Jestem nienormalna, wyobrażam sobie poniżający mnie seks... :(

Ciekawe jest to, że on czasem powie coś takiego co niby ma być nieco przedmiotowe... Jednak robi to w taki nieśmiały sposób, z jakimś takim poczuciem niezręczności (widzę i rozpoznaję to po jego twarzy), że nie działa to na mnie kompletnie... Tak, jakby czuł się niezręcznie. Zastanawiam się czy ta niesmiałość wynika z różnych stereotypów właśnie i obaw, czy też kompletnie mu to nie leży i czasem stara się coś takiego powiedzieć dla mnie, bo wie że mnie to kręci. Ale że sam tego nie czuje, nie ma tego efektu, którego oczekuję. I tutaj pojawia się problem, bo może są faceci którzy nie lubią takiego seksu? Może nie jest to kwestia pewnej odwagi i przełamania się?

Dla mnie byłabyś laską na jedną noc bez zbędnych ceregieli i traktowałbym cie jak szmate. Co innego w stałym zwiazku, na takie coś nie posunałbym się ze stałą partnerką. Chyba że wiedziałbym że to ją kreci. Jednak gość ma do ciebie szacunek i dlatego sie tak zachowuje bo niechce cie urazić.

Zamiast pisać o tym na forum, radziłbym porozmawiać z chłopakiem i opowiedzieć mu o swoich fantazjach. Być może on też o tym marzy, ale nie chce się wychylać, bo boi się że źle to zrozumiesz i weźmiesz go za jakiegoś zboka... chyba każdy człowiek ma czasem ochotę na ostrzejsze zabawy, ja też z natury jestem spokojny i lubię delikatny seks, ale czasami jak mam ochotę to biorę swoją dziewczynę jak tylko mam na to ochotę, ona wie że to tylko forma zabawy i następnym razem, to ona jest stroną dominującą i robi ze mną co tylko chce. Nic w tym nienormalnego nie ma, każdy facet marzy o takiej kobiecie:) Powodzenia

Ależ oczywiście, ja to wiem. Czuję jego szacunek i to jest ok. W tym właśnie sęk. Czy jest możliwe połączenie owego szacunku na co dzień, z pewnym brakiem szacunku w łóżku? Co by nie było tak prosto - mnie to nie kręci na jedną noc, w tym sęk. Nie chodzi mi o faktyczne wykorzystywanie mnie przez facetów. Chodzi mi o pewnego rodzaju jakby zabawę. Na co dzień normalny związek a w łóżku orgie. Czyli właśnie połączenie madonny i ladacznicy. A może faceci tak nie potrafią? Albo szanują ogólnie albo nie szanują wcale?

Rozmawiałam z nim o tym a raczej - dawałam do zrozumienia. Może za mało dosadnie... Boję się... Bo jeśli on tak nie ma to pomyśli właśnie, że jestem nienormalna... Boję się jego oceny... :(

A co ma do tego szacunek? Seks to zabawa dwójki dorosłych ludzi, to że mam ochotę wepchnąć penisa do gardła swojej kobiety oznacza że jej nie szanuje? Nieprawda... po zabawie zawsze ją przytulam, całuje i mówię jak bardzo ją kocham i ona wie że to prawda:)

Co to za związek jak boisz się mówić o swoich fantazjach? Powiedz mu o tym wprost, najwyżej powie że tak nie chce, nie lubi i tyle.

Np: moja mi mówi "nie rób tak" podczas seksu, ale za drugim razem gdy robię to samo widzę że to ją nakreca pomimo wczesniejszego oporu. Jej się to zaczyna podobać. Spróbój go zachecać, powoli, małymi krokami bo to jakiś oporny typ z niego jest z tego co piszesz. To ty musisz przejąć inicjatywę na początku.

Zainspirowaliście mnie, dzięki :)

raczej nazwałbym to syndromem masochizmu, polegającego na czerpaniu przyjemności z cierpienia, w tym przypadku poniżania w trakcie seksu.

A przy okazji zapytaj o jego potrzeby, może on też czasem chciałby być potraktowany jak twoja d****a;) ja lubię jak moka dziewczyna sama bierze to na co ma ochotę, albo rozkazuje mi co mam robić... ostatnio jak byliśmy pod prysznicem, zachciało jej się nasikać na mój tors, więc pokornie spełniłem jej zachciankę;) wszystko jest dla ludzi o ile obie strony to akceptują i nie są do niczego zmuszane, tylko trzeba ze sobą rozmawiać i starać się zrozumieć.

skoro lubisz poniżanie w trakcie kopulacji i zapewne osiągasz orgazm podczas bólu bądź fizycznego czy psychicznego, to każ mu wsadzić dłoń do twojej c**y albo d**y, dostaniesz w bólach orgazm i będziesz spełniona debilko jedna.

Już trafił się jakiś imbecyl który myśli że takie zabawy muszą iść w parze z bólem, gdyby to ból ją racował kretynie to zabrałaby się za SM, a nie na normalny seks. Nie każdy jest tak ograniczony jak ty i niektórzy chcą czegoś więcej niż seksu po bożemu i pod kołderką.

cyt.: ...wszystko jest dla ludzi o ile obie strony to akceptują i nie są do niczego zmuszane, tylko trzeba ze sobą rozmawiać i starać się zrozumieć @@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ Taaak, wszysto dla ludzi ale okaleczonych z godności moralności, upadabniających się do kopulujących zwierząt typu szczepiona genitaliami suka i pies nic robiąca sobie ze śmiechu przechodniów.

Idź debilu na msze do kościoła posłuchać jednego z tych czarnych pedofili i tam wyrażaj swoje opinie, a nie na forum w dziale erotycznym... nie każdy jest eunuchem i zrozum że większość lubi seks i eksperymenty... a sorki, ty nigdy nic nie zrozumiesz.

do nieibecyla/lki z 22:39: zapewne twoim urozmaiceniem jest na scenie publicznej śmierdzący analek i wzajemne branie do buzi upaćkanych gównem genitalii, prawda? Faktycznie jest to innowacyjna forma seksu, fajniejsza niż "po bożemu" gratuluję . Nara.

cyt. nie każdy jest eunuchem i zrozum że większość lubi seks i eksperymenty... a sorki, ty nigdy nic nie zrozumiesz. Rada: Niekochany nieeunuchu, podaję ci genialną metodę byś nie musiał eksperymentować: wszep se do mózgu do ośrodka rozkoszy elektrody i za jednym zamachem guzikiem wyzwolisz orgaz całego żecia, strelisz z rozkoszy kopytami w kalendarzi i znikniesz z tego forum w chwale niedebila/nieeunucha. Narka.

Boszeeeee... ale niektórzy są ciężko ograniczeni, wypowiadają się na tematy o których nie mają zielonego pojęcia, zanim zacznie się kogoś umoralniać, to wypadałoby mieć jakieś doświadczenie w dziedzinie, którą się potępia... no ale na forach jest mnóstwo ekspertów w dziedzinie seksu, tylko ciekawe dlaczego większość z nich jest samotna? To co autorka chce robić w łóżku, to sprawa jej i jej faceta, jak Ci nie pasuje i nie masz nic ciekawego do powiedzenia, to się nie wtrącaj, a już tym bardziej nie obrażaj kogoś kogo nie znasz.

No tak, już wiem skąd twoje oburzenie, naoglądałeś się p****li i myślisz że seks w realu wygląda tak samo jak na filmach, gratuluję rozumku zniewieściały kretynie... i pewnie prawiczku, bo wątpię abyś miał jakąś kobietę na koncie.

co to jest SM?

Sado-masochizm, ale pełniejsza wersja to bdsm tu nie gadaj, w większości odpowiadają smarkacze http://forum.sadomasoclub.pl/index.php?

Przyznam, że jestem zaskoczona że tak późno ktoś na mnie naskoczył. Spodziewałam się tego typu reakcji o wiele szybciej. Cóż, zdania są podzielone, jak to w życiu bywa. A co do obraźliwych wypowiedzi, pozostawię je bez komentarza gdyż nie chcę zniżać się do poziomu ludzi je wypowiadających. Dziękuję też za obronę, to miłe...

ile czasu jestes z tym facetem?

naskoczył... wreszcie się doczekałaś ostrej reakcji;) przecież lubisz ;_)

Da się kobietę traktować z szacunkiem jako partnerkę w dzień, a jako sukę do rżnięcia w nocy, spokojnie. Ja to potrafię. Musisz sama sobie odpowiedzieć, czy jest Ci to na tyle potrzebne, żeby szukać innego faceta.

flap-costam-nie pisz glupot a Matke Boska zostaw w spokoju

no i prosze,wlasnie chcialem napisac ze zaraz stracisz obechego swojego fajtlape z woli"prawdziwego jedynego mezczyzny...z tego forum-oczywiscie

tam u gory-co jeden to mundrzejszy.Nawet elektrochirurdzy tu sa...

a skąd jesteś ??

"gość A co ma do tego szacunek? Seks to zabawa dwójki dorosłych ludzi, to że mam ochotę wepchnąć penisa do gardła swojej kobiety oznacza że jej nie szanuje? Nieprawda... po zabawie zawsze ją przytulam, całuje i mówię jak bardzo ją kocham i ona wie że to prawdausmiech.gif"" //////to ja na moj***abe prosto sie wyprozniam.Tak caly dzien:stolec za stolcem i na to mocz i mocz.Az sie takie cos robi.Na niej sie robi.Niektory by powiedzial ze to skorupa.Ale caly czas robie w niej otwory do oddychania.Ale po wszyskim tak o polnocy zbijam to wszystko mlotkiem,cuce ,a na koniec ja przytulam przez szmate i mowie ze ja kocham.Ona wie ze to prawda jest.