Gość zdezorienotowana Napisano Maj 18, 2014 Jakiś czas temu zdecydowałam się odwiedzić znajomych których nie widziałam parę lat jest wśród nich chłopak który od zawsze bardzo mi się podobał,zawsze miałam do niego cholerną słabość myślałam,że mi to przeszło ale gdy zobaczyłam go po latach wszystko wróciło...podczas tego wyjazdu zbliżał się do mnie,zaczynało się niewinnie od łaskotek,od przypadkowych muśnięć rękami aż pewnego wieczoru podczas oglądania wspólnie filmu przytulił mnie i pocałował co było dla mnie zaskoczeniem trwało to parę sekund to było zwykłe muśnięcie ust,nic nie odpowiedziałam byłam w szoku do końca filmu po czym on pożegnał się powiedział dobranoc i wyszedł, na drugi dzień zachowywał sie normalnie próbowałam zagadać na ten temat ale ciagle ktos nam przeszkadzał.. kolejnego wieczoru mnie poniosło podczas spaceru ze znajomymi złapałam go za rekę,chciałam zeby był blisko później ocknęłam się i doszło do mnie ze robię źle powiedziałam mu ze mam do niego cholerną słabość i przeprosiłam za sytuacje odpowiedział mi żebym sie nie martwiła ze takie rzeczy sie zdarzają. Na drugi dzień był bardzo troskliwy,martwił się o mnie i zachowywał się tak jakby darzył mnie uczuciem jakimś (kiedyś bardzo mu sie podobałam ale przez wzgląd na dzielące nas kilometry odpuściliśmy) w pociągu na pożegnanie mnie pocałował.Natomiast po moim powrocie nawet nie napisał czy wszystko ok,czy dojechałam na miejsce zero jakiegokolwiek zainteresowania nie wiem co mam myśleć na ten temat zagadałam do niego na fejsie pisał normalnie przez pewien czas a później nie odpowiedział na moja wiadomość mimo ze udostępnia statusy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach