siostra mojego przyszłego męża

Olej gówniarę, al najlepiej ośmiesz.Jak się o coś zapyta typu meble, wybuchasz śmiechem i nie możesz się opanować, a potem "sorry, nie mogłam się powstrzymać, ty i te twoje rady" i dalej śmiech. Nie wdawaj się w żadną dyskusję, ona swoje ty swoje, a o meblach gadaj godzinami, zameczaj, zanudzaj, podkreślaj,że nie ma to jak SWOJE mieszkanie, jak to ludzie mogą wynajmować, i masa takich glupot. Nie daj jej wejsc w słowo, wal jak zdarta płyta, ona swoje, a ty dalje swoje, zero wchodzenia w reakcję.Sama przejmuj inicjatywę, nie daj się wciągnąć.Ona coś walnie, ty oelwasz i jedziesz swoje kwestie. Przecież to banalnie proste zadanie, nie wiem dlaczego masz jakikolwiek problem.

autorko tematu:znajdujesz tematzastepczy.jak ona o dzieciach to ty mów że ty teraz zbierasz na wyprawe do honolulu,a dzieci to samo zło albo że chcesz je miec pio 30 stce a jak nie bedziesz miała to nic sie nie stanie.i mów mów caly czas żę macie plany -zbieracie na lot balonem,na księzyc,futro z mysich psitek etc.i podkreslaj zawsze-jak dobrze zę nie musimy wynajmowac i nikt z mojego mieszkania nie możę mnie z dnia na dzień wyrzucic itd.panna chce się dowartościowac twoim kosztem.aha i bądz radosna i tryskajaca optymizmem.

gosć z 14 zarąbiste podejście:)

Moim zdaniem to dziecinada.Niech ona zajmie się własnym życiem i przestnie Was krytykować! Przemawia przez nią zazdrość! Nie dyskutuj z małolatą! Powiedz że to Twoja sprawa jak urzadzasz mieszkanie i kiedy urodzisz dziecko.Powiedz dobitnie.Nie interesuj się, zajmuij się sobą!!!! Nie zdaje sobie sprawy co jeszcze ją czeka!

Obie jesteście siebie warte i dlatego się sobą przejmujecie. Amen.

Jak wogole mozna byc takim durnym zeby z takim problemem na kafe lezc????? Widac jestes tak glupia zaszczuta szara mysza ze gowniara jedzie po tobe. Se jaja robi bo nawet mordy nie umisz otworzyc tylko na kefe sie zalisz... 27 lat i taka durna???? Niewierze..........

Ja mam z kolei o parę lat młodszą kuzynkę, która też czasami papla co jej ślina na język przyniesie. Z wiekiem i paroma moimi ostrymi odpowiedziami jej prawie przeszło. Co prawda my mamy dziecko, ona nie, więc przyczepia się raczej do innych kwestii, ale po prostu zwykle udaję, że nie słyszę, zaczynam kaszleć ostentacyjnie, po czym w "delikatny" sposób ją krytykuję - trudno mi to przychodzi, bo to zabawy rodem z piaskownicy, ale buźkę zamykają coraz częściej, a poza tym relacje mamy niezłe ;) po prostu dociera do niej, że nie warto ;)

hehe ja też często męczę moich znajomych, ale nie mam na myśli nic złego , ani nie mam złych zamiarów. Krzyczysz ze Cię krytykują a sama to robisz. Po prostu ludzie tacy już są. powiedz że nie zyczysz sobie takich uwag bo Cię denerwują to pewnie ich juz nie usłyszysz. Ot i problem

Najlepiej odpowiedzieć by zajęła się swoim własnym życiem, i znalazła jakieś hobby. Im bardziej ktoś ma bezwartościowe życie tym bardziej wtrąca się w życie innych.

A ja bym z nia nie wojowala, nawet jesli denerwuje. Dziewczyna jest w ciąży, w duzo trudniejszej sytuacji niz Ty. Ona sie martwi o swoja przyszłość, wie ze dlugo nie bedzie wybierac kafelków do własnej łazienki. Sprobuj sie z nia jakis dogadać.. moze zapytac ja o pomoc w wyborze czegos mniej ważnego, abyś mogła z jej rady skorzystać. Zaproponuj jej pomoc przy dziecku, moze podsun jakas książkę .. To takie moje pomysły, nie ma co wojowac.. Nie ma co pyskowac, rodzina zostaniecie na zawsze. To szczególny dla niej okres pomysl tez troche o niej nie tylko o zabudowie do kuchni.

Zaproponuj jej pomoc przy dziecku Buahahahahha, ale rada, weż się elcz na ten durny baniak, sama jesteś pasożytem, co na brzuch zwaqla wszelkie swoje nieogarnięcia, i pleciesz potem ludziom, takie bbrednie jak napisałaś.Głupota na kafe jest miary daleko ponad przeciętnej.

Ja bym wolała myśleć o zabudowie kuchni, mojej kuchni zaznaczę, niż o cudzym dziecku, przecież to nie dziecko autorki, aby miał o nim myśleć. Mnie interesuje tylko to, co mnie bezpośrednio dotyczy, czyli moja rodzina, moj dom, moje dzieci, reszta mnie wali.jeszcze nei spotkałam matki, dla której jakieś dalsze dziecko w rodzicie jest jakoś specjalnie istotne, a jeśi ie jest matką, też nie soktałam, aby jakas babka myśłeć miałą o innych dzieciach.

Ttttttaa jesteś bezdennie głupia, nawet nie chce mi się pisać dlaczego. Bredzisz.

nie wojuj, ale olewaj. Zajmuj się sobą, bądź uprzejma i nie stresuj się takim gówniarzem. Przyjdą nieprzespane noce, z jedną pensją i inaczej będzie śpiewac.

i po co Ty o niej myślisz? to jeszcze dziecko jest

zlej małolate

ja nie wiem ale nie bylabym niemila dla siostry co z teo ze kawalerka 33333 www.youtube.com/watch?v=gyBfqKwkdr4

a ja bym olewała te komentarze, dorośnie to inaczej będzie gadać.

a ja bym nie szła na wojnę, bo to nie ma sensu. Ignoruj.

autoko nie dawaj się prowokować ty sie denerwujesz ona to widzi i ją to dowartościowuje, olej gówniare, najlepiej ogranicz kontakty z powodu braku czasu, zobaczysz życie samo ją wyprostuje, najlepiej nie wdawaj się w dyskusje, nie tłumaczyć jak ci wyleci z ze złośliwym komentarzem to skwituj to śmiechem, zmianą temtu, olaniem

też tak uważam, im bardziej się będziesz tłumaczyć tym ona się bardziej nakręci.

myślę, że największe gadanie dopiero przed nią. Jak urodzi się dziecko, ona zrozumie, że wszystko poszło nie tą drogą. I dopiero będzie udawać przed samą sobą, rodziną jak to jest super i cudownie w jej życiu, a jak innym współczuje.... Nie ma wyjścia - ignoruj laskę i uśmiechaj się z politowaniem. Ona wie, że jej licytacje, udawanie jest marne..

Osoba powyżej ma rację, dopiero się zacznie gadanie po narodzinach, będzie Ci docinać i sama się tym sposobem pocieszać. Zajmijcie się sobą, slubem, mieszkaniem, olewaj ją.

dorosły człowiek ma prawo się wypowiedzieć i nie obrażajcie jej bo to nie jest dziecko jak ma juz 21 lat to sporo a wy sie dorosli znaleźliście pewnie stare dziady co okradają państwo i ciągna za darmo pieniądze (emerytury)

zazdrości i tyle ....kobiety już tak maja ze jak same maja dzieci to innych tez probuja nakrecic ze to tak super itp. olej ja

oczywiscie ze jest sflustrowana

i jak sytuacja autorko?

jak tam?

mam podobnie z moja kolezanka i tez nie rozzumiem takiego zachowania: jestesmy na roznych etapach w zyciu, w tym samym czasie nie bedziesz miec wszystkiego i to jest ta roznica.

dokladnie tak jak napisala osoba powyze. Dziwi mnie zaxchowanie takich osob. Jedyna metoda to ignorowac.