Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

MARCÓWKI 2015

Polecane posty

Taaak macie racje!! Przez brzuch :) a u mnie dokonczyl dopochwowo bo costam :) i tak mi utkwilo :) U mnie w szpitalu panstwowym nie ma znieczulenia, ale porod wspominam dosc dobrze, teraz tez tam planuje. Brzuch mi wywalilo mega, serio, jestem zalamana tempem. Poprzednio mialam malusienki do konca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soulija super wiesci!!! Mozna troche odetchnac:)) Co do karmienia piersia to zalezy od szpitala, u mnie od razu dziecko daja i sobie radz, oczywiscie pokaza co i jak, rozne techniki, a jak jestes bardzo zmeczona to mozesz poprosic zeby zajęły sie dzieckiem i ewentualnie dokarmily. Jak stanowczo nie chce sie karmic pewnie to zaakceptuja, ale uwazam ze dobrze ze jest nacisk na karmienie piersia, tylko zeby mniej przy tym stresowac kobiete. Sama myślałam ze nie mam pokarmu ale dziecko w 1 dobie potrzebuje tyle co nic mleka, wiec niech ssie i pusta pierś :) potem jest już lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Nadzieja
Hej :) U mnie po krotce: cukrzyca, widoczny ciazowy brzuch, usg 25 sierpnia, walcze z infekcja Rodzilam panstwowo bez znieczulenia i teraz chce tez panstwowo ale juz w innym.szpitalu. co do karmienia piersia to owszem pokazuja co i jak ale najeazniejszy jest spokoj bo dzieciaczki sa czesto tak zmeczone.porodem ze im sie nawet cyca nie chce zlapac :P Jestem troche zmeczona bo calymi dniami jestem sama z synkiem i o drzemkach czy lezeniu nie ma wogole mowy Teoretycznie w karcie ciazy mam termin na 04.03 ale zobaczymy co po usg bedzie. Wg mnie to najwczesniej kolo 7-8.03

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soulija
Ja mojego klocka (4350) rodzilam naturalnie. Mialam znieczulenie wewnatrzoponowe. Niestety nie na caly potod. Ogolnie Teraz mysle nad cesarka, nie Chce przezywac tego jeszcze raz. A piersia prawie nie karmilam bo nie mialam pokarmu. Nie bylam zmuszana do dawania pustego cycka :) od poczatku musialam mojego synka dokarmiac. Po usg jestem spokojniejsza ale pewnie przed kolejnym bedzie stres :) w czwartek mam wizyte u mojej ginekolog. Nareszcie dostane moja ksiazeczke ciazowa. Pewnie mi zwykle usg zrobi. A plec poznam dopiero na kolejnej wizycie. Za 4 tyg. Jestem taka ciekawa. Tak o coreczce marze. Ach. Powodzenia wam na waszych genetycznych, pewnie bedzie Wszystko super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja już wróciłam i nadrabiam zaległości w czytaniu :) ja uzg genetyczne dopiero za miesiąc ale jutro ide do gin na normalne to się dowiem co i jak i mam nadzieję uspokoję na trochę :) A w ogóle doznałam szoku bo na tym mini urlopie zniknęły mi prawie wszystkie objawy, dostałam apetytu nawet, niestety słodkie zaczeło mi smakować. Mam nadzieję że nie mam się czym zamartwiać tylko zmiana klimatu i otoczenia tak na mnie zadziałała i w sumie to już 9tydz. Dziś idę do pracy zobaczymy czy będzie tak kolorowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beti_83
ja tez już nie mogę doczekać się badania prenatalnego, a mam dopiero 17 września. Powiedzcie dziewczyny czy decydowałyście się na pappa? I czy brałyście tatusiów na to usg??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) U mnie brzuszek powoli się zaokrągla, większość spodni mi się już nie dopina. Chodzę więc w leginsach, spodniach z gumką lub luźniejszych dżinsach. Kupiłam sobie 2 pary spodni ciążowych, czekają w szafie na właściwy moment ;) Poza tym kilka luźniejszych bluzek i większy sweter. Nie chcę przesadzać z garderobą, bo potem mam nadzieję wrócić do starych ubrań, o ile schudnę po ciąży :P Do tej pory wagę mam na minusie, ale to pewnie tylko kwestia czasu... U mnie 11 tyg. i 5 dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nana94
Faaajnie wy juz tak daleko z tymi badaniami i z usg a ja dopiero dzis ide na druga wizyte do ginekologa pewnie wpisze mi wyniki z badan krwi i moczu w ksiazeczke i to bedzie tyle , hah ciekawe kiedy zrobi mi jakies usg ... ja dopiero 8 tydzien takze zobaczymy co mi powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość midorka
ja mam już 9 tydzień i kilka dni, ale nie wiem ile, tak wychodzi z usg; ja na usg prenatalne na pewno zabiorę męża - poprzednim razem też był, ale te badania robiliśmy jakoś później :) a wczoraj Pani doktor (moja gin) powiedziała mi, że usg prenatalne robi się między 11 a 14 tygodniem; ja też na to czekam; jednak wczoraj widziałam moją dzidzie :) rośnie i ma już 23 mm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evela92
hej ja dziś dopiero miała badania z krwi i moczu i za tydzień kolejna wizyta na założenie karty. Dostałam dziś ciuszki kocyki kołderki itp... i starczy mi chyba na całe pół roku dla maleństwa. Szwagierka oddała mi wszystko co miała od początku do 5 miesiąca. Jej mąż jest zbudowany wiec córeczkę i teraz synka urodziła po 4 kg więc tych najmniejszych ciuszków nie miała okazji założyć bo już były za duże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabella1983
Dziewczyny, Wy piszecie jedna za drugą że Wam dolegliwości ustępują a u mnie coraz gorzej... wczoraj pojawiły się pierwszy raz wymioty wieczorem czyli dopiero najlepsze przede mną. Zaczęłam 10ty tydzień, od miesiąca się już męczę i końca nie widać. Ryczeć mi się chce jak piszecie o dobrym samopoczuciu, apetycie i jedzeniu. Ja siedzę w domu i nawet wzięcie prysznica jest problemem tak się fatalnie czuję :(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na szczescie nie wymiotuje i nie mam mdlosci ale pewnie sie zaczna i tego sie boje eh , wspolczuje wam dziewczyny ale oby juz niedlugo mdlosci przeszly :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiktoria_86
U mnie tez zdecydowanie lepiej. Nawet zaczelam chodzic z corka na plac zabaw, bo tak to wieczorami maz zabieral ja na spacer, okolo 20, a wracali o 21. Nadzieja - masz juz jakas diete? Mierzysz cukier? Jakie normy kazali Ci zachowywac? I po czym wnioskujesz, ze masz cukrzyce. Pytam, bo... tez mam. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesołka91
Hej! Ja też po badaniach prenatalnych. testu PAPPA nie będę robić bo prawdopodobieństwo urodzenia dziecka z wada genetyczną wynosi u mnie ponad 1: 7000. Na badanie wzięłam dumnego tatusia. Widział nasza dzidzię po raz pierwszy "na żywo". Kiedy ją zobaczył pochylił się nade mną i pocałował mnie w czółko. Tyle był w stanie zrobić, bo zaniemówił. Razem przeżywa się to zupełnie inaczej. Soulija moja dzidzia też malutka na swój tydzień (11t 3 dni) 48 mm. ważne, że zdrowiutka :) Jeżeli chodzi o objawy, to od piątku wymiotuję... naprawdę myślałam, że mdłości ustąpią w tym tygodniu, a nie się nasilą. Czytam z zaciekawieniem Wasze wpisy o porodzie. Zazdroszczę tym, które są mamami po raz kolejny, bo wiedzą mniej więcej co je czeka. Dzielcie się opisami proszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiktoria_86
Opis mojego "porodu" ;) O 15.30 wjechałam do polikliniki. Zrobili mi ktg, uzupełniłam dokumenty. Pani dała mi koszulkę, przebrałzm się, założyli cewnik. 15.50 wjechałam na salę operacyjną. Było tam w sumie 5 lekarzy, wliczając anestezjologa. 16.00 córka była na świecie, położyli mi ją na piersi, a następnie zabrali do 2 pomieszczenia aby ważyć i mierzyć, gdzie czekał już mąż. Mnie w tym czasie zszyli. Gdy wjechałam na salę tatuś był już z małą. Przyszedł lekarz i kilka osób personelu z szampanem. Dali prezent dla dziecka, gratulowali córeczki. Zostawili nas samych. Lekarz kontrolował co jakiś czas czy macica się obkurcza, pielęgniarka czekała za drzwiami, do każdego pokoju była inna. Po 12 h 2 pielęgniarki zapytały czy życze sobie aby pomogly mi sie umyc. Wstałam, nie bolało tak mocno. Nie brałam leków przeciwbólowych. Pomogły mi się wykąpać. Sniadania jeszcze nie moglam zjesc. Obiad już tak, kilka dań do wyboru, co kto sobie zyczy. Kolacje tez super, talerzyk roznych wedlin, serów, warzyw. Rozne pieczywo. Zero komplikacji przy porodzie, ładna blizna, nieal niewidoczna. Przebywalam tam 4 dni. Sadze, ze warto bylo zaplacic. Z 2 dzieckiem tez mam nadzieje ze uda sie tam przeprowadzic cesarke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Dawno mnie nie było ale zepsuł mi się komputer i piszę z tel. U mnie 13 tydzień. W zeszłym tyg. miałam usg genetyczne i wszystko jest w porządku. Ja miałam cc 6 lat temu i lekarz powiedział że teraz też będę miała. Cieszę się bo dobrze wspominam cały pobyt w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ;d ja juz po wizycie ;d , wszystko ok ciaza rozwija sie prawidłowo , lekarka dalej utrzymuje ze to 8 tydzien , na usg jestem umówiona na 27.08 kolejna wizyta za miesiac , ciekawa jestem co wyjdzie na tym usg bo to bedzie moje pierwsze ;d troche sie stresuje no i znow musze robic morfologie , mocz i tym razem glukoze ... ; D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejdi88
hej:) niektórzy twierdza ze wymioty mijają z 12/13tyg ciazy a tu widzę niektóre z Was dopiero w 10 tyg zaczęły przygodę z nimi..ja od 6tyg wymiotuje, przyznam nie jest to mile ale po pierwszym tyg sie przyzwyczaiłam..na początku nic nie mogłam jeść, teraz jest ciut lepiej:)oby jednak niedługo minęły, chociaż przyznam że dla dzidzi da sie to znieść:) odnośnie porodu jeszcze o nim nie myśle w żaden sposób bo mnie to przeraża, wole nie czytać i się nie stresować:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesołka91
No mi się wymioty zaczęły równo jak minął mi 11 pełny tydzień 0 dni. Ale jakoś funkcjonuję. Wymiotuje tylko rano i wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evela92
A co bierzecie oprócz foliku? bo ja witaminę c i e ale wydaje mi się że to za mało i myślę nad jakimś składem witamin dla ciężarnych ale nie wiem co bo jest trochę tego, a lekarz mi nic nie wspominał prócz tego co biorę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilianka31
Ja biorę Prenatal. folik już skończyłam a i tak Prenatal ma w składzie kwas foliowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Nadzieja
Wiktoria robilam badania. Na czczo 77, a po obciazeniu 163:/ mierze cukier, jestem na diecie, zapisalam.sie.do poradnii diabetologicznej ale dopiero na 10 wrzesnia. Ciezko mi dieta uegulowac cukier wiec pewnie dostane insuline. U mnie norma jest 90 i 120 godzine po posilku. Co do porodu to ja mialam wywolywany poprzez zalozenie tego balonika juz nie pamietam.jak to sie nazywalo. Podobno mniej boli jak sie samej zacznie niz jak wywoluja. Przez noc mialam bole krzyzowe. Nad ranem mialam.juz rozwarcie wiec porodowka a tam 2,5 h i urodzilam naturalnie. 2 godz po porodzie i szwach bylam juz na sali ogolnej. Ogolnie tzw pierworodka polecam szkole rodzenia. Ja chodzilam, nauczylam sie oddychac, przec z przepony, i mniej wiecej wiedzialam czego sie spodziewac odnosnie ewentualnego nacinania i przebiegu porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Nadzieja
Jesli chodzi o witaminy to ja w pierwszej ciazy bralam OmegaMed Optima i teraz tez juz zakupilam ale jeszcze nie biore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiktoria_86
Mialas obciazenie 50 gr? Ja sie boje zrobic... Norma do 140 po obciazeniu? Boje sie z tego wzgledu, ze moze mi cukier do 200 np skoczyc i zaszkodzic dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiktoria_86
I jaka masz diete? Tzn co jesz i w jakiej ilosci. Ja dzis np: - na czczo 94 - kromka razowca z wedlina i pomidorem - 127 - pol kromki z wedlina - leczo - 104 - golabek plus ziemniaki - 134... - kilka pistacji, jogurt naturalny - 93

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość midorka
Dziewczyny jak dlugo bierze sie folik? Nie pamietam juz a musze kupic nowe opakowanie i nie wiem jak duze wybrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
folik tylko pierwszy trymestr wiec juz niedlugo moje drogie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w 1 ciazy bralam femibion, zamiast kwasu ma metafoline, lepiej sie wchlania, ale jest drogi, teraz biore vitaminer z dha. I bede brac do konca. Bo od 2trym trzeba zaczac wlasne kwasy omega przyjmowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja chyba wolalabym rodzic 1 raz. Nie to ze zle wspominam porod ale ta niewiedza sprawiala ze nie balam sie bolu w ogole :) Ja bole krzyzowe mialam jak poronilam i dali mi tabletke i te bole sa straszne. Podczas porodu ich nie mialam. Podali mi oksytocyne na wywolanie skorczy i przebili mi pecherz, to bylo 1 dzien po terminie porodu. Skorcz to taki bol jak okresowy tylko z czasem mocniejszy. Ale gdyby mnie w domu zaatakowal pierwszy skorcz to nie zorientowalabym sie ze to porod sie zaczyna :) zaczely sie o 13 a o 19 syn byl na swiecie. Caly czas na pilce bylam i wciagalam gaz rozweselajacy :) i mialam ze dwa razy masaz szyjki robiony - to dopiero jest bol :)))) i mysle ze on powodowal szybkie rozwieranie. Samo parcie trwalo z 10min, ale to taka adrenalina ze raczej nie boli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Novika87gość
Dziewczynki trzymajcie kciuki jadę do gina podejrzec babelka aaaa jak zwykle się stresuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×