Życie po 40ce z poczuciem przegranej na własne życzenie

Mimo Woli=Czterdziecha co ma Pecha vel Indiańskie Lato=chora na urojenia Jasne dostała odszkodowanie kilkadziesiąt tys:D To opowiedz nam,azaliż ,ten fenomenalny przypadek;)

Czterdziecha co ma pecha velMimo Woli,czemu ksiązek nie piiszesz?Na co ona choruje?

siostra zgineła w wypadku samochodowym na 3 dni prze wigilia

i jeszcze kikadziesiąt orange ników.namiętnie pisze sama ze sobą.myślisz że nikt cię nie rozpoznał?:D

O 14;05 tu pisałam .Pisałam że przeszłość ma największy wpływ. Tato pił , pierwszy mąż pił .Nie obwiniaj siebie że brakło ci sił ..............Pozdrawiam

Szkoda że nie wymyśliłaś,że zginęła w dniu Wigilii,jak łamaliście się opłatkiem.Czterdziecha staraj się bardzie :D

wybacz, ale nie masz pojecia co to znaczy przezyc tragedie w zyciu i roztkliwiasz sie nad soba, bo nie jestes szczesliwa w zwiazku - jak setki tysiecy ludzi - no faktycznie tragedia zyciowa. Jak ci dziecko umrze, to dopiero zobaczysz co to znaczy cierpiec

Połowa jej wpisów tu z jest z orange,sama nakręca temat.Nudziara

tyle, że mój mąż zasługiwał na pomoc, a to ja sie odwróciłam

Hahaha już pisze sama z sobą:D No to za co dostałaś te kilkadziesiąt tys odszkodowania?????Pochwal się nam

Cześć Czterdziecha,to teraz inną historię wymyśliłaś,chwytającą za serce.?Słaby temat,wszystkich uśmierciłaś,ojcu nogę odjełaś:D

Matka,nie żyje???a była chora na Alzhaimera przecież:D Teraz znowu masz ojca bez giry,hahaha:D

14:49 . To przykład ewidentnej podlosci. Autorki, unikaj takich ludzi, oni zawsze twierdza mze się uzalasz i wyolbrzymiasz. Sami nic nie przeżyli. Smierc siostry może bolec tak samo jak i dziecka albo nawet bardziej. W końcu razem dorastalyscie. A nieszczęśliwy związek tylko potęguje rozpacz.

Czterdziecha ty to faktycznie pechowa jesteś,mózg masz zlansowany na maxa:-o

Same nieszczęścia na Czterdziechę spadają:D Ale...ma dwa domy i działkę i jeszcze kurffa dostała kilkadziesiąt tys odszkodowania:D Toś nie tak do końca pechowa.

Ona mi przypomina Janinę,pisała tu kiedyś,ale to było przynajmniej z humorem,choć idiotyczne:D Kłóciła się z Owcą co jej rentę zabrali za pijaństwo.To na bank Janina powróciła.

Janina służebnica pańska,to był lepszy projekt;)jeszcze jak Owca z nią pisała to był ubaw po pachy:D:D Szkoda że zniknęły.

TO ja 14;05 i 14;48 .Wiesz dlaczego się odwróciłaś bo ...przeczytaj dokładnie swoją wypowiedź o twoim domu rodzinnym .Ty musiałaś w nim bardzo cierpieć . Pozdrawiam

Ta Mimo Woli,nigdy nie miała żadnego chłopa,to raz.Dziecka też nie ma,albo jej zabrali to dwa.Leczy się psychiatrycznie to trzy. Po czwarte,nic jej nie przetłumaczysz,zawsze jest najbiedniejsza,najmądrzejsza i ma rację.Poza tym to jest zapuszczone stare babskotyle:)

wkurzaja cie tacy ludzie ? bo nie masz zielonego pojęcia o problemie nieudanego dzieciństwa , jest na to nawet nazwa DDD dorosłe dziecko dysfunkcji , z tego nie ma wyjścia dom rodzinny zaprogramował twój umysł w szkodliwy dla człowieka sposób , zepsuł go poczytaj dowiedz się i nie wypisuj bzdur

Mimo Woli -oszkodowanie kilkadziesiąt tys za podszyw na kafe:D Babo tyś na łeb upadła czy taka durna już się urodziłaś:-o

Janina a jak tam twój brat co się powiesił?Na tacę dalej dajesz po 5 stów?:D:D

Dalej leżysz na kanapie całymi dniami?

Przecież ta Mimo Woli to psychiczna jest:-opotrafi takie historie zmyślać,że głowa mała:-oTylko że wszystkie jej tematy upadają,taka głupia

do gosc 14;57 masz racje: do gosia wczesniej co sie uwaza za zabawnego: to przerazające ile kretynów siedzi na tej kafeterii. Wchodzą, obrażają i czynią z tego dobrą dla siebie zabawe. ALe do czasu, wszystko jest do czasu. Żartowac sobie, ze wymyśliłam, iż siostra nie zgineła przed wigilią??/To poniżej godnosci ludzkiej. Jest to tak wredne, ze sie żygnąć chce jak sie czyta. Pamietaj gościu wypisujacy bluźnierstwa za to co czynisz teraz kiedys przyjdzie ci zapłacic i wtedy spokorniejesz.. Bo nie czyni sie żartu z czyjegoś cierpienia. A JA do prostaków co nie mają własnego życia pisac nie zamierzam. ALe to wina portalu bo mozna wejśc bez logowania i wypisywać bzdury. Oczywiście ze śmierć kogoś najbliższego czy to siostry czy dziecka moze boleć tak samo. Wszystko zależy od uczucia jakie ludzi łączą. Nie wiedziałam ze jest tylu socjopatów na tym portalu.

Buhahaha CZterdziecha co ma pecha,znowu zmyśla?:D Teraz to już ma drugiego męża,a całą rodzinę w grobie,oprócz 3/4 ojca:D

gosciu a wez ty sie ode mnie odp*****l i zajmij sie swoimi brakami w zyciu. i nie insynuuj czegos co nie istnieje debilu jeden

Hahaha:D Czterdziecha się wkurzyła,że znowu ją zdemakowali buhahaha.Ciebie powinno pokarać że takie brednie wymyślasz,szczególnie jeśli twoja rodzina żyje.Dewotko

Mylisz sie. Mialam ciezkie dziecinstwo. Bo chociaz mielismy bardzo dobra sytuacje materialna to wszystko inne pozostawialo wiele do zyczenia. Tak w skrocie: Jestem jedynaczka, bylam bita, wyzywana i tresowana jak piesek. Byle tylko sasiedzi i znajomi nic nie widzieli. Ojciec alkoholik, ale taki cichy, nigdy nie zaniedbywal pracy. Ale te nocne awantury i porozbijane szklane drzwi jak sie klocil do dzisiaj pamietam. Mielismy dom, wiec nigdy nikt nic nie slyszal. Ojciec pijany wracal do domu zawsze taksowka. Moja mama ze mna wpadla i przerwala studia i pomimo ze zawsze mi mowila jak mnie kocha i jakim jestem jej oczkiem w glowie to jednak byla to relacja milosc-agresja. Bo sama byla nieszczesliwa i wyzywala sie na mnie. Jak rano nie miala humoru to potrafila mi rzucic talerzem o sciane bo nie chcialam czegos zjesc. Albo bila mnie trzepaczka za kazde najmniejsze przewinienie, wyzywala i upokarzala. Na drugi dzien miala wyrzuty sumienia to przepraszala i kupowala ciuchy, zabawki, lakocie, zapisywala mnie na kolejne lekce angielskiego, gry na pianinie itp. Przez jej podejscie jako nastolatka balam sie wszystkich mezczyzn, a kolegow z klasy unikalam jak ognia. Dlatego juz jako male dziecko wiedzialam, ze chce wyjechac jak najdalej. Wybralam sobie studia za granica i zaraz po maturze (14 lat temu) wyjechalam. Rodzicie byli niezadowoleni, ale czego sie nie robi dla wyksztalcenia ;-) Wyjechalam do Francji i zaczelam zyc poraz pierwszy moim zyciem. Nie ogladalam sie na przeszlosc, poprostu juz jako mala dziewczynka wiedzialam co chce osiagnac i robic to co mi sprawia przyjemnosc. I nie czuje sie gorzej od innych, nie mam traumy. Wiem, ze nie jestem jedyna osoba z takimi przezyciami. Dostrzegam nawet pozytywne strony tego wszystkiego, bo rodzice zawsze pomagali mi finansowo. A ja to czesto i gesto wykorzystywalam....Pamietam nawet jak mi na sile wybrali kierunek studiow. Po pierwszym semetrze zmienilam go na cos co mnie zawsze interesowalo. Ojcu to sie nie podobalo i powiedzial, ze czegos takiego to on nie bedzie finansowal. Ale ja nie bylam w ciemie bita i postawilam na swoim. Przez lata mialam teror telefoniczny, jak nie odebralam to mama mi grozila, normalny koszmar. Dlugo mozna byloby na ten temat pisac. W tej chwili mamy dobry kontakt. Przebaczylam im. Dlugo rozmawialismy, zrozumieli swoje bledy. Sami pochodza z rodzin powojennych, gdzie bicie bylo norma. Odwiedzamy sie, mamy kontakt telefoniczny. Ale nauczylam ich, ze to moje zycie i ja nie jestem ich wlasnoscia. To teraz ja pomagam im finansowo, bo ojciec zachorowal kilka lat temu, stracil prace, a teraz oboje dostaja skape renty. Dom poszedl pod mlotek..... I powiem tak, jestem szczesliwa, mam znajomych, normalne zycie, nigdy nie byl potrzebny mi psycholog. Robie to co lubie, mam chlopaka. Dzieci jeszcze nie planuje bo mam na to jeszcze troche czasu. Oczywiscie ja tez mam swoj bagaz, moj najlepszy przyjaciel zginal w wypadku kilka lat temu. Z powodu roznych wydarzen z przeszlosci cala moja rodzina, krewni sa ze soba skloceni. Moj ukochany kuzyn wpadl w narkotyki i sluch po nim zaginal....Nikt nie wie co sie z nim stalo...Poza rodzicami moimi i rodzina mojego chlopaka nie mam nikogo. Kiedys mialam taki mobbing w pracy, ze kazdy dzien to walka o przetrwanie. Niejednokrotnie musialam walczyc o wszystko jak lew. Jak stracilam prace i nie moglam dostac nowej, a codziennie nowe rachunki. No coz zycie toczy sie dalej...I nie nie jestem pozbawiona empati i wrazliwosci. Poprostu takie jest zycie. Ufff ale sie rozpisalam. Zycze wszystkim milego dnia;-)

Mimo Woli,jaki masz ten dom z działką do sprzedania za pół wartości?Daj foto i powiedz mniej więcej gdzie jest,może kupię