Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Archeo

nie lubię mojej teściowej

Polecane posty

Gość Archeo

Moja teściowa do niedawna wydawała mi się całkiem fajna. Jest prostą kobietą ze wsi, bez wykształcenia, nieoczytaną, ale jej syn, a mój bardzo kochany mąż, zawsze miał szerokie horyzonty, skończył studia, przeprowadził się do mnie do dużego miasta i fajnie sobie żyjemy. Miałam problem ze znalezieniem pracy (zawód archeolog), więc, jak zaczęło być krucho z kasą wzięłam pierwszą lepszą pracę jaka się trafiła (praca w dużej kuchni). Narobiłam się jak wół (wstawanie o 3 w nocy, dojazdy, noszenie ciężkich garów) przez 4 miesiące- bo praca była na zastępstwo, zarabiałam ok. 1500zł/mc, ale oficjalnie to było i tak tylko 1/4 etatu. Postanowiliśmy z mężem, że ponieważ od września on wziął II etat, na I- pracuje głównie w domu, a, że na II ma dużo nocek to pracę w dzień głównie przesypia (może sobie na to pozwolić), ja mogę poszukać pracy która będzie miała chociaż cokolwiek wspólnego z moim wykształceniem. Przez 3 miesiące nic. a tu nagle jak grom z jasnego nieba- jestem w ciąży. Kompletnie się tego nie spodziewałam, bo mam niedrożne jajowody i nie miałam szans na normalną ciążę. Teściowa mnie teraz nieznosi, chyba dlatego, że jej syn musi pracować na II etaty. Tzn. udaje, że jest ok. ale zawsze jak zapomni się opanować to widzę jej wściekłą minę, pełną pretensji. A ostatnio to mi coś powiedziała o tym, że "jak to nie znalazłam pracy". Nie tak to sobie planowałam, ale dzidziuś w moim brzuchu to dla mnie ogromne szczęście. Jeżeli nie przyznam się ewentualnym pracodawcom to dostałabym jakąś pracę fizyczną, ale boję się stracić dziecko- biorę leki na podtrzymanie ciąży. Przy tym totalnie się wtrąca w nasz ogródek, mamy działkę koło nich. Ciągle coś tam dosadza, przekopuje, mojego męża to wkurza, mnie mniej, ale nie wiem jak dalej będzie. Jak mam postępować, żeby nie pogorszyć sprawy? Tak naprawdę to nie zaprzyjaźnimy się chyba nigdy, ona jest tak po wiejsku małostkowa, lubi plotkować (ale oczywiście udaje, że tak nie jest), nie czyta niczego, w sumie poza jej synem nie mamy wspólnych tematów. Wiem, że tak w głębi jest dobrym człowiekiem i to po części jej zawdzięczam, że mój mąż jest taki jaki jest. Choć przyznam, że jak poznałam mojego wówczas przyszłego męża bliżej, to sądziłam, że jego rodzice będą inni- bardziej przypominający moich. Dodam jeszcze, że teściowa jest bardzo religijna, ale raczej w stylu: ksiądz tak powiedział, niż jakieś głębsze chrześcijańskie przemyślenia. Co robić? Jak z nią rozmawiać? Czy zagryźć zęby i raz dać "kawę na ławę"? Boję się, że do końca mnie nie zrozumie, bo nawet nasz język się różni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy kobieta ze wsi nie zrozumie kobiety z miasta.Wybij sobie to z głowy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez kiedy bedziesz tesciowa i bedziemy jechac po Tobie jak po dzikiej swini...kochac tesciowej nie musisz,ale szanowac ze zwgledu na swojego mezczyzne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja ci gratuluję ciąży :) jesteście młodzi, wszystko jakoś się ułoży. być może nie będziecie mogli mieć więcej dzieci. ciesz się, że masz odpowiedzialnego mężczyznę, a innymi się nie przejmuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nie taka tępa ,jak wychowała dobrze syna i wykształciła . Może to ty jesteś za bardzo miastowa :) i zwyczajnie kobietę wnerwiasz . A ciąża nie choroba .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Uwielbiam" taką łatkę że skoro ze wsi to nie oczytana. Ci ludzie posiadają więcej mądrości niż "państwo" zamieszkałe w mieście. Autorce chyba hormony na mózg siadają. Dziwię się że pannica niby taka "oczytana" i "światowa" a nie wie jak rozmawiać z teściową. Weź się "panienko" odczep od teściowej. Pomaga i dopatruje w waszym ogródku, a Ty zamiast jej podziękować to obrabiasz jej tyłek. Idź i sama plew, obrabiaj to może wtedy będziesz potrafić być wdzięczna. A tak poza tym, życzę zdrowego dzieciaka. Nie zatruwaj życia innym ani sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja z kolej sie wogole do mnie nie odzywa traktuje mnie jak powietrze wymawia tylko dwa słowa dziennie do mnie dzien dobry. Cieżko mi jest tak żyć bo mieszkamy razem czasami nawet to mi sie nie chce na dół schodzić bo czuje sie skrępowana i tak jakby obserwowana. Ma straszna obsesje na punkcie czystości ( higienistka jedna). Jak coś robi w kuchni to nigdy nie chce pomocy a pózniej ma pretensje ze nic nie robimy. Kiedyś pare razy chciałam zagadac co tam słychać jak zdrowie ale jak na mnie warknela ze normalnie to przestałam sie pytać. Nie ogarniam tej kobiety nie wiem o co jej chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OJ, wy młode i mądre synowe.Jeszcze was życie nauczy pokory.Obgadujecie teściowe,a mówicie,że to was teściowe obgadują.Wiecznie na tym forum czepiacie się matek swoich mężów,ale rzadko teściowe się skarżą.Ja o swojej synowej wiele bym mogła napisać.Ale po co?Z wami nie da się normalnie żyć,A szczególnie jak mieszkacie u teściów.Liczycie na to ,że teściowie w swoim domu nie będą mieli nic do powiedzenia.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz prawo ale twoje prawo mam nadzieje takze nie siega do jej kieszeni i nie bedzie siegalo do jej czasu jak juz sie bachorek urodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje mam swoje pieniądze i nie biorę od niej ani grosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze młodsza będzie czuła sie lepsza od tej starszej kobiety, szczególnie z małej miejscowości trzeba umieć żyć z ludxmi i trzeba wiedzieć że ludzie są różni, jedni są prości , inni filozofują, inni sa cholerykami i nie moga usiedziec minuty, inni palą papierosy, ktoś się wymądrza itd itp ty wypisujesz zastrzeżenia że ci sie nie podoba to i tamto a co ty jestes jakaś księżniczka ktora ocenia ludzi wg swoich kryteriów ? a ty co sobą reprezenujesz ? masz jakiś beznadziejny kierunek studiów który byle menda potrafi skończyć a w dodatku pracowałaś jako garkotłuk. czujesz się lepsza od tej kobiety która wychowała dorosłe już dziecko, dzieci ? a ty kim będziesz w jej wieku ? myślisz że będziesz kimś lepszym ? pewnie urodzisz syna, syn jak będzie miał 26 lat znajdzie sobie młodą cizię która powie żeby ciebie oddał do domu opieki bo śmierdzisz . Ciekawe czy ci będzie miło , taka kolej rzeczy i losu i szacunku na tych studiach cię nie nauczyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
srup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się od niej wyprowadźcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alez tam nie rozmyslaj za bardzo nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam do niej zastrzeżeń ani nic tylko niech sie zachowuje jak człowiek a nie jak jakiś pajac , ja jestem dobrze wychowana i wiem ze jak sie o coś pusta to sie odpowiada a nie odwraca głowę w droga stronę . Jak przyjeżdża jej córeczka z mężem to mało z kapci nie wyskoczy tak nad nimi skacze a ciebi jak powietrze traktuje. Mam do niej szacunek i tego samego wymagam od niej. Co tu ma do rzeczy wiek? Czuje sie jak bogini bo wie ze ma władze bo niestety siedzę u niej ale skoro ja sie musze częściowo do ich panujących zasad przestawić to nic by sie nie stało jak by i częściowo moje zastosowała. Aż boje sie pomyśleć co sie będzie działo jak dziecko urodzę jak teraz przeszkadza jej nie wsunięte pod stół krzesło czy cukiernicza odstawiona w tym a nie innym miejscu , normalnie takie śmieszne rzeczy a potrafi taka aferę zrobic ze normalnie śmiać sie chce. Najgorsze jes to ze nie nie widzi siebie jak czegoś po sobie nie zrobi. A jak juz będzie maluszek to co to będzie jak jakaś zabawkę pomine a ona na nią wejdzie aż strach pomyśleć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×