Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

niezadowolona bratowa narzeczonego

Polecane posty

Gość gość

moje wesele odbędzie się za kilka tygodni, goście już zaproszeni. Zapraszamy oczywiście również dzieci, wszyscy byli zadowoleni, że nie pominęliśmy małych gości. Niektórzy potwierdzili, że przyjdą z dziećmi, inni że bez. Trochę wyprowadziła mnie z równowagi bratowo mojego narzeczonego. Zapytała czy na weselu będzie opiekunka dla dzieci, bo ona nie wie czy może zabrać swoje dziecko. Dodała, że jeśli decydujemy się zapraszać rodziców z dziećmi, to nietaktem byłoby nie zapewnić dzieciom opieki podczas wesela, bo przecież rodzice też chcą się pobawić. Na początku nawet nie wiedziałam, co jej odpowiedzieć! Szczęka mi opadła :/ Oczywiście powiedziałam, że nikogo nie będzie do opieki i jeśli rodzice decydują się zabrać dzieci, to muszą się nimi sami zająć. A ona na to odpowiedziała tylko - AHA i że zastanowi się jeszcze i da znać. Tyle tylko że termin potwierdzania przybycia minął wczoraj! I jak tu się nie denerwować. Ona nigdy za mną nie przepadała, było to widać, chociaż starała się tego nie okazywać. Pewnie dlatego, że jestem od niej młodsza o 15 lat. Pytałam się narzeczonego czy na ślubie jej i jego brata była taka "niańka - animatorka" no i oczywiście nie było :/ na innych weselach w jego rodzinie także. Co za baba :/ Nie wiem co robić, jutro miałam potwierdzić w restauracji liczbę gości. Zastanawiam się czy nie zadzwonić z narzeczonym do jego mamy, aby ona próbowała rozwiązać ten problem i ponagliła swoją synową w podjęciu decyzji czy przychodzą sami czy z dzieckiem jak myślicie? Nie chce żadnych spięć z rodziną narzeczonego na samym starcie :/ chociaż jego mama jest bardzo miła i wyrozumiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ona nigdy za mną nie przepadała, było to widać, chociaż starała się tego nie okazywać. Pewnie dlatego, że jestem od niej młodsza o 15 lat." Chyba wiem czemu cię nie lubi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego nie możesz zadzwonić do brata narzeczonego i jego spytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu? Wydaje mi się, że jest między nami za duża różnica wieku, dlatego nie potrafi znaleźć ze mną wspólnego języka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Skoro do tej pory bratowa narzeczonego nie potwierdziła swojego przybycia na wesele, na Twoim miejscu bym ją skreśliła! Przecież ten kaprys będzie Cie kosztował.Kim ona jest ze ma takie wysokie mniemanie o sobie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dlaczego nie możesz zadzwonić do brata narzeczonego i jego spytać?" on pracuje za granicą, przyjedzie dopiero na nasz ślub. Oczywiście jeśli sprawa nie wyjaśni się w ciągu kilku dni, trzeba będzie z nim się skontaktować. Tylko zapewne bratowa narzeczonego obrazi się, bo powie, że przecież to ona miała dać znać :/ ona taka jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dzwoń do niej teraz, powiedz, że jutro musisz podać liczbę gości. Zwykle samemu trzeba obdzwaniać ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Skoro do tej pory bratowa narzeczonego nie potwierdziła swojego przybycia na wesele, na Twoim miejscu bym ją skreśliła! Przecież ten kaprys będzie Cie kosztował.Kim ona jest ze ma takie wysokie mniemanie o sobie?" nie tak prosto skreślić ją z listy, bo to najbliższa rodzina mojego narzeczonego, on ma tylko jednego brata. Chociaż mają średni kontakt, bo jest między nimi duża różnica wieku jest to jego brat. Wprawdzie ona niby potwierdziła, że przyjdą, tylko nie wiedzą czy z dzieckiem czy bez :/ bo przecież ja nie pomyślałam o opiece dla niego. Gdybym ich skreśliła, to miałabym niezły kocioł przed ślubem. Chcę uniknąć spięć i nieporozumień, bo po co mam się stresować. A kim ona jest? Jest żoną swojego męża i do tego bardzo przemądrzałą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeden dzień spóźnienia, a ty problem robisz bo zapytała czy będzie ktoś do opieki nad dziećmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doraaaa
zadzwon do niej i kaz sie okreslic a jesli nie to powiedz ze wpiszesz ja bez dzieci bo to sa twoje koszty. nie przez brata matke itd tylko baba z baba. teraz sie niby robi moda na animatorow dla dzieci ale dla mnie to tylko dodatkowe wyludzanie kasy. dlatego ja wesela miec nie bede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówiłam jej wczoraj o tym, że jutro idę do restauracji potwierdzić listę gości. Dzwoniłam 2 razy ja i 2 razy narzeczony i nie odbiera babsztyl jeden. Przeciez nie będę niańki dla jej dziecka wynajmować ! U Was w rodzinie tez wynajmuje się takie opiekunki do dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie w rodzinie nie zaprasza się dzieci na wesele, więc nie mamy problemów z animatorami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zadzwońcie do brata za granicę albo napiszcie smsa, niech sam do niej wydzwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jeden dzień spóźnienia, a ty problem robisz bo zapytała czy będzie ktoś do opieki nad dziećmi" miała 2 miesiące czasu na potwierdzenie! Nie rozumiesz, że ona robi to ze złośliwości? Już umówiłam się z menadżerem restauracji. Mogła wczesniej zapytać, to jest jej celowe zachowanie. Co Ty myślisz, że to zabawa urodzinowa i wszytsko tak łatwo zorganizować? Trzeba trzymać się terminów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapewne gdyby zaprosiła bez dzieci, to tamta by się obraziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam na weselu w ubiegłą sobotę i nie widziałam żeby był zatrudniony animator do dzieci a było sporo dzieci.Ta bratowa wyżej sra jak d**ę ma😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doraaaa
to ustal z narzeczonym co robicie. ja bym zaprosila bratowa bez dzieci w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedź do niej z narzeczonym, chyba że mieszka na drugim końcu Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie narzeczony dzwonił do brata, powiedział żeby pytać jego żony, bo to od niej zależy. On jest daleko i nie wie czy dziecko w tym czasie będzie na siłach, aby iść na wesele. Ogólnie stwierdził żeby jego żony pytać, bo on nie ma nic do gadania, bo nie jest z dzieckiem na co dzień... Dobra najwyżej zapłacimy za to dziecko, najwyżej przyjdą sami :/ Raczej nie zbiednieje za bardzo gdy wyrzucę w błoto 200 zł, ale szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam czasu aby do niej jeździć, mieszka 120 km od nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najśmieszniejsze jest to, że nigdy u mojego narzeczonego w rodzinie nie było nianiek do dzieci na weselach i nawet pytał brata czy był z żoną na takim weselu, to on nawet nie wiedział na początku o co chodzi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już sprawdziłam cenę animatorki/opiekunki w moim mieście - 500zł za 3h, 1500 zł za całe wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niańka się wiąże pewnie z wynajęciem pokoi dla dzieci i rodziców, bo dzieciaki padną koło 22 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"niańka się wiąże pewnie z wynajęciem pokoi dla dzieci i rodziców, bo dzieciaki padną koło 22 smiech.gif" właśnie pokój mają wynajęty :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i kto za niego płaci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNIE JEST
Nie wiem, ale ze mną ten numer by jej nie przeszedł.Nie dzwoniła bym więcej, nie robiła bym podchodów na kolana.Nie chce, to nie! Olała bym ja i już. Uważa się za kogoś wyjątkowego w rodzinie? Niech spada na drzewo!Podziwiam Cię! Ja bym sobie nie pozwoliła siebie tak ignorować😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam, że wesele odbędzie się w restauracji najlepszego hotelu w moim mieście, pokoje również zarezerwowaliśmy tam dla gości. Narzeczony opowiadał, że goście po weselu jego brata podobno w namiotach spali :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Och ja ja bym chciała urządzić wesele bez dzieci bo ze strony mojego faceta tyle ich i zawracaja ciągle głowę nawet mamuśki tylko się na nich dra i klna Wikipedia dać takie wychowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"i kto za niego płaci?" oczywiście, że my z narzeczonym 300 zł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie wiem, ale ze mną ten numer by jej nie przeszedł.Nie dzwoniła bym więcej, nie robiła bym podchodów na kolana.Nie chce, to nie! Olała bym ja i już. Uważa się za kogoś wyjątkowego w rodzinie? Niech spada na drzewo!Podziwiam Cię! Ja bym sobie nie pozwoliła siebie tak ignorowaćzly.gif" Po prostu do slubu już tak mało czasu zostalo, nie chce sie denerwowac, nie chce jeszcze nowych spięć. Ona jest taką osobą, z którą lepiej wojny nie zaczynać, lubi prawic złośliwe uwagi, ma innych za nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×