Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

głupia niepewna sytuacja w domu

Polecane posty

Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość mąż wyjeżdzał już wcześniej w sezonie letnim ma w pracy 2 mies wolnego i zawsze w ten sposób sobie dorabia, a to że jestem w domu to jego wybór a nie mój, siedzenie w domu mnie dobija, łapię się każdej pracy dodatkowej żeby tylko na trochę wyjść z domu odetchnąc, korepetycje z matematyki pisanie prac, byłam też do pomocy na weselach, dlaczego mnie krytykujecie? mam z dnia na dzien rzucić dom dziecko i iść do pracy i tylko w ten sposób będę miałą coś swojego? a co z moim dzieckiem? czy 200 zł jest warte tego zeby ktoś obcy zajmował się małą? x to zadajmy pytanie inaczej: w jaki sposób (jeśli nie przez zarabianie pieniędzy czytaj praca) chciałabyś "mieć coś swojego"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po co doświadczenie, jak mąż każe mi pójść do pracy to znowu zaciąży :-o leniwe toto i roszczeniowe. Męża za granice a samemu się op/i/e/rdalać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce tego mieszkania, chce isc jak najdalej od mojej teściowej!! mąż ciągle o tym mowi, że ma 30 lat i nie wie na czym stoi, tak a te forum o kant dooopy jest bo tylko siedza tutaj wielkie matki polki ktore tez maja macice ktore zarabiaja po 10 tysiecy i ktore maja wielkie luksusy, tylko ze jedna sprawa mnie zastanawia ta ludzka zawiść? masz swoje to miej ale nie smiej sie z tego co nic oprocz rodziny i silnej więzi jej łączacej nie ma nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zarabiamy po 10 tys a często po te 1200 ale łap po nie swoje nie wyciągamy. Skoro mąz nie wie na czym stoi to na co czeka?Rozumu nie macie swojego? czekacie aż wam za darmo dadzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do pracy nie chcesz iść, mąż zarabia za mało. Nie damy c****eniędzy na mieszkanie. Może zacznij grać w lotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czego autorko oczekiwałaś. Oferty pracy dla męża za granica, patentu jak ukraść kasę na mieszkanie czy patentu na to skąd ją dostać. Rzeczywiście masz roszczeniowy stosunek do życia, a światu poza macicą nie masz nic do zaoferowania. To nie, tamto nie, tamto też nie... a Ty chcesz mieć coś swojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, teściów też zrozum. My z mężem kupiliśmy sobie mniejsze mieszkanie, a to większe, w którym mieszkaliśmy wcześniej przeznaczyliśmy na mieszkanie dla syna. Syn się ożenił, urodziła się wnuczka (mieszkanie cały czas "moje) i w pewnym momencie dzieci postanowiły się rozwieść. I wtedy mój syn usłyszał od synowej, że ma się wynosić z tego mieszkania, bo teraz ona tu będzie mieszkała z "przyjacielem", bo dziecko zostaje z nią, wiec niech on się wynosi, albo niech jej zapłaci 2/3 wartości mieszkania. Syn się tylko uśmiechnął i powiedział: no cóż, ja się mogę wynieść, tylko nie wiem, co na to rodzice, bo mieszkanie jest ich. Dopiero wtedy do niej dotarło. Jakoś tak ciągle coś nam wypadało i nie przenieśliśmy aktu własności na nich. Chyba nas niebiosa strzegły, bo teraz moje dziecko nie miałoby gdzie mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
90% matek na kafe to głupie zawistne suki, nie dziwie sie ze dzisiejsze dzieciaki sa tak paskudne i niewychowane skoro maja takie matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pójdę do pracy jak tylko będę mogła kwestia 1-2 , córka jest zapisane do przedszkola, w tym momencie nie idę do pracy i to jest zamknięty temat i nie chce juz czytac o tym ze to moja wina, chodziło mi o sensowne rozwiązanie, wyobrazmy sobie ze za te chwilke ide do pracy i co wtedy? wzięłybyście kredyt na mieszkanie? czy też może wybudowały swój własny na działce od rodziców? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chcesz już o tym czytać że masz iśc do pracy? hahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że nie twoja wina, Przecież teście powinni oddac ci mieszkanie, mąż wyjechać za granice do pracy żebyś ty mogła doope wdomu plaszczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcę sesownego rozwiązania a nie wymówek dlaczego teraz nie pracuję? logiczne, że jak dziecko podrośnie pójdę do pracy. I TO JEST NORMALNE, teraz jest roczny urlop macierzyński, Moja mam za pół roku wybiera się na wcześniejszą emeryturę możliwe że ona zajmie się dzieckiem jednak nie chciałabym jej obarczać ponieważ ma tętniaka nie wiem, jak to normalnie rozwiązać, nie chce żeby ktos mi mowil ze dostala i dobrze na tym wyszła chcę sama też na coś zapracować zeby mi nikt za 20 lat nie powiedział ze ty nic nie masz, CHCE TEŻ MIEĆ SATYSFAKCJĘ ZE COŚ OSIĄGNELIŚMY WSPOLNIE Z MĘŻEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko boska, tylko praca i praca, sama siedzę na utrzymaniu męża mam dziecko w przedszkolu i co?? tak się z mężem umówilismy przed urodzeniem dziecka, bo nie mamy babci ani osoby na która możemy liczyć żeby dzieckiem się zajęła, a dziecko co 2 tygodnie chore, bo pierwszy rok w przedszkolu, osoby ktore wypowiadają się w tym temacie, sa beznadziejne i nie rozumiecie sytuacji innych ludzi...żal mi was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie odwracaj kota ogonem, próbujesz mieszkanie wyłudzić a sama masz 2 lewe ręce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie ustosunkowałaś się do sprzedaży działki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy wy wiecie jak to jest jezdzic 2 razy w tygodniu z dzieckkiem do lekarza, nie móc wyjść na spacer z nią bo ciągle choruje jestem ciągle w domu, oddałabym wszystko by móc iść do pracy ale zdrowie dziecka w tym momencie jest dla mnie ważniejsze niż wasze wyśmiewki, wy chyba zakladacie ze jutro pojde do pracy pojutrze sprzedam działkę a za 3 dni dostanę kredyt, boze ja się pytam o przyszłość o rozwiązanie, nie chce siedziec i czekac az ktos mi cos da bo nawet tego nie chce, gdybym chciala maz juz dawno pracowalby za granica ale wazniejsze jest dla nas bycie razem . NIE MA SENSU PISANIE DALEJ TUTAJ, mam juz jedno sensowne rozwiazanie i z calego serca dziekuje za nie jej autorce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejna, nie pra/cuje a dzie/ciaka do przedsz/kola posy/ła i wiel/ce zmec/zona matr/ona :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"matko boska, tylko praca i praca, sama siedzę na utrzymaniu męża mam dziecko w przedszkolu i co?? tak się z mężem umówilismy przed urodzeniem dziecka, bo nie mamy babci ani osoby na która możemy liczyć żeby dzieckiem się zajęła, a dziecko co 2 tygodnie chore, bo pierwszy rok w przedszkolu, osoby ktore wypowiadają się w tym temacie, sa beznadziejne i nie rozumiecie sytuacji innych ludzi...żal mi was." *** ale ty nie masz postawy - nie mam pieniędzy ale chcę mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli dalej pytasz jak mieć kasę a nie pracować? co mamy ci dac ze swoich? tobie jedynej dziecko choruje? je/bn/ieta jesteś i roszczeniowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie pracuje od 18 lat, wychowałam w tym czasie 3 dzieci, teraz szukam pracy bo dzieci odchowane. Tez mieszkamy w mieszkaniu tesciów, włozylismy w nie kupe kasy i tez oczekuje ze to mieszkanie bedzie nasze, żadna łacha ze tescie zostawia mieszkanie synowi, a ja p[rzez te wszystkie lata nie pracowałam, ale wychowałam ich wnuki i sie opiekowałam tesciami, ba nawet uratowałam zycie tesciowej i w d***e mam co mysla o mnie głupie zazdrosne matki z kafe, nalezy sie mi i mezowi to mieszkanie i po smierci tesciów bedzie nasze, nie zalezy mi aby je teraz na nas przepisali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 11:05 spadaj kretynko, g***o o mnie wiesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a od kiedy to teście mają obowiązek dawać mieszkanie bo szanowna synowa swoje własne bachory wychowała?:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja znam mnóstwo matek siedzących w domu i posyłających dzieci do przedszkola, ale nie oceniam i wy też tego nie róbcie, jak nie znacie sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość "matko boska, tylko praca i praca, sama siedzę na utrzymaniu męża mam dziecko w przedszkolu i co?? tak się z mężem umówilismy przed urodzeniem dziecka, bo nie mamy babci ani osoby na która możemy liczyć żeby dzieckiem się zajęła, a dziecko co 2 tygodnie chore, bo pierwszy rok w przedszkolu, osoby ktore wypowiadają się w tym temacie, sa beznadziejne i nie rozumiecie sytuacji innych ludzi...żal mi was." *** ale ty nie masz postawy - nie mam pieniędzy ale chcę mieszkanie KOBIETO NIE JESTEM AUTORKĄ, CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
praca w domu tak mnie wyczerpuje że musze mieć te 8h dziennie dla siebie w domu jak dziecko jest w przedszkolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo faceci są po to by zapierda...a żony pachną w domku haha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wisienka1111
Jesteście głupi! Sami z mężem zbieramy kase na dom, mąż zmienił prace zarabia 3000 zł ja zarabiam 1100 i nie narzekam, też mamy dziecko jak sie chce to z każdej sytuacji da sie wyjść, a mąż nie szuka lepszej płatnej pracy? Niech zrobi kurs np na koparkę, i będzie lepiej zarabiał fizyczna praca nie boli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ale ty nie masz postawy - nie mam pieniędzy ale chcę mieszkanie KOBIETO NIE JESTEM AUTORKĄ, CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM!!!!!!!!!!!!! " *** doskonale wiem, że nie jesteś autorką, opisałaś przecież swoją sytuację. I twoja wydaje się zrozumiała, bo chociaż siedzisz w domu, to nie sądzisz że kasa na mieszkanie spadnie ci z nieba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śmieszne, autorka pisze ze nie chce nic o tesciow tylko jej maż się martwi, ja ich rozumiem. nie każdy zostawi dziecko dla 200 zł i dzie pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, że raczej budować coś niewielkiego na działce, którą masz. W razie przestoju przypływu gotówki zawsze możecie budowę spowolnić, a jeśli weźmiecie mieszkanie na kredyt, to wtedy nie ma, że boli. Na chleb możesz nie mieć, a ratę zapłacić musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×