czy mozna kogos kochac i zerwać z nim kontakt ? niezaleznie od przyczyny

Święte słowa kolego Redneck. O uczucie trzeba walczyć, chociaż nieraz jest to strasznie trudne. Gdybym miał pomysł jak się zachować w takiej sytuacji o której piszesz, życie byłoby łatwiejsze. Niestety podobnie jak Ty, nie mam zielonego pojęcia.

tak czasami trzeba zrobić mimo że się kogoś kocha zerwać z nim całkowity kontakt, dla własnego dobra trzeba to zrobić bo ten kontakt rani wiedząc że jest się dla tej osoby nikim ważnym

Gdy druga osoba nie odwzajemnia naszego uczucia, gdy nie jesteśmy dla niej kims ważnym - wtedy sprawa jest prostsza. Bo mimo że my ją kochamy to ona nas nie, i przynajmniej wiemy na czym stoimy, i w takiej sytuacji nie zmusimy kogos by kochał nas. A co jeśli dwie osoby się kochają ale z roznych przyczyn, naprawdę, nie mogą być razem, przynajmniej w danym momencie?W innych okolicznościach byliby razem, ale jedna ze stron ma np. męża ,dzieci, zalezna finansowo od meza itp. są rozne sytuacje, wspólne zobowiązania i nie zawsze da się tak latwo zostawić swoje zycie. Ale jeśli jest to naprawdę wielka milosc, to warto walczyc, chwilami może odpuscic, dac trochę czasu, ale pokazywać drobnymi gestami ze pamiętamy, ze pomimo przeciwności losu chcemy być z tą osobą, ze nie machamy ręką mowiac - a, nie ta,to inna. No wlasnie nie, my chcemy TEj jednej. Nie możemy się narzucać ani stawiac sprawę w czarnobiałym swietle bo stawiamy tą osobe w trudnej sytuacji

ale nie rezygnujmy tak łatwo. Bierzmy wzór z bohatera filmu "Przemineło z wiatrem" który kochał scarlett pomimo że żenila się z innymi po drodze, nie rezygnował czekal na nią, bo wiedział ze to prawdziwa milosc. Zycie to nie film, wiadomo. Ale możemy przynajmniej probowac pokazac ze jesteśmy facetami którzy walczą o kobietę, o która jest warto walczyc.

a kto niby czekał na Scarlett w "Przeminęło z Wiatrem"?? z tego co pamiętam ona była ciągle zakochana w Ashley który na końcu się okazało że jej nie kochał tylko żonę. Rhett kochał ją?? chciałbyś tak czekać na swoją kobietę mimo że ona brałaby śluby z innymi?? jesteś romantykiem???

Tak sobie P********z, w teorii co??? Przeżyłeś coś takiego, że tak pieprzysz??

a kto niby czekał na Scarlett w "Przeminęło z Wiatrem"?? z tego co pamiętam ona była ciągle zakochana w Ashley który na końcu się okazało że jej nie kochał tylko żonę. Rhett kochał ją?? chciałbyś tak czekać na swoją kobietę mimo że ona brałaby śluby z innymi?? jesteś romantykiem??? x x o f**k,to dopiero porównanie, nie ma co. Gdy ktoś nie kocha, tonie ma sensu pchać się do niego z kontaktem. Bo jeśli odszedł i nie nawiązuje go sam, to nie kocha. To żadne odkrycie.

więc nie ma sensu dłużej się tu rozwodzić.Weźcie zamknijcie już ten temat, bo bez sensu jest.

też tak uważam jak gość wyżej że jak ktoś nie kocha to trzeba urwać kontakt z tą osobą

Dokładnie.

toż mówię że nie chodzi o to że jedna strona nie kocha tylko że nie mogą być razem z roznych przyczyn. można w sobie tlumic uczucie albo wmawiać sobie uczucie do męża, żony itp. ale tak naprawdę nigdy nie przestanie się kochac jeśli to była prawdziwa milosc. Tu na kafe widziałem wiele wypowiedzi kobiet które pisaly ze kochają kogos ale nie mogą być z nim wiec urywają kontakt bo tak prościej, nie będzie bolało. Bo ile można się karmic , zyc nadzieja ze się z kims będzie, jak to bardzo mało prawdopodobne?

K***a weź się już zamknij cymbale jeden.

Tak cymbały pozamykajcie się,powiedzenie"co ma wisieć nie utonie",w tym wypadku nie działa.

No to takie kobiety mają rację że urywają kontakt z takimi mężczyznami co nic do nich nie czują, bo co mają zrobić?? tak samo mężczyźni też nic nie zrobią jak kobieta nie chce z kimś być.

Racja.

no ale autorowi tematu chodzilo chyba o to że ktoś kogo kocha ,z wzajemnoscia a jednocześnie zrywa z nim kontakt. sa rozne skomplikowane przyczyny

Bo jeśli kogos kochamy a ten ktoś mowi nie, to jasne ze można zerwac kontakt bo to bezsensu

Człowieku, przecież my o tym wiemy. Temat jest wyczerpany.

Tak, zerwac kontakty... Moze to pomaga komus...nie mi.

Tak, zerwac kontakty... Moze to pomaga komus...nie mi.

Mnie rzucil chlopak, ale pisal ze teskni, ze cierpi, ze sie zastanawia czy nam moglo wyjsc. Dzwonil. Szukal kontaktu. Nie chcial, jak twierdzil, zebym zniknela z jego zycia. A mi to robilo nadzieje na powrot. Nie moglam sie pozbierac, zaczac zyc od nowa. Meczylam siebie i jego pisaniem jak mi zalezy, jak go kocham. W koncu on zerwal kontakt. I chyba lepiej. Moze w koncu zapomne

Jak się ma doczynienia z toksyczną osobą lub nudziarzem....

tu autorka u mnie pozamiatane, wiecie... on niby od poczatku tj. 6 miesiecy erwal kontakt, poziej jednak akos jak sie widywalismy to cos tam bylo, ale nigdy np ie pytal co u mnie td. az nagle ostatnio widzialam go z innymi panienkami, widac bylo ze napalony na nie. przeszlo mi od razu :D temat jak dla mnie rozwiazany, bo ja tez sie ludzilam ,a a przynajmniej slyszalam od innych niezaleznych osob, ze ON mnie kocha ze im to mowil itd itp. Ale jednak chyba nic z tego . Facet ewidentnie ma mnie w d***e . Ale zobaczylam jakim jest prostakiem dopero teraz ( mialam go za innego od wszystkich :O Taak! zawsze sie tak mowi ) widzialam, bo tak sie zloyzylo ze bylismy w jednym miejscu , on specajlnie z ta dupa przylazl (widzial ja pierwszy raz ) i krecil sie kolo mnie zebym widziala jaki to on nie jest usmiechniety. PROSTAK. Po tym juz mi przeszlo, boli oczywiscie, ale wiem,ze nie jest mi pisany, bo ja zrobilam wszystk co w mojej mocy zeby wrocil, on wie co czuje/czulam...a mimo, to zadał mi cios w serce. Fak, ktos zaraz powie, ze on tez ma prawa do milosci, poznac kogos- jasne, ze ma! Ale z szacunku do mnie, nie powinien afiszować sie z tym na moich oczach. Jesli kiedys mu sie jednak odwidzi, to winny bedzie tylko ON .

Można. Jeśli ten ktoś bardzo rani. Nic nie boli bardziej niż ranienie przez kogoś kogo się kocha.

Oczywiście, że tak. Nawet myślę, że prędzej zerwie się kontakt z osobą, do której się coś czuje/ zraniła nas, bo jeśli jest nam obojetna to po co kontakt zrywać? Zerwanie kontaktu świadczy o silnych emocjach

No i wtedy kiedy ta druga osoba nie kocha nas, nie odwzajemnia uczuć.

Albo ma męża i jest wierząca...chce być ok wobec Boga i partnera...wtedy może nawet bardzo ranić chcąc żeby ta druga osoba zniknęła z Jej życia zwłaszcza jeśli kiedyś uczucie było bardzo silne

Ja zerwałam pochopnie z pewnym facetem i teraz on ze mną zerwał kontakt... A mnie na nim zależy. Ale też nie zerwałam bez powodu.. I tak się porobiło. Zastanawiam się czy się do niego odezwać czy nie, ale często o nim myślę

jak i nim myślisz to warto spróbować się odezwać, ja bym tak zrobiła będąc na Twoim miejscu, nic nie tracisz a można zyskać....

jak i nim myślisz to warto spróbować się odezwać, ja bym tak zrobiła będąc na Twoim miejscu, nic nie tracisz a można zyskać....