Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

przytulanko

Polecane posty

ostatnio gdzieś czytałam, że jakaś ciężarówa się przeziębiła. Nie pomagał jej czosnek ani sok z cebuli i pojechała na ostry dyżur. a tam rozczarowanie... lekarz nie pomógł :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sraczki wzięłyby cię pod swoje skrzydła,to byś świergotała tak jak one szybciej niż myślisz:D a tak w ogóle to jestem już trzy dni po małpce a nadal boli mnie lewy cycor,nigdy tak nie miałam,i tak się zastanawiam czy czasem nie mam fasolinki w brzuszku:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kur/wa na własnie nie wiem,ale obstawiam,że chodzi o towarzysza życia??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja wiedziałam, że chodzi o męża, ale nie mogłam rozszyfrować dokładnie od czego to jest skrót :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teżety mają z nimi przerąbane,to pewne:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha no biedne te teżety a moj śmie narzekać od czasu do czasu na mnie :D gdyby mial tylko przytulanko wtedy kiedy jest mozliwośc zafasolkowania to by dopiero był zadowolony :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamiast "mąż" pisza... mój "M" czy ktos to tez zauwazyl? fasolka mówią na zygote I takie tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz wejdzie tu jakaś sraczka lutówka 2015 i nas opieprzy,że nam w pięty pójdzie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapomniałam o zafasolkowaniu! ja mysle ze one sie tak staraja bo ganiają z tymi kalendarzykami za mezem, dzisiaj sie kochamy teraz juz i nie ma zadnej spontanicznosci w tym wszystkim. jakby odpuscily i kilka razy sprobowaly seksu (ups cóż za słowo mi się wyrwało) z facetem bez tych cudów to pewnie byłoby szybciejniż by pomyślały. <3 buziaczki słitaśne moje kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem że można świrować jak komuś po roku seksu bez zabezpieczenia nie wychodzi, że się szuka przyczyny i faktycznie zaczyna się "starać", ale co do słownictwa- to po prostu taki typ, potem urodzi i też pisze że "niunia ma rąsie wysypane, a dalej je mlesio z cycusia, może miałam dietę złą i brzusio ją boli"... Też zawsze się zastanawiam czy te wszystkie staraczki nastawione na "dzidziusia" myślą o tych "słodkich rąsiach i malusich stópeńkach" tylko, czy myślą też o dziecku idącym do szkoły, zbuntowanym nastolatku, o tym że czternastolatek taki maleńki i uroczy już nie będzie... Tak, staranko, owulka, tempka, sluzik, przytulanko, serduszkowanie z M... i to niektóre mają od początku, nie mając powodów do zakładania że jakieś nieprawidłowości będą, przygotowują się jak do bitwy. A potem zdziwienie że nie wychodzi, przecież seks był zaplanowany dokładnie w dniu owulacji i dzień po, a "M." miał przedtem tygodniowy szlaban żeby się "nasionka" namnożyły... Ciekawa tylko jestem jak mężowie na takie staranka reagują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość 13.05.14 - w ten oto prosty sposób, który przedstawiłaś jestem w 17tc (za pierwszym podejściem.) Policzyliśmy, zadziałaliśmy powiedzieliśmy sobie co będzie to będzie. może jestem dziwna, ale dalej nie potrafię się rozczulać nad moją FASOLKĄ, mówić do niej i czytać jej książek :D a nawet o dziwo pracuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn chodziło mi konkretnie o to " jakby odpuscily i kilka razy sprobowaly seksu (ups cóż za słowo mi się wyrwało) z facetem bez tych cudów to pewnie byłoby szybciejniż by pomyślały" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nasionka a żołnierzyki, nie znasz sie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żołnierzyki? kurde.. gdybym miała tak nazywać plemniki to czułabym się trochę tak jakby przeleciała mnie cała armia :v

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapomniałyście najważniejszego, że ze staranka z zołnierzykami powstaje bejbiś!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz miałam to samo i za pierwszym razem się udało dlatego załozyłam ten temat bo mnie do szału to normalnie doprowadza. mam wrażenie że zdecydowana większośc kobiet to kretynki przez to co tu czytam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żołnierzyki??Oł noł...:O najgorsze są te,które w pierwszym cyklusiu staraneczek nie zafasolkowały i zakładają temat "nie mogę zajść w ciążę,pomocy!!!" No k/u/r/w/i/c/a człeka bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też drażnią takie wpisy ale jak chcesz mieć dziecko a nie wychodzi przez rok albo dłużej to uwierz mi źle można zbzikowac . Po poronieniu prawie 2 lata czekałam na ciążę no ale do staraczek się nie zaliczam . Jestem zdrowa na umyśle je he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sraczki żeby szybciej zafasolkować, piją jeszcze jakieś ziółka ojca Sroki nr 3:D czujecie to kochanieńkie?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tu dawno temu buszowałam (przypadkiem, bo o dziecku nie myślałam) i oprócz przytulanka było jeszcze PRANKO :D, które zresztą należało powiesić, czyli nogi w górę :D na szczęście o dziecko starałam sie z mężem a nie z babami z forum, więc mnie ten mózgotrzep ominął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsze jest jak sraczki oznajmiają na forumie,że zaczynają staranka o fasolinkę z teżetem,i pytanie "kto się przyłączy?"D chca trójkąta,czworokąta czy jak?:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pranko i chooy:D nikt mi nie wmówi,ze ona mają wszystkie klepki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kropek też jest dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wyobrazacie sobie co jest, gdy juz w koncu "zafasolkuja"? zadaja pytania typu "jestem w 2 tygodniu, zjadlam czekoladke z likierem, czy moje dziecko bedzie mialo FAS?" albo "wczoraj zobaczylam dwie kreseczki, czy moge juz isc na L4?" albo "raczkujace dziecko uderzylo glowka o podloge, poplakalo i teraz z nosa leci mu biala wydzielina, to katar czy plyn mozgowo-rdzeniowy? Jechac na pogotowie?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcecie poznac serduszkujące, to idźcie na ovufriend - tam seks zaznacza się serduszkiem, stąd serduszkowanie. Poza tym myślę, że się czepiacie - wiem, bo sama się czepiałam jak się nie starałam. Jedne nie czują potrzeby dzielenia sie "staraniami" inne tak, najczęsciej te, które nie zachodza od razu - bo wiele lat "bały" sie wpadki a jak już dojrzeje para do decyzji o dziecku, to nagle okazuje się, że to nie takie proste i zaczynają sie "starania". Talże nie śmiejcie się, bo każda może zostac "staraczką" - chociaz w tej chwili nawet sobie tego nie wyobraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obyście same nie miałe nigdy takich problemów. Bo znam osobiście kilka par które nie mogą począć dziecka i jest to tragedua dla tych ludzi, leczenie. badania lekarze rozkładają ręce i proponują in vitro. i co komu szkodzi spróbować pić zioła które mogą pomóc? wiecie na co one działają. cokolwiek wuecie, że się wyśmiewacie? a jak człowiek ma problem i nie ma bratniej duszy obok siebie bo ciężko rozmawiać z dzieciatymi koleżankami na takie tematy szuka wsparcia gdzieś indziej. Bo naturalnym ludzkim odruchen jest szukanie osób z podobnymi problemami. Ja również nie dzieliłam się moim życiem intymnym na forum, nie miałam też problemów z ciążą ale do głowyy by mi nie przyszło by się z kogoś wyśmiewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My się nie śmiejemy z tego,że nie mogą zajść w ciążę,tylko z tego jakim językiem się posługują,więc przestań histeryzować:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale o to własnie chodzi - niech szukają ludzi z podobnymi problemami, niech piszą co sie u nich dzieje, niech szukają ziół i metod - popieram, sama jak mam problem zaglądam na fora czy do neta, pytam koleżanki. ale chodzi o to jak one o tym piszą. wygląda to tak jakby to wszystko im się rzuciło na mózg.a jak baba mówi do mnie że ma dzidziusia to mi sie przewraca, tak samo jak słysze o tych faolkach i innych cudach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale chodzi o to jak one o tym piszą. wygląda to tak jakby to wszystko im się rzuciło na mózg. xxx Po pierwsze - nie Wasza sprawa. Po drugie - są wątki, gdzie nie ma takiego "odmóżdżonego" słownictwa - sama na takim jestem i za cholerę wam nie powiem gdzie, bo zaraz zlecicie się trollowac. Znajdźcie sobie życie, panienki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×