Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

głupia niepewna sytuacja w domu

Polecane posty

Gość gość
to ja jut/ro wyremo/ntuję to co wynaj/muje i mam mies/zkanie za dar/mochę?:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jaja:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wisienka aleś Ty głupia, zrozum wreszcie daj innym zyc po swojemu a nie po twojemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większych bzdur dawno nie czytałam... od kiedy rodzice muszą mieszkanie dac dziecku? i od kiedy za remont przejmuje się własność- cudzą:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że nie było przymusu, ale ja osobiście nigdy bym nie pozwoliła synowi włożyć kupę kasy w moje mieszkanie tak bez żadnej transakcji wiązanej - remontujesz a mieszkanie w przyszłości będzie twoje...jeśli ci teściowie tak zamierzają zrobić znaczy to że to oni sią pazerni i bez skrupułów wykorzystają młodych i ich pieniądze....poza tym nie wierzę aby kiedyś w jakichś rozmowach teściowie wstępnie nie zaproponowali tego rozwiązania ale teraz milczą w nadziei że młodzi nie wrócą do tematu, bo nie wierzę aby autorka i jej mąż są na tyle głupi aby włożyć w to mieszkanie tyle forsy i ryzykować wszystkim zwłaszcza finansowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka niezła sucz, ustawić się próbuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołkowapani1
takie rzeczy tylko na kafe :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już widze tą kupę kasy zainwestowanej w remont:) Mieszklai, niszczyli, używali to remontowali, proste.Nie płacili na wynajem, to chocia ogarnęli mijesce gdzie jedli, spali i s.rali, ale łach. co za matoły.Też bym sprzedała i pogoniłą synka idiotę i synową darmozjada na zbity ryj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to niech sprzedadzą i oddadzą kasę tej zaradnej rodzince:) Ile będzie do zwrotu, jak myślicie w porównaniu z wartością mieszkania? Mieszkali za free, pewnie za same opłaty, bo mogli i wyremontować, też mi problem, to juz wszystko za free miało być, aloe sępy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jednak można wywalczyć zwrot. jestem, tego przykładem. ja i mój mąż 6 lat temu wywalczyliśmy w sądzie zwrot kosztów remontowych i nakładów finansowych w mieszkaniu moich teściów. a zaczęło się niewinnie. ślub, życie w wynajmowanym, odkładnie w międzyczasie na własne. teściowie zaproponowali nam wtedy żebyśmy zamieszkali w ich mieszkaniu i wyremontowali je a wtedy oni nam je przepiszą (mieli drugie w którym mieszkali). uznaliśmy że nam tak pasuje, dobra dzielnica, lokal z ładnym rozkładem, ale do GENERALNEGO REMONTU. zaczęliśmy remont, wyposażać mieszkanie i tak oto po 9 miesiącach od początku remontu mogliśmy się tam wprowadzić. w czasie remontu kilkakrotnie mąż rozmawiał co z tą darowizną na którą się UMAWIALIŚMY. teściowie ciągle wymyślali jakieś powody aby odłożyć wizytę u notariusza - a to teściowa na żylaki w szpitalu wylądowała a potem długo się kurowała i nie wolno jej było chodzić, potem teściu miał jakieś interesy w Szwecji i wyjechał na 10 miesięcy, potem nam się urodziło dziecko, ja po cesarce spędziła 2,5 miesiąca w szpitalu i długo do siebie dochodziłam, a to chrzciny dziecka, a to 1 urodziny, a to wakacje, a to mąż wyjechał na pół roku za teściem do Szwecji. ciągle coś. minęło tak oto prawie 5 lat - kwestia darowizny nie została uregulowana. mieszkanie było "zrobione" od podłogi po sufit, wszystko nowe, okna, instalacje, podłogi, wszystko z wysokiej półki. miałam naprawę pięknie urządzone mieszkanie. po 5 latach wracam któregoś dnia po pracy a na klatce schodowej jakaś delegacja - facet i babka razem z inna babką wyglądającą na urzędniczkę. zostałam poinformowana że mam 30 dni na opuszczenie mieszkania bowiem ma ono nowych właścicieli - facet i babka z klatki, małżeństwo, zresztą całkiem sympatyczne. Od razu pojechaliśmy do teściów, a teściowie wprost nam powiedzieli że musieli je sprzedać bo potrzebują pieniędzy (jak się okazało teść potrzebował pieniędzy na wkład do spółki). Powiedzieli nam też że za remont i wyposażenie nie mają nam z czego w tej obecnej chwili zwrócić. dali nam pół roku na oddanie. zgodziliśmy się bo co mieliśmy zrobić, zresztą wtedy naiwnie wierzyliśmy ze teściowie są uczciwi. wróciliśmy na wynajem, ja płakałam za moją kuchnią etc. po pół roku mąż napomknął co z kasą bo chcielibyśmy kupić coś na własność skoro obiecanego w darowiźnie mieszkania nie będzie, potrzebne nam pieniądze na wkład, reszta miała pochodzić z oszczędności aby uniknąć kredytu. znowu usłyszeliśmy dajcie nam następne pół roku. daliśmy. taki tekst słyszeliśmy jeszcze 4 razy (łącznie 6), mąż nie chciał się skłócać z rodzicami, naiwnie wierzył że rzeczywiście nie mają z czego oddać. ja z mężem coraz częściej się kłóciłam o to. w końcu teściowie przyznali ze nam po prostu nie oddadzą bo nie mają i żebyśmy już do tego tematu nie wracali, trudno stało się, układajcie sobie życie na nowo (tak żeśmy usłyszeli!) więc mąż dał sprawę do sądu przeciwko własnym rodzicom. po 3 latach czekania! odzyskaliśmy pieniądze (ponad 280 tys. złotych), teściowie do dziś nie chcą nas znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam bardzo ale wydaliście 280 tysięcy złotych na remont ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i na jakiej podstawie podaliście teściów do sądu ? czym sąd umotywował swoją decyzję ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, 280 tys. na remont ORAZ wyposażenie stałe (kuchnia w zabudowie, prysznice w zabudowie itp.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez kitu . musieliście być w tym mieszkaniu zameldowani jak więc teściowie mogi sprzedać mieszkanie ludziom ? Nikt nie przychodził go ogladać ? wydumane z palca od nogi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko ile osób robi remont za 280 tys? Za to nawet w Wawie można już kawalerkę kupić. Nie wiem co trzeba robić i do jakiej rudery się wprowadzić, ale remont mieszkania tyle kosztował, to prawie koszt domu w stanie surowym.No chyba,że to mieszkanie to jakiś loft, apartament, ale to wyjątki. Czy z odsetkami tyle wyszło? Niech autorka napisze ile oni włożyli w mieszkanie, ale jestem pewna ,że może góra 1/10. Więc nie mieszajmy spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieciaku , za 280 tys to mogłabyś dom wybudować:) nie zmyślaj bzdur .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale bajando, z remontem za 280 tys, bujda na resorach, ale na kafe to norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóż, tu na kafe w nic nie wierzycie - tak! jak głupki wydaliśmy 280 tys. na remont i wyposażenie mieszkania w Wilanowie, mieszkanie 115 m. kw. dół i antresola 45 m kw, piękne mieszkanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
280 za remont, może nie przesadzajmy w tych bajkach nawet na kafe, mininalnie trzeba się wysilić buahahahahah.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie krępuj sie :) od razu napisz ,ze mieszkałaś w Pałacu w Wilanowie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaliście tyle kasy nie mają praw do mieszkania?Faktycznie głupki. Można tyle wydać, ale na swoje, a nie na mamusie i tatusia, przecież nie można być takim durniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kluczami do domu dysponowali teściowie bowiem teściowa chodziła do przedszkola po moją małą i siedziała z nią w naszym mieszkaniu aż wrócimy z pracy. prawdopodobnie wtedy musiała porobić zdjęcia. dziwicie się dlaczego wydaliśmy aż 280 tys. na remont? odpowiedź jest prosta - skoro teściowie obiecali nam mieszkanie w darowiźnie to uznaliśmy że skoro nie musimy kupować własnego to niech przynajmniej zamieszkamy na bogato! tak po prostu. gdybyśmy kupowali mieszkanie samodzielni to jasne że nie wydalibyśmy na remont aż tyle, nie pogięło by nas chyba do tego stopnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można wydać spokojnie , sama kuchnia porządna z dobrym sprzętem ponad 100 tys potrafi kosztować, łazienki, itp, spokojnie, realna kwota. Tylko nierealnie wydana, nie wiem co trzeba mieć we łbie, aby pakować sporą kasę w chatkę rodziców, ten twój mąż to skończony kretyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Wilanowie nie tylko pałac ale również kamienice, zwykłe bloki i apartamenty. to po prostu jedna z dzielnic warszawy. nic nadzwyczajnego ale widać żeś nie z Warszawy skoro uważasz że w Wilanowie same pałace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednak z tego co piszesz to durni jesteście, zamieszkać na bogato, o ja cię, ale musicie mieć kompleksy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama kuchnia kosztowała 55 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, jest miasteczko Wilanów, można nie trafić do swojego domu, bo wszystkie dookoła wyglądają identycznie, no i klaustrofobia też jest, no i wyciskarka do cytryn:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydanie 280 na remont mieszkania, które nie jest moje to chyba największa głupota o której przeczytał na kafeterii. Dzięki za poprawienie nastroju na resztę dnia :) Mieszkanie nie jest moje, ale pomieszkam "na bogato" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kompleksów nie mamy, pisząc na bogato miałam na myśli materiały z wysokiej półki, które się nie rozlecą i nie zepsują po roku czy dwóch. czy gdybyś miała do wyboru panel za 19.90 i deskę barlinecką za powiedzmy 199 albo droższą, dysponując pieniędzmi - co byś kupiła!? no czekam na odpowiedź, co byś kupiła? albo gdybyś miała do wyboru sraczkowate kafelki w kwiatki błyszczące jak tyłek orangutana za 29,90 za metr albo piękną hiszpańską glazurę za 299 zł za metr - mając pieniądze, co byś wybrała?? albo gdybyś miała wybrać sprzęt agd to który byś wzięła - mając pieniądze - droższy czy tańszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie się nie kojarzy z klaustrofobią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×