Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SNao

Dojezdzanie do pracy rowerem

Polecane posty

Gość SNao

Mam do pracy około 20 km, pracuje w biurze architektonicznym. Ciagle gdy dojezdzam rowerem wszyscy sie dziwia. Nie potrafie tego pojac - rowerem jest tak samo szybko jak samochodem w porze porannej, na miejscu moge sie wykapac i jestem rzeski do pracy. Nie musze pic zadnych redbulli czy kaw. Tylko skad to zdziwienie? Czy naprawde tak ciezko ruszyc czasami 4 litery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doraaaa
szacun. ja wlasnie nie moge sie ruszyc i brak mi motywacji. omine ze z moja kondycja i papierosami dojechalabym moze z 3km. ale znam ldzui ktorzy jezdza na rowerze maratony itd. naprawde podziwiam bo nie wiem czy sama bym byla zdola do czegos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobnie, ale u mńie dziwią sie na korzyść i podziwiają. Jeżdzę 11 km w jedna stronę. Zajmuje mi to 40 minut. Jestem dziewczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr trupek zredukowany
Może te biurwy architektoniczne, projektanty wielkie, zmanierowały się tak bardzo, że za punkt honoru mają postawić przed biurem swoje wspaniałe auto? Sam raczej nie dojeżdżałbym taki kawał drogi, szczególnie rano, ale podziwiam i gratuluję. Mnie to nie dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo, tylko że ja do oracy jadę rowerem z walizką i plecakiem i kij mnie to obchodzi co o mnie inni myślą. Do pracy mam 7 km a jeszcze wybieram specjalnie dłuższą drogę. Kiedyś taka lala mnie zapytała czy to dlatego że taka biedna jestem a ja w śmiech. Po prostu nie ma u nas kultury rowerów, za granicą to jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ciekawości sprawdziłam ile kilometrów miała moja trasa przejazdu do pracy, bo też zajmowało mi to 40 minut. Okazuje się że 11,6 km. Mamy podobne tempo, koleżanko. Ale ja osobiście nie polecam jeśli ma się alternatywę. Niby wprawiona byłam a przyjeżdżałam zlana potem i myślałam tylko o tym żeby upaść na fotel i pić poranną czarną herbatę. Podobno niektórzy mają inaczej. Podobno. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze te wdychanie spalin... :S Ostatnio znowu jeżdżę dużo rowerem po moim mieście. Po jednorazowej przejażdżce mam we włosach i w nozdrzach pył i czuję się jakbym plażowała na placu budowy w upalny dzień. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś dojeżdżałam na uczelnie rowerem, ale chyba dość wolnym tempem, bo nie pociłam się przy tym. A nie było opcji wykąpania się. Dystans też raczej krótki. Masa ludzi przyjeżdżała na rowerach, że nie wiadomo było, gdzie przypiąć. We Wrocławiu to popularny środek transportu, więc raczej niewielu by się dziwiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety nie każdy ma taką opcję, żeby wziąć prysznic w pracy. A gdzie tu jeszcze umyć i ułożyć włosy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym mogła wszędzie jeździłabym na rowerze. To pomaga łączyć przyjemne (unikanie korków, świeże powietrze) z pożytecznym (sport, oszczędności na paliwie/biletach miesięcznych).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto dojezdza rowerem do roboty ten przyjezdza spocony zmeczony czerwony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×