Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy to naprawde nienormalne że nie zostawiam córki samej z nikim oprócz mnie?

Polecane posty

Gość gość

Córka ma 3 miesiące. Jest bardzo niespokojnym dzieckiem. Płacze dużo gdy mnie nie ma przy niej dłużej. Najszybciej uspokaja sie u mnie na rękach lub przy piersi. Rodzice moi i męża mieszkają daleko, widzimy sie raz na jakiś czas, moi przyjeżdżają co 2-3 tygodnie, rodzice męża rzadkiej, byli może 4-5 razy. No i teraz teściowie chcą przyjechać w następny weekend i mówią, ze będziemy mogli sobie gdzieś pojechać a córkę im zostawimy, a ja na to, że nie ma takiej potrzeby. No i się teściową obraziła, ze nie pozwalam jej sie wnuczką opiekować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dokładnie tak samo i też teściowa się obraża, jeśli nie chcemy do niej pójść, bo np. mała jest niespokojna. A kiedy już jesteśmy tam, zawsze, ale to zawsze płacze, bo ona chce na siłę ją nosić. I tylko wymyśla głupawe tłumaczenia, dlaczego dzidzia płacze: a to pewnie brzuszek, pewnie ząbki, albo.... ma za ścisłą gumkę w spodniach. Szlag mnie czasami trafia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaa
Hej to u mnie moja mama tak wymyśla, zresztą teściową też, że na,pewno brzuszek ja boli, że cos zjadłam, albo ze glodna jest bo ją glodze bo nie mam pokarmu, i ze powinnam dawać jej mm, a najlepiej to sloiczki juz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek tez byl niespokojny. Pierwszy raz zostawilam go z moja mama na godzinke jak mial 5 miesięcy. Z tym, ze moja mama sie nie garnela do opieki. zresztą tak jest do dzis, gdy ma 9 m-cy. Mama zostanie z nim godzinę, max poltorej i później mówi, ze ja kregoslup boli. Z mężem nie bylismy, oprócz grubszych zakupów spożywczych, nigdzie razem od porodu. A bardzo bym chciala gdzieś wyjsc i sobie odsapnąć. Dodam, ze moja mama mieszka z nami, wiec maly ja widzi na co dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkt
jak dla mnie jestes zupełnie normalna matką:P i nie daj sobie wkręcić że jest inaczej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes normalna. Dla mnie dziwne jest jak matka ledwo urodzi a juz podrzuca komu sie da albo wyjezdza na urlop odpocząć po ciazy. Ja dziecka dlugo nie zostawialam z nikim l. Bardzo na niego czekałam i nie moglam sie z nim rozstac na dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja teściowa chce żebyście odpoczęli trochę, pobyli z mężem sami. Ma więcej rozumu od cieboe. Ogarnij się. Sama jestem matką, ale ta wszechobecna obsesja i przewrażliwienie na punkcie dzieci mnie osłabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama sobie robisz krzywde! Tesciowa chce zebyscie chwile odpoczeli i sie wyluzowali a ty odrzucasz jej pomoc. Nie raz bedziesz potrzebowala pomocy to wtedy docenisz ze mozesz komus powierzyc dziecko bo przeciez tesciowa krzywdy mu nie zrobi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje były bezproblemowe jeśli z kimś zostawały , nie czułam jakiś obaw kiedy w bezpiecznych rękach były, ale jeśli źle bym się czulą z świadomością to nikt by mnie nie zmuszał do czegos , na co nie mam ochoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_milka
Tak, to normalne, dzidziuś ma 3 miesiące, jest karmione piersią, możecie wyjść, ale chyba tylko na godzinkę lub gdy zostawisz mleko, które wcześniej ściągniesz, to na 2-3 godziny do cukierni :) A poza tym jeszcze się ie nacieszyłaś maluchem i pewnie uwielbiasz z nim być prawda? Wytłumacz teściowej, że owszem dziękujesz jej za pomoc(wierz mi kiedyś będziesz ją błagała, aby została z 2-3 latkiem, bo będziesz chciała gdzieś wyjść z mężem), ale będziesz się martwiła o malucha, więc możesz wyjść tylko na godzinę czy 3 z mężem na spacer. Powinnaś skorzystać, wiadomo, że teściowa nie jest idealna i nie będzie dla dziecka jak mama, ale za to oboje za sobą zatęsknicie, złapiesz oddech i zobaczysz jak wygląda wasz związek gdy macie już dziecko. Ale decyzja należy do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaa
Ale wlaśnie glownie chodzi o to ze my nie potrzebujemy nigdzie isc. Dobrze nam razem, mąż wracajac z pracy robi zakupy, a do restauracji czy do kina nam nie spieszno. Po za tym, corka teściową widziala kilka razy tylko i tak naprawdę to nie zna jej zachowan, upodobań, sposobow aby ja uspokoić, a corka nie pamieta teściowej, bo widziala ją ostatnio miesiąc temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama kwoka? :) Nie bój się tak o dziecko, jakby co to są przecież telefony. A pytałaś męża o zdanie? Może on chciałby porwać gdzieś swoją żonę? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaa
A czemu kwoka? Rozmawialam z mężem i nie ma takiego planu aby gdzieś mnie porwać. No bo gdzie? Do restauracji nie chodzimy, do kina nie chcę. Po za tym ciągle bym tylko myslala czy aby corka nie placze, wiec jaki sens takiego wyjścia? Ciagly stres. Będzie starsza, wiecej będzie rozumieć, to będziemy sobie wychodzic do woli, a teraz jest malutka, nie mam potrzeby aby zostawiać ja z kims na kilka godzin, po prostu tego nie czuje, maz również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaa
A czemu kwoka? Rozmawialam z mężem i nie ma takiego planu aby gdzieś mnie porwać. No bo gdzie? Do restauracji nie chodzimy, do kina nie chcę. Po za tym ciągle bym tylko myslala czy aby corka nie placze, wiec jaki sens takiego wyjścia? Ciagly stres. Będzie starsza, wiecej będzie rozumieć, to będziemy sobie wychodzic do woli, a teraz jest malutka, nie mam potrzeby aby zostawiać ja z kims na kilka godzin, po prostu tego nie czuje, maz również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teściowa może myśłi, ze mała to zabawka na godzinkę. to małe dziecko, jeżeli jest związane z Tobą to będzie płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o rany, jaka ja wyrodna, ja od pierwszych tyg. zostawiałam małą, albo z ojcem, albo babcią-raz z dziadkiem na max 1,5 h, a to lekarz a to zakupy, ja najlepiej wiem co moge jeść (kp) , więc ja wole chodzić i nie wydaje mi się to jakieś dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z mezem tez nie zostawiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jesteś przewrażliwiona bo to twoje pierwsze i jedyne dziecko. Ja na szczęscie nie miałam takiej korby i zostawiając mała pod opieka mamy lub teściowej potrafiliśmy razem sobie wyskoczyć na romantyczny wieczór do kina i do kawiarni. Inaczej bym nie chciała - dla mnie macierzyństwo to nie uwiązanie, a rodzina to nie tylko ja i dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaa
Z mężem zostawiam. Zdarzało sie ze musialam wyjsc np. do lekarza. Ale mój mąż zna naszą córkę, codziennie się nią zajmuje. A teściowa miała ją na rękach 2-3 razy i to przez poduszkę bo sie inaczej bała. No więc to chyba normalne że wolę nie zostawiać jej córki. Córka jej nie zna, jest dla niej praktycznie obca osobą. Po za tym tak jak mówiłam, nie ma potrzeby aby zostawiać z kims córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest nienormalne, ale co nas to w gruncie rzeczy obchodzi? Ciekawa razej jestem, dlaczego o to pytasz tutaj na kafe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uważam zebym byla przewrażliwiona. Tylko dlatego, że nie potrzebuje wyjść do kina? Nie kazdy ma takie parcie na wychodzenie ciągle z domu gdzieś po galeriach, restauracjach, kinach, czy gdziekolwiek indziej. Ja nie mam teraz takiej potrzeby, czy to czyni mnie przewrażliwioną? Twoja teściowa i mama pewnie mieszkaja w tym samym mieście lub niedaleko, a nasi rodzice mieszkaja bardzo daleko i nie mam ich na wyciągnięcie reki gdy zachodzi taka potrzeba. Ze wszystkim nauczyliśmy radzić sobie sami i pomocy nie potrzebujemy. Tym bardziej ze nie ma w czym pomagac, bo nie ma potrzeby nigdzie wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaa
Post wyżej oczywiscie mój. to jest forum, wiec mogę sie zapytać o opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaa
Post wyżej jest mój oczywiscie. To jest forum,,wiec mogę sie zapytac o opinie. Jeżeli ciebie to nie interesuje to nikt cię nie zmusza do czytania i pisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo masz nerwicę, albo depresję, albo jesteś przemęczona:) Nie czujesz potrzeby, żeby chociaż na chwilkę wyluzować i wyjść z domu? Dziecko to już cały świat? A gdzie w tym wszystkim jest mąż, na końcu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gripeks
Robisz krzywdę dziecku. Ja przyjdzie czas do przedszkola to przyznasz mi rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa i mama mieszkają 200 km od nas, dlatego kiedy przyjeżdżaliśmy do rodzinnego miasta na weekendy, z rozkoszą oddawalismy małą po ich opiekę i szliśmy się rozerwać. jesteś przewrażliwiona i nie masz zaufania do kobiet, które wychowały ciebie i twojego męża - no cóz, widocznie należysz do matek którym wydaje się, że automatycznie pozjadały wszytskie rozumy bo od 3 miesięcy są matkami pierwszego dziecka. Żałosne jest to co piszesz, o braku potrzeby wychodzenia sam na sam z mężem - my nie jesteśmy imprezowiczami, ale naturalne jest dla nas, że istnieje życie poza dzieckiem i komu je na kilka godzin powierzyc jak nie babci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko - ależ mnie właśnie interesuje DLACZEGO o to pytasz na tym forum - bądź łaskawa udzielić odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaa
Bo forum od tego jest, ze można sie o cos zapytać. i bo mam taka ochote. . Nie mam depresji i nie czuje sie spięta, nie mam potrzeby wyluzować, bo czuje sie wyluzowana. Relaksuje sie na spacerach rewelacyjnie. Dla męża również mam czas, spędzamy razem czas w ciągu dnia, jak jest cieplo to idziemy po obiedzie na wspólny spacer, a w niektóre wieczory oglądamy jakiś film, regularnie,uprawiamy seks... . owszem do mojej mamy nie mam zaufania, ale mam ku temu powody. Do teściowej tez nie mam zaufania, bo jak mi mówi, że powinnam zacząć wprowadzać zupki to obawiam sie ze jak ją zostawię to nakarmi córkę jakimś słoiczkiem. Teściowa nie zna naszej córki. Mężem zajmowała sie ona codziennie wiec dokonywala swoich wyborów, teraz my chcemy dokonywać swoich wyborów, w końcu to my jesteśmy rodzicami. Corka podrośnie, będzie wiecej rozumieć,,przyzwyczai sie do dziadków to jasne, czemu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaa
Po za tym nie mogę córki zostawić na kilka godzin, bo po 2h zazwyczaj musze karmić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko ma dopiero 3 m i do tego na piersi jest, po co ja zostawiac. czytajac temat myslalam raczej o 3letnim dziecku a nie noworodku. ja tez nie zostawialam dziecka, no chyba,ze na 2 godzinki jak szlam do lekarza,czy dentysty a nie dlatego,ze tesciowa czy mama chcialy tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×