Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zaczelam sie bac ...

Polecane posty

Gość gość

Witam Was. Pisze tu bo pewnie szukam pocieszenia i nie chce zostac z natlokiem mysli sama Ja i moj maz mieszkamy oddzielnie. On mieszka i pracuje w Anglii. Przyjezdza do mnie i dziecko co 3 miesiace na kilka dni. Dla mnie lupota byloby brac tabletki anty i truc się tyle czasu na kilka dni w roku... Teraz tu byl akurat mialam miesiaczke on nienawidzi kondomow ... Namowil mnie na kilka razy bez zabezpieczenia + stosunek przeywany... Bylam wtedy dzien przed miesiaczka i w miesaczke. Wiadomo wtedy się nie mysli... Ale teraz zaczelam się bac... Myslicie ,ze duza jest szansa na zaplodnienie? Cieszylaby się z drugiego dziecka jednak nasza sytuacja nie pozwolilaby nam na to smutas.gif zaczelam się martwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna DAR_C
dezodoranty bac export z zapasow bundeswehry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powiedz na cholerę mąż w tej Anglii jest, na drugie dziecko Was nie stać czy jaki powód jest tego że sytuacja nie pozwala go mieć . ,rozłąka jest ciężka wiem coś o tym ale coś kosztem czegoś ,czyli lepszego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkalam z nim kiedys w Anglii i nie dbal o mnie ... mial mnie w 4 litarach nie ufam mu na tyle by za nim wyjechac ... mieszkalam z nim 3 razy ... wydaje mi sie, ze gdy wyjade do niego piekne zycie bedzie przez miesiac, a obowiazki ktore wymaga dziecko go przerosna i szybko mu sie znudza a ja zostane tam sama bez niczego. mial wyjechac na kilka miesiacy a teraz nie chce wrocic on ulozyl swoje zycie tam a ja mam swoje zycie tu . mam mieszkanie rodzine , nie moge kolejney raz wszystkiego zaryzykowac .. wiem, ze zrobilam glupote zgadzajac sie na cos takiego . on namowil mnie do tego a teraz po prostu sie boje. zawsze bylam bardzo ostrozna i nawet w prezerwatywach kazalam mu ze mnie wychodzic gdy dochodzil ... fakt to, ze mialam miesiaczke ... poczulam sie pewniej i zgodzilam sie kilka razy. :( ps.przepraszam za brak Polskich znakow ale staram sie pisac cichutko by sie obudzic malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na 2 dziecko na stać, tylko, że jeśli ono się by pojawiło on nie wrócił by tu a jeśli ja pojechałabym tam to byłby to bilet w jedną stronę, ciągle się kłócimy i niedogadujemy ... nie wiem ile jeszcze potrwa nasz zwiazek ... miłość jest miłością ale przez ten czas kiedy nie jesteśmy razem ... zmieniliśmy się ... :( myślicie, że duża jest szansa na to bym zaszła w ciążę ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zacytuje Cię - mieszkalam z nim kiedys w Anglii i nie dbal o mnie ... mial mnie w 4 litarach nie ufam mu na tyle by za nim wyjechac ... mieszkalam z nim 3 razy . Szczerze, na ch.... Ci mąż. Nie mieszkasz z nim, ma Cię w d.... . Bez sensu. Wiesz kasę i tak dostaniesz czy będziesz jego żoną czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kocham go ... i gdy tu jest ... jest tak jakbym chciała żeby było. ale kiedy on wraca już do swojego życia ... wtedy wszystko się zmienia. tutaj jest kwestia zaufania. a ja mu nie ufam. on oszukał mnie bo tak jak mówiłam wyjechał na kilka miesięcy a później stwierdził , że nie wraca. nasze życie jest strasznie powikłane ... i dopóki ono się nie ułoży nie mogę pozwolić sobie na ciążę :( powinnam się bać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem z nim z naiwności :) bo wierzę, że pewnego dnia stanie w drzwiach i powie, że nigdzie już nie wyjeżdża ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem dzieckiem, które powstało w teoretycznie 'bezpieczne' tuż przedmiesiączkowe dni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wiadome, że nikt tu nie ma takiej mocy by powiedzieć mi - w ciążę nie zaszłaś. wiem ,że jest to realne ... i wiem ,że zrobiłam największą głupotę w swoim życiu zgadzając się na taki strach ... kocham dzieciaki. i moje wychowuje samiuteńka od pierwszych jedno dni. poradziłabym sobie. tylko wiem, że nawet gdybym zaszła ... nie pojechałabym do niego. nie chodzi mi o pieniądze, tylko chce by moje dzieci miały super rodzine ... a tak jak mówiłam ... nie wiem ile nasza jeszcze potrwa. bo zaufanie którego mi brak .. nie pozwala mi na to by rzucić wszystko i wyjechać, on ma tam swoje życie jest szefem kuchni otwiera tam biznes ma znajomych zna język . ja nie będę miała nic. a on w niczym mi nie pomoże. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WickedWitch mój syn jest dzieckiem planowanym . kocham męża bez wzgledu na to co on robi a czego nie. wolę życ w celibacie i nie mieć się do kogo przytulić niż związać się z kimś kto nie będzie ojcem mojego dziecka i nigdy nie pokocha go jak własne ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham go nie ufam ,olewał mnie .zdecyduj się na coś ile ty masz lat , jesteś nie obraź się głupia.Olej dziada niech sobie tam siedzi w tej Anglii a ty żyj tutaj i zapomnij .Nie można mówić kocham ale nie ufam nie ma sensu tkwić w takim związku ,niech odwiedza dziecko jak jest za granicą to dziecko z czasem podrośnie i przywyknie że tata nie zjawi się za 5 min bo jest daleko . Zanim będzie za późno i zmajstrujecie drugie dziecko z jednym lżej w pojedynkę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×