Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NieslubnySynOptimusaPrime

Moze (dzis) tu jestes?

Polecane posty

Gość Pani Laluniu
Zaraźliwe toto jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieslubnySynOptimusaPrime
Tak. Typowy przedstawiciel choróbska społecznie zaraźliwego. Bronić się jak Kamienic przed Turkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraźliwe :) Jak się patrzy na kogoś bardzo podnieconego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak chuchnę, jak dmuchnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Lalunia
Cholera... i chciałabym i się boję... Z tymi babami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NSOP
To i tak lepiej niż, chcialbym ale nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Lalunia
... bo że nie powinnam, to pewne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NSOP
A tym to się w ogóle nie przejmować. To zupełnie normalne. W życiu człowiek w zasadzie tylko dwie rzeczy powinien robić. Reszta to ekstrawagancja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Lalunia
Konsumować i być konsumowanym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NSOP
Jasny gwint. Aż wstyd przyznawać się o czym pisałem. Tak tak. Konsumować i być konsumowanym, yhym zgadzam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Lalunia
Wstydu też zamierzasz się wyzbywać? A możesz trochę później? Głodna jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NSOP
To jednorazowy proceder. Więcej wstydliwych momentów mieć nie będę. Jedzenie jest przereklamowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Lalunia
Bardziej niż Wiedza? Bo widzisz... chętnie pożywię się tymi dwoma rzeczami, których żeś się zawstydził wyjawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NOSP
I niech ta dwójka zostanie za kurtyna. To fundamentalne bzdury. Lubię z siebie robić błazna ale w obecności jednej pary oczu, nie publicznie. Chętnie zaspokoję wiedzę wszelaką, każdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Lalunia
Czyli nie zaspokoisz... Kiepsko. I weź tu się nie przerzuć na Jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NSOP
Ehhh, no nic. Czasem nawet kanapka z serem może człowiek pokonać w wyścigu o względy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Lalunia
Tym trudniej, gdy się oddaje wyścig walkowerem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NSOP
Znaczy ten, to działanie strategiczne, typowa zasadzka w warunkach pozowanego odwrotu. Piechota cofa się środkiem, konnica oskrzydla. i mamy typowy kocioł. A przynajmniej tak słyszałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Lalunia
Kocioł też mi się z Jedzeniem kojarzy... niedobrze... Co robisz "zamiast"? Bo ja np. jem właśnie, ćwiczę troszkę, czytam książki. A Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieslubnySynOptimusaPrime
Oj sybstytutów mam co niemiara. Najnowzysz to bieganie, świeże dziecko wczoraj adoptowane. Namiętnie grzebie w ziemi, jako swiezo upieczony posiadacz gruntów rekreacyjnych. Resztę wypełniam oddychając uszami, szukając książek z ciekawymi tytułami (różnie to bywa z wnętrzem) i pasjonując się dorosłymi chłopami którzy kopią worek z powietrzem. A i uczę się gry na gitarze. Znaczy narazie dobrze wychodzi mi tylko przeciągnie struny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Lalunia
Aż się wzruszyłam. Szczególnie to oddychanie uszami mną targnęło... Niedobrze. Będę musiała zrewidować swoje kafepostępowanie. Melancholia mi nie służy. Proporcje smaków stają się niewłaściwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieslubnySynOptimusaPrime
To ostrzeżenie, pożegnanie czy tylko tak indormacyjnie? ; )))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Lalunia
No tak. I jeszcze się zapomniałam. Bo niby skąd masz wiedzieć...? Cholerne ciśnienie. Atmosferyczne (?).******** to! Polej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieslubnySynOptimusaPrime
Ok. To teraz Ty stawaj w szranki z moja kanapka i rozjaśnij to co we mnie ciemne. Z polewaniem nie trzeba dwa razy powtarzać. Czysta czy pigwowka? Nic innego tu nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Lalunia
Kiedy mnie lepiej idzie ściemnianie, a nie odwrotnie... A jak będziesz regularnie polewał, to jaśniej się już nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieslubnySynOptimusaPrime
No fakt. Lepiej. No to co? kielichy w górę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Lalunia
W górę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×