Przyrodnik, filmowiec, nurek poszukuje partnerki

Bo oni uprawiają, ale nie robią tego dla przyjemności. Tak słyszałam.

W ogóle to ktoś powinien przeprowadzić badania naukowe nad naukowcami, ich trybem życia, zwyczajami i prokreacją. To taki niezbadany gatunek.

A Ty wiesz jakie to by bylo nudne ?

oni uprawiają tylko w celach badawczych. XXX biolog - sprawdza, czy się rozmnoży w danych warunkach. fizyk - mierzy tarcie, siłę, prędkość itp., chemik - ocenia, czy jest chemia, matematyk - sprawdza, o ile mu się wydłuża i ile minut może, potem wyciąga z tego średnią, geograf - bada różne zakątki, góry i doliny, astronom - dąży do zenitu, psycholog - bada swój nastrój przed, po i w trakcie, seksuolog - szuka swoich parafilii... :P

:D :D :D

A lingwista? Sprawdza możliwości języka?

lingwista - lubi językiem, historyk - wyobraża sobie, że jest kochankiem królowej Katarzyny II, informatyk - preferuje seks wirtualny, politolog - bzyka tylko bezpartyjne, iberysta - preferuje po hiszpańsku, teolog - tylko po bożemu, filolog polski - każdy seks rozpoczyna prologiem, a kończy odą. XXX ktoś poda jeszcze jakieś kierunki? :P bo mi się wena kończy.

socjolog - tylko w grupie :P

jeszcze proktolog przyszedł mi do głowy, ale zmilczę... :D

idąc tym tropem (choć to znacznie delikatniejszy kaliber niż proktolog)- laryngolog też może ciekawe badania chcieć przeprowadzać ;)

Cześć ;) ...

Alicja, sama to wszystko wymyśliłaś? Jeśli tak, to chylę czoła, bo jest świetne :)

oczywiście, że sama. ale nie widzę w tym nic nadzwyczajnego - ot, typowy dla mnie napad odchyłów psychicznych :P XXX zaraz poszukam wierszyka, który kiedyś napisałam dla kafeterianek. publikowałam go jeszcze pod innym nickiem. fajny był.

uwaga, zaraz budiet poezja! tylko sprawdzę, czy chociaż kreski działają jako spacja.

nie działają :o trudno. będzie bez spacji. XXX ***SAMOCHWAŁA KAFETERYJNA *** XXX Jestem tak piękna aż lustro pęka, pewnie ze złości gdyż mi zazdrości Mam mnóstwo wdzięku, wśród słodkich dźwięków pląsam radośnie niczym pierwiosnek Chłopcy się krzywią, pewnie się dziwią, że piękność taka nie ma chłopaka A moja wiedza wszystkich wyprzedza, przy mnie nobliści żółkną z zawiści Marzę o księciu, nie beztalenciu, bardzo majętnym oraz ponętnym Pragnę by książę za mną nadążał, w zakupów biegu nawet po śniegu Musi być mądry oraz rozsądny, kochać niezmiernie i czekać wiernie Zmywać naczynia, robić budynie, wynosić śmieci i bawić dzieci Lecz dziś faceci są niczym dzieci, same fajtłapy, życiowe ciapy Randki są nudne, typy paskudne: skąpe i głupie, więc mam ich w du/pie! Czekam na księcia, lecz nie mam pojęcia, kiedy się zjawi i mnie wybawi...

Co złego jest w seksie ? Przecież nasi rodzice moi i wasi nie "uprawiali " ( nie lubię tego słowa w odniesieniu do seksu) , nie uprawiali seksu jedynie dla prokreacji. Trzeba znać swoje granice ale to , np że brakuje mi seksu i autorowi również nie oznacza , że jestem jakaś inna.

Przez "lecz" gubi się rytm ;) Ale poza tym zajebiste, i mogłoby służyć za hymn singielek świadomych czego chcą :) Mamy tu jakąś kompozytorkę? Jest muzyka do napisania pod te słowa ;)

"Co złego jest w seksie ? " XXX nie wiem, jak tam z twoim poczuciem humoru, ale my tu sobie tylko żartowaliśmy z tego 'seksu złego'. chyba każdej osobie bez pary brakuje seksu i to jest raczej oczywiste.

Mam dylemat. Cos co mnie smuci w świecie internetu ...

"Ale poza tym zaj**iste, i mogłoby służyć za hymn singielek świadomych czego chcą usmiech.gif Mamy tu jakąś kompozytorkę? Jest muzyka do napisania pod te słowa " XXX pisałam go jakieś 10 minut, specjalnie na potrzeby kafeterianek :P XXX kiedyś komponowałam całe utwory. ale to dawno i nieprawda. szkoda, że wywaliłam nagrania.

Seksu jak seksu - bez tego da się żyć ;) Ale mi chyba najbardziej brakuje tej całej otoczki. Pokój w półmroku, regał z książkami, jakaś kanapa, wino i świeczki na stoliku, błyszczące oczy dziewczyny od której nie mogę oderwać wzroku, te różne szczegóły, pofalowane włosy, łuk szyi, kolczyki, uśmiech, wszystko zauważane w trakcie, przy okazji rozmowy... I to poczucie, że ktoś nas rozumie, że spotkały się dwa światy, które przynajmniej w kilku istotnycb punktach się rozumieją... Uwielbiam doświadczać atrakcyjności dziewczyny, celebrować sobie to, bez pośpiechu cieszyć się całą atmosferą spotkania... Szczerze powiedziawszy nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek będę mógł coś takiego przeżyć. Wciąż pamiętam jak to jest, i wciąż potrafię sobie wyobrazić jak by to było, gdyby na maksa grała i chemia, i intelekt...

intelekt to pojecie względne ,..... dla Ciebie może znaczyć coś innego niż dla wielu innych ludzi. Ja tez szukam tego czegoś i nawet przez chwile myślałam ze znalazłam, jednak nadal nic

Myslisz ,ze kafeteria to dobre miejsce dla znalezenia partnerki ?wydajesz sie super facetem, wiec poznaj kogos na zywo :D nie trac czasu dla kafeterianek, wiekszosc z nich i tak tego na powaznie nie bierze :) szkoda Twojego czasu :)

Dlaczego nie na poważnie bierze ? ....

Założyciel topiku , gość , Piotr podaj maila nie wiem w , którym momencie go podałeś i się pogubiłam .

Uwielbia celebrować, dopóki wszystkiego nie s*******i hahaha :-) celebruje pisaninę na kafe.

Oczywiście, pisząc "intelekt" mam na myśli "podobny intelekt", a nie "intelekt" jako taki, bo to faktycznie dla każdego może oznaczać co innego :) Słuszna uwaga :) x Co do pobytu na kafe - widzisz, o wiele więcej czasu bym zużył, gdybym w realu chciał dotrzeć do podobnie dużej liczby osób. Ile można dziennie zaczepić dziewczyn? 4? 5? (zakładając zaczepianie tylko tych, które uznaje się za atrakcyjne fizycznie; dodam jeszcze, że to również dla każdego znaczy co innego :) ). A tego mojego posta zobaczyła już pewnie z setka osób, o ile nie więcej, i to przy minimalnym wkładzie pracy z mojej strony :) Internet ma swoje zalety ;) x A co do poznawania w realu - powiedzmy sobie szczerze, jaka jest szansa, że ktoś przypadkowo poznany na ulicy będzie miał np. podobne do moich doświadczenia w pracy przy inwentaryzacjach przyrodniczych w tropikach? Albo że będzie ateistką i racjonalistką? Niemal zerowe. W sumie to najlepiej bym zrobił, gdybym obskoczył np. jako wolontariusz wszystkie wydziały przyrodnicze na wyższych uczelniach w Polsce (a i za granicą by nie zaszkodziło :) ). Ale to jest rzecz jasna nierealne. A na kafe bywa sporo osób, nawet jeśli żadna z nich nie jest TĄ, to może chociaż zna kogoś kto mógłby NIĄ być :) Domyślam się, że większość nie traktuje tego ogłoszenia poważnie, ale mi nie chodzi o większość. Chodzi mi o jedną, właściwą osobę, na (coraz krótszą ;) ) resztę życia, a taka osoba z pewnością nie przejdzie obok tej mojej (i waszej :) ) pisaniny obojętnie :)

masz jakiś odzew?

Znikomy, jak na razie :)

powodzenia, wszystkie sposoby dobre, choć na kafe mało inteligentnych ;)