Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Córka mojego męża powiedziała do mnie pierwszy raz ,,mama"

Polecane posty

Gość gość

Jestem ,,mamą" w papierach. Mój mąż ma córkę, małżeństwem jesteśmy od miesiąc, znamy się od dwóch lat, jego córka miała wtedy kilka dni. Biologiczna mama dziecka nie żyje za cpala się. Mała jest z nami. Mieszkamy razem wychowujemy ją. Mała dzisiaj rano pierwszy raz powiedział do mnie ,,Mama". Łzy mi w oczach stanęły. Ma dwa latka. Nie wiem czy powinnam być dla niej mamą. Ja chyba nawet nie zasługuje na to, żeby być jej mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zajmujesz sie nią dobrze? Czy masz w d***e?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to nie zasługujesz? Przecież jesteś z jej ojcem a jej mama nie żyje? Kto miałby być jej mamą jeżeli nie Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajmuje się nią, dzielimy się obowiązkami na pół. Mąż ją zawozi do żłobka, ja odbieram, jedno z nas ją kąpie, a drugie usypia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bo jestes mamą- i tak trzymaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie zasługujesz? dziwna jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zasługuje się niczym na bycie mamą, mamą się po prostu jest :) A ty mamą bez wątpienia jesteś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokochałam ją, nie umiem przypominać jej o mamie. Nie znałam jej, a mąż nie za bardzo chce przypominać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes jej mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała ma wielkie szczęście, że będzie miała mamę! nie ma nic smutniejszego niż dzieciństwo bez obecności któregoś z rodziców. A dla małej będziesz niedługo całym światem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popłakałam się jak to przeczytałam. jesteś jej mamusią, dbaj o nią i ją kochaj i nie miej wyrzutów sumienia, że jej o biologicznej mamie nie przypominasz, ona jej nie pamięta bo była za malutka, i tyle. pamiętaj tylko, że jak zacznie zadawać pytania jak będzie większa to żeby dziecko wiedziało, ze kiedyś miało drugą mamusię, która niestety umarła i wtedy ty zostałaś jej mamusią zeby jej smutno na świecie nie było samej z tatą. dziecko musi znać prawdę, bo kiedyś może ona wyjść na jaw, np przy jakiejś chorobie i może czuć się oszukane. a jak wie od małego to przyjmuje takie informacje naturalnie. powodzenia i szczęścia życzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ode mnie by to zależało to już mała woedzialaby ze nie ja ją urodziłam, ale mój mąż nie chce, żeby mała wiedziała, ze jej matka za cpala się i to przy niej - malutkiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziadkowie małej robili mi masę problemów, żebym mogła zaadoptować małą, a zaraz po śmierci swojej mamy była przy nas. Mieliśmy problemy, nie mogłam odebrać jej ze żłobka, do lekarza pójść z nią nie mogłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak matka ćpała to córka tez może ćpać choć nie musi bo czasami dziedziczy się genach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam te herezje o dziedziczeniu "złych genów" po prostu ludzie nie gadajcie głupot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego nie zasługujesz na miano matki ? Kochasz ją ? Dbasz o nią ? Zrobiłabyś dla niej wszystko ? Jeśli tak to jesteś matką ;) A że nie urodziłaś ? Co z tego . Nie ważne jest która urodziła,lecz która wychowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mała jest z nami od roku. Rok temu zmarła jej biologiczna mama. A razem jesteśmy od 1,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak kocham. Pokochałam ją, traktuje ją jak swoje dziecko, staram się dbać o nią jak mogę, chociaż instytutu macierzyńskiego nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdziwa mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi o to żeby dziecku powiedzieć że jej matka sie zaćpała, no bez przesady, przed niektórymi faktami dziecko należy chronić, ale nie możecie jej przez całe życie okłamywać, bo to może byc dla niej straszna krzywda, nawet nie masz pojęcia jaka, jeżeli sie kiedyś dowie to może wam tego nie wybaczyć. nie możecie decydować za nią czy np w wieku nastu lat może iść na grób matki czy nie! kimkolwiek ta matka była. i tu twój mąż popełnia ogromny błąd i ty też porozmawiaj z nim bo takie ukrywanie prawdy może się niestety skończyć tragicznie szczególnie w wieku dorastania i wiem co mówię bo podobną sytuacje miałam w rodzinie. Po co dziecko okłamywać jak maluch takie fakty przyjmuje jako coś normalnego?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to wiem, ale mąż nie. Byliśmy z nią na pierwszego listopada na grobie jej mamy, ja jej powiedziałam, ze tu leży jej mamusia, zaczęłam jej mówić, ze jej mamy nie ma z nią, ale bardzo ją kocha. Ale to chyba było za wcześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcielibyśmy mieć drugie dziecko, ale boję się. Wiadomo, że noworodek wymaga więcej uwagi, boję się, że mała będzie czuć się odrzucona przez nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie prawo mieć razem dzieci. Chcąc nie chcąc to dziecko tylko ty wychowujesz, może odwrócić się od siebie, a twoje dziecko nigdy sie od ciebie nie odwróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie czytałam wszystkiego ale tak: jesteś jej mamą bo ja wychowujesz, i to nie jest tak, że na bycie mamą się nie zasługuje a się nią po prostu jest, to jest tak, że prawdziwymi rodzicami są ci co wychowują dziecko. Jej matka umarła, nie ważne z jakiego powodu, ja bym nie powiedziała dziecku, że matka się zaćpała, po prostu umarła, niech ma o niej dobre zdanie, gdybyśmy Ty jej kiedyś powiedziała "mama przedawkowała narkotyki" uwierz mi, że by było "nienawidzę Cię! kłamiesz!!!!" O biologicznej mamie powinniście jej mówić jak zacznie dobrze rozumieć, dobrze żeby były jakieś zdjęcia mamy. Ona nie żyje, niech dziecko myśli o niej najlepiej. Znam przykład, ale o ojcu: nie wiem co dokładnie się z ojcem stało, ale też od malutkiego wychowywał ją ojczym. W 18 urodziny jej to powiedzieli. Odpowiedziała, że to nie ważne, bo on jest jej tatą. Z tym że to było z 10-15 lat temu. Obecnie lepiej jak dowie się o tym od Was niż np. jak pójdzie do szkoły. Tamci mieszkali w zupełnie innym mieście i nikt nie wiedział, że on nie jest ojcem (miała jego nazwisko, był w papierach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupie prowo. siedzi durnowata mamuśka dwójki wrzeszczących bachorów i się nudzi, to wymyśli temat nad którym kafeterianki się trochę pospuszczają. ale wy debilne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co myślisz, że każda jest taką suka jak Ty, że dziecka swojego partnera by się pozbyła. Mylisz się, są jeszcze normalne kobiety i temat nie musi być prowokacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cudnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw myślałam, że to może prawda, ale sama się mylisz w "faktach", raz jest z wami od malutkiego, drugi raz odkąd skończyła 1,5 roku? ma 2 latka a Ty byłaś z nią na 1 listopada? I ile wtedy miała? skoro ma teraz 2 latka... tłumaczyłaś dziecku 1,5 rocznemu, że tu leży jej mamusia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od roku jest z nami. Przecież roczne dziecko to jeszcze maluch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie będziesz jego mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×