Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzieci na slubie i weselu

Polecane posty

Gość gość

Witam, Jakis czas temu ze 2 miesiace temu rozmawialam ze znajoma zeby zapytac ja czy na zaproszeniu mam napisac jej podwujne nazwisko. Wie cona stwierdzila ze tak wiec mowie ok ze sie powinno zmiescic. I dodala ze imion ajej dzieci moge napisac w zdrobnieniu zeby bylo krocel Wiec jej powiedzialam ze dzieci nie zapraszamy - tz dzieci znajomych tylko osoby dorosle. Na co ona zdziwiona ze czemu. Powiedzialam ze nie bo tak ustalilismy. A ustalilismy dlatego ze po pierwsze nie chcemy dzieci na weselu z ktorymi nic nas nie laczy, a pozatym w tej restaracji nie ma znizek na dzieci a tych dzieci to by troche wyszlo. Acha dodam ze oni mieszkaja jakies 50 km od nas i wykupujemy im nocleg (dla 2 osob) a wesele jest 2 dniowe. Wiec wczoraj dajemy im to zaproszneie a oni zdziwinie czemu bez dzieci. No wiec mowimy ze bez dzieci. A oni do nas a co nam dzieci przeszkadzaja? Ze przyjda zjedz aobiad kolacje posiedz amoze do 22 a potem pojda spac..... Powiedzialam im ze hotel jest po drugiej stronie ulicy i chyba i tak bedzi eim nieporecznie. Zreszta nie zapraszamy dzieci. Na co ona do mnie - a co sie martwisz przyjda zjedza posiedza pobawia sie a jak sie znudza i zmecza to je zaprowadzimy do hotelu i beda spaly...dzieci w wieku 4 i 7 lat Zbulwersowalam sie tym Jak jej ten pomysl wybic z glowy? Nie zapraszamy dzieci znajomych bo nie chcemy nie mamy za to ochoty placic i z nimi w ten dzien przebywac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrozumiesz ten problem jak sama będziesz miała dzieci,dostaniesz zaproszenie i nie bedziesz miała co zrobić z dziecmi...a tak swoja droga to trochę dziwne ze nie ma znizek dla dzieci,bo wiadomo ze takie 4latek nie zje tyle co dorosły.Musisz być stanowcza i powiedzieć ze dla nikogo nie robisz wyjątku i nie zapraszasz z dziecmi i tyle w temacie.Najbardziej mnie smieszy jak jest selekcja ze siostra może przyjść z dzieckiem a kuzynka już nie,albo wszyscy albo nikt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jak zaprosze sasiadke z 2 pietra to musze tez zapraszac sasiadki z 3,4,5 i 6 pietra bo bedzie ze robie selekcje?bo w mysl twojej zasady jak wszyscy to wszyscy -to moze cale osiedle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytalas ze zrozumieniem?! przecież osoba powyżej wyraźnie napisala o selekcji dzieci siostry i kuzynki.Tak to jest do wymądrzania pierwsze ale żeby napisać cos mądrego to nie.Wlasnie,tak samo uważam,że albo zaprasza się z dziecmi albo wogole i nie powinno być,ze jedne dzieci mogą być a drugie nie,bo mi jako matce było by przykro gdybym miała przyjść bez dzieci a na miejscu okazało się,ze inne dzieci sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKO najpierw ortografia-bo az w dope szczypi a potem SAVIOR VIVRE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapraszajacy ma prawo zadecydowac kogo zaprasza i czy zaprasza na impreze z dziecmi czy bez. Goscie powinni sie do tego dostosowac i nie dyskutowac. Zalatwienie opieki nad dziecmi przez jedna noc w gronie rodziny nie stanowi problemu, jezeli ktos naprawde chce przyjechac. Uwazam jednak, ze albo wszyscy bez dzieci albo wszyscy z dziecmi. Jezeli ktos zalatwi sobie opieke i przyjedzie bez dzieci, a potem na sali zobaczy jednak bawiace sie maluchy, to bedzie mu przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty tepaku nie rozumiesz ze jak zaprasza sie jedna znajoma a drugiej nie to tej pierwszej ma byc przykro ze inna nie zostala zaproszona? Tak samo dziala to z dziecmi. Dziecko to tez czlowiek ! Nie zawsze zaprasza sie wszystkie kuzynki jakie sie ma i tak samo dziala to z dziecmi tez nie wszystkie sie zaprasza ktore sie zna. A ze tobie bylo by przykro ze inne dzieci sa a twoje nie to tylko swiadczy o twojej zacofanej glowie. Rozumiesz tepa strzalo ze na wesele zapraszamy my, my za nie placimy my dobieramy sobie osoby z ktorymi chcemy w ten dzien byc i my decydujemy o gosciach. A osoby to tez dzieci. I znam 100dzieci - dzieci znajomych rodziny sasiadow i tez je mam wszystkie zapraszac? Zeby jakiejs glupiej p*****e takiej jak ty nie bylo przykro? Nazwyaj sobie to selekcja czy jakkolwiek chcesz ale mlodzi robia liste wg siebie, wg tego kogo lubia, kogo chca widziec w ten dzien i kogo chca ugoscic, i nie kazde dziecko jak i dorosly ktorych znaja musi sie na tej liscie znalesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jej, że zwyczajnie nie będzie miejsca dla dzieci, bo ustawiasz winietki. Jeśli nie chce przyjść bez dzieci to niech nie przychodzi, bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz w tym wszystkim ja tez chce byc taktowna. Skoro iles razy mowilam juz ze zapraszamy znajomych bez dzieci to powinna to uszanowac. Ja naprawde nie wdaje sie w dyskusje czy ktos ma te dzieci z kim zostawic czy nie - nie jest to moja sprawa. Ja tych dzieci poprostu nie zapraszam. I jak bylam przeciwna winietkom tak wlasnie znajoma powiedziala mi dokladnie to samo co Ty. Postaw winietki. A tak z drugiej strony co ja mam zrobic i jak sie zachowac jak powiedzmy beda winietki a ktos i tak przytarga dziecko ktorego ja tam nie chce ogladac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj chyba trafił Ci się ciężki orzech do zgryzienia skoro ta kobieta nie rozumie co to znaczy BEZ DZIECI. Myślę, że powinnaś jej bardzo stanowczo powiedzieć, że na weselu dzieci nie będzie. Niektórzy ludzie chyba sobie nie zdają sprawy z tego, że to nie jest takie oczywiste, że dziecko zje obiad, kolację i pójdzie spać. Koszty to jedno, ilość miejsc na sali to drugie, ale najważniejsze jest to, że jak ona przyjdzie z dziećmi to co pomyślą sobie pozostali goście, którzy swoje dzieci posłusznie zostawili w domu? Wkurzyłabym się gdybym została zaproszona na wesele bez dzieci, a nagle zobaczyła, że jakieś inne małżeństwo sobie przychodzi z dwójką szkrabów. Licz się z tym, że kobieta uniesie się honorem i na Wasz ślub nie przyjdzie. Ale trudno- lepsze to niż świecenie oczami przed resztą gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoba zapraszająca decyduje kogo zaprasza a kogo nie. Goście nie powinni tego komentować. To w złym tonie. Jeśli ktoś się z PM nie zgadza, nie ma z kim zostawić dzieci itp. to niech po prostu nie przychodzi. Ale po co te komentarze ? Nie rozumiem. Jedna i druga strona powinny dać sobie na wstrzymanie. Autorko powiedz znajomej, że nie zamierzasz płacić za dzieci bo ich nie zapraszasz i jeśli nie chce to niech nie przychodzi tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lumia22
Ja jestem zdania że idą wszystkie dzieci nie ważne czy to dziecko brata czy przyjaciółki albo nie idą żadne dzieci..ponieważ ktoś może się poczuć urażony ...więc zasada wszystkie albo żadne ..druga strona medalu jest taka że gdybyśmy chcieli zaprosić wszystkie dzieci to ich nazbiera się naprawdę sporo a każda osoba jakby nie było kosztuje..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wesele to nie festyn, zeby brac ze soba kogo popadnie. PM decyduja kto MOZE przyjsc a kto nie. Pamietac nalezy, ze zaproszenie na slub i wesele to nie wezwanie na komisariat policji dlatego tez mozna odmowic. Obecnosc w tym wypadku nie jest obowiazkowa. Poza tym oczywiscie, ze selekcjonuje sie gosci i to pod wieloma wzgledami, niezaleznie od tego czy to rodzina, przyjaciele czy znajomi czy dzieci. Na jednym watku piszecie, zeby nie zapraszac dalekiej rodziny, paciotkow czy kogos, kogo sie nie lubi ale wypada a teraz wielkie halo, ze dziewczyna nie zyczy sobie na wlasnym slubie i weselu dzieci, ktorych nawet dobrze nie zna czy tez nic ja z nimi nie laczy jak sama napisala. Autorko, musisz byc stanowcza i jasno powiedziec raz jeszcze, ze nie chcesz jej dzieci i koniec dyskusji. Jeszcze tego by brakowalo, zeby to goscie ustalali liste gosci. W doopach sie poprzewracalo widze. Moja mama ma 7 rodzenstwa ale zaprosilam tylko dwoje z nich - tak dokonalam selekcji, zapraszalam rowniez znajomych ( bez dzieci ) ale nie wszystkich, chociaz w zasadzie wszystkich lubie tak samo - tez dokonalam selekcji. A jak sie kolezance nie podoba, nie ma obowiazku przychodzic i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość z 09.05.14 trochę więcej kultury i szacunku bo po opisie widać,zes prostaczka nie z tej ziemi!!!! Jeśli PM nie zycza sobie by ktoś przychodzil z dziecmi to należy to uszanować,ale jeśli PM jednych gości zaprosza wraz z dziecmi a innych bez to uważam,ze to nie jest eleganckie,bo jak większość osob tutaj napisala,ze zapraszamy albo wszystkich z dziecmi albo bez dzieci i tyle w temacie.Mi tez by było przykro,ze musiałam zostawić dzieci a inne dzieci mogą być. Co do winietek to jest bardzo dobry pomysl,my akurat zapraszaliśmy wraz z dziecmi,wiec były winietki i dla dorosłych i dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważam,że jeśli młodzi zapraszają bez dzieci,a ktoś swoje przyprowadzi to to jest co najmniej nietaktem,ale jeśli młodzi zrobili sobie casting i jedne dzieci tak,a drugie nie to to już jest chamstwem. Ja prosiłam wszystkich z dziećmi,wiadomo,że dzieci te młodsze nie zjedzą 2daniowego obiadu,nie będą wołały o kawę,czy herbatę więc obsługi ze strony kelnerek nie potrzebują,dzieci u mnie będą miały 3 stoliki złączone a na nich coś na kształt szwedzkiego stołu przy którym będą siedzieć, frytki,nuggetsy,pałki kurczaka,kotleciki,kiełbaski,sałatkę owocową oraz ciasto i filetowane owoce no i ciasto i coś tam jeszcze("śmieciowego") wszystko mogą chwycić w rękę soki będą miały w kartonikach.więc kilkulatki sobie poradzą,rodzice są zachwyceni a wiadomo późnym wieczorkiem ktoś je odbierze, za dzieci dogadałam się tak że płacę za wszystko dla nich a nie jak za osobę czyli 400zł za 12 dzieci a, że jest parę dzieci malutkich, a z nimi też prosiłam to rodzice powiedzieli potwierdzając swoje przybycie, że jeśli przyprowadzą maluszki to dopiero na poprawiny,ale nie potrzebują osobno talerzyka więc za nie nie płacę wcale.Jeśli ludzi traktuje się poważnie to i poważnie traktują ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, Sorki ale nie zgadzam sie z opinia matek polek ktore ciagna swoje dzieci na sile na wesele. I istnieje duza roznica miedzy dziecmi siotry czy brata a dziecmi znajomych. Dzieci siostry czy brata to rodzina i to najblizsza a dzieci znajomych to obcy ludzie. Ja np zapraszam dzieci mojej siostry bo chce zeby byly ale nie zapraszamy zadnych dzieci znajomych bo nie robie kinder balu dla dzieci znajomych. To nie jest moje ze tak napisze towarzystwo do kielicha, natomiast chetnie zaprosze swojego kuzyna (ktory ma obecnie 7 lat). Ale moj 7 letni kuzyn ma sie nijak do 7 letniej corki moich znajomych. I owszem jest selekacja na liscie gosci jak najbardziej. Jak wszyscy mamy rozterki kogo zaprosic a kogo nie to chyba normalne. My chcemy zeby bylo na slubie i weselu tak maxymalnie 120 osob. I tak naprawde mamy bardzo duzo znajomych i przyjaciol ktorych chcemy zaprosic. Wiec tym bardziej nie wyobrarzam sobie sytuacji ze ci wszyscy znajomi (juz wszyscy dzieciaci) przyjda na moje wesele wraz z dziecmi. Ja poprostu nie chce tych dzieci. Wodki sie z nimi nie napije. A osobnych stolikow nie mam zmaiaru im organizowac tym bardziej jakiegos animatora - to nie jest moj obowiazek i si enie poczuwam. Tym bardziej ze polowy tych dzieci to nie widzialam albo widzialam raz jak byly malenkie. Wiec oprostu jestem w szoku jak jakas znajoma kreci noskiem o dzieci - uwazam to za zenujace... Tak samo uwazam za zenujace ze ktos twierdzi jak wszystkie dzieci to wszystkie nie wazne brata siostry czy zajomych - otoz nie. A tak resumujac nie mam dzieci narazie ale jakos wydaje mi sie niestosowne z erodzice chca cignac dzieciaki na wesele do znajomych zeby dzieci widzialy jak rodzice pija wode z innymi - to mysle jest chyba najgorsze..... Ja jak bylam mala i rodzice mieli impreze w domu (bo jak rodzice wychodzili to zostawiali mnie u babci, zreszt atez czasem u babci jak mieli impreze w domu) to ja pamietam ze nawet nie bylo wolno usiasc mi przy stole z doroslymi tam gdzie sie pije wodke.... to poprostu niewypadalo. Wiec nie rozumiem po jaki panski H te matki tak koniecznie chca targac te dzieci na wesela do znajomych i jeszcze przy tym twierdzac ze sie obrarza jak beda zaproszone inne dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lumia22 Ja jestem zdania że idą wszystkie dzieci nie ważne czy to dziecko brata czy przyjaciółki albo nie idą żadne dzieci..ponieważ ktoś może się poczuć urażony ...więc zasada wszystkie albo żadne ..druga strona medalu jest taka że gdybyśmy chcieli zaprosić wszystkie dzieci to ich nazbiera się naprawdę sporo a każda osoba jakby nie było kosztuje..;/ Czyli jestes zdania ze wypada mi i bedzie to mega eleganckie jak nie zaprosze swojego kuzyna bo nie zaprosilam syna znajomej z liceum ? I dlatego moj kuzyn ma nie przyjsc bo znjoma z liceum poczuje sie urazona ze nie zaprosilam jej syna ktorego widzialam raz w zyciu i 3 razy na zdjeciu? Pomijam ze kuzyn i syn znajomej sa w tym samym wieku... Otoz bzdura moja droga i to do potegi. A ja jestem zdania ze maloletnie dzieci znajomych nie maja czego szukac na weselu bo to nie impreza dla nich. I nie zrozumcie mnie zle ja lubie dzieci - w wypadku moich znajomych niektore lubie bardziej niektore lubie mniej ale to nie sa mi bliski eosoby. Wiec pytam sie po co ja za wlasne pieniadze mam robic cos wbrew sobie w dniu mojego slubu, tylko dlatego ze jakas nawiedzona matka polka - znajoma pragnie zaciagnac male dziecko do miejsca gdzie to dziecko nikogo nie zna, malo tego wszyscy pija wodke a dziecko sie na to patrzy, a ja to mam jescze wszystko sponsorowac? Bo jak nie to sie ktos obraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Autorki! Pisałam wcześniej,że jak się zaprasza pary bez dzieci to dotyczy wszystkich. Masz rację, że tak nie można- źle się wyraziłam. Oczywiście, że swoich siostrzeńców, czy małe kuzynostwo się zaprasza, bo to bliska rodzina. Chodziło mi raczej o to, że jak się zaprasza znajomych bez dzieci, czy dalszą rodzinę bez dzieci to to powinno się tyczyć wszystkich! Bo jeśli wszyscy Wasi znajomi zostawią pociechy w domu, a ta jedna "konfliktowa" para przyjdzie z dziećmi to będzie to nie fair w stosunku do pozostałych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne lol, w mysl zasady ''albo wszystkie albo zadne'' nalezaloby nie zabierac swoich wlasnych dzieci czy dziecka na slub i wesele bo KOLEZANKA sie moze poczuc urazona. Dobre sobie... Niektore pary maja juz dzieci zanim wezma slub ale spoko, nie mozna selekcjonowac bo co kolezanka na to lol. Wtedy wlasnie przyjazn zostaje poddana probie bo przyjaciolka wedlug mnie powinna zrozumiec PM a jesli nie to czas poszukac innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie jestem tego samego zdania że albo wszystkie dzieci albo żadne i nie ważne czy dziecko jest naszym chrześniakiem czy naszym własnym dzieckiem. Trzeba było brać ślub przed ciążą i zrobić wesele bez dzieci i bez żadnych wyjątków. My będziemy robić wesele bez dzieci i goście wiedzą że nikt nie może przyjść z dzieckiem nawet najbliższa rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zgadzam się z tym że zapraszamy wszystkie dzieci albo żadne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedne dzieci tak inne nie
jak dla mnie normą jest, że zapraszasz te osoby, które chcesz i to samo się tyczy dzieci. Dzieci siostry to moja rodzina i będą zaproszone, ale dzieci znajomych moimi znajomymi nie są. To co może zaprosić także mamy i babcie koleżanek (argument o nierozdzielaniu rodzin.) A może moje dziecko ma nie być na moim ślubie bo się koleżanka obrazi, że jej dziecko nie idzie?? Młodzi mogą zaprosić kogo chcą i nie zaproszenie dzieci nie jest nietaktem. Goście mogą omówić przyjścia i to jest ich prawo, ale przyprowadzać niezaproszonych gości i robić bałagan na weselu to chamstwo. Autorko, Wasze wesele = wasze decyzje. nie płać dodatkowej kasy i nie zmieniaj własnej wizji dla czyjegoś kaprysu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli kiedykolwiek zaprosi mnie ktoś bez dziecka nie będę mieć pretensji pod warunkiem że nie będzie innych dzieci na weselu. Jeśli natomiast ktoś zaprosi mnie bez dziecka a innych z dziećmi bądź będzie robił wyjątki to odmówię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam ostatnio na weselu gdzie bylo ponad 20 dzieci. Masakra, nie dosc, ze caly czas biegaly drac sie wniebogłosy to caly czas bawily sie na parkiecie i praktycznie nikt (oprocz pary mlodej i jeszcze moze 2 par) z doroslych nie tanczyl. Potem tanczyli w kolku i dj zaczal grac przeboje dla dzieci. Porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WYPOWIEDŹ 10 05 -GODZ 03.00-NAJMĄDRZEJSZA WYPOWIEDŹ!!!!! dzieci rodziny to nie to samo co dzieci znajomych! zresztą to jest chore-te teksty wymóżdżonych mamusiek,które swoje dzieci chcą ciągnąć do znajomych!!!! hahaha nie macie zielonego pojęcia o zasadach i manierach-kiedyś to byście wywołali niesmak i żenadę swoimi poglądami,więcej ogłady panienki z prowincji,bo potem się nie dziwię ,że takie lalunie przychodzą do szkoły i robią awanturę nauczycielce o jakieś śmieszne dziwactwa ich dzieci ku zażenowaniu innych rodziców,na filmy dla dorosłych też zabieracie ze sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry przykład o filmach dla dorosłych :) Czyli według was na filmy dla dorosłych nie powinno sie zabierać/ zapraszać dzieci od znajomych ale od rodzinki nawet trzeba bo dzieci z rodziny powinny być z nami nawet oglądając porno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci są takie same od rodziny czy znajomych. Jeśli ktoś robi wesele bez dzieci,ponieważ uważa że wesele to impreza całonocna i nie chce żeby dzieci brały udział w takiej imprezie to popieram to tylko że powinno się być konsekwentnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Rabulska
Wesele to dzien PM i to oni sobie wybieraja gosci i jak si ekomus nie podoba to moze sie nie pojawic wcale. Oni placa oni wymagaja, goscie to tylko marudza, przyjda, nazra sie nachleja i jeszcze obmowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z tym że wesele to dzień państwa młodych bo sama jestem przyszłą panną młodą więc jestem po tej stronie młodych jakby nie było jednak uważam że nie można faworyzować jednych gości a drugich traktować gorzej. Jeśli nie chcemy kogoś zapraszać to lepiej go nie zapraszajmy. To tak jakbyśmy mieli faworyzować bliższą rodzinę i im dać 5 dań gorących, dalszej rodzinie 3, a znajomych tylko obiad bo w sumie są tylko znajomymi. Jeśli prosimy kogoś traktujmy tak samo. I podobna sytuacja jest z dziećmi. Jeżeli chcemy prosić dzieci zaprośmy wszystkie, jeśli nie nie prośmy żadnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram powyższą wypowiedz jak również os nickiem Lumia22! też jestem zdania że nie taktem jest segregować dzieci na te "lepsze"i gorsze.Nie powinno mieć znaczenia czyje to dzieci i jak blisko je znamy.To młodzi decydują o tym kogo zapraszają ale ja zaprosiłabym wszystkich z dziećmi albo nikogo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×