Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taka sobie biedna ja

Po opłatach zostałam z 87 zł na koncie:(

Polecane posty

Gość Taka sobie biedna ja

To jest jakaś masakra, że zarabiając 1500 zł nie stać mnie po opłatach na godne życie. Nie wiem co będę jadła i jak wytrzymam do 10-tego kolejnego miesiąca. Jestem zdruzgotana:( W zeszłym miesiącu też mi nie starczyło, musiałam wejść na debet, który w tym miesiącu został automatycznie spłacony gdy wpłynęła pensja. W tym miesiącu chciałabym zrobić wszystko by nie musieć na ten debet wejść. Czy jest to w ogóle możliwe przeżyć za taką kwotę miesiąc? Jak sądzicie?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdz sobie sponsora albo idz do rodzicow po pozyczke albo na weekendy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mam nadzieje ze nie myslisz o sponsorze?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ze możliwe(tylko żywność)! warunki ekstremalne, ale jeżeli nie masz wyjścia...masz około 3 złote dziennie, kupujesz paczuszkę drożdży, mąkę i jedziesz z plackami... makaron- w miarę tanie a najesz się, kasze... jeżeli naprawdę musisz, to dasz radę. I myśl o tym co zrobić, żeby zmienić sytuację..może inne lokum/praca, zajęcie dodatkowe, współlokator ?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po to jest debet, aby na niego wchodzic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie biedna ja
Powiem szczerze, że zmiana pracy nie jest osiągalna. To najwyzsza pensja jaka otrzymywalam do tej pory. Od 7 lat jestem na rynku pracy. Jak nie dam rady to wejde na debet. I tak w kolo macieju:( chyba bede musiala znaleźć wspolokatora ale strasznie sie boje przyjac obcego pod dach. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam taka karte ze nastepnego dnia moge z niej korzystac,lepsze to niz pozyczki z chwilowek.Wzielam rok temu raz ,ciagnelo sie przez caly rok,zeby splacic jedna bralam druga,trzecia glupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli sponsoring chodzi po glowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki kraj niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak staraj się nie wchodzić na debet i nie zadłużać, a przynajmniej, żeby debet był niższy w tym miesiącu, bo wpadasz w spiralę zadłużenia. Na skalę mikro, ale jednak. Spróbuj dorobić, sprzedać coś, popilnować komuś dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile możesz mieć max. debetu na tej karcie, chyba nie dużo co? Z drugiej strony odsteki za niego są mikro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a faceci chrzanią o równouprawnieniu....i o tym że kobiety ciągną od nich kasę.... w Polsce mamy takie realia że 3/4 kobiet nie byłoby w stanie utrzymać się samodzielnie gdyby nie mieszkały z rodzicami lub nie miały mężów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie biedna ja
Za prad place 150 zl. Chyba nie duzo i tak to nie jest comiesieczna oplata. Najwiecej zzrera mnie czynsz 400 zl i raty mam wziete na raty lodowke, pralke i kuchenke. To razem 300 zl raty. Reszta to takie drobiazgii, 50 zl gaz, 100 zl bilet miesieczny, z tv zrezgynowalam i odbieram naziemna, ale z internetu nie chce bo to moja jedyna rozrywka 40 zl, telefon mam w zeta fonie i zobowiazanie 25 zl miesiac. Reszte zezarl debet:( bo w zeszlym miesiacu zmuszona bylam uzupelnic wieksze zapasy typu proszek, plyny, kilka kosmetykow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3/4 mężczyzn pewnie też. A do autorki: jeśli nie jesteś w stanie podnieść dochodów, to zminimalizuj koszty: może zmniejsz abonament na media, więcej chodź pieszo, jedz więcej sezonowych warzyw, poszukaj tańszego lokum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bilet miesięczny 100zł - choć piechotą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A długo masz jeszcze te raty do spłacania? Bo to 20% Twojej pensji bądź co bądź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie biedna ja
debetu moge zrobic 500 zl. Ehh no taka prawde, ze gdybym miala faceta to byloby lzej. Nie o sponsoringu tu mowa. Predzej bym zaufala komus kogo obdarzylabym uczuciem niz wziac wspolokatora wybracgo zanim go poznam.. mam dwupokojowe mieszkanie. I kurde niby mam ten plus, ze mam gdzie mieszkac ale nie umiem sobie poradzic. Gdy zejde z rat bedzie mi lzej napewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak ma z 10 km do pracy to tez ma chodzic piechota? glupoty gadacie.. a tak na powaznie, wez wspollokatora, bedzie ci latwiej, jakos sie przyzwyczaisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasturcja 123
To ja odradzam na przyszłosc branie czegokolwiek na raty. Najlepiej kupuj uzywane, ale musisz dobrze wybrac. Wg mnie allegro jest dobre, wiele sprzetów tam kupiłam typu prawie nowa pralka za 300 zł , słuzy juz kilka lat. Czesto kupuje rózne rzeczy do mieszkania co wynajmuje, a nie mam kasy, i tylko biore uzywane, psuja sie nic wiecej niz te nowe ze sklepu, co tez potrafia wysiasc po np. roku... Telefon wyłacznie na karte sie opłaca, w takiej sytuacji szanuj kazdy grosz, szczególnie nie pakuj sie w abonamenty typu raty czy telefon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu nie zdecydowałabym się na tak wysokie raty przy twoich dochodach. A może w grę wchodzi odsprzedanie sprzętu i kupienie sobie za grosze jakiegoś używanego? Wielu ludzi oddaje nawet za darmo np. stare ale sprawne lodówki, byle tylko im zabrać i nie zagracały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajne te przepisy za 5 zyla, łatwe i faktycznie tanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie biedna ja
Do pracy musialabym chodzic 2 godziny pieszo i to szybkim tempem. Do zrobienia kilka razy, ale nie dzien w dzien. Szczegolnie, ze prace zaczynam o 6 to z domu musialabym wychodzic o 4, wstawac o 3. Jeszcze wracac po 8 godzinach chyba bym nie miala sily. Czasem nie da sie pieszo. A gdy druga zmiana to po nocy bym zmuszona byla chodzic. Nie moge zrezygnowac z miesiecznego. Dobrze by bylo miec ulge, ale nie studiuje wiec za bilet place 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to własne mieszkanie? może mogłabyś wynająć jeden pokój, lub wynająć nawet całe mieszkanie (nie wiem, jak z cenami w Twojej okolicy), ale np.: z wynajmu mieszkania wyciągniesz 500-600 zł, które przeznaczysz na wynajem mniejszego pokoju, a całe 1500 zostanie ci w kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I skoro masz internet to po co ci jakikolwiek telewizor, który żre prąd? Filmy i inne rzeczy można oglądać w necie, nawet na płatnych serwisach wychodzi to taniej niż trzymanie w domu grata, który można też sprzedać :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie biedna ja
Teraz nie mialabym gotowki nawet na uzywane. Zdecydowalam sie na raty, bo sa 0%. A, ze mialam totalnie pusta kuchnie bez sprzetow to bylam zmuszona. Meble natomiast kupilam uzywane za 600 zl caly komplet komoda, szafka rtv, slupek, wersalka, szafa, stolik. Sprzety chcialam miec nowe, bo to kupuje sie jednak na wiele wiele lat, i mam gwarancje. Raty bede splacac do 2015 roku do lutego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę że mając 2 pokoje wpółlokatorka to byłoby wyjście opłaty też by się rozłożyły po połowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasturcja 123
a ile masz do tej pracy? Moze mogłabys jezdzic rowerem. Jak zarabiasz 1500 to spokojnie powinnas utrzymac mieszkanie. Wydajesz po prostu na niepotrzebne rzeczy. Chemia tez to najlepiej kupic cytryne, ocet, za gorsze i ekologiczne, tani proszek, i płyn do mycia naczyń- nim mozesz myc podłoge, nie ma sensu kupowac do wszystkiego osobnych płynów... Niektorzy nawet awaryjnie piora czasem w płynie do mycia naczyń, tez sie da. Ja tez robie wiele mocnych oszczednosci, ostatnio zaczełam wyłaczac lodówke, i prad mi spadłz 250 zl do ok. 180, tyle ze mam Mińsk. Ale kupuje zawsze i tak na jeden dzien, wiec od biedy moge mic wyłaczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×