Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młoda małżonka

Nię mówię do teściowej MAMA tylko PANI

Polecane posty

Gość młoda małżonka

Jesteśmy z mężem po ślubie 7 miesięcy. Spotykamy się od czasu do czasu z teściami... ale nigdy osobiście mi nie powiedzieli, że mam mówić do nich : mama, tata... dlatego zawsze zwracam się do nich na Pan/Pani... w sumie uważam to za dziwne, ale nie będę się sama narzucać... Powiedzcie mi czy któraś z Was tak miała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pan/pani? przecież to chore. u mnie na weselu mąż sam podszedł do moich rodziców i zapytał czy moze do nich mówic mama/tata., mimo ze kiedys mowilismy ze nie bedziemy tak mowic, no ale ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My jesteśmy chwilkę przed ślubem, ale też mówię per Pani. Za to do byłego teścia do tej pory mówię tato :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornelia_st
Mógłby mi ktoś wyjaśnić czemu właściwie utarło się,że do rodziców naszego męża bądź żony powinniśmy zwracać się tak samo jak do naszych własnych? Bo ile nasz partner jest dla nas osobą wyjątkową, to jego rodzice już niekoniecznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda małżonka
dla mnie to też chore... ;/ ale naprawdę nie wiem co mam z tym zrobić.. rodzice męża są bardzo zamknięci w sobie, nigdy nie wychodzą z inicjatywą żebyśmy do nich przyjechali, posiedzieli... mało kiedy pytają o wnuczkę (mamy córeczkę prawie roczną)... Myślałam, że po ślubie ich podejście się zmieni i sami powiedzą otwarcie, jak mam do nich mówić.. No, ale co? mam do nich teraz tak podejść po tylu miesiącach i sama zapytać? trochę to dziwne... poza tym kultura chyba wymaga, aby to osoba starsza jasno postawiła zasady jak sobie życzy, żeby do niej mówić... tak mi się wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mówie bezosobowo wiekszość tak robi , na pani nie bardzo a mama ? to chyba tylko w polsce tak głupi zwyczaj do obcej baby mówic mama , nie uważam aby matka mojego męża była kimś bliskim dla mnie wręcz przeciwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornelia_st
To jest tylko i wyłącznie tradycja czy zasady savoir vivre coś o tym mówią??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co ja jestem po ślubie prawie 10 lat i też mówię per Pani:-) Mogę jej mówić po imieniu. Mój mąż teściuje moim rodzicom, ale mamo i tato nikt z nas nie mówi. Nie przejmuj się. Zależy też jakie stosunki będą Cię łączyć z teściami i czy oni mają ochotę na przechodzenie na "mamo i tato" czy są bardziej nowocześni:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem, jak wcześniej kiedy jest się parą to są Twoi rodzice, moi rodzice,a kiedy już para jest spojona ślubem to są nasi rodzice. Tak sądzę, tak ja to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda małżonka
no ale co w związku z tym mi radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie są. Są teściami. I tak powinno się do nich mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mówię mamo. tato. i nie przejmuje sie tym ze mowie tak do obcych ludzi. moich rodzicow kocham i sa wyjatkowi a do tesciow mowie: mamao, tato. bo oni tez sa mamą i tatą tyle ze mojego meza :) tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mówię Pni, albo bezosobowo. A już prawie 15 lat po ślubie :D Żadna to dla mnie mamusia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaraz po ślubie zapytałam teściową jak sobie życzy, żebym się do niej zwracała. Ona, że mogę mówić do niej nawet po imieniu, zatem wybrałam formę "mama" chociaż mamą to ona na pewno dla mnie nie jest. Za to do babci męża zaczęłam sama mówić "babcia" nie pytając jej o zgodę - może to niezgodne z zasadami savoir vivre'u ale bardzo ją lubię i uważam za swoją babcię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jamalami
Ja też prawie 10 lat po ślubie nie mówię mamo, tato- nigdy nie zaproponowali tej formy. Po imieniu też nie proponowali. Zostaje pan, pani, albo tesciu, teściowo. Zawsze możesz żartem zaczepić "pani matko" albo "pani teściowo", z uśmiechem oczywiście- może to coś pomoże? A jak jesteś bardzo nieśmiała, to poproś męża, żeby niby "przypadkiem", jak Ciebie nie będzie, zapytał swoją matke jak masz się zwracać- najlepiej tak, żeby poczuli się "winni". Czyli: "Mamo, jak Kasia właściwie ma się do was zwracać? Jej rodzice już na ślubie mi powiedzieli, że mogę mówić do nich po imieniu, a waszego zdania właściwie nie znamy, a w sumie tak dziwnie jak nie wiadomo jak się odezwać." Albo coś w tym stylu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja odkąd urodziłam córeczkę mówię do teściów BABCIA i DZIADEK, a wcześniej bezosobowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 19:42 Ok, "Nie, nie są" to Twoje zdanie, ale nie pisz, że POWINNO się zwracać do nich jak napisałaś, bo jak widać są osoby, które mają inne zdanie na ten temat, i narzucanie swojego nie jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja do babci męża tez mowie babcia, do wujkow i ciote zwracam sie ciociu, wujku. no bo jakos to tak dziwnie na imprezach rodzinnych, moj maz "ciociu" a ja "pani"? juz nie przesadzajmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mówię bezosobowo. Może kilka razy (małżeństwo ze stażem 5letnim) powiedziałam "mamo" a raz do teścia "tato" :D Jednak gdy coś chcę od teściowej a ona akurat gdzieś wyszła to teścia zawsze pytam: "o której mama wróci" :) zresztą On też o niej mówi "mama" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda małżonka
eh :( ja też bym chciała móc normalnie zwrócić się do teściów.. mama czy tata... nie chodzi o to, że mi tego brakuje ale o to, że czuje się nie fajnie jak przy stole wymieniamy zdania i muszę mówić Pani/Pan... podczas gdy mój mąż zwraca się do moich rodziców mama, tata... nawet moi rodzice pytali mnie czemu tak dziwnie się do nich zwracam ;/ to powiedziałam, że nigdy mi nie zaproponowali tej formy.. no i taki klops. Teściowie ewidentnie nie mają takiej potrzeby, aby się tak do nich zwracała. Dla nich jestem tylko żoną ich syna, więc jestem obca i mam mówić Pani..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, do cioci też powinno się mówić ciociu, do babci babciu, do mamy mamo... więc do teściów teściowo. Nie zmienia to faktu, że są rodziny, gdzie do cioci czy mamy dzieci mówią po imieniu (sama znam takie)- ale POWINNO być mama, ciocia. A to, jakie stosunki są w rodzinie i jak jej członkowie się do siebie zwracają (przy czym teściowa to nie rodzina- nawet wg polskiego prawa; spróbuj dać teściowej darowiznę, nie masz takich praw jak syn czy córka), to jest indywidualna sprawa. Moim zdaniem wymaganie mówienia mamo, tato do obcych udzi, z którymi często nie jesteśmy w idealnych stosunkach, to archaizm, który dobrze że zanika. Ale jak ktoś może i czuje się dobrze z mówieniem mamo, tato do teściow, to niech mówią na zdrowie, ja też do stryja mówię "wujku", bo mi tak od dziecka wygodniej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda małżonka
i nie chodzi o to, że mamy złe relacje- bo są w zasadzie bardzo neutralne. Oni się nie angażują w nasze życie, my w ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jamalami
JA też tak czuję się w rodzinie męża- mówię albo pan, pani, albo bezosobowo. A najczęściej i tak porozumiewam się z nimi przez męża (mieszkamy daleko i nie widujemy się często). Ale przestałam się tym przejmować, tłumaczę to sobie tak, że jakby (odpukać) mąż zmarł czy rozwiedlibyśmy się, to z tymi ludźmi i tak nie będę mieć kontaktu; ich syn to jedyne co nas łączy, nie jesteśmy i nie będziemy rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihahahaha
Takich tematów jest tu mnóstwo- ale rada jest jedna: zasady kultury mówią, że osoba starsza/ważniejsza proponuje formę zwracania się. Ja np z reguły proponuję przejście moim uczniom na "ty" na korepetycjach- o ile uczeń jest w porządku oczywiście;) ale gdyby jakaś uczennica, którą wyjątkowo lubię, sama z siebie zapytała, czy może mówić mi po imieniu, to nie obraziłabym się za to, myślę że nawet by mnie to ucieszyło. Jednak do tego, żeby młodsza osoba wyszła z inicjatywą, musi dwoje ludzi łączyć taka ciepła, serdeczna więź, przy której naruszenie konwenansów nie będzie niezręcznością. I dlatego radziłąbym Ci pośrednictwo męża, albo zwracanie się nadal pan, pani. Skoro słyszą, że tak ich nazywasz i nie reagują, to znaczy, że nie chcą innej formy. Gdyby traktowali Cię ciepło, serdecznie, jak nową córkę w rodzinie, to byś usłyszała to co ja- "ale czemu pani, Ola jestem" (ew. "mów mi mamo, jeśli chcesz" w Twoim wypadku). Jeżeli oni nie wychodzą z inicjatywą, to znaczy, że sami nie uważają Cię za rodzinę, więc Ty ich też nie musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mowie bezosobowo. Matke mam jedna. A do tej zmiji napewno nie powiem mamo. Zreszta sama nigdy nie proponowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bezosobowo, ewentualnie babcia, dziadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas było tak dzień po ślubie rozmawialiśmy i mówię do teściowej "pani" a ona do mnie że chyba czas już coś zmienić i że mam jej mówić mamo, GŁUPIO SIĘ Z TYM CZUJE w sumie ona narzuciła mi to sama, a nigdy jak matka się nie zachowała, mało tego moim dzieciom pozwala mowić do siebie po imieniu twierdzi że jest młoda i niech mówią po imieniu , zienciu też jest z nią po imieniu, tylko ja muszę mamować , chyba zaczne bezosobowo jak wy bo nie dość że ma mnie za kogoś gorszego to ciągle mamo mamo czy moglaby mama to wsio tamto, tak mnie to wkurza że nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mowie pan/pani. Nigdy nie zaproponowali inaczej, wiec się nie wychylam. Mój maz do mojego taty mówi bezosobowo, mój tata też nie zaproponował mu innej formy. Do babci męża mowie babciu bo mnie kiedyś "opierniczyla" ze mowie pani. A z tesciowa kiedyś rozmawiałam (długo długo przed ślubem) o tym. Narzekała na to że musi mówić "mamo" do teściowej a tego nie lubi, bo jaka to dla niej mama i jej brat do swojej teściowej mówi po imieniu i ona też tak by wolała. Wiec sama nie wiem jak mam mówić, a skoro nie przeszkadza im jak mowie pan/pani, to co poradzę? Głupio mi przed dzieckiem, bo jak mam Mu pokazać ze jesteśmy rodzina a zwracam się do jego dziadków jak do obcych ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj a kolezanka kiedys mowila do tesciowej mamo,a ta jej zwrocila uwage ze sobie nie zyczy i ma do niej mowic pani:) mieszkaja o ok siebie i tesciowa codziennie zajmuje sie ich dzieckiem,zaprasza na obiady itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mama----w skrócie mama. bardzo miłe i scalajace rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×