Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gawronnaa222l

Zajmowałam się chorym chłopcem, a matka mnie obgadała

Polecane posty

Gość gawronnaa222l

Od 2 miesięcy zajmowałam się chłopcem chorym. Nigdy nie wypytywałam matki dokładnie, ale wiem że mały jest opóźniony i ma teraz 3 latka, a rozwój 1,5rocznego dziecka. sika w majki, nie rozumie co to nocnik. trzeba go karmic, bo jak dam mu sie łyzke czy widelec to zaraz rzuca nimi i maże ściany. Ma napady szału i to jest najgorsze. Potrafi bez powodu zacząc krzyczec na środku chodnika, wic się, rzucac na chodnik. Ostatnio np byłam z nim na placu zabaw, przyszła pora wracac bo chciałam mu dac jesc to zrobił taką awanture że aż się zanosił, nic nie pomagało ani przekupywanie go ani tłumaczenie. Juz kilka razy było tak że wchodziliśmy do domu a on w krzyk i potrafił krzyczec tak godzine, nie można było go uspokoic. Miał takie napady że np najpierw coś chce, a jak mu dalam to rzucał bo już nie chce i w płacz. I tak w kółko, prawie ciągle płakał i krzyczał jak opętany. Ja wiem że sąsiadki to słyszały bo nie dało sie nie słyszec. I dowiedziałam się, że zostałam obgadana przez matkę dziecka, że podobno go bije. Strasznie się zdenerwowałam, bo nigdy dziecka nie uderzyłam. Nie moja wina że on ciągle krzyczał bez powodu, ze swoją matką tez ciągle krzyczy bo widziałam. Dziś się zwolniłam bo nie będę pracowac skoro nie dosc,że jest to ciężka praca za 8zł za godz to jeszcze człowiekowi d**e obrobią. Wszystko powiedziaąłm jego matce, jakim prawem takie pomówienia, to się wyparła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże, za 8 zł za godzinę się zgodziłaś??? Gdzie mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gawronnaa222l
zgodziłam się bo u nas płacą max 7zł i nie myślałam że będzie tak strasznie. matka mówiła ze dziecko jest troszkę problemowe, ale dopiero jak zaczełam z nim przebywac to zobaczyłam ze mały jest bardzo chory. owszem czasem się zabawił, lubił mnie bo jak odchodziłam to płakał że chce do mnie ale jak był ze mną to tez płakał i tak w kółko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chory chlopiec? On poi prostu jest roszczeniowym malym terrorysta, pewnie matka na wszystko pozwala, a dalej wali w pampki, bo przeciez latwiej kupic i zalozyc pieluche. To nie oznaka choroby a nieudolnosci wychowawczej tej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykre :( Biedny mały :( A nie wiesz, czy matka chodzi z nim do specjalisty, leczy go? Bo jak nie to ja bym to zgłosiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka zachowuje się bardzo podobnie. ale, jak wspomniałaś-ma 1,5 roku. jest po prostu rozpuszczona, nauczona, że finalnie "będzie na jej". Ja nie doszukuję się żadnych chorób ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ze stamtąd odeszłas, ja tez sie opiekowałam dzieckiem 2 letnim okolo 2 miesiące az di momentu jak sie dowiedzialam od sasiadek co jego matka za glupoty opowiada na moj temat. Odeszlam z dnia na dzien, matka wróciła z pracy to jej oznajmiłam ze od jutra ma sobie radzic bo nie przyjde. Wcale nie żałuję a dzieciaka mi nie szkoda bo to bylo bardzo niedobre i niewychowane dziecko pozatym troche glupie jak na swoj wiek, ani nie sikalo na nocnik ani nie mowilo ale wedlug matki idiotki wszystko byli ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×