Jacie jakies wielkie tajemnice przed mezem luzny temacik

nie wie ze mam kochanka ze go okradam ze go nienawidze

Po przeczytaniu tego uświadomiłam sobie swoją głupotę :( :( :( Ja gadam mężowi wszystko !!! Po prostu wszystko buuuu

W kłótniach odwaraca się to przeciwko mnie :( :( :(

a wiem, że on nie mówi mi wszystkiego :O

co z kotem ????? :(

Wlasnie co z kotem????

-kiedys spotykalam sie z takim jednym jak bylam mloda,nie kochalam go, robilam wszystko by sam ze mna zerwal (by wyszla jego wina) czyli: -bylam wsciekla ze nie kupil mi moich ulubionych paczkow a mial po nie isc -nigdy nie uprawialam z nim seksu (bylam dziewica), byly tylko przytulanki -denerwowal mnie jego glos, taki skrzeczacy -draznilo mnie ze nie byl zaradny obecnie: -mieszkam z gosciem bo nie mam gdzie, u niego jest tanio wiec... -nie uprawiam z nim seksu (nie moge sie przemoc:/) -nie pociaga mnie fizycznie a jak sie pyta kiedy bedziemy uprawiac seks to mu tlumacze ze nie jestem gotowa -w*****a mnie jego lenistwo, (nie pomyje szjklanki po sobie, czeka ax ja to zrobie) -w*****a mnie jego brak ambicji(jest w UK 4 lata a nie potrafi sklecic prostego zdania, ciagle tylko-nie rozumiem kochanie nie rozumiem mkochanie -on jest z innego kraju ) -jak ze mna rozmawia to udaje ze rozumie a potem gowno z tego wychodzi -w sumie on tez mnioe noe kocha, powiedzial mi ze jak jestesmy razem to oki a jak nie jestesmy razem to tez oki,,wiec nic specjalnego z jego strony

NO przecież pisałam ze zdechł w tym praniu , normalnie wyglądał , wszystkie ciuchy wywalilam dobrze ze większość była moich :( brat czyścil pralkę jakis filtr wyciągał i potem specjalnym proszkiem . Ale juz mam inna pralkę otwierana z góry . Śmiejecie sie ale nikomu nie zycze takich przebojów , jeszcze głupia chodziłam i go szukałam :( Nie będę miała juz żadnych kotów lub psów bo nie nadaje sie na opiekunkę :(

kot wyglądał tak https: //www.google.pl/search?q=kot+wyprany+w+pralce&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=R3h2U8rSE-fG7AaZgIHQDg&ved=0CAYQ_AUoAQ&biw=1280&bih=622#facrc=_&imgdii=_&imgrc=GwZ8wX73I3I7QM%253A%3Bs0mHfFSmxIilGM%3Bhttp%253A%252F%252Fi.widelec.org%252Fzdjecia%252F851%252Fwyprany_kot_mini.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwidelec.org%252Fp%252F851%252Fwyprane-koty%3B500%3B300

Na kolor była ustawiona , krótki program i zdechł :(

"jeszcze głupia chodziłam i go szukałam" Hahaha dziewczyno jesteś genialna, nic mi ostatnio tak humoru nie poprawiło :) Wiem, ze Tobie nie było do śmiechu ale opowieść pierwsza klasa :D

musze pokazac mojemu kochanemu ten topik ile kobiet to suki.... zalecam wam rozwod. W zyciu bym nie chciala byc w tak zaklamanych zwiazkach.

to kim jest dla Ciebie ten guy z którym mieszkasz w UK? Bo relacje jakie masz z nim nie mieszczą się w żadnych znanych stosunkach międzyludzkich. :D

z tym szukaniem kota to ala wasniewska

Nie powiem ze mialam romans z jego kumplem a potem nagadalam mu na tego kumpla glupot i juz nie utrzymuja kontaktu - tak jak chcialam, bo bym nie zniosla ich widoku razem. Gryzie mnie to czesto.

Wyluzuj, to nie Twoja wina sama go tam nie wsadziłaś. Po co się tam pchał? Sam sobie winien. Może miał skłonności samobójcze. :P

hahaha a ja kiedyś w trasie samochodowej widziałam kota samobójcę, który rzucił się nie tyle na jadący samochód, co na jego koło hahaha trzymał się kurczliwie tego koła i razem z jadącym samochodem się na nim obracał hahaha do dzisiaj jak o tym wspomnę jestem posikana :D nagraliśmy to filmikiem i wszyscy w rodzinie płaczą do łez jak to widzą :D hahahah

Nie wie ze to ja skrzywilam felge w aucie...

ależ Ci mężczyzni są tępi, ślepi i ograniczeni, skoro można przed nimi co się chce ukryć, co się chce wmówić, jak się chce zmanipulować.

hejterzy sio z topicu! Fajnie sie czyta, więc darujcie sobie moralizatorskie gadki.

Moj maz nie wie: -ze moj przyjaciel kiedys mi placil gruba kase abym z nim byla, spala itd Pol swiata dzieki niemu zwiedzilam - ze nie mam z nim orgazmow i udaje

Ze usunelam w mlodosci ciaze, powiedzialam, ze poronilam.

A mój nie wie jeszcze, że za chwilę go zabiję, bo znowu zostawił na szafce kuchennej nóż upaćkany masłem.

- nie wie , ze śpię z moim przełożonym ( mamy nieszkodliwy romansik) - nie wie ze mam juz dość tego " niby malzenstwa " - nie wie , ze ja wiem " ze on ma kogoś " ( i to niekoniecznie płci żeńskiej :( ) - nie wie ,ze ja wiem o jego długach ( czekam kiedy bomba pęknie ) :(

Te co tak hejtuja-kazdy z tych mezow sobie zapewne na to zasluzyl.z autopsji i ibserwacji wiem ze wiekszosc facetow to egoistyczne s*******e i gdyby zalozyc podobny topic tyle ze o tajemnicach meza-pewnie i twojego,to bys z krzesla spadla i dalej nie wierzyla ze mozna takim byc.te wpisy tu to niewinnosc wobec tego co napisaluby tu nasi c***a warci mezowie

- nie wie, że mam go już powoli dosyć, - nie wie, że jakiś czas temu miałam 1,5 roczny romans z 12 lat starszym facetem, który był świetny w łóżku i niesamowicie mnie pociągał, - że mój pierwszy facet był w seminarium:) I kto by przypuszczał, że na co dzień jestem spokojną i cichą osobą, zawsze miłą i uśmiechniętą:)

Bo prawda jest, ze swiat bez kobiet by nie istnial.

Jak czytam ile kobiet ukrywa tyle rzeczy przed mezami i to jeszcze jakie to masakra. Ja to wszystko mojemu mówiłam i tak jak już ktoś wyżej pisał zawsze obraca się to przeciw mnie jak się klocimy

Ale ja nie rozumiem po co wszystko mówić facetowi? Mnie to nawet babcia jeszcze przed ślubem dała złotą radę, że mężowi się wszystkiego nie mówi:) bo obraca się to później przeciwko kobiecie. Każdy ma prawo do tajemnicy niezależnie od płci. To jest nawet zapisane w konstytucji:) I trzeba z tego prawa korzystać!!! Myślicie, że wasi faceci wszystko wam mówią???

No ja jestem ciekawa co moj maz ma za tajemnice...