Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

LUTÓWKI 2015

Polecane posty

Marta tak z tym to masz rację ale są sytuacje kiedy ktoś leży całą ciążę to wtedy nie zależy to od niego, bo jak nie wolno nic robić to zero ruchu i wszystko się spowalnia a jeść trzeba. Na pewno nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że jak jesteś w ciąży to jedz i sobie nie odmawiaj. a później chyba usiądź i płacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola ja 2 tyg. leże plackiem, jem normalnie i chyba narazie z tego powodu nie przytyłam. Może to jeszcze za krótko a może poprostu nie obstawiam sie przekąskami.w zasięgu wzroku nie mam nic do jedzenia a wstawać za często nie mogę ;) a inne kobitki pewnie nudę jedzeniem zabijają:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robię podobną sałatkę do słoików tylko z ogórkiem, papryką i cebulą - jest pyszna, więc ta też pewnie będzie i takiego smaka mi narobiłaś, że sobie ją chyba zrobię. Szkoda, że nie da się tu dodać zdjęcia bo bym wam wysłała mój strych :D cały w zaprawach... A to ogórki, a to papryka , grzybki, powiodła i soki :D taką mam manię :D ale przyznam się, że czasem przyjeżdża moja teściowa i mi pomaga, bo też lubi i później obdarowywujemy całą rodzinę, bo tyle tego jest ;) Oczywiście słoiki do zwrotu :D Hehe Jeśli chodzi o dodatkowe kg w ciąży to zgodzę się w zupełności z Martą. Trzeba uważać w jakiś ilościach i co się je, zwłaszcza, że u mnie od czasu ciąży znacznie zwolniła przemiana materii niestety :/ Jaki miałam dzień w pracy.... Ehhh tzn. Mam dalej, trafiła mi się taka nie miła Pani a ja oczywiście muszę sobie na wszystko pozwolić, stać i uśmiechać się a w myślach już ją mordowałam. Niestety czasami mam wrażenie, że pracownik nie ma żadnych praw, może jedynie stać i słuchać jak ktoś go obraża :/ szok... Byle do końca dniówki. Myślę, że niedługo już wybiorę się na to L4...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola i wer zazdroszcze wam ja nie umiem takich rzeczy robic ale lubie je strasznie jesc. Muszę się nauczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ada spróbujesz zrobić raz i zobaczysz, że to nic trudnego :) Słoiki teraz w prawie każdym sklepie można kupić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adaaaa to jest nas 4,bo mi dwa razy z rzedu tez sie snil moj m z moja kolezanka ;p Jak powiedzialam mu o tym to bym zaskoczony i zarazem strasznie smutny potem zalowalam,ze mu powiedzialam. Od 5lat jak jestesmy razem nie mielismy okazji sie porzadkie poklucic,jest nam wspaniale i wszystko ok. Przeciez wiadomo,ze nie mamy wplywu na swoje sny,ale mimo wszystko to przykre.. w nocy sie budzialam i plakalam ;p MartaWWW to wspaniale,ze wszystko ok :) Oby tak dalej :) Lusiula 3mam kciuki z calych sil. Czekamy na wiesci :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusiula, trzymam kciuki!!!!! Wer, ja też robię dużo zapraw, ludzie się dziwią po co to robić jak można kupić wszystko w sklepie. Ale my mamy dużą działkę, budowa zajmuje 1/6 jej powierzchni i na sporym kawałku mamy warzywa, owoce, posadziliśmy w tym roku różne drzewka owocowe i przynajmniej nie będzie tak pusto. warzywa swoje to zawsze wiadomo że bez nawozów i oprysków. a zimą zawsze lepiej smakuje :) Wiecie co, zaszalałam dziś i kupiłam dżinsową sukienkę, taką na malutkiego bobo :D normalnie się nie mogłam powstrzymać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ninina teraz wszyscy kupuja gotowe ze wzgledu na wybor i z lenistwa. Ja tez mam ogromny ogrodek i duzo zaprawilam w tym roku ogorkow,surowek z kapusty i pomidorow,wisni,truskawek,malin. W piatek mama do mnie przyjedzie i idziemy na jablka,zeby zrobic potem na kompot ;) Zrobisz swoje to wiesz co jesz ;) Tyle jest opryskow na owocach,ze masakra. Jak mieszkalam w Holandii to w sasiedztwie mialam pola uprawne z truskawkami i malinami. Rano ludzie zbierali potem byl oprysk i za dwie trzy godziny znowu,bo juz "dojrzala" tak jakby maluja te owoce i w transporcie dojrzewaja ;/ Od strony sloneczej jest czerwona a od strony lisci biala wiec "malowanie" to dobra nazwa ;) Pisalam,ze zaczne kupowac ciuszki od 30tygodnia,ale tez juz mnie korci strasznie. Ostatnio widzialam takie piekne body z napisem "jestem krolem,krolowa w domu" oczywiscie napis do wyboru ze wzgledu na plec i gust,ale byly MEGA. :D Wszyscy mowia,ze zaczna kupowac jak poznaja plec.. Ale z drugiej strony jest wiele rzeczy uniwersalnych w kolorach np.pomaranczowy,zielony z jakims misiem z takimi ktore moglaby potem zalozyc ksiezniczka badz ksiaze ;) Wczoraj jak bylam w smyku z m i kuzynka (18lipca urodzila Wiktorie) kupic cos dla malej to m zejrzal czapeczke z napisem "jestem taty !" upieral sie zeby kupic,ale oczywiscie nie zgodzilam sie,bo to byloby nie wporzadku wobec mnie,ze o moze,a ja nie.. Musi tez czekac i koniec;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z moim M będę miała przeprawę z wózkami :D też ostatnio oglądaliśmy i tak wybrzydzał, że będzie ciężko czuję. Konkretnie uparł się, że jak fotelik do auta nie wygląda mu solidnie to nie i koniec...oczywiście na koła patrzył, no mówie wam jakby auto co najmniej kupował ;D będzie ciekawie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enka7
Karola1989 jestem :) Podczytuje sobie Was na bieżąco, nic nie piszę bo bardzo stresuje się jutrzejszą wizytą. Zamiast narzekać wybrałam opcję "studiowania" co dobrego się dzieje u innych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maałaamii
Lusiula kciuki trzymam i czekam na wiesci juz po wizycie :) oj ja z moim tak samo z wozkiem bede miala ciekawie, wczoraj stwierdzil ze w przyszlym miesiacu chce kupic lozeczko zeby wszystko kupowac powoli a i zeby z kasa tak duzo nie wychodzilo jednorazowo to lepiej rozlozyc na miesiace i owszem, zgadzam sie bo sama mu tak mowilam na poczatku ale mysle ze to stanowczo za wczesnie, nie jestem jakas przesadna bo jak cos ma sie stac to i tak by sie pewnie stalo i to nie jest zalezne od tego czy cos kupie czy nie, ale jakos tak sama z siebie mam :) Enka nie stresuj sie bo napewno bedzie wszystko dobrze no i bedziesz miala okazje podejrzec dzidziusia :) a ponarzekac to sobie mozesz zawsze kochana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enka7
Maałaamii ja się obawiam bardzo co jutro będzie bo za dobrze się czuje, w mgnieniu oka odzyskałam siły, góry mogę przenosić. Mdłości wygląda na to, że opuściły mnie na dobre, nawet głupich wzdęć już nie mam. Jedynie co to wczoraj po wizycie na grządkach gdzie troszkę powyrywałam, kilka razy przy gwałtownych ruchach poczułam wiązadła. Dzisiaj mam zgagę ale tak pomieszałam jedzenie , że i bez ciąży pewnie bym ją miała. Szkoda, że wizyta dopiero po południu, już wieczór ciężko będzie przetrwać a co dopiero praktycznie cały jutrzejszy dzień. Nie denerwowałabym się tak gdyby nie to, że bratowa kiedyś wspomniała o poronieniu zatrzymanym a ja później zaczęłam na ten temat czytać- duży błąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martolina, ja kupiłam sukienkę ale nie wiem co będzie :) ale nie mogłam się powstrzymać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny bardzo was proszę nie czytajcie w Internecie. Ja czytam tylko Was i ani mi przez myśl nie przejdzie żeby czytać i nakręcać się sama. Enka rozumiem Cię, a co ja mam powiedzieć jak następna wizyta dopiero za tydzień w czwartek? Jeszcze tyle czekania. A Ty zobaczysz, na pewno już co najgorsze masz za sobą teraz będziesz się tylko cieszyć z tego stanu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enka7
Karola no niby tak wizyta jutro ale ile ja się na nią wyczekałam przez urlop ginekolog... ostatni raz byłam w 9 tygodniu u kogoś innego bo jej już nie było a ja miałam niepokojące objawy. Ale jakby nie patrzeć u swojej nie byłam blisko półtorej miesiąca. Miałam za dużo czasu na czytanie, internet w nieodpowiednich rękach szkodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enka doskonale Cię rozumiem bo mi też się dłuży od wizyty do wizyty. Ale cóż. Nie ma co panikować. Na pewno wszystko jest ok. Po prostu dolegliwości Cię opuściły. Ja przed ostatnią wizytą poszłam jeszcze na miasto pochodziłam, kupiłam buty i w sumie nie miałam czasu myśleć o swoich obawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maałaamii
Enka rozumiem bo sama tez sie obawiam wszystkiego ale co najwaznejsze probuje o niczym nie czytac w necie, zeby sie nie stresowac niepotrzebnie. Ja wizyte mam dopiero 1 lub 4 wrzesnia i tez juz bym chciala zeby to bylo jak najszybciej :) ale nie dajmy sie zwariowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enka7
Tak czy siak chciałabym żeby było już jutro przynajmniej dziewczyny :D A Wy jak się czujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maałaamii
ja dzis nawet dobrze, troche mnie rano brzuch pobolewal ale to nawet jak mnie boli to tak po stronie tego torbiela wiec uwazam ze to raczej to. U mnie dzis zimno, pochmurno i wogole brzydko, nawet nic mi sie nie chce, troche sobie polatalam po sklepach dzis, ogarnelam mieszkanie a teraz ugotowalam obiadek bo moj pozno z pracy wraca to nie musialam wczesniej a ja jakos na jedzenie dzis nie mam ochoty a Wy co tam porabiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enka7
Maałaamii to super, że czujesz się ogólnie dobrze :) Ja przesiaduję na fb, właśnie oglądałam zdjęcia synka koleżanki ze szkoły średniej. Mały śliczny ale trochę śmieszy mnie sytuacja, wzięła nagle ślub 3 miesiące temu, oczywiście kościelny, ponad 200 gości i tak się zastanawiałam czy tam przypadkiem na zdjęciach nie widziałam brzuszka. No i się nie pomyliłam- widziałam :D Z całej blisko 30 osobowej klasy za mąż normalnie wyszłam tylko ja i jeszcze jedna koleżanka. Nie wiem taka presja jest, że jak ciąża to zaraz trzeba wciskać się w białą suknie, mnie to śmieszy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
enka u mnie to samo na fb, co patrze to jakas kolezanka zdjecia ze slubu wrzuca a za jakis czas zdjecia dzidziusia :) Ja sama w ciazy jestem a slub moze bedzie za rok jakos nie uwazam, ze musze go wziac juz teraz na szybko bo jestem w ciazy. Moja siostra wziela slub w wieku 20 lat i sa juz 4 lata po slubie no i bez dzieci to kazdy sie pytal mojej mamy przed siostry slubem czy w ciazy jest a jak mama mowila ze nie to sie dziwili po co w takim razie slub bierze heheh. Ludzka mentalnosc mnie czasami przeraza ale bardziej oczywiscie smieszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enka7
Maałaamii masz rację, że się nie spieszysz ;) Fajnie zaplanować sobie uroczystość na spokojnie, świętować bez brzuszka. Gdybym nie była jeszcze po ślubie na pewno zrobiłabym tak samo :) Inna sprawa, że teraz ludziom faktycznie się wydaje, że ślub to pewnie wpadli. U mnie to samo było, braliśmy ślub kiedy ja rocznikowo miałam 20 lat, czyli w sumie 19 bo miałam jeszcze kilka miesięcy do urodzin i co? Jak brzuch nie rośnie to pewnie poroniła. Ręce opadają :D Z jednej strony "oczekują" tego ślubu a jak jest to też źle. Własny rozum trzeba mieć po prostu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łoooooo ale napisałyście od rana:) nie doczytałam Was bo: MOGĘ JECHAĆ NA WCZASY!!!! jestem w szoku, nie mogłam lekarzowi uwierzyć i powiedziałam mu " zaraz to ja chyba Pana uściskam " :) Młoda się podniosła do góry , głowka już nie zachodzi na szyjkę, łożysko jest z boku i całe odżywione tak jak należy , nie jest już u dołu dziecka, także był w szoku że tak szybko się to podniosło ( chyba siła mojej woli ) powiedział że nie ma problemu z lotem, tylko muszę uważać na siebie a krwawienie jeszcze będzie.... także nic innego w necie nie czytajcie !!!! ja jestem przykładem na to , ze po szpitalu, krwawieniach, skrzepach itd można mieć zdrową ciążę i jeszcze na wczasy polecieć!!!! dziewczyny II trymestr to nie to co pierwszy tu już ryzyko jest bardzo małe , no i cuda się zdarzają :) a jak lekarz mówi leżeć i odpoczywać to leżeć- bo są tego efekty !!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym ślubem to tak już jest, chyba wszędzie. my mieliśmy zamówioną salę, termin zaklepany, orkiestrę i wszystko ustalone, ślub na kwiecień a tu pod koniec grudnia okazalo się że w ciąży jestem. ale nie przesuwaliśmy ślubu bo zaproszenia już były porozsyłane (te dalej, gł. za granicę) a resztę rozwoziliśmy w święta. Przynajmniej miałam wymówkę żeby nie tańczyć całą noc (nie lubię) i wszyscy mnie oszczędzali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×