Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzieci na slubie i weselu

Polecane posty

Gość gość
i tu nie masz racji droga koleżanko bo ja tez bym nie zaplacila gdybym nie była pewna czyje dziecko wyrzadzilo szkode i dobrze napisala osoba ze albo wszystkie mamy albo żadna,bo wiadomo jakie dzieci,jedne na drugich zwalają i pewnie sama tak robilas jako dzieciak wiec przestan już wymyslac talerze poza ikea,teraz expres do kawy,moze zaraz napiszesz ze dj czy orkiestrze cos dziecko zepsulo...ech .... dajcie już spokoj,zajmijcie się czyms bardziej pożytecznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam to wszystko to mam wrażenie że wy na siłę szukacie argumentów.Skoro ktoś nie chce dzieci to ok ale w takim wypadku nie powinno się zapraszać żadnych dzieci w myśl zasady jak tu piszecie że dzieci tyle piją ,jedzą ,wszystko niszczą itp ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość z 11.07 No to i ja się wypowiem,ze gość z 8.05 ma racje co do placenia,gdy faktycznie jego dziecko cos zepsulo i droga osobo,ja jako matka tez bym nie zaplacila,gdyby ktoś oskarzal moje dziecko,ktore faktycznie było niewinne.Absolutnie nie bronie swego dziecka,bo wiadomo,ze różne rzeczy im przychodzą do głowy,jestem świadkiem ze moje dziecko cos zepsulo-ok jako rodzic ponosze tego konsekwencje,ale jeśli jestem pewna ze nic nie zrobilo bo jakies innej mamusi przewidziało się ze to wlasnie moje dziecko to w zyciu bym nie zaplacila.A gdyby ktoś z ulicy przyszedł do ciebie i powiedział ze widział wlasnie twoje dziecko jak rzucalo kamieniami w auto,ktore ma lekkie wgniecienia teraz i zechce pokrycia kosztów a wiesz ze dziecko jest w domu,to tez bys zaplacila?to tylko taki przykład.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiamy o weselach....kazda tutaj uparcie twierdzi ze pilnuje dzieci jak idzie na wesele i dzieci nie psoca i sa ok, ladnie sie bawia i jest super. Wiec chyba kazda powinna wiedziec co robi jej dziecko i z kim.... I wlasnie akurat ja jestem za niezapraszaniem dzieci i wy dajecie mi na to argument. Prawda jest ze jak sie pilnuje dziecko to sie wie gdzie dziecko jest i co robi, i nie ma takich sytuacji ze cos sie rozwalilo czy rozbilo i niewiadomo ktore dziecko to zrobilo. To juz nie chodzi o szkody na weselu i naciaganie mlodych na koszta ale tez o bezpieczenstwo dzieci. No sory ktos napisal ze jakies dziecko zwalilo automat do kawy na podloge i jakas porcelane a co by bylo gdyby zwalilo to sobie na glowe, albo na glowe innego dziecka.....co by wtedy Ci odpowiedzialni i pilnujacy rodzice powiedzieli.......? pytam sie Bo rodzice jak napija sie paru glebszych (co jest moim zdaniem gupota picie przy dzieciach) to sa rozluznieni a z kazdym kolejnym glebszym twierdza ze ich dziecko jest super i grzecznie sie bawi.... a tymczasem dziecko wraz z innymi dzieciakami robi rozpierduche...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uczepiliscie się tych dzieci a dorośli to swietoszki....nie takie charce widziałam,co dorośli potrafią wyprawiać i jak się zachować,rowniez dobrze i napruty dorosły może cos kelnerce wytracic z rak i nie daj bóg jak ma np. dania na goraco i dojdzie do poparzenia,wiec troszkę tez spojrzcie dorośli na siebie i nie udawajcie swietoszkow. Zakonczcie już ten temat bo się nudno zrobilo. Autorka wyraźnie wyrazila swoje zdanie i koniec tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z tym że dorośli czasami zachowują się dużo gorzej niż dzieci!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla Mnie sprawa jest prosta jeżeli ktoś podkreśla że robi wesele bez dzieci ,bo ma się rozumieć beż żadnych dzieci i nie ważne czy to dzieci brata czy swata jak to się mówi robiąc selekcje na tych lepszych chzy gorszych sami doprowadzacie do konfliktów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 11:45 Co to znaczy ze ''albo wszystkie mamy albo zadna''? Jesli dzieciak zwalil cos ze stolu i to cos sie potluklo, zepsulo ( nie ma absolutnie znaczenia jaki to przedmiot! ), matka tegoz dziecka ma zas/ra/ny obowiazek za to zaplacic i basta. Nie wyobrazam sobie, zeby miala sie ''dorzucic'' mama dziecka stojacego od tamtego 3 metry dalej.Fakt, wiadomo jakie dzieci, zganiac na inne i klamac tez potrafia. I skad u Ciebie uwaga, przypuszczenie, domysl, ze jako dziecko ''sama tak pewnie robilam''??? Idac tym tropem, moge smialo Ci zarzucic, ze Ty targasz swoje dziecko (dzieci) do kolezanek a te samopas lataja po sali i psuja co im w rece wpadnie a Ty nie pokrywasz szkod bo kazde inne moglo ale Twoje to juz NA PEWNO nie. Mozemy sie tak obrzucac do us/ranej smierci epitetami, wszak zadna z nas niczego nie udowodni. Powtorze, bierzecie dzieci na wesela, nie odstepujcie ich na krok a wtedy nie bedzie trzeba placic. Dodam, ze dorosli tez nie lepsi czasem. Do goscia 11:55 Twoj przyklad, ten na koncu wypowiedzi absolutnie nie trafiony. Jesli rzecz miala miejsce kilka minut temu i w tym czasie Twoje dziecko bylo w domu- sprawa oczywista. Jesli jednak Twoje dziecko ''bawilo'' sie kamieniami 2 godziny wczesniej i ktos to widzial...no coz , powinnas poniesc koszta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i odwrocmy sytuacje. Widzisz jak dziecko sasiadki rzuca w Twoje auto kamieniami, idziesz do mamy dziecka a ta mowi, ze to nie jej no i poza tym - nie widziala tego wiec ma Ciebie i szkody w nosie ale, ale...ktos zaplacic bedzie musial. W tym wypadku wlasciciel auta ( Ty ) lub w wypadku wesela organizatorzy, czyli PM bo dzieciak sie nie przyzna raczej. Powiem wiecej, nawet jesli Tobie sie przyzna, moge sie zalozyc, ze bedziesz kazala mu cicho siedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego żeby wszyscy byli zadowoleni najbezpieczniej będzie zostawić dzieci w domu i nie ciągać ich po weselach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja skomentuje tylko tak,ty jesteś jakas p/o/p/i/e/r/d/o/l/o/na !!! sorki bo już nie wytrzymalem,czytam i obserwuje twoje posty osobo i ciagle pierdzielisz to samo!!!! a wlasnie ze argumenty sa trafione tylko ty nie potrafisz czytac ze zrozumieniem i gdyby ktoś mi przyszedł i powiedział,ze moje dziecko cos zrobilo to niech wpierw udowodni na 100% a potem szuka winowajcy i głupiego do placenia i uwierz mi ze jako ojciec również bym nie wylozyl zadnego grosza,bo niby z jakiej racji. Przeciez osoba wyraźnie ci napisala ze jak jej dziecko zepsuje i ona będzie to widzieć to naprawi szkode,ale jeśli nie będzie winnego bo każdy będzie zganial to nie zapłaci....tak trudno to zrozumieć? Kazde dziecko i każdy z nas za dzieciaka robil rozne rzeczy,wiec nie ośmieszaj się,ze ty nic nie robilas bo nie uwierzę ze jak matka cie posadzila w kat to tak caly dzień siedzialas? Także nie rob już zamieszania,skoncz ten temat,bo na sile szukasz czegos czego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gdyby ktoś mi przyszedł i powiedział,ze moje dziecko cos zrobilo to niech wpierw udowodni na 100% a potem szuka winowajcy i głupiego do placenia i uwierz mi ze jako ojciec również bym nie wylozyl zadnego grosza,bo niby z jakiej racji.". . a z jakiej racji tym "głupim do placenia" maja byc PM? tylko z tej racji ze rodzice uparli sie zabrac swoje dzieci na wesele?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 21.05.14 nie moge tego czytac! dziecko brata czy swata to rodzina - zrozum to czlowieku, dziecko znajomego to obcy czlowiek Nie mozna traktowac przykladowo tak samo jezeli chodzi o zaproszenie na wesele powiedzmy mlodszej siostry ktora jest dzieckiem i ma 5 lat na rowni z dzieckiem przyjaciolki z czasow szkolnych! Rodzina to takze dzieci i te sie zaprasza, a znajomi to znajomi nie ma zadnej relacji miedzy PM a dzieciakami znajomych...... Selekcja - no coz kazdy selekcjonuje a wlasciwie to zle slowo dobiera sobie i zaprasza ludzi na wesele kierujac sie zazwyczaj zasada rodzina plus znajomi, czy jakimi kolwiek innymi kryteriami - czyli dobiera sobie najblizsze osoby aby byly w ten dzien tam obecne. A dzieci znajomych zazwyczaj nie sa w tej grupie! W rodzinie sa tez dzieci - male siostry, dzieci siostry, czy tam brata i to ze sa dziecmi nie zmienia faktu ze sa to osoby z rodziny. A dzieci znajomych?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 2014-05-21 17:20:48 "gdyby ktoś mi przyszedł i powiedział,ze moje dziecko cos zrobilo to niech wpierw udowodni na 100% a potem szuka winowajcy i głupiego do placenia i uwierz mi ze jako ojciec również bym nie wylozyl zadnego grosza,bo niby z jakiej racji.". / Dokładnie,tez bym chciała wiedzieć w 100% kogo naprawdę jest wina i tez bym za czyjes dziecko nie zaplacila bo owe dziecko wskazalo moje. Tak ciężko jest ci to pojac? A gdyby to twej siostry dziecko nawywijalo tez bys tak chętnie wystawila rachunek,bo raczej nie sądze,bo skoro tak uważasz ze każdy odpowiada za swoje dziecko i jego zasranym jak to okreslilas obowiązkiem jest zaplacic,to tez by siostra zaplacila? x "a z jakiej racji tym "głupim do placenia" maja byc PM? tylko z tej racji ze rodzice uparli sie zabrac swoje dzieci na wesele????? " / no bo to przecież PM podpisują umowę a nie goście i dzieci!!! Zmiencie umowę ze za straty wy nie odpowiadacie tylko inne osoby i daj taka umowę właścicielowi i będzie git.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha czyli jak PM podpisze umowe to goscie moga zrobic rozp**dziaj? Owszem to PM podpisuje umowe i zaprasza ludzi, aby sie najedli pobawili i potanczyli.....ale nie zaprasza zeby ktokolwiek cokolwiek zniszczyl czy zdemolowal. I nie wazne czy dziecko czy osoba dorosla ale straty powinny byc pokryte przez winowajce (lub rodzice w wypadku dzieci). A tak a propos dzieci nie klamia - przynajmniej te dobrze wychowane - taka maja nature wiec jak ktores cos zniszczy to jest dla mnie oczywiste ze reszta pokaze na nie palcem. Ale matce czy ojcu trzeba udowodnic.....moze nagranie z kamery albo zdjecie....? jak si edzieci nie pilnuje to wlasnie takie sa efekty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no widzisz w końcu kobieto zatrybilas:) huuuraaa bo już się balam ze nigdy to nie nastapi;) i każdy będzie walkowal i walkowal i walkowal az jasnie pani zrozumie wątek:) Skoro zrozumialas to zakończmy już ten temat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehehe dzieci nie klamia szczególnie te dobrze wychowane-kochana kazde dziecko klamie na swój sposób:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Targasz dzieciaka na wesele do znajomych tatusku? To MASZ zas/ra/ny obowiazek go pilnowac i NIE dopuscic do sytuacji, w ktorej dziecka nie widzisz, jesli tak bedzie wowczas nie dojdzie do sytuacji ,w ktorej NIE BEDZIESZ PEWIEN CZY TO TWOJE NAROZRABIALO CZY NIE! TAK TRUDNO TO ZROZUMIEC? A jesli chcesz sie pobawic na weselu (czyt. potanczyc i nie zajmowac sie dzieciakiem), zostaw w domu! Ja na weselach jako dziecko nie bywalam wiec moja mama nie musiala mnie w kacie zostawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ales ty pusta jesteś dziewczyno,przeciez tu masz podane przykłady nie tylko z wesela,wiec wyluzuj bo ci zylka w d/u/p/c/e peknie i dopiero smrod będzie ze hohoh:) Nie wiesz jak jest naprawdę a już kogos oskarżasz,a skad wiesz a może ten ojciec wlasnie pilnuje swoje dziecko i nie musi swiecic oczami jak inni....ech szkoda slow na ciebie pustaczko.... No widzisz rodzice nie targali cie po weselach bo pewnie wszystko niszczylas i przez to ich budżet zmalal heheh,wiec odpuścili sobie i takie szkaradne dziecko zostawiali w kacie w domu....widzisz tez nie wiem jak było a już cie oskarzylam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ciekawa jestem co by zrobili Ci super rodzice co ciagaja swoje dzieci na wesela do znajomych (nie zapraszane dzieci) jak by np oni zrobili chrzciny czy komunie tych dzieci i zaprosili znajomych a znajomi zwalili by sie ze swoimi dziecmi, rodzicami i rodzenstwem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepszym rozwiązaniem będzie jeżeli wszystkie dzieci zostaną w domu i nikt nie będzie miał problemu.Wesele nie jest miejscem odpowiednim dla dzieci też nie wiem jaka w tym przyjemność dla rodziców...praktycznie żadna..Idąc na wesele wykorzystajcie ten czas dla siebie ..spędzie te kilka godzin razem nie zajmując się dzieckiem tylko sobą.. to wasze wspólne wyjście i odskocznia od codzienności( rozumiem rzadkie przypadki że koś naprawdę nie ma z kim zostawić dziecka ale większość na pewno na rodzinę lub kogoś bliskiego z kim śmiało dziecko może zostać w domu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jestem za tym ze wesele to bez dzieci i jak z mezem dostajemy zaproszenie i sa tez zaproszone nasze dzieci to i tak idziemy bez dzieci,bo chcemy się pobawić a tak i my zadowoleni i dzieci nie mecza się. Autorka dawno dala sobie spokoj to druga się znalazła co wymysla na sile argumenty a to stoly powywracane,a to zwalony expres do kawy,a to pobite talerze a to potraceni kelnerzy....az czytac tego nie można i nie wymyślaj już kobieto na sile teraz o chrzcinach bo to nie ma nic wspólnego....gdyby mi ktoś przyszedł z dzieckiem nieproszonym na wesele i gdybym dostala zaproszenie do tej osoby bez dziecka to bym przyszla wlasnie z dzieckiem by widziala jak to jest i tyle w temacie. Także kobietko uspokoj się,daj sobie na wstrzymanie i nie wymyślaj na sile,bo zaraz okaze się,ze przez dziecko nastapi koniec swiata aaa i jak tak czytam jak jesteś negatywnie nastawiona do tych dzieci to odnoszę wrazenie ze chyba musisz straszny mieć uraz i wręcz nienawidzisz ich.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnam sie chyba odniesc do kazdej wypowiedzi bo jak dobrze widze myslicie (niestety blednie, ze piszecie z jedna osoba lol) Otoz moi drodzy, to ze nie uzywam ''polskich znakow'' nie oznacza, ze ktos inny tego nie robi i nie bedzie robil lol. Ktos tu napisal, ze nie wiem jak jest na prawde a juz kogos oskarzam... zacytuje sama siebie: I skad u Ciebie uwaga, przypuszczenie, domysl, ze jako dziecko ''sama tak pewnie robilam''??? Idac tym tropem, moge smialo Ci zarzucic, ze Ty targasz swoje dziecko (dzieci) do kolezanek a te samopas lataja po sali i psuja co im w rece wpadnie a Ty nie pokrywasz szkod bo kazde inne moglo ale Twoje to juz NA PEWNO nie. Mozemy sie tak obrzucac do us/ranej smierci epitetami, wszak zadna z nas niczego nie udowodni. '' Jesli przeczytalas/les to juz teraz rozumiesz analogie mam nadzieje, dlaczego tego typu uwaga sie pojawila. Oczywiscie, ze nie wiem czy ojciec dziecka tak robi, tak samo jak i On nie wie jaka bylam ja wiec mamy remis w tej kwestii. ''Autorka dawno dala sobie spokoj to druga się znalazła co wymysla na sile argumenty a to stoly powywracane,a to zwalony expres do kawy,a to pobite talerze a to potraceni kelnerzy....az czytac tego nie można i nie wymyślaj już kobieto na sile teraz o chrzcinach bo to nie ma nic wspólnego....gdyby mi ktoś przyszedł z dzieckiem nieproszonym na wesele i gdybym dostala zaproszenie do tej osoby bez dziecka to bym przyszla wlasnie z dzieckiem by widziala jak to jest i tyle w temacie.'' Musisz niestety zdac sobie sprawe, ze nie jestem jedyna tu osoba, ktora ma przynajmniej podobne zdanie do mojego no ale tego tez nie jestem w stanie udowodnic. Zapewniam, ze nie mam zadnego urazu i nie nienawidze dzieci, sa mi obojetne. Dziekuje pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Amen.Alleluja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chamska reklama!!! Poza tym - ładnie?? Też mi ładnie, poliestrowe bezy dla starych maleńkich... I swoja drogą wybitnie idiotyczne myślenie, dzieci mają być tylko ozdóbkami?? I jeszcze mamy im fundować sukienusie, żeby ozdóbki były jeszcze bardziej ozdobne??To lepiej, żeby ich nie było. Bo te ozdóbki tuptają, płaczą, krzyczą, boją się, włażą pod nogi, plują rosołkiem, wsadzają paluszki do tortu i sałatki, ściągają na siebie filiżanki z gorącą kawę etc. Smacznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie życzę sobie dzieci na swoim weselu, ale mam młodszego brata (w tej chwili ma 5 lat, w chwili wesela będzie miał 6). niestety tego nie ominę - brat to jednak najbliższa rodzina i będę musiała go na weselu znieść. co nie znaczy, że dziecko koleżanki z liceum też będzie mogło przyjść czy że obejdzie mnie w jakikolwiek sposób, że będzie jej przykro, jak zobaczy, że mój brat mógł przyjść, a jej dzieciak nie. litości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zróbSWÓJślubPL
To przykre, że zaproszenie 6-letniego brata na wesele traktuje się jak zło konieczne. Jeśli szanujemy nasze rodziny, które przybędą na przyjęcie, należy także szanować dzieci, którą są częścią tych rodzin. Zamiast robić awantury i bronić się przed najmłodszymi lepiej zorganizować imprezę tak, żeby miejsce dla dzieci i rozrywki dla nich także się znalazły. Zawsze można dogadać się z salą, żeby nie liczyć za dziecko pełnej ceny od talerzyka, można zorganizować dla nich przestrzeń, zabawy etc. http://zrobswojslub.pl/dzieci-na-weselu/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko na weselu ani ono nie ma przyjemności bo jaka to zabawa ani rodzice bo ciągle zajęci pociechą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×