Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aka23

jeśli ktoś potrzebuje porady dotyczącej związku chętnie postaram się pomóc

Polecane posty

Gość Gość12121212
Wiem, ze troche panikuje, ale ja taka jestem. Nie potrafie inazej, nie potrafie tak sie nie odzywac i czekac. Nie wiem co mam myslec i boli mnie takie zachowanie, tym bardziej, ze on ma pelna swiadomosc jaka jajestem i jak reaguje w takiej sytuacji. Moze po prostu mnie nie chce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość12121212 To rzeczywiście dość dziwny przypadek ale jeszcze za wcześnie żeby się martwić tak bardzo. Skoro się nie odzywa ty też tego nie rób. Wiem trudne ale czasem dobrze się odsunąć na chwilę. Skąd wiesz że się obraził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobista porażka
Rozmawiałam niby, ale on bardzo unika takich rozmów, od razu się denerwuje jak zaczynam temat, i kończy jak najszybciej go. Twierdzi że już niedługo bierze się do roboty, że już przestaje tak często wychodzić i pić itd. Martwi też mnie bardzo te oglądanie porno, nie wiem czy słusznie? Co myślisz o tej kwestii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem że się denerwujesz ale to nic nie da przecież. Spokojnie wszystko się ułoży. Będę za jakieś 2-3 godziny jeśli wciąż będziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość12121212
tylko ze wlasnie ze mna tak jest, ze nie potrafie sie nie odzywac. mam swiadomosc,ze moze powinnam tez zamilknaci czekac na jakis krok z jego strony, ale doskonale wiem ,ze i tak zadzwonie, bo nie wytrzymam. Mam takie przeczucie, ze sie obrazil...bo inaczej skad to milczenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osobista porażka. Jeśli nic się nie zmieni musisz znaleźć w sobie odwagę postawienia sprawy na ostrzu noża. Bo nic innego nie możesz w tej sytuacji zrobić. A porno.Cóż dla mnie to nie problem ale mam bardzo udane życie erotyczne. Mimo to wiem że czasem ogląda i ja również. To zależy od osoby i związku. Od tego jak ustalicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość12121212 Rozumiem tylko co innego zrobisz? Będziesz się zamartwiać i tracić zdrowie? Skoro nie miał się na co obrazić pewnie tego nie zrobił. Może uznał że odpocznie i zatęskni bardziej w ten sposób. Nie pisz, nie dzwoń. Wyłączaj telefon, zajmij się czymś i 2 tygodnie miną szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To moze i mi ktos cos doradzi? :] mój mąz ma 30 letniego brata który nie ma dziewczyny i non stop do nas wydzwania wypisuje po kilkadziesiat razy dziennie chce przyjsc albo my mamy przyjsc cos mamy mu pomoc ITD czlowiek nie ma co ze soba zrobic i nam truje!! My sie ciagle przez niego klocimy bo mnie to denerwuje a maz go broni bo jest mu go szkoda ze nie ma dziewczyny,zony. A on nawet nie chce znalesc bo wraca z pracy i siedzi calymi dniami przy kompie i oglada jakies debilne filmiki ;/ nie znosze go. Moze jest tu jaakas chetna kobitka w wieku ok 30lat? :D :D wtedy moj problem by pewnie sie skonczyl hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę za 2-3 godziny odezwijcie się wtedy jak jeszcze będziecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rezygnuj ze znajomości. Wydaje mi się to krzywdzące jeśli postrzega się ludzi przez stereotypy nie poznawszy kogoś najpierw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na randkowaniu tez się znasz? mam problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość23
aka23 może i mi podpowiesz?pisałamczas na kaffe już wcześniej ale żadnej sensownej podpowiedzi. Jestem w związku nieformalnym od kilku lat, jakiś czas temu on wyjechał do UK do pracy. Wszystko układało się ok. Niedawno natrafiłam w jego tel na sms od kobietyiech njej nr nie był zapisany w jego tel. W smsie pisała że jeśli chce pogadać to zadzwoni. Zadzwonił.... nie mówiłam mu że wiem, strasznie mnie to gryzie, co robić? zapytać wprost?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka373
Nawet nie wiem od czego zacząć... jak w kilku słowach streścić 7 l lat mojego życia, 7 bardzo burzliwych lat. Pełnych rozstań, powrotów. Pełnych jego "nie wiem, czy Cię kocham", żeby za chwilę próbował się oświadczyć. Pełnych pojawiających się w jego życiu nowych kobiet, kilku zdrad. I jedynym możliwym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest rozstanie, prawda? No i tak się w końcu stało. Usłyszałam, że mnie nie kocha, że zależy mu na mnie, ale wie, że to nie to. Że próbował sobie wmówić, że mnie kocha i że jestem kobietą jego życia, ale myśli, że to po prostu nie to i dlatego szukał przygód. Że miał po prostu za dobrze. No i że ktoś zawrócił mu w głowie. A prawda jest taka, że miał wszystko, że byłam dla niego dobra aż do granic przyzwoitości. Chociaż przyzwoitość też już dawno straciłam, prosząc, płacząc, błagając. Ja nie potrafię się z tym pogodzić. Robię najgorsze co mogę w takiej sytuacji, narzucam się, proszę o spotkanie, piszę do niego. A on nie ma ochoty na spotkanie, na rozmowy, ale cały czas powtarza, że nie chce się ode mnie odcinać. Może to kwestia tego, że potrzebuje czasu? Pisałam mu po prostu, że już nie będę mu się rzucać na szyję. Że chcę tylko mu coś wyjaśnić, porozmawiać, że w dzień rozstania nie byłam na to gotowa (więc robiłam straszne głupoty) ale teraz bym chciała, na spokojnie. Chciałabym zostać jego przyjaciółką, żeby pokazać mu, że jest we mnie ta kobieta, w której się zakochał. Czy po tak wielu latach i tak wielu przeżyciach.. można zrobić cokolwiek, żeby to uratować, żeby pokazać mu, że z nikim innym nie będzie tak szczęśliwy jak ze mną, że prawdziwa miłość pojawia się w życiu tylko raz? Nie czy... jak to zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×