Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość quopot

wczoraj uslyszalam jak moj maz mowi do swojej matki ze jestem chora psychicznie

Polecane posty

Gość gość
twoje dni w tym układzie są policzone otwórz oczy bo za chwile wylądujesz z kopem na dooopie , skoro juz mówi o tym otwarcie matce a ciebie ma za psychicznego tłuka to już zapózno na naprawe związku , jak chcesz w jego oczach wygladać inaczej niż teraz ? , pokazujesz mu pustaka który wcale nie dba o dom nie dba o niego dba o swoją d**e , nikt nie chce takiej beznadziejnej żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dla mnie ten przykład kobiety z poprzedniej strony jest jak najbardziej ok :) no może za wyjątkiem tego długiego karmienia piersią tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie pamiętam od kiedy ale też często słyszałam od rodziny idź się leczyć, itp.. Ja wiedziałam swoje. I myślę że miałam rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki :) to ja siebie tam wcześniej opisałam. tez mi się tak długo karmic nie chciało, zwłaszcza po kilka razy w nocy, ale dzieciaki to koooochaaalyyyy wręcz, a mi było zal przestac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie w sumie fajna postawa, ale sprzątać codziennie taką powierzchnię to by mi się nie chciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak myślałam, że piszesz o sobie, ale na serio uważam że to jest właśnie "normalna" kobieta zajmująca się domem i dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja p/i/e/r/d/o/l/e ale ty przeciez masz od h**a wolnego czasu.ty siedzisz w domu popijasz kawusie i maz wraca z pracy i ma ci gotowac? :D.mam nadzieje ze zostawi cie z niczym i dopiero zobaczysz co to ZYCIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam duzy dom i musze codziennie chociaż trochę ogarnąć przy trojce dzieci to w sumie nigdy nie ma takiego porządku jakby się chciało :O większe sprzątanie robie 2 razy na tydzień. maz wynajal kiedyś pania do sprzątania 2 razy w tygodniu, ale ja wywaliłam :P bo to jej szprzatanie to była porazka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ty chyba niemasz co robic i z nudow wymyslasz problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z poprzedniej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka ma umysł 16latki.d**e sama potrafisz wytrzec czy potrzebujesz pania do pomocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam gorszy przypadek. dziewczyna mojego chłopaka NIC nie robi, dosłownie NIC, mieszkają w Niemczech, on zapieprza po 10 godzin, wraca do zasyfionego mieszkania, ona lezy na kanapie i zbolałym glosem mowi- misiuuuu jaaaa jeeesteeeem glooodnaaaaa...........on leci do kuchni przyszykować jakies zarcie. jak przyjezdzaja do mojej matki to chwali się ta menda, ze nigdy na tym mieszkaniu nie myla okien, a wynajmują 1,5 roku !!! podloga była myta 3 miesiące temu, jakos tak obliczyli jak ich spytałam, mój brachol myl oczywiście chociaż on tez jest brudas straszny, ale czasem nie wytrzyma i umyje hehhe. raz przy mnie poszla do kuchni zrobić sobie herbate, brachol wola do niej kochanie mi tez zrob a ona na to miiiisiuuu jaaaa nieee jeeesteeeem sluzacaaaaa- to jej ulubiony tekst :O dodam ze oczywiście nie pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ciekawe czy autorki maz wynajmuje PANIĄ do zrobienia loda.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro twój mąż uważa cię za chorą psychicznie to coś w tym jest. jesteś pasożytem i leniem. włączenie pieca pewnie jeszcze gazowego albo elektrycznego uważasz za napalenie? nie robisz nic konkretnego- to co robisz robi wiele zadbanych inteligentnych matek po pracy, zarabiają na siebie, ich wkład w utrzymanie domu jest taki sam jak ich męża więc mają prawo powiedzieć- jest równouprawnienie. w domu jest praca ale jak dziecko jest cały czas w domu a mąż ma obiad,uprane i uprasowane. a twoje dziecko 5 godz poza domem a ty nie ptracujesz i jeszcze uważasz że mąż powinien sobie obiad zrobić? ciesz się że on jeszcze jest z tobą bo już pewnie szuka sobie innej na boku, co z tego że jest dziecko, dziecko to nie twój parasol ochronny przed rozwodem. dziecko może iśc do przedszkola na 8 godz, ty do pracy, potem masz czas na dom, gotowanie, sprzątanie- wtedy możesz od męża wymagać podziału ról ale w takim schemacie jak teraz to naprawdę jesteś chora psychicznie. jaki szacunek ma mieć do ciebie mąż? utrzymuje cię, rozpieprzasz pieniądze na zachcianki a jeszcze ona sam ma sobie gotować bo ty powiesz że on ma 2 ręce? a ty 2 rąk nie masz aby na siebie zarobić? jesteś idiotką do potęgi n.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mi maz wynajal pania, nie jestem autorka, opisałam swoja sytuacje na poprzedniej stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1/10 męcząca prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezli to nie prowo to sorry, ale ja sie nie dziwie ze Twoj maz nie chce robic na Ciebie ksiezniczke. On tyra, a Ty siedzisz z dupa w domu i nawet nie posprztasz i nie ugotujesz. Normalne kobiety ograna chaupe i do tego jeszcze pracuja zawodowo. A Ty jestes smierdzacym leniem. Pewnie maz ma przyklad w pracy ze kobiety potrafia i to i to. Moze nawet juz sie jakas ambitna panna kolo niego sie zakrecila. Hehe. I to kwestiaczasu kiedy od Ciebie odejdzie. A wtedy bedzisz zyc z alimetow albo wezmiesz d**e w troki i w koncu pojdziesz gdzies pracowac zawodowo LENIWA KROWO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quopot
no coz widocznie wiekszosc z was tutaj nie zna prawdziwego zycia przykre to jest ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest agresja slowna. Idz do psychologa i pogadaj z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspaniale kafeterianki takie dojrzale bo obiad dla chlopa igotuja,proste babska ktorych sensem zycia jest szmata i mop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.05.14 - po sposobie pisania oceniasz "wiek" autorki?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu w tym wątku jest jedna wielka agresja. Wszystkie agresywne won do psychologa bo macie cos ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.05.14 --- Ty sie nie dziwisz? znasz autorke? znasz jej zycie? ze tak piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciemność widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko. Gdzieś ty się wychowywała? Prawdziwe życie? Co ty możesz o tym wiedzieć? Prawdziwe życie to nie kosmetyczka, fryzjer i ploteczki z koleżankami. Jesteś umysłową małolatą. A co do agresji. Odpowiedzi na ten temat, to żadna agresja. Po prostu ludzi denerwuje roszczeniowa postawa autorki do życia. Chciałaby tylko leżeć i pachnieć. A jak sama pisała, zamawiała sobie i dziecku obiad, a mężowi nie. Po prostu ma go gdzieś. Mąż dla autorki jest bankiem. Autorka jest śmiesznie dziecinna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Cie podziwiam autorko :D.Ja bym tak nie mogla.Ja tez w wiekszosci siedze w domu ,bo mam male dzieci 6lat i 6miesiecy.Ale pracuje sobote i niedziele ,moze to nie jest duzo ,ale obliczajac ,ze nie musze placic za opieke nad dziecmi i mam dobrze platna prace jest ok.Mam swoja kase na swoje przyjemnosci i oplacam czesc rachunkow.Nie moglabym tak nic nie miec swojego.I w domu robie wszystko sama sprzatam na blysk i smacznie gotuje.Jak mlodsze podrosnie zapewne bede pracowac wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak autorko jestes dziecinna bo lubisz chodzic do fryzjera i mega niedojrzala bo obiadu nie robisz,coz za teorie,smiech na sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaassssssssssssss
Aż nie chce się wierzyć, że są tacy ludzie... Ja jestem zadbaną kobietą, chodzę regularnie do kosmetyczki (co 3 tyg) i do fryzjera (ok raz w miesiącu), staram się zawsze dobrze wyglądać, ale nie chodzę na co dzień "wypindrzona". Dziecko jest w domu, więc zajmuję się nim non stop. Gdy chcę gdzieś wyjść (np kosmetyczka) to dzieckiem zajmuje się mąż lub moja mama. Mąż dużo pracuje i nie wyobrażam sobie nie zrobić mu obiadu... Gdy naprawdę mi się nie chce, bo wiadomo, że można mieć gorszy dzień, źle się czuć itp. to robię "gotowce" typu pierogi, knedle, kupuję gotowe kostki lasagne itp., ale obiad ZAWSZE jest. Codziennie robię kolację - głównie dla męża bo dziecko jeszcze nie je "dorosłego" jedzenia. W domu jest zawsze posprzątane, jak mam czas to jakieś ciasto albo deser zrobię i nie zajmuje to wcale dużo czasu.... Bywa, że rano wstaję razem z mężem tylko po to żeby śniadanie mu zrobić, żeby zjadł dobrą kanapkę, wypił kawę/inkę itp. Wiem, że ma dwie ręce, ale wiem też, że rano czasami nie ma czasu na przygotowanie sobie czegoś lepszego, śpi jak najdłużej by się wyspać bo do późna pracuj*****aa bywa, że czasami mu robię kanapki do pracy (w dni gdy dłużej zostaje) i powiem Ci, że dla mnie to sama przyjemność. Mąż to docenia i wszyscy jesteśmy szczęśliwi. Trzeba dbać o najbliższych, każdy ma inne obowiązki i może drugiemu pomóc w inny sposób. Autorko jesteś po prostu leniwa. Tak naprawdę dbasz tylko o siebie. Dziecko i męża zaniedbujesz. Nie zdziw się, że kiedyś i jeden i drugi będzie miał Cię serdecznie dość... mąż jak widać już ma. Napisz może jak wygląda Twój dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzcie że to prowokacja, bo wstyd mi za takie autorki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zebym ja miala takie problemy to byla bym szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×