dlaczego się mówi że na pierwsze dziecko jest za późno

nie wyobrazam sobie rodzic dzieci po 30-tce. tragedia tak sobie zycie rozplanowac, ze majac 40lat uzerac sie z 10-latkami. Jamajac 40 lat bede sobie sama z mezem na wczasy jezdzic, na nowo zycie zaczniemy a te mundre co rodza po 30-tce beda sie szamotac z wszelkimi buntami nastolatów. gratuluje wyboru :P

haha, te co rodza 1 dziecko po 30 zdazyly ogarnac tej pory studia, zdobyc fajna prace i ugruntowac w niej pozycje, a nie rodzic dzieciaka zaraz po podstawówce, bo to zdrowo :P hello, mamy XXI wiek :)

No właśnie ja mam 2 małych dzieci ( nie są to żadne bliźniaki), a mam dopiero 25 lat więc jak nadejdzie moja 40 stka to będę miała dorosłe dzieci :-)

"Koleżanka mojej teściowej ma 7 dzieci,ostatnie urodziła przed 50 tką. Wszystkie zdrowe." To dzięki Bogu bo gdyby któreś urodziło sie chore to ludzie by ją zlinczowali

22 51 a co w wieku 15 lat rodziłaś?? Patologia...

Pierwsze dziecko po 300 taaa,,,i wtedy pierwsza klasa a mam już po 40-tce, a ine mamuśki np. 28-30 lat, dziecko 20 a mamusia po 50 - Fajnie? Nie :(

Słuchajcie wy chyba oczami wyobraźni widzicie matki 40 lenie jako stare zaniedbane babcie a weźcie popatrzcie np.na Korzuchowską ona ma 43 lata i co wygląda jakby się słaniała ze starości na nogach ? Super wygląda super kondycję ma a w pierwszej ciąży jest :D A Małgorzata Lewińska lat 43 też dopiero co bliźniaki urodziła i co super wygląda już nie wspomnę o Dowbor albo Skrzyneckiej . Bardzo fajne zadbane kobiety którym tak po prostu wypadło i co mają się zabić bo są za stare? Ludzie opanujcie się.

12 gość, zazdroszczę Też chciałam mieć tak wcześnie dzieci, bo nie myślę o tym co teraz, ale także o przyszłości, marzyło mi się mieć np. 42 lata i 20 letnie dziecko :) Zaczęłam się starać w wieku 22 lat, nie ma to nic wspólnego z brakiem aspiracji, jednocześnie pracowałam i studiowałam prawo, ale los zadecydował za nas - niepłodność) urodziłam w wieku 27 lat i dla mnie to już nie wcześnie, z drugim chcę się wyrobić do 30, nie wyobrażam sobie później.

No właśnie ja myślę np. o Korzychowskiej i podoba mi się układ z "Rodzinki", że ma prawie dorosłego syna, a ciągle jest "na chodzie" i laska, a nie, że ma dopiero rodzić a do pierwszej klasy prowadzić w wieku 50 lat, 50 to dobry wiek na wnuki

Jak wypadło, albo wcześniej kobieta nie mogła, nie miał partnera, to ok, sama próbowałbym do końca, ale ja mówię o świadomym macierzyństwie grubo p o 30.

Gościu z 12:01:04 Ile masz teraz lat? Ja mam 28 i sory, ale nie chciałbym żeby moja mama miała teraz 71 lat...Moja mam jest ode mnie strasza o 29 lat i to dużo, ale nie raz byłyśmy razem na imprezie, wyjeździe, mogłam z nią pogadać o ciąży, problemach z facetami, itp... A gdyby ona była po 70?!!!! To o czym miałybyśmy rozmawiać ?O nietrzymaniu moczu...No chyba, że ja po dzikim seksie a ona z wiekiem.

Hally Berry w drugą ciążę zaszła w wieku 46 lat . Też pięknie wygląda.

nO I CO Z TEGO, ŻE PIEKNIE. Ciąza to nie zabieg kosmetyczny tylko stan przygotowujący na przyjście dziecka na świat i jego wychowanie. Matko za nic nie chciałabym w tej chwili (30 l)mieć matki 76 letniej, chyba żartujecie, o ile by żyła. Zresztą co ty o celebrytach piszesz, one nie mają kłopotu za co wychowają, wykształcą dziecko.

Co tu zarobki mają do rzeczy? 40 latki już myślisz na emeryturze siedzą?

A dziewczyny które zachodzą w ciążę młode bez szkoły żadnego wykształcenia jak wychowają dziecko ?

takie młode matki, bez wykształcenia to margines społeczny...

"nie wyobrazam sobie rodzic dzieci po 30-tce. tragedia tak sobie zycie rozplanowac, ze majac 40lat uzerac sie z 10-latkami. Jamajac 40 lat bede sobie sama z mezem na wczasy jezdzic, na nowo zycie zaczniemy a te mundre co rodza po 30-tce beda sie szamotac z wszelkimi buntami nastolatów. gratuluje wyboru jezyk.gif" Ja za to nie wyobrażam sobie najlepszych lat spędzić w pieluchach .Młodość mamy tylko jedną i lepiej wykorzystać ja na naukę , podrożę i poznawanie ciekawych ludzi. I naprawde wolałabym w wieku 40 paru lat zostać matka niz babcia :(

12 59 podpisuję się pod tym.

ja urodziłam dzieci w wieku 34 i 36 lat. Mam dwójkę wspaniałych dzieciaków, dają duzo radości. Maja obecnie 3 lata synek i rok córeczka. Ciesze się, że je mam. Bawię się z nimi, tarzam po dywanie. Ale prawda jest taka że sił mam juz coraz mniej i czwarty rok nieprzespanych nocy daje mi się bardzo we znaki. Przy drugim porodzie prawie zeszłam z tego siwata, musiałam miec miesiąc po prodzie operacje ratująca życie to też mi sił nie dodało. I jak ma byc szczera to stwierdzam, że dzieci lepiej miec przed 30-tką. Sił mam dużo mniej iczasem jak juz przejdzie cała procedura wieczorna (kąpanie, karmienie, ubieranie) i pójda spać to na nic juz sił nie mam.

Urodziłam corke w wieku 31 lat ,moja rownolatka kolezanka ,jest juz babcia bo ona szybko zaciażyła, teraz patrzy na mnie z zazdroscia.A ja sie czuje jak młoda matka anie jak ona babcia.

Urodziłam corke w wieku 31 lat ,moja rownolatka kolezanka ,jest juz babcia bo ona szybko zaciażyła, teraz patrzy na mnie z zazdroscia.A ja sie czuje jak młoda matka anie jak ona babcia. Zapomniałam dodać że corka ma teraz 13 lat a syn kolezanki jakos 26 lat.Ja nawet na swoj wiek to nie wygladam ,a ona ma już zęby państwowe.

taaa, a jak będziesz mieć te czterdzieści kilka lat i dzieci już dorosłe, to wcale nie będziesz szczęśliwa, że masz "chatę wolną", tylko będziesz marudzić, że dzieci już się wyprowadziły :D. Mam w rodzinie taką sytuację, że dwójkę pierwszych dzieci mięli wcześnie (dziewczyna miała dwadzieścia kilka lat jak urodziła pierwsze) a potem jeszcze sobie machnęli trzecie tak 12 lat po pierworodnym. I teraz się bardzo cieszą, bo chłopaki starsze wyjechali na studia, ale młody został i nie czują się tak bardzo sami.

Tak tak gość wyżej co racja to racja znam to z autopsji .

Kochana!Nie przejmuj się tymi co tak gadają ;)Moja mama urodziła mojego brata czyli pierwsze dziecko w wieku 34 lat,a 3 lata później mnie ;)

Kasia Dowbor też zdaje się późno urodziła?

coś wspaniałego macierzyństwo po 40.

Patologia to stara baba w ciazy bez wyksztalcenia.Naszczescie rzadko sie zdarza by stara babinka wpadla.

Odrazu widac ze wiekszosc tu komentujacych to takie co mialy/maja problemy z plodnoscia albo wpadly na stare lata i na haslo "mloda mama" ogarnia ich nienawisc.

ja byłam bardzo młodą mamą i teraz jestem mamą 30 letnią, nie polecam wczesnego macierzyństwa, pomijając kwestie wyszalenia się czy wykształcenia ale przede wszystkim brak mądrości życiowej, właściwych priorytetów itd, napiszcie ile znacie młodych matek karmiących piersią swoje dzieci? To zazwyczaj starsze matki, wykształcone karmią piersią a młode dają mm albo karmią 4 miesięczne dzieci krowim, później tona danonków, kubusiów, parówek itd. brak warzyw w diecie tylko gotowce.

podpisuję się pod tym co wyżej napisano...ja zostałam po raz trzeci matką bardzo późno..jak na narazie nie brakuję mi energii i nie czuję się jak babcia...jak patrzę na młode matki ( nie wszystkie,ale większość) ..to nie karmią piersią...za mało cierpliwości, jedzenie....parówki , byle jakie napoje, tony słodyczy i tv ..nie widzą nic złego w pizzy, frytkach a nawet zupach chińskich Ja teraz czytam dokładnie składy za nim cokolwiek kupię...I od moich koleżanek , które już wypatrują wnuków..otrzymałam miano " nawiedzona mamusia"...staram się zachować umiar, ale eliminuję jak tylko mogę syf w jedzeniu.