Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaplakana00

26 lat, partner nie bierze mnie na wesele, bo mam mu nie pozwala

Polecane posty

Gość zaplakana00

Mamy po 26 lat, jesteśmy ze sobą 5 lat. W jego rodzinie jest ślub kuzyna, jego rodzice są chrzestnymi. Cała rodzina dostała zaproszenia. Zdziwiłam się, że mnie nie zaprosił jako osoby towarzyszącej. Kiedy wypytałam go o szczegóły, okazało się że niby jego rodzice są skonfliktowani z bratem ojca i boją się że będą kłótnie na weselu, a ja będę świadkiem tego, czego mama sobie nie życzy. Zdziwiło mnie to mocno, przecież na weselu ludzie się nie kłócą o jakąś tam sprawę sprzed 10ciu lat. Kiedy drążyłam temat, mój partner powiedział mu jeszcze, że nie moge iść po kupują mały prezent, a jak ja bym poszła to musieliby większy... Jego siostra w międzyczasie napisała mi maila jaką sukienkę wybrałam na tę uroczystość. O co tutaj chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- Tato, to jest Ewelina. Będzie z nami mieszkać. - Ile czasu? - Godzinę, maks półtorej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy trzeba słuchać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na weselach dzieją się cuda na kiju. Ja bym sie nie dziwiła jakby się szwagier z bratem wujka żony o jakąś pierdołę sprzed dekady pokłócili. Byłam na weselu, na którym wujek panny młodej wzywał po pijaku policję do orkiestry bo mu się nie podobało jak grają. A inna historia: koleżanka (bardzo religijna) nie zapraszała nikogo z osobami towarzyszącymi, jedynie mąż/żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tylko pokazuje ilu chorych psychicznie ludzi żyje na świecie, kłótnie w rodzinach, ukrywanie przed tymi spoza, robienie scen, rozbijanie związków itd. ludzie chorzy psychicznie to nie tylko ci zamknięci w Tworkach,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona chyba jest chora religijnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wesele i wigilia to chyba dwie najważniejsze okazje do awantur i kłótni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiemy o co tutaj chodzi, może porozmawiaj szczerze z partnerem, jesteście dorośli, jesteście ze sobą tyle lat. Nie rozumiem jak mozecie ze soba nie rozmawiać. Obie strony - Ty pytasz otwarcie, a chłopak nie próbuje Cie zbyć i unikać tematu jak to robi dotychczas - to scenariusz w normalnym związku. GDy Ty boisz się zapytać, chłopak boi się powiedzieć o co chodzi, to żaden związek, tylko zabawa przedszkolaków w dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaplakana00
Pytałam szczerze nie raz i takie odpowiedzi dostawałam. Ja już nie wiem! On był ze mną na trzech weselach ode mnie z rodziny. Dla mnie to jest jakieś głupie! Ludzie kłócą się, ale co mnie to obchodzi, ja chce tam jechac by poznac jego rodzine oprócz rodziców, bo jeszcze nie było okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko nie gorączkuj się, nie histeryzuj, nie płacz - reagujesz zbyt emocjonalnie. To jest TYLKO wesele. Oczywiście to dziwna sytuacja, ale trudno z boku ocenić to obiektywnie, nie znam ani ty nie znasz jego sytuacji. Ważne jest to co jest miedzy wami na co dzień, a żeby poznać rodzinę będzie wiele innych okazji. Ja na twoim miejscu bym odpuściła, skoro to wesele to dla niego obowiązek do odbębnienia i wyraźnie zaznaczył że nie chce abys mu towarzyszyła. Po co się pchać, skoro Cię nie chce? To jest tylko ślub OBCEJ dla ciebie osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka384858558
To niby tylko wesele, ale my planujemy zaręczyny i ślub za rok, a wg wstępnych słów mojego chlopaka, to planuje zaprosic tych o których idzie niedługo na wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak pojdziesz na wesele, to go tez nie bierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na własny ślub go nie zapraszaj, nie mówiąc o jego zgredach, niech się kiszą we własnym towarzystwie, mama niech mu ciągnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaplakana00
Jesteśmy ze sobą 5 lat i nie poznałam jeszcze jego innych krewnych prócz rodziców, to myślisz że będzie jeszcze okazja? Wątpię. Poznam ich wszystkich prawdopodobnie dopiero na moim ślubie, co mi się zupełnie nie podoba i nie zamierzam oglądać obcych osób w dniu mojego święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O nie, to nie jest tylko wesele. Tylko wesele to by było gdybyście byli razem 5 miesięcy a nie 5 lat. Masz wkrótce dołączyć do tej rodziny, więc co to za gadanie, że mama nie chce, żebyś obserwowała konflikt? Jak już zostaniesz jego żoną to nie zaprosisz tego wujka na wesele (albo mąż nie weźmie cie np. na chrzciny do tej kuzynki), bo ktoś się może tam pokłócić? Do prezentu możesz się dołożyć, albo kupcie coś oddzielnie. Gdybym to ja była na Twoim miejscu to zakończyłoby się to w najbardziej łagodnej wersji WIELKĄ awanturą z rzucaniem talerzy. A może nawet i zerwaniem, chyba że chcesz męża który robi wszystko, co mama każe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaplakana00
Widzę, że nareszcie jest ktoś kto mnie rozumie! :) Moja przyszła teściowa od początku mnie nie akceptuje i myślę, że to kolejne fanaberie z jej strony. Tłumaczę mojemu ukochanemu jak krowie na rowie, ale on stoi murem za matką. Najlepsze, że jego siostra jest ostro zdziwiona taką decyzją! Co daje do myślenia. Poważnie zaczynam myśleć o rozstaniu, dość mam mamisynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na własny ślub zamierza przyjść, czy mam mu powie że nie może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierdziu... mnie sie wydaje ze ona to specjalnie uknuła,niby wymówka taka no ale zeby chlop 26 lat i swojego zdania nie miał??? moja corka ma 21 lat i jak wesele (w tamtym roku mielismy az 4) szla z chlopakiem i kupowali prezent sami czy tam kasę dawali..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaplakana00
No właśnie ona na każdym kroku pokazuje kto tu żądzi i mimo upływającego czasu nie pozwala nam cieszyć się w pełni tym, że jesteśmy razem. Kiedyś mój ukochany powiedział, że jadąc na spotkanie ze mną, jego matka stwierdziła, że zamierza ją wykończyć, że ona nie pozwoli na te spotkania, że ona chce innej synowej! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meserria
Jeśli zalezy Ci by isc na to wesele, to sama kup prezent. Najlepiej powiedz to swojemu chlopakowi, zeby powiedzial swoim rodzicom, że tak zamierasz zrobic i idziesz. A jesli nie... to zastanów się co to za rodzina, chlop 26 l sam powinien wiedziec co ma zrobic a czego nie a nie sluchac sie mamy. A matka jakby byla normalna, to by Cię tylko ostrzegła, że może być 'różnie', ale zebys na to nie zwracala uwagi. Poza tym jak znasz tylko jego rodziców to fakt, cos z nimi moze byc nie tak, pewnie sami lubią tak się ze wszystkimi kłócić. Moja mama tez jest skłócona z cała rodziną taty o jakies ch*je muje a robiła to specjalnie, bo teraz ma swiety spokoj, nikt do taty nie przychodzi, nie pałęta się po podwórku, to jest chore. Ale są takie rodzinki. Zatem na koniec: albo się dołóż, kup coś od siebie albo zastanów się nad wejsciem w taką rodzinę. nic dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zastanów się nad tym zwiazkiem- to jest chora więź z matką. pewnie uknuła intygę, żebyś tylko nie szła z nimi- a zadnych konfliktów nie ma;p miałam faceta w takiej chorej relacji z matką- zwiałam i jstem wdzięczna Bogu, to był maminsynek stulecia, nasze życie byłoby straszne z tą kobietą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mi sie wydaje ze to partner kreci gdyby autorka nie byla tam mile widziana, siostra nie zakladalaby ze idzie i nie pytala jej o sukienke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może porozmawiaj z jego siostrą, zapytaj delikatnie czy wie, co jest grane? Bo odnoszę wrażenie, że normalne reakcje okazała jako jedyna ze wszystkich właśnie siostra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może niech jego mama sama zostanie w domu skoro chce sie klocic, a wy idzcie sie bawic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanów się nad tym facetem.Matka z góry wszystko ustaliła, a ten sam idzie na wesele.Będzie się bawił tam z mamą?Czy już na nagraną przez mamę partnerkę.co to za facet, że woli się bujać na weselu z kimś innym, niż jego dziewczyna.To nie jest normalne, to nie jest związek, tylko błazenada.Jego matka nie musi8 ciebie traktować poważnie, przecież synek jest posłuszny, to bardzo źłe rokuje na waszą przyszłosć. Ja bym poważnie myśłała o zakończeniu tej zabawy w związek, na zasadach ile jemu mama pozwoli.Byłam kiedyś z podobym maminsynkiem, ale miała już dość, rozstliśmy się.Teraz jestem z facetem, a nie z gówniarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne jest przede wszystkim to, że skoro niby jest to fanaberia matki twojego chłopaka to czemu on jej uległ? Czemu coś przed tobą kręci? To chyba on jako twój przyszły lada chwila mąż powinien stać za tobą murem, a nie coś kręcić przed tobą. Skoro takie cyrki odwala przed ślubem to co dopiero po... I druga kwestia jest taka, że nie znam żadnej osoby, która chciała iść sama, bez osoby towarzyszącej na wesele. Nie wiem o co może chodzić twojemu facetowi... A po trzecie to też trochę siara przed rodziną twojego chłopaka jak wy niedługo sami macie ślub, a on na to wesele kuzyna wjedzie sam, bez ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoj ukochany to mamisynek pierwszej klasy. dorosly chlop w zwiazku 5 lat i nie wezmie Cie na slub??? to jest chore! i daje ci takie idiotyczne powody bo prezent, bo awantura. A co on nie pracuje?? I sam nie wylozy prezentu?? 26 lat to powinien juz pracowac i decydowac o sobie a nie mamusi spodnicy sie trzymac. co to za zwiazek??? jak gdzies razem jedziecie to on tez mamusie pyta o rade, albo jak uprawiacie seks to tez z mamusi pozwoleniem? tym bardziej, ze macie plany slubu....ja bym na zaden slub sie z nim nie pisala, dopoki doputy nie udowodni mi, ze to facet i bedzie umial o mnie zadbac i byc ze mna, obojetnie co mamusia, tatus, siostra,brat,kolega czy kolezanka powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dopoty!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaplakana00
On pracuje i zarabia dosc dobrze, wiec moglby dolozyc do tego prezentu troche, na pewno by nie zbiedniał... Ale coś czuję, że to tylko głupie gadanie i pretekst jego mamuśki. Kobieta ewidentnie chce mnie odgrodzić i pokazać, że nie należę do rodziny. Wziąwszy pod uwagę kilka różnych sytuacji, ogólnej atmosfery, bezradności i niechęci mojego mężczyzny do zmiany tego stanu rzeczy, podjęłam decyzję o zakończeniu tego związku. Co za dużo to niezdrowo, a ja szukam czegoś poważnego, a nie dziecinady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×