Bez problemu sprzedałyście firmowy wózek za połowę jego ceny?

Mam wózek w bardzo dobrym stanie, model Mutsy, kupiony za 2.500, chciałam za niego 1.250, ale mam wrażenie, że ludzie szukają mega okazji typu Mutsy za 500 i kulam się już tak od pół roku

niestety chyba tak jest. Ja mam wózek za 4500 zł ( Inglesinę ) i jest w bardzo dobrym stanie, jednak mimo to wątpię aby ktoś dał 2500 zł :(

kupuje tylko starocie nie stac mnie na nowki sorry taki mamy klimat

W zyciu bym nie dala tyle za uzywany wozek, wolalabym kupic nowy firmy krzak niz uzywke bo nie zalezy mi na firmie i szpanie.

Jeżeli ktoś ma do wydania 1200 zł na wózek i na więcej go nie stać, to lepiej jak kupi nowy z gwarancją, niż niepewny używany. Używany to ryzyko i dlatego ludzie skłonni są kupować za niewielkie kwoty :P Ty twierdzisz, że jest w bardzo dobrym stanie a stan faktyczny często może być inny :P Ludzie nie chcą tracić tysiąca złoty na coś co może w każdej chwili się rozlecieć. Nawet jeżeli ty dbałaś o ten wózek, rzeczywiście jest w dobrym stanie nie możesz zagwarantować kupującemu, że tak faktycznie jest i w razie awarii będzie można go oddać :P

ja rok temu w lutym sprzedalam mutsy transportera(3w1)fotelik maxi cosi,spiworek do spacerowki.parasolke mutsy.pokrowiec przeciwdeszczowy.kola mial wszystkie pompowane(doplacilam kupujac w sklepie za tylne pompowane)za 1200zl.sprzedalam bez problemu.stan idealny.uzywalam go ok.9mies.pozniej kolezanka zalowala ze nie odkupila ode mnie,bo za sama soacerowke mutsy dala 1100zl.a tutaj za 1200zl mialaby wszystko.

Nie sądzę, żeby matki kupowały wózki za kilka tys. dla szpanu- po co, skoro nawet większość ludzi nawet nie wie, że ten wózek kosztuje tyle, a ten tyle? Po prostu uznałam, że połowa ceny, to sprawiedliwa stawka i dalej tak uważam, ale rozumiem, że ktoś woli nowy- sama tak uważałam, nie kupiłabym wózka po kimś, bo chciałam wszystko nowe, ale też nie ma nic złego w tym, że chce sprzedać i jeszcze chcę mieć z tego zysk

ja w zeszłym tyg kupiłam x landera za 300 zł i jedyne co miał do naprawy to wymiana opony za 40 zł Jest po 1 dziecku i nowy kosztował prawie 2000 zł

i moj mutsy jak i fotelik byl na gwaranncji.tak jak napisalam wyzej,sprzedalam bez problemu

W życiu nie dałabym tyle za używany wózek od obcych ludzi. Wolałabym kupić na allegro niemarkowy wózek ale NOWY niż za używkę p[o cudzym dziecku dać tyle... Jeśli używany to tylko jakaś okazja np 1/3 lub 1/4 ceny nowego

bez problemu

a mozesz napisać jaki model masz? ja wlasnie jestem w trakcie szukania wózka.

A ja tam bym chyba skorzystała z takiej okazji autorko, może zejdź troszkę z ceny ale niedużo, zrób nowe zdjęcia, daj nowe ogłoszenie i próbuj dalej :)

Myślę że dużo nie chcesz to zależy jaki model rok co ten wózek ma bo np sam stelaż i gondola to za drogo ale jak ze spacerówką i fotelikiem to nawet może ci się udać jak spuścisz 100-150 to myślę że chętny się znajdzie .

Ja kupilam uzywny wózek bugaboo cameleon, dalam 1900 a nowy kosztuje niecale 4 tysiące.

ja kupiłam mutsy za 450 zł i nie uwazam zeby była to jakas okazja cena adekwatna do używki autorko proponuj***arana w sciane z rozpędu moze mózg zacznie pracowac , nie cierpie idiotek które chcą wciskać używki za niewiadomo jak wygórowane roszczenia , po co wydawałas na wózek tyle kasy a teraz zal dooope ściska ?

Kupie od ciebie ten mutsy za 700 pln

Ja miałam X-landera, za spacerówkę, gondolę i fotelik zapłaciłam 2tyś. Sprzedałam go w stanie idealnym bez fotelika za 600zł. bo więcej bym nie dostała,a zajmował mi za dużo miejsca.

zobacz po ile stoją takie wózki i zaproponuj podobną cenę.

niestety nie sprwedaz za pôlowe ceny,max 30 % wartosci i trzeba sie z tym liczyc kpujac drogi wozek,poza tym no ze nie wspomne;ze ludziom zyje sie dosc slabo a zamozniejszy jak ktos ma dac za uzywany 1300 to woli dolozyc do nowego no i wozek drogi jest zawyczaj specyficzny i nie kazdemu moze sie spodobac ja za swoj zaplacilam ponad 4 tysiace ale planujac,ze wychowam w nim kolejne dziecko a potem odsprzedam za niewielka kwote bo i tak sie wysluzy

A ile uzywalas wozek? Ja dalam 50% ceny ale za wozek na gwarancji,uzywany n prawde kilka miesiecy,jak nowy. Za uzywany powyzej roku na pewno niedalabym polowy ceny. Wolalabym dolozyc i kupic nowy. Kusic moga dodatkowe akcesoria,a tak lysy wozek,uzywany i tak drogo to dziekuje. Tez bym wolala nowy firmy krzak,jakby mnie nie bylo stac.

10.05.14 [zgłoś do usunięcia] gość ja kupiłam mutsy za 450 zł i nie uwazam zeby była to jakas okazja cena adekwatna do używki autorko proponuj***arana w sciane z rozpędu moze mózg zacznie pracowac , nie cierpie idiotek które chcą wciskać używki za niewiadomo jak wygórowane roszczenia , po co wydawałas na wózek tyle kasy a teraz zal dooope ściska ? ............... chyba sama powinnaś spróbować z tą ścianą - nikt nikogo do zakupu nie zmusza i niczego nie wciska na siłę, nie ma chętnych to się cenę obniża; i nikogo nie obchodzi kogo nie cierpisz, a raczej komu zazdrościsz, że go było stać na nowy wózek - bo aż kipi z ciebie

To Ty jesteś nienormalna. Biedaczka, która kupuje wózek za 1/4 ceny bo na inny jej nie stać. Ciesz się, że trafiłaś na jelenia, który Ci za takie grosze wózek sprzedał, a nie czepiasz się dziewczyny, która chce normalną cenę.

to jest właśnie problem z drogimi rzeczami - ciężej odsprzedać za godną cenę.. może sprawdź jaką cenę w komisie dziecięcym zaoferują?

up

Połowa ceny to uczciwa kwota,ale weź pod uwagę,że to i tak sporo i możesz się z nim bujać jeszcze trochę.Spuść ze dwie stówki i zobacz co będzie.

ja miałam przeznaczone 1500zł na wózek dla dziecka. Szukałam po internecie długo i dla mnie bez sensu było kupić używkę za 1000zł... wolałam mieć nowy fajny wózek za 1500zł z gwarancją i bezpośrednim dowozem do domu w cenie. Używkę mogłabym kupić za 500zł gdybym faktycznie nie miała większych funduszy.

a swoją drogę zwróć też uwagę na to, że jeżeli ktoś planuje rodzinę to chyba ma odłożone już na to pewne pieniążki i chce raczej nowe rzeczy. Najczęściej osoby biedne, które wpadły w ciążę szukają używek po kosztach, żeby na wszystkim zaoszczędzić, dlatego mało kto pozwoli sobie na używkę w takiej cenie.

aaa dodam jeszcze, że może lepiej szukać po znajomych, którzy Cię znają i wiedzą że szanujesz rzeczy. Obcy ludzie niechętnie tak kupują.

Ja zapłaciłam za wózek 3200, sprzedałam za 1400 po 10 miesiącach; ja sprzedałam w komisie, wózek 3w1 na gwarancji, ludzie którzy go kupili zapłacili 1600, więc dokładnie połowę ceny, ale 200zł prowizji zapłaciłam od sprzedaży. Nie miałam czasu bawić się w szukanie klienta. Szczerze mówiąc obawiałam się, że się nie sprzeda, byłam zaskoczona bo sprzedał się w ciągu kilku dni.