynke. Wow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dziewczynka byla bardzo aktywna fizycznie,wiec to byla wina hormonow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...i młodym mamusiom argumenty się skończyły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to sie stało, że wy wszystkie urodzone w latach 70. i 80. przeżyłyście niemowlęctwo i dzieciństwo i macie sie dobrze? :D Czyżbyście były drobnym odsetkiem wśród przedstawicieli gatunku ludzkiego który przeżył to nieludzkie żywienie i wychowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 18.04 chyba nie umiesz czytac ze zrozumieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze ciebie przeżyję :P a tak poważnie...sama widzisz,jak to jest....to,co teraz nazywa się zdrową żywnością,nijak się ma do tego,czym nas karmiono ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wam też dawali te herbatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z 19.04 My jedliśmy zdrową żywność, wy nie mieliście tyle szczęścia. Radze regularnie badać poziom cholesterolu i cukru we krwi. Bedziecie chorować wcześniej, niż my...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa....rzeczywiście nie umiem czytać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez te otyłe dzieci to właśnie te którym matki dają kaszki błyskawiczne itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytac umiesz, ale nie jest to równoznaczne ze zrozumieniem tego, co czytasz. Caly czas trwa tu dyskusja o cukrze dodawanym do wszystkiego w pokarmach dla dzieci. Jak twierdzi autorka to blad jedynie dawnych lat, bo teraz modne jest zdrowe żywienie, czyli niby bezcukrowe. A my - starsze pokolenie zwracamy wam uwagę, ze teraz ow cukier (i nie tylko) uoakowany jest pod innymi nazwami, slodzikami, mączkami, wypelniaczami, spulchniaczami, cala seria E itp.itd. Ta lyzeczka cukru do herbatki kiedyś jest w porównaniu ze skladem super batonika dla dziecka z niby-mlekiem (a faktycznie kolejnym proszkiem) wypada super zdrowo :D Nikt tu natomiast nie pisze o niedozywieniu lat 80. PS. Haslo reklamowe "cukier krzepi" nie pochodzi z lat 80... chętni niech sprawdzą kto byl jej autorem i w którym roku? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za dużo gości i robi się kołomyja....to ja pisałam,że teraz jest duży problem otyłości,ale o kaszkach,od których dzieci tyją(?) to nie moja wypowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka. wiem, że "cukier krzepi" to stare hasło. i osobiście wiem ile sztuczności i syropu glukoz-fruktoz leje się do jedzenia dla dzieci. ALE to nie znaczy, że cukier w diecie niemowlęcia jest zdrowy! Jest może mniej niezdrowy :) Mimo to uważam, że trzeba go dziecku dawkować ostrożnie i na pewno nie podawać w 1 miesiącu życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
ja pisałam, ze tyją od kaszek. i nie mam na myśli manny, kuku czy jaglanej tylko tych sztuczninach nestle z tonami cukru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jeden z gosci sobie idzie (ten stary, z lat 70-tych, pytający o autora hasla "cukier krzepi") ;) dodam tylko, ze warto oglądać serie programow p.Bogackiej, typu "wiem, co jem" sama prawda o zawartości współczesnych lodówek... warto wiedzieć na czym producenci żywności oszukują, kosztem naszego zdrowia :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
Bosackiej... a to nadal nie ma nic wspólnego z bardzo złym karmieniem noworodków wg zaleceń podanych w linku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drugi,równie stary,też się żegna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, Bosackiej, dzięki. zdaje sie, ze program o żywieniu maluchów tez zrobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musze jeszcze jedno dodać :D zadna z was, mlodych kobiet, nie odpowiedzial na pytanie - jak to sie stali, ze ci źle żywieni nie byli otyli, a teraz mnostwo dzieci jest, skoro tak nowocześnie je zywicie? pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×