co dziś zjedliście tylko bez ściemy

napiszcie jakie menu było dziś w waszych domach - tylko szczerze, bez udziwniania i wymyślania jakie to nie było eko śmeko. u nas - śniadanie jajecznica ze szczypiorkiem i pieczywo z masłem i pomidorem - drugie śniadanie - na słodko - domowe ciasto :) - obiad - noga z kaczki z papryką i ziemniakami - kolacja hot dogi - bułka, musztarda, parówka, biała kapusta, czerwona kapusta, majonez, ketchup. do picia herbata owocowa - z suszu i woda.

Ja - Śniadanie - kanapki z szybką i ogórkiem, obiad - udko kurczaka pieczone, ryż i fasolka szparagowa, kolacja - jabłko. W międzyczasie sezamki. Mąż pewnie w pracy zapiekankę sobie kupił dodatkowo. Dziecko - mleko z piersi, zupka z kurczakiem, gruszka z musli.

- śniadanie około 15 grejfrut na czczo ,jajecznica z 5 białek i 2 żółtek, pomidory, kurkuma, olej rzepakowy, chilli później 2 mocne kawy 50/50 z melkiem 2. zasypki yerba mate pajarito, zalań 6. pstrąg łosiosiowy na grillu elektrycznym, ryż basmatti, znowu olej rzepakowy i przyprawy, surowa marchew. grejfrut trening woda z cytryną kasza gryczana prażona, serek wiejski, pomidory, znowu olej i znowu przyprawy i znowu to kretyńskie forum:D

Śniadanie: kasza jaglana na mleku, jogurt grecki z owocami. 2 śniadanie: jogurt do picia i domowy baton musli Obiad: co stołówka w pracy dała, czyli dziś surówka wielowarzywna, cordon bleu z kurczaka i ryż Podwieczorek: pomidor i trochę podsuszanej kiełbasy Kolacja: twaróg z warzywami, a potem jeszcze z garść mieszanki orzechów przegryzłam.

śniadanie - miseczka zupy brokułowej obiad - pęczak, zielona fasolka n parze, jajko sadzone deser - galaretka truskawkowa z jabłkiem kolacja - 3 kanapki z chleba pełnoziarnistego (kromki o wilekości 6x5 cm) z pasztetem domowym świątecznym pomidorem, rzodkiewka, sałatą, 1 jabłko, 60 g chipsów solonych

wszysctko co zjadłam było bez ściemy - zgadza się;)

1. 2 średnie placki ziemniaczane (bez dodatków). 2. Około 10 paluszków rybnych. 3. 5 kostek czekolady Toblerone. 4. Paczka chipsów Chipsletten. 5. Malutki kawałeczek szynki z puszki. 1. Kawa 2. Woda 3. Mountain Dew

śniadanie - kawa drugie i trzecie śniadanie - kawa obiad - niestety tylko naleśniki z dżemem - i to "darowane" przez siostrę, do tego kawa kolacja - kawa, teraz po kolacji - kawa - nie wiem już która... jutrzejsze menu zanosi się jeszcze biedniej - chyba, że wezmę w pracy urlop na żądanie

o 15:00 duży jogurt naturalny Zott + 4 kopiaste łyżki płatków owsianych górskich (tak mniej więcej, bo nie wiem ile mi się sypnęło) o 22:00 grejfrut z napoi: 3 kawy, 2 herbaty zielone, litr soku (i ciągle mi się pić chce) Normalnie nie jem tak mało, ale dzisiaj nie miałam czasu i ochoty na więcej.

23:55 - póki co wymiatasz :D

gość 23:42: "Ja - Śniadanie - kanapki z szybką " Tłuczoną, czy w całości? :D

śniadanie o 10.00 czyli sama kawa o 12.00 kanapka z serem, salami, pomidorem, papryka i ogorkiem zielonym, jedna, ale duża jakby nie patrzeć:P 17.00 obiad na szybko czyli kurczak znienawidzony przez kafeterianki z frytkami i fasolka, bo czasu dzis nie nie było na gotowanie. 21.00 kolba kukurydzy gotowanej 22.00 puszka piwa żywiec:P

sniadanie: kanapki z pasta jajeczna i czerwona herbata 2 sniadanie: rogalik maslany lunch: kanapki z piersia kurczaka, keczupem i majonezem pozny obiad: kasza jeczmienna, sos pieczeniowy, udka z kurczaka i surowka

śniadanie: kanapki z serem i pomidorem 2 śniadanie: pączek i drożdżówka z makiem lunch - makaron carbonara (catering w pracy) obiad w domu - leczo i 2 bułki kolacja - 3 kanapki z szynką i zapiłam fantą w międzyczasie snickers Ja nie wiem, jak wy możecie tak mało jeść...

do chciałam być miła czyli dziś praktycznie piłaś tylko kawę? a Twoja rodzina?

Ja dziś jeszcze nic nie jadłam i nie piłam :) Czas spać

śniadanie: płatki z mlekiem II śniadanie - bułka z ziarnami z serem i pomidorem i kiełbaską wiedeńską Obiad - ryż i pierś z kurczaka, buraki Podwieczorek/ kolacja - nektarynki

Spaghetti na śniadanie, potem pól pizzy, tabliczka czekolady a na koniec bulka z pasta jajeczną

Może chodziło o "kanapki na szybko" :D

mój mąż jada obiady i śniadania w pracy - to się catering nazywa, a dziecko w przedszkolu. czasem coś skubnie jak jest na obiad coś na co ma ochotę. i ja generalnie jestem kawoholikiem i na kawie opiera się moje życie :p i dziś czyli we wtorek już piję pierwszą kawę :)

chciałam być miła Wykończysz się - najpierw wysiądzie ci żołądek, potem serce. Puknij się w głowe szczególnie że masz dziecko i męża.

spoko - najwyżej mąż zostanie młodym wdowcem - a już dobiega 40tki, więc niewiele tej młodości mu zostało :p a na poważnie - piję kawę rozpuszczalną, na dodatek z mlekiem - więc to nie kawa, a taki napój mleczny, a przecież mleko zdrowe no nie? nawet były reklamy pij mleko będziesz wielki... no ja za wielka nie jestem to miałam nadzieję że urosnę :D

śniadanie- ja z mężem sałata z pomidorami i bułki z masłem, mały płatki czekoladowe z mlekiem drugie śniadanie- nie wiem co mały jadł i mąż, ja sardynki w sosie pomidorowym z pieczywem obiad- ja ryż z warzywami, mąż miał obiad na kolację, mały rybę smażoną, ziemniak i ogórek kiszony (wyjątkowo co innego, bo ryż zbyt ostro przyprawiłam, zwykle je z nami) podwieczorek- ja z małym sok, orzechy, rodzynki i miskę popcornu (takiego z patelni) kolacja- mały jajecznicę z jednego jajka, pół bułki, ja- bułkę pełnoziarnistą z serkiem- bryndzą sądecką Ja piję głównie zieloną herbatę, mały- mleko, wodę, sok owocowy wyciskany, mąż- sok i herbatę owocową.

ja piłam dziennie 4-5 kaw sypanych bez mleka i z 3 lyzeczek więc nie takie słabe. Żyje do dzis mam się dobrze, kawe ograniczyłam do dwóch, ale przyjemności z tego nie mam, bo rzuciłam palenie i na elektroniczną podróbę sie przerzuciłam. Także czekam do wakacji gdzie wyjade sama na 10 dni i będę żłopać kawę hektolitrami i palić tabuny prawdziwych papierosów:P

No ładnie, czyli niektóre mają mentalnośc dziecka co pierwszy raz bez rodziców wyjeżdża: na k****ić się,****** z kim opadnie - a że konsekwencje dla zdrowia mogą być powazne? Przeciez od czegoś trzeba umrzeć...

no ja mam ogromną przyjemność z picia kawy - no chyba, że akurat wpadam do pracy, jest coś pilnego, to jeszcze dobrze nie pomieszam lub nie mieszam wcale - zalewam kawe sypniętą ze słoika wrzątkiem, dolewam mleko i zanim zdążę mleko odstawić to już mam pusty kubek po kawie.... w sumie takie ilośc***iję od 14 lat - z wyłączeniem ciąży i kp - wtedy nie więcej jak 1 kawa dziennie.

Na śniadanie pomidor szczypior i kulki mozarella Na drugie tort i ciasto Na obiad ryż z sosem Na podwieczorek bułe słodką i arbuza Na kolację dwie kanapy i ciacho Nie mogę się już doczekać aż to wszystko wy.....am

śniadanie omlet obiad pierś z kaczki z bułką i ogórkiem konserwowym kolacja chipsy w ciągu dnia ze 2 kawy, 2 herbaty i duuuuuużo coli wypiłam i 1 energydrinka o pojemności 1 l i teraz spać nie mogę

Ja też kocham kawę. I nie widzę w tym nic niezdrowego, o ile nie ma się problemów z ciśnieniem. Mój wujek ciągle pił kawę i wszyscy mu mówili że to niezdrowo i że ma ograniczyć i w ogóle bo umrze młodo. I umarł w wieku 36 lat - spadł z drabiny tak nieszczęśliwie, a nie od kawy. Przynajmniej w życiu sobie kawy popił, bo jak widać i tak by mu ograniczanie kawy nie pomogło :P

śniadanie: dwie kanapki II śniadanie: sałatka cezar obiad: dwie kanapki kolacja: kefir i kilka garści mieszanki orzechów