Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młoda małżonka

Nię mówię do teściowej MAMA tylko PANI

Polecane posty

Gość młoda małżonka
gościu powyżej- to też Ci bardzo współczuję ;/ takie niemiłe zachowanie... ahh te teściowe od siedmiu boleści... ;/ taki brak szacunku do syna, że założył swoją nową rodzinę. To niech siedzi w swojej rodzinie, ale bez nas i wnuczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tak czytam, to mi lżej, że nie jestem sama. Jesteśmy 8 lat po ślubie, teściowie nie zaproponowali żadnego rozwiązania, jak mam się do nich zwracać. Sama wybrałam formę bezosobową, tak mi było najzręczniej. Do czasu ślubu nasze relacje były super, ale po ślubie odczułam, że teściowa jest obrażona. Wysłąłam męża na zwiady, by delikatnie wypytał o co chodzi. Okazało się, że teściowa ma do mnie pretensje, że nie mówię do niej:mamo. Powiedziałam mężowi, że ona jako starsza ode mnie powinna sama to zaproponować, bo mi nie wypada. mąż jej to zasugerował, ale do dziś tego nie zroniła, mimo że minęło 8 lat... Dla odmiany moi rodzice w dniu ślubi zaproponowali mężowi, że jeśli chce t może mówić do nich: mamo, tato, a jeśli to dla niego niezręczne, to może nostać pan/pani lub po imieniu. Wybrał pierwszą opcję :) I teraz sam woli pójść do moich rodziców niż do własnych, bo mamy lepsze relacje z moimi rodzicami, typowo rodzinne. Często jest tak, że rodzice panny młodej w dniu ślubu córki zyskują nowego syna. A matka pana młodego zyskuje rywalkę o względy i uczucia ich synusia. Stąd tak często relacje z rodzicami młodej układają się ok, a z rodzicami młodego często nie są najlepsze. Nie jest to reguła, ale niestety często tak bywa. U nas, gdy pojawiłoo się dziecko, to przy nim mówię: babcia, dziadek, ale jak rozmawiamy między sobą lub dziecka nie ma, to nadal obowiązuje forma bezosobowa. Trochę to przykre, ale jak widać często spotykane. Owszem, oni nie są moimi rodzicami, ale z grzeczności i szacunku do męża mogłabym ich tak nazywać, choć uczucia do nich są zupełnie inne niż do własnych rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ależ masz problem, ja mojej od razu poslubie zapytałam , czy mam mówic mamo i odpowiedziała -alez oczywiscie moje dziecko :) nie szkoda ci było 8 lat niesnasek z takiego blahego powodu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i mam nadzieje, że nie masz syna, bo bedziesz pewno miała taki sam problem jak opisujesz , z twoim charakterem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja właśnie 8 lat temu popełniłam błąd i sama nie zapytałam. Wydawało mi się, że lepiej poczekać aż teściowa sama zaproponuje. Sądziłam, że to będzie niegrzeczne, jeśli pierwsza wyskoczę z takim pytaniem. Młoda i głupia byłam... A teraz jest jak jest i trudno naprawić coś, co ciągnie się już tak długo. Chyba i mi i jej zabrakóo już zapału, przyjęłyśmy, że jest jak jest i nic z tym nie robimy. Co do dziecka - mam córkę, ale może doczekam się również synka, pożyjemy zobaczymy. Na córkę czekaliśmy 7 długich lat i swoje przeszliśmy. I proszę, nie oceniaj charakteru p jednej wypowiedzi na forum. To może być mylące i krzywdzące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no fakt :) ale może weź się w garśc i zapytaj tesciowej - czy moge mówic do ciebie mamo? Bo dawno miałam zapytac, tylko głupio mi było... jesli nie jest jakas nawiedzona, to mysle, że sie ucieszy :) może jej tez to doskwiera i mysli tak jak ty i tez jej głupio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja teraz jestem w wieku, że moge byc teściowa, i wiesz, teraz bym parę rzeczy inaczej zrobiła, człowiek z wiekiem rozumu nabiera :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto wie, może się przełamię, choć po 8 latach... trochę głupio i dziwnie. Z drugiej strony wiem, że jak ja tego nie zrobię, to ona też nie zacznie. Ktoś tu musi ustąpić. Może przy najbliższym spotkaniu jakoś zagadam po obiadku, przy deserze? Ciekawe jaka będzie jej reakcja. Dzięki, natchnęłaś mnie do działania. Impuls jakis mnie przeszył :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na per ty. na prośbę teściowej. do teścia bezosobowo lub pan. do reszty rodzinyw zależności od stopnia sympatii :) do dwóch ciotek męża i wujków mówię tak, jak mój mąż-ciociu, wujku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dziwne jest dla mnie ,to mowienie mamo,tato do tesciow . Sztuczne.Ja jestem na ty z nimi,z szacunkiem zreszta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to jak już masz impuls, to działaj :D po prostu zapytaj - jak mówi moja kumpela - jasne uklady czynią przyjaciół :D spytaj czy możesz mówic do niej mamo, czy jak by wolała, bo uważasz, że po tylu latach, to takie Pani głupio brzmi, w końcu jesteście rodziną i powinniście zwracac sie do siebie jak w rodzinie może jej też głupio, może jej ulży, a jeśli nawet nie, to świat się nie zawali przeciez a Ty będziesz wiedziala na czym stoisz odwagi troszke, od tego sie nie umiera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×