Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anita653

Nagły koniec związku, nie radzę sobie

Polecane posty

Gość gość
Autorko, nie brzmisz jak osoba zrozpaczona po stracie ukochanego partnera. Przyznaj szczerze - miałaś go w dupie, robiłaś fochy i awantury i tak naprawdę chciałaś, żeby poszedł sobie w cholerę. No to sobie w końcu poszedł i powinnaś być szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Wilka, spadaj z tematu mlodej kobiety Ty podstarzaly gogusiu! Na innym wątku pisałeś,że wraca ta Twoja 33-latka w przyszły piątek.. Anita,nie pisz do tego chłopa,bo on pisze tylko o sobie,to zaburzona osobowość i Ci niepotrzebnie namiesza w glowie. Kieruj się swoją intuicją i ucz się życ bez tego chłopaka.Musisz mieć Anita jakieś deficyty w sobie,ze tak rozdrapujesz siebie na kawaleczki po ledwie pięciu miesiacach.Może to silne zauroczenie,nie miłość? Pomysl co byś poradziła przyjaciólce,gdy zwróciła się do Ciebie z taką opowiescia jak Ty tutaj.pewnie byc powiedziała"podreperuj swoją wartość,pojdź na terapię wzmocnic się,itd."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mail tylko dla Anita653 i od nikogo więcej nie życzę Sobie maila, a wysyłanie spamów jest karalne dla zainteresowanych:-) pawel.dmowski71@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anita jestes młodą piękną kobietą jeszcze nie jednego znajdziesz faceta.? Jak mowią takiego kwiatu to da poł swiatu takiego ziela to co niedziela:-) ja Ci to mowie Zbyszko z Bogdanca:-) cmok buzka do gory jutro będzie lepszy dzien* Anito chcesz to mogę jeszcze napisac odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita653
@ gość Po czym stwierdzasz (niesłusznie zresztą) że miałam go gdzieś? @gość Po prostu się w nim zakochałam, był inny niż moi poprzedni, bardziej opiekuńczy, czuły itd... miał swoje wady (zresztą kto ich nie ma), ale tak naprawdę bałam się go stracić. I niestety wpadłam w bagno, bo tą cholerną zazdrością sama doprowadziłam do katastrofy, teraz to wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita653
@ gość Muszę się przyznać że Twoja wypowiedź wywołała u mnie nieśmiały uśmiech na twarzy :) jak chcesz to "napisz odp."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty mądralo wiesz na pewno że w ciągu 5 miesięcy nie może się narodzić prawdziwa miłość . To wszystko co macie do zaproponowania młodej kobiecie która być może straciła miłość swojego życia a ma szansę ja odzyskać:-). Żałosne :-) Dokładnie tyle wiecie o miłości mężczyzn co o seksualności własnych mężów:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anita,ale zazdrość ma swoje podłoże w Twojej psychice.MOże to być silny lęk przed opuszczeniem,pozostawieniem.Przepracuj to z terapeutą i będzie dobrze. Uwazaj na tego Wilka-proszę,nie pisz do niego,bo on straszył ludzi na innych tematach adwokatem i odszkodowaniem na 10tys.zł.jak mu ktos nie "podszedł"w postach.Z nim nie ma dyskusji.Liczy się tylko jego zdanie.Proszę,nie pisz do niego ani tu,ani tym bardziej na maila. Już tu zaczyna straszyc za spam a sam ćwok podał swój adres na erotycznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita653
@gość Masz rację, boję się opuszczenia, ale tylko dlatego, że moje poprzednie związki zawsze kończyły się płaczem i niestety ciężko to znosiłam. Boję się wizyty u terapeuty, wolałabym sama nad sobą popracować. Myślisz że warto zawalczyć o niego, czy lepiej dać sobie spokój? Poczytaj moje wszystkie posty i wyraź swoją opinię, będę wdzięczna. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Po czym stwierdzasz (niesłusznie zresztą) że miałam go gdzieś?" X Po tym, co piszesz. Może chcialabyś jeszcze żebyśmy ci napisali, że to wszystko jego wina. Kto po rozstaniu leci z tym na forum i pisze luzacko "co o tym sądzicie?". Tylko osoba, która nie kochała swojego partnera i była z nim z innych powodów. Może dla pieniędzy na przyklad. Dużo zarabiał ten twój facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anita wez się w garsc i nie daj mu poznac ze cierpisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Wilka; Oczywiscie,że prawdziwa miłość nie moze narodzić sie w ciagu 5 miesiecy!! Co najwyżej silne zauroczenie,fascynacja,które potem mogą przerodzić sie w trwałe uczucie. Daj dziewczynie spokój,bo gg wiesz o miłości.Sam piszesz,ze Ciebie interesuje tylko seks-codziennie a jak ona odmówi,to od razu się od niej zawijasz,w ciagu minuty.To Twoje słowa z innego tematu.Więc o jakiej miłosci Ty mówisz? Idż stad,daj tej dziewczynie przeżyć a nie walczyć,gdy gość mówi finito. Powodzenia Anita.Przepracuj z fachowcem podłoże silnej zazdrosci,by sobie samej pomóc.A wtedy i wartościowy chłopak sam Cię znajdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita653
@gość Nie zarabiał- student, jeszcze na utrzymaniu rodziców. Nie wymagam, by pisano mi tu że to jego wina, a napisałam na forum tylko dlatego, by zaczerpnąć opinii obcych ludzi, czy to takie dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten ostatni wpis to moja odpowiedż na Twoja prosbę o osad tej sytuacji.Wg mnie Tobie bezwzględnie potrzebny jest fachowiec,bo w Tobie jest powód takich a nie innych zachowań. Nie boj się terapii,tym bardziej,że -jak piszesz-inne związki konczyły się podobnie więc raczej Ty masz nad czym z terapeutą popracowac. Dla siebie samej,by kiedyś stworzyc partnerski związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita653
@gość Poprzednie związki nie kończyły się tym, że byłam zazdrosna. Po prostu faceci nagle zostawiali mnie bez powodu. Chyba stąd wziął się mój lęk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma znaczenia Anitko powód rozstań-masz lęk silny,bo Cie zostawiano. Acha, adorator od siedmiu boleści-gość po 40-tce Wilk przekleja rozmowę z Tobą na erotycznym. Ignoruj go,bo on Cię wkręca a to gość z zerem wiedzy,tylko udaje,że ja ma. Jest zaburzony.Uwazaj,bo jesteś teraz slaba i mozesz dać się wmanipulować. Powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
anita, ona mnie rzucila przez telefon a nic na to nie wskazywalo, dalem spokoj i od mieciaca nie mamy kontaktu/ ale to bardzo boli bo ja kochalem a dostawalem w zamian terror i grozby rozstania. moja byla jest bardzo do ciebie podobna i boje sie ze ja znowu spotkam kogos takiego i zostane zniszczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita653
@ gość Podaj proszę linka do tej rozmowy, w której on to wkleja, bo nie zdzierżę ;/ Tobie dziękuję za szczere słowa. Chciałbym do niego wrócić, ale wiem że to niemożliwe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita653
@ gość A widzisz, w tym przypadku to on ze mną zerwał, u Ciebie było na odwrót- Ty zostałeś nagle zostawiony. Jeśli masz ochotę i czas to poczytaj moje wpisy z pierwszej i drugiej strony, tam wszystko jest myślę w miarę klarownie opisane. Po jakim czasie poczułeś że już nic do niej nie czułeś? I czy możliwe wg Ciebie (jako faceta) jest to, że szczerze mówił mi w trakcie trwania tego związku, że mnie kocha? Czy raczej była to swego rodzaju gierka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anita,zaraz podam link. Sluchaj,nie niemozliwe jest wrócić do siebie tylko musisz pocylic sie nad swoim życiem skoro nie raz juz Cie porzucali meżczyzni.Nie wszystcy oni byli niedojrzałymi chłoptasiami zapewne. Zapisz się na terapię,wzmocnij siebie i przepracuj swoje deficyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita653
@ gość Z tego co wiem od wspólnych znajomych, ten mój były za bardzo nie pokazuje tego, że przejmuje się zaistniałą sytuacją, nie chce o niej nawet rozmawiać. Może tylko ukrywa, nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita653
gość Bardzo Ci dziękuję za wszystko, naprawdę... Tęsknię za nim strasznie, ale boję się teraz (kilka dni po rozstaniu) napisać do niego, by nie wyjść na desperatkę. Myślę ponadto że nawet raczej by mi nie odpisał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bedac z nia nie bylem do tego w 100% przekonany ze ona bedzie ta jedyna na cale zycie ale mimo wszystko nie rzucilbym jej nigdy bo skoro sie podjalem to musze byc jej wierny. ona mowila mi jeszcze dzien przed rozstaniem ze mnie kocha a potem uslyszalem ze nic do mnie nie czula i ze pomylila uczucia. ludzie niestety klamia, ja tez. mimo ze minelo 1,5 miesiaca to moze juz jej nie kocham ale bardzo tesknie za jej usmiechem, glosem i gestami, o tym jak mowila, tego wszystkiego. to jeddn z moich tematow: http://f.kafeteria.pl/temat/ dalej-mnie-to-irytuje-p_5953549

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj,uciekł mi ten link,ale tam był tylko jeden post-jego do Ciebie.na Erotycznym cos o brutalnym braniu kobiety..on podpisuje się Wilk więc łatwo znależć. Nie chodzi o to,że wyjdziesz na desperatkę,gdybyś pisała czy dzwoniła. Tęskni Twoja wyobraznia ..musisz nauczyc sie teraz żyć sama,silna a miłość na pewno Cie znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita653
gość Jakbym czytała o sobie... jeszcze 2 dni przed rozstaniem było wszystko ok, wyznania itd, a później... szok nagły, niedowierzanie i od tego czasu pustka, totalna pustka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bardzo duzo o tym pisalem na kafe, niestety to byl dla mnie zbyt duzy szok... http://f.kafeteria.pl/temat/ czy-dziewczyna-miala-borderline-p_5947013

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita653
@ gość Najgorsze jest to, że nie potrafię do siebie przyjąć faktu, że już nie jestem z nim, bo naprawdę czułam do niego coś, czego nie poczułam do żadnego z moich byłych... I wszystko zepsułam... Mam potworne wyrzuty sumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjrzyj się wpisom tego chłopaka,może masz cos z tego,co jego była dziewczyna.Zobacz jak on sie teraz boi.Ten "Twój"tez może tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
anita, tez to przezywam z tym ze moja historia byla bardziej burzliwa, jesli chcesz to mozemy o tym pogadac na gg ale nie dzis bo jestem zajety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..ten Twój..w sensie,że sie panicznie boi Twoich ataków,w tym wypadku silnej zazdrosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×