Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taka sobie biedna ja

Po opłatach zostałam z 87 zł na koncie:(

Polecane posty

Gość Nasturcja 123
nasturcja, przestac tak demonizowac te raty, bo jak czlowiek z glowa je bierze, to nic sie nie dzieje. Potrzebowalam komputer, ale nie stac mnie bylo, aby dac w gotowce 3000zl, wiec wzielam na 20 rat O% bez zadnych oplat. x x nie chce sie za wiele madrzyc, ale przez raty to juz niejeden sie zakopał na amen. Powiedz w ogole, na co ci byl komputer za 3000? Tylko nie mów, ze do przegladania internetu. Bo do tego to mozesz kupic za 100 zł uzywany, ja w tej chwili własnie mam taki chyba juz 7 letni, zupełnie wystarcza do netu, gram w starsze gry, dostałam go za darmo. A monitor dostałam za paczke kawy Prima :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co oszczędzać na sprzęcie agd, bo lodówka tania badziewna padnie i tylko problem będzie, lepiej kupić rower za 100 zł używany miejski, nie jakiś wypasiony z x przerzutkami. Ja osobiście nie mogłabym z kimś mieszkać no chyba że masz autorko osobny pokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To porzycz od kogos ten rower,trzeba kombinowac.:). Ja mialam w tamtym roku h*jowa sytuacje bo maz stracil nagle prace a ja niepracowalam bo malutkie dziecko bylo i przez miesiac rodzina nam pomagala po miesiacu znalazl prace i wszystko oddalismy co pozyczylismy,wiem co czujesz.masz rodzicow?nie czytalam wszystkiego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjazd za granicę to też jakiś pomysł i to całkiem dobry, ale jak już radzicie to poinformujcie ją ile najpierw musi uskładać na przejazd, start, wynajęcie pokoju na pierwszy miesiąc, kaucję, życie do pierwszej wypłaty i tym podobne d**erele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czemu ja wyzywasz ?? A jak masz dom czy mieszkanie to jeszcze nie wiesz co masz robic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy w ogóle za granicą jest jeszcze coś do podziału? nie mają tam swojego bezrobocia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawdę polacy to najgłupszy naród na swiecie, z********a cały miesiac i ma rowerem jeździć tyle km do pracy deszcz nie deszcz.no litosci, to po pracować do holery, może lepiej od razy isc na wolontariat.Wiej dziewczyno z tego kraju pókiś młoda , to i języka się szybciej nauczysz.Mam wiele młodych koleżanek tu, mimo ze pracują za marne jak tu pieniądze, odłozyły kasę na auta , na komputer, kupują sobie ubrania. A te co na auto nie odłozyły, to mieszkają same w 2 pokojowych mieszkaniach i stac ich jeszcze na normalne zycie, wyjscia z przyjaciółmi, rozrywki, ubrania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie musi kasy odłożyć, pośrenicy odciagają od pierwszej pensji za zakwaterowanie, bilet musi kupic , siostra by mogła chyba ją nocowac przez pierwszy miesiąc i jesc dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rower to swietny pomysl.Pozycz do kogos rower chociaz na pare dni i zaoszczedzisz pare zlotych.;) ile km masz do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cudowny pomysł z tą sprzedażą sprzętu :o Lodówkę wartą 1000zł sprzeda za 600zł, by kupić stara za 200zł i 400zł wydać na art. bieżące. A ten 1000zł rat za pierwszą lodówke i tak będzie musiała spłacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasturcja 123
Tylko co do roweru to nie rozumiem co cie szokuje ze ktos nim by mógł jezdzic do pracy, jak ma np. 12 km, to jest blisko. Jeszcze sobie miesnie wyrobi i kondycje. POlacy to własnie nie jezdza rowerami, za granic a sie jezdzi, w bogatej holadii cały rok, czy snieg, czy deszcz, u nas wlasnie jest mentalnosc, zeby pakowac dupsko do auta, a jak ktos jezdzi rowerem to jest posadzany o brak kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chcesz wyjechać przez pośrednika to zarobisz mniej i na start musisz mieć te ok. 500 zł. Nie taki głupi pomysł, ale trzeba ten koszt wziąć pod uwagę. Przez pośrednika masz też bardziej ograniczony wybór miejsca pracy, co oznacza, że może to być nawet kilkadziesiąt/kilkaset kilometrów od siostry czy innej rodziny (BTW skąd w ogóle wiecie że siostra chce i może ją utrzymywać i zapraszać. Też mi porada, cudzym kosztem.). Bez pośrednika musisz odłożyć te parę tysięcy, jeśli nie chcesz wylądować pod londyńskim mostem. Fakt, że jeśli znajdziesz pracę to szybko się zwróci, ale jeśli nie będziesz mieć dość pieniędzy na start to tylko się bardziej pogrążysz zanim w ogóle doczekasz pierwszej wypłaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasturcja 123
Cudowny pomysł z tą sprzedażą sprzętu Lodówkę wartą 1000zł sprzeda za 600zł, by kupić stara za 200zł i 400zł wydać na art. bieżące. A ten 1000zł rat za pierwszą lodówke i tak będzie musiała spłacić. x x Zgadzam sie, niektórych porady to antyporady. Zreszta lodówki raczej nie opchnełaby nawet za te 600 zł, raczej połowa ceny albo jeszcze mniej, bo to zawsze ryzyko. Nie do końca tez tak jest, ze jak cos stare, to sie od razu sypie. Ja mam Mińsk, dostałam go za darmo, i działa juz ok. 15 lat, pewnie i mnie przezyje ta lodówa jest niezniszczalna. Kiedys te rzeczy robiono lepsze, a teraz jest tzw programowana trwałosc, zeby sie szybciej zniszczyły, i trzeba było w kólko kupowac nowe. Inna rzecz, ze stare czesto sporo pradu łupia. Dla jednej osoby to lodówka powinna byc mała, mnie zuzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No będzie musiała spłacać bo popełniła błąd biorąc ją. A jeśli nie będzie miała tego 400 zł dodatkowo to je pożyczy i też będzie musiała spłacać. Nie opłaca sie w ogólnym rozrachunku, ale może pomóc uniknąć dalszego zadłużenia, co jest, zdaje się na ten moment priorytetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co, ja jezdzę rowerem do pracy i mam dosc, ile razy zmokłam jak kura, albo rower popsuł mi się po drodze i musiałam pchac ,rowerem nie jezdza ludzie do pracy , jamieszkam w de.owszem ale to jest patologia, niestety,ci co g***o tutaj zarabiaja albo maja zabrane prawko za jazde po alkoholu. Każdy jezdi autem do pracy,a rowerami jezdza po pracy rekreacyjnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To też można obliczyć. Jeśli bilet kupi tylko na miesiące zimowe to i tak wyjdzie taniej (ile było zimy w tym roku?). Jeśli w miesiącu wypadnie powiedzmy 5 dni deszczowych i na te dni kupi bilety jednorazowe/całodobowe to i tak wyjdzie taniej niż ten miesięczny. Jeśli ma rower. Wszystko jest kwestią realnych wyliczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie biedna ja
Do pracy mam 11 km dokładnie. Rower też mam. Dawno nie jeździłam. Mogłabym spróbować latem chociaż. Ale to i tak 100 zł tylko, a potrzeby i tak spore. Nie skłaniam się do pomysłu sprzedaży wszystkiego. Szczegolnie jesli mam wynajmowac komus pokoj to ta osoba tez bedzie wymagala na pewno jakis standardow. Przynajmniej moge zapewnic normalny dzialajacy sprzet. Ktos mi zarzucil ze mam mieszkanie po babci i smiem narzekac. To nie prawda. Nie mam na wlasnosc mieszkania ani po babci ani po nikim. Mieszkam u siostry. Mam ten plus, ze nie obciaza mnie wynajmem. Mam na glowie tylko oplaty. Ale tez nie wiem czy nie zechce sprzedac go w koncu. To jej wlasnosc. Ja nadal nie mam nic swojego i nie bede miala, bo nigdy nie bedzie mnie stac na kupno mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasturcja 123
no nie wiem, ja np. w moim miescie- Poznań widuje kupe studentów co wybieraja rowery do dojezdzania na zajecia i w inne miejsca, w ten sposób nie musza płacic za bilety... sama tez b czesto nim jezdze, chocby do dentysty, na zakupy, moze faktycznie jak do pracy daleko to nie zawsze sie da, ale warto miec rower bo sie oszczedza dzieki niemu na dojazdach, jak nei ma samochodu to nieraz i do sklepu nieco dalej trzeba wydawac na autobus. A jak ładna pogoda to rowerem wrecz znacznie przyjemniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak smiejcie sie ze mnie ze jezdzilam przez miesiac do pracy i zaoszczedzilam 200zl.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie z ta pogodą jest tak, ze nie przewidzisz, jadę rano do pracy ładnie jest, wracam a tu leje i zimno i zmokła kura do domu wracam.nie mam auta , a do pracy nie dojeżdża pociag,to wypiardowo jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezdzenie do pracy na rowerze to dobry pomysl. mozesz pozyczyc od rodzicow czy siostry z 2 stowki i kupic jakis uzywany, zobaczysz jaka bedzie oszczednosc. ja sama do pracy na rowerze czasem jezdze, mam samochod, ale po pierwsze, to stary grat, po drugie, paliwo jest w ciul drogie a ja zarabiam malo (mniej wiecej tyle co ty) a po trzecie chce poprawic kondycje. same plusy, kiedy tylko moge jade 12 km w jedna strone i jestem z siebie zadowolona! i nie czuje sie jak ofiara losu, rower to dobra sprawa! tak ze wiesz, wspollolkator, rower i zobaczysz jak ci kasa w portfelu zostaje, powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie biedna ja
Ja nie splacam tylko lodowki, ale jak wspomnialam juz wczesniej pralke i kuchnie dodatkowo. Nie przeplacilam. Kupowalam w momencie wyprzedazy, mam dobry solidny sprzet i nie zaluje tego zakupu, mimo ze raty ciaza, ale nie sa na cale zycie a tylko do poczatku 2015 roku. Jeszcze 9 miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasturcja 123
Tylko odradzam jechanie ulica, bo to niebezpieczne. Jesli jest niebezpiecznie, i nie ma drogi rowerowej albo chodnika, to zrezygnowałabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie biedna ja
Dzieki za wsparcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie masz możliwości dorobienia, przynajmniej przez te kilka miesięcy? Sprzątanie, opieka nad dzieckiem, ulotki cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli zaoszczędzisz na biletach choćby 50 zł (licząc, że czasem będziesz musiała skorzystać z autobusu), na starym telewizorze zyskasz drugie 50 zł to już masz setkę. Setkę mniej debetu. W przyszłym miesiącu, jeśli wynajmiesz komuś pokój za powiedzmy 300 zł (wtedy faktycznie sprzęt może przynieść ci tylko zysk, bo podnosi wartość pokoju) i jednocześnie podzielisz z tą osobą opłaty na pół (na czym zaoszczędzisz ok. 30% tych opłat, jeśli lokator nie będzie fanem długich kąpieli), to już spłacisz debet i będziesz na bieżąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie biedna ja
na czesci odcinkow jest droga rowerowa, ale nie na calej trasie niestety. Nie wiem przejade sie kilka razy na probe. Zobaczymy jak to bedzie, na maj sieciowke i tak mam kupiona. W dzien to i po ulicy moge jechac gorzej gdy bym wracala z drugiej zmiany o 22,30 wyjscie z pracy dopiero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja "mialam" do pracy 6km i jak byl" ciezki" miesiac to caly miesiac na piechote zapierdzielalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być może sprzęt był warty swojej ceny i obiektywnie transakcja była korzystna a wymiana go teraz na stary jest transakcją obiektywnie niekorzystną, ale chodzi o to, że nabyłaś go w momencie, gdy nie było cię stać na przeznaczenie na niego 20% swojego dochodu i to był błąd, który jednakże można naprawić - jeśli nie przez sprzedaż to właśnie przez wynajem pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasturcja 123 Jak zarabiasz 1500 to spokojnie powinnas utrzymac mieszkanie. Wydajesz po prostu na niepotrzebne rzeczy. X Co za p*****ly. Jesli mieszkasz na wsi to moze tak. Tam czasem sa niskie czynsze. Ja za mieszkanie wlasnosciowe mam oplat 1100. Do tego dojazdy 200 zl- i razem 1300. Jak sie ubrac, najesc, zabawic, wyleczyc, oszczedzic i posprzatac za 200zl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×