Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anita653

Nagły koniec związku, nie radzę sobie

Polecane posty

Gość gość
I wrocił wilk . On swojej ofiary nie zostawi będzie tak długo meczyc az zameczy.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze jej chłopak bardziej potrzebuje wsparcia tez ma serce złamane? Tylko się litują na Anitą . Wilk do lasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już upolujecie ostatniego Wilka to zostaną Wam sami geje i potwornie nudni ulegli faceci i ciekawe co wtedy zrobicie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja powiem tak, anito z*****as, zabilas ten zwiazek swoja zazdroscia jesli ci zalezy, mozesz probowac walczyc - najwyzej w oczach bylego wyjdziesz na idiotke chociaz madry to on chyba tez nie jest, skoro w dojrzaly sposob wywalil cie z fb i wlasciwie usunal ze swojego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gizekka5
Anita ty biesz się za wilka bo ci nadskakuje jak moze tylko kite zadziera, podal ci email i pisz do niego to dziecinada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wilk już ma swoja waderę (samica wilka) która wraca jutro rano.:--) Więc Wilk musi coś upolować dobrego dla Wadery, czyli Wilk stoi przy garach i pichci:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita653
@ gość Tak, wiem, mam tego pełną świadomość. Nawet nie wyobrażacie sobie, jak potwornie źle się z tym czuję. Ale niestety, swoje błędy człowiek z reguły dostrzega i rozumie, kiedy jest już za późno... Chciałabym, by do mnie wrócił, łudzę się, że może zastanowi się nad wszystkim jak ochłonie itd., jak miną pierwsze emocje... Ale patrząc na niektóre wypowiedzi to tych złudzeń pozbywam się kompletnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i mamy zakochana po uszy młodą kobietę co usycha z tęsknoty za swoim ukochanym i bardzo chce żeby do niej wrócił. Więc radźcie wiedźmy jak go do tego skłonić. Ja się nic nie odzywam, bo Ja nic mądrego i ciekawego nie mam przecież do powiedzenia:-) Bo co może wiedzieć facet o drugim facecie. no nic:-) Ale mądre wiedźmy to co innego. Wie c chętnie posłucham może się nauczę czegoś mądrego:-). A że torta robię dla mojej Wilczycy co wraca jutro rano to mam trochę czasu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita653
Fakt, muszę przyznać, że tęsknię za nim cholernie... Z jednej strony próbuję go sobie obrzydzić na każdy możliwy sposób, ale jednak wspomnienia tych pięknych chwil mają większą wagę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz Anita tak to jest z tymi twoimi nowymi przyjaciółka mi jak trzeba ponarzekac na twojego byłego ze straszny i wysłac cie na terapie to pierwsze ale jak już wymyśleć coś konstruktywnego zeby pomoc Ci odzyskac ukochanego to zostawiły Cie sama jak palec. Wiedziałem ze tak bedzie i naprawdę szkoda Mi Ciebie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty powalony Wilku,nikt nie pisze,że chlopak był straszny tylko,że deficyty u młodej kobiety wywoływały u niej okropną zazdrosć,co go wreszcie zmęczyłi o moze przeraziło. Jaki Ty jesteś głupi z tą swoją miłoscia romantyczną! I myślisz,że jak TY piszesz na niebiesko a my na orange,to jesteś niby bardziej wiarygodny?weż,puknij sie w tą swoją romantyczną makówkę. Chłopak dziewczynę skasował,powiedział jej dlaczego czylion jest ok.O kogo ona ma teraz walczyć?>o powietrze?!Ty nie rozumiesz,że czasem trzeba przewietrzyć emocje?!Jeśli mają być ze sobą to będą,ale ona musi przepracować emocje,bo z nimi ma coś nie halo. Kolejny raz z jakichś powodów facet ją zostawia.POra się tym zająć terapeutycznie i dopiero wtedy myślec o jakimkolwiek związku. Weż juz przestań jej mieszać w głowie,bo i Tobie i Anicie myli się silne zauroczenie z miłością. Anita,ogarniaj się,bo gadanie o tęsknocie Cię dobije.Mleko się rozlało. Daj czasowi czas. PS. Koncert był b.udany. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ty za bzdury dziewczyno opowiadasz nigdy chcyba w zadnej terapii nie uczestniczyłaś przepracowanie takiego tematu to jest rok albo dwa cotygodniowych godzinnych wizyt po minimum 100 zł za godzine skad studentka na to ma wziąc kasę A jak zaraz czego s nie zrobi to facet spotka jakąs dzieczynę która ukoi jego złamane serce w miedzy swoimi ciepłymi udami i tyle go anita bedzie wiecej widziec. My faceci jak mamy złamane serce nie żremy tonami lodów czekoladowych oglądąjąc łzawe romanse tylko rzuczamy sie w wir życia erotycznego i pijemy wiecej alkoholu.. Taki jest nasz sposób radzenia sobie złamanym sercem. To ze wciagu miesiaca od rozstania przespimy sie z 10 kobietami wcale nie znaczy ze nie kochalismy tej kobiety tylko to sa nasze lody czekoladowe. Chłopak jest podobno niesmiały wiec moze jeszcze tego nie zrobił ale Anita nie ma czasu a wy jej walicie smetne kawałki9 ze jak maja byc ze soba to bedą albo ze po rocznej lu 2 letniej terapi moze wrocic do niego . Boze dziewczyno ty naprawde nic nie wiesz o facetach, jest dokładnniie tak jak myslałem wy kompletnie nie wiecie jak pomoc tej dziewczynie odzyskac faceta który Ja kocha ona jego tylko nie wiedza jad siebie trafic a za miesiac lub tydzien bedzie za pozno. Tragedia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wilk1946
Nic mi się nie myli tylko zanim coś powiesz przeczytaj przynajmniej jedno naukowe opracowanie o zjawisku miłości romantycznej. To są naprawdę różne terminy zakochać się oznacza ze kogoś postrzegasz jako bardzo optymalnego dla Ciebie pod różnymi względami ale żeby to się przerodziło w prawdziwa miłość romantyczna musi być z jego strony taka sama reakcja zakochania się w Tobie musicie podjąć decyzje że jesteście ze sobą czyli pojawia się zaangażowanie, musi się pojawić więż erotyczna i emocjonalna Jak te 3 elementy zaistnieją ma klasyczną miłość romantyczną jedno z najsilniejszych instynktów u człowieka (a tak naprawdę zespołów motywacji) równie silny co instynkt macierzyński. Te 3 elementy dla przypomnienia to 1 Więź erotyczna 2. Więź Emocjonalna. 3. Zaangażowanie czyli decyzja ze jesteśmy razem i staramy się żeby nam się udało Wtedy w mózgu i całym ciele szaleje taka burza hormonów że klamka już zapadła i nie da się z tego już łatwo wyjść a wychodzi się zawsze mocno poranionym i to jest kompletnie niezależne od Anity wiec wasze rady typu nabierz dystansu to tak jakbys radziła matce której ktoś porwał dziecko żeby nabrała do tego dystansu bo w końcu może mieć następne lub wziąć jakieś do adopcji. Bo to już wtedy następuje zjawisko miłości romantycznej a nie po roku lub 2 i na początku jest najsilniejsze od początku praca nad związkiem mozesz tylko podtrzymac ten stan. Wez cos poczytaj na ten ten temat bo to naprawde podstawy. Wtedy nie ma odwrotu miłosć romantyczna moze pojawić się w ciagu miesiaca a wychodzenie z niej to 2 lata od zerwania tak silne mechanizmy tu działaja. To ze stanu zakochania mozna wyjsc dosyc szybko bo wtedy nie dostałas pozytywnego sygnału z 2 strony wiec nie było ani zaangazowania ani wiezi emocjoionalnej ani wiezi erotyczne i za kilka miesiecy mozesz sie zakochac znowu w kim innym. U nich wystapiły wszystkie 3 elementy niezbedne do zaistnienia miłosci romantycznej. Naprawde zanim zaczniesz komukolwiekk radzic nabyj elementarna wiedze merytoryczna na ten temat bo opowiadas głupoty ze miłośc pojawia sie po jakim czasie roku lub 2:-) Po prostu przyznaj uczciwie ze nie masz pomysłu ja mogłaby go odzyskac a nie kreuj sie na wszystkowiedzaca bo naprawde nie masz elementarnej wiedzy i robisz tej dziewczynie krzywde wprowadzajac ja w bład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilkaaaaaaaaaaaa
Hmmm... myślę ,że próbował trochę zrzucić winę na Ciebie, że niby Ty doprowadziłaś do rozstania. A tak naprawdę, mimo że pozornie jak pisałaś było cudownie raczej planował to od pewnego czasu albo myślał nad tym. Nie wiem czy z powodu tej dziewczyny , być może ich nic nie łączy ,a nadal do niej czuje.. Myślę ,że powinnaś przestać o nim myśleć bo jego zachowanie świadczy ,że on nie chce z Tobą być ( może kiedyś będzie chciał wrócić ,ale na tą chwilę jest raczej zdecydowany), więc nie pisz do niego, nie narzucaj się. Wiem ,że to nie jest proste, ale musisz go wykreślić powoli ze swojego zycia, bo to był jego wybor i Ty nie masz na niego wpływu.. Będzie ciężko ,ale poboli i przestanie za jakiś czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Wilka, przestan chrzanić!juz lepiej idż ten tort dokonczyć! Terapia trwa tyle ile musi trwać.To jedno.Czy rok czy dwa,ma znaczenie o tyle,że wzmocni pacjenta. Po drugie:nigdy nie chodzi sie na terapię co tydzień,raz na 2-3 tyg. Po trzecie:chodzi się na ubezpieczenie czyli na fundusz a nie prywatnie. Idż już stąd,śmieja się z Ciebie na Erotycznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak i po co ma odzyskiwać kogoś na siłę,co? A burza hormonów to u Ciebie szaleje i nazywa się początek andropauzy dlatego tak pieprzysz się codziennie i zliczasz orgazmy,bo wkrótce może cialis lub inne generyki Cię czekają.Sorry,taki mamy klimat i nic nie poradzisz na biologię! Więc bzykaj te swoja młódkę i nie mieszaj dziewczynie w głowie,bo fakty są takie,że on odszedł i wyjaśnił jej dlaczego. A ona,mądra kobietka będzie wiedziec co ma zrobic.Na pewno nie Ty jesteś dla niej autorytetem. Czemu w wolnym czasie nie spędziłeś czasu ze swoimi dziecmi tylko nawalasz posty od rana do rana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś dziewczyno dalej bzdury opowiadasz terapia moze bć co 3 tygodnie na fudusz. dziewczyno profesjonalna terapia psychologiczna to cotygdoniowe godzinne spotkania z psychologiem terapeuta i tego na fundusz nie dostaniesz. A ona faceta moze straci na zawsze z tydzien lub misiac a terampia bedzie trwała ze dwa lata bo pracuje sie metooda psychodynamiczna, naprawde nie osmieszaj sie juz wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgorzata58
Anita widac ze wilk na Ciebie leci w podchody się bawi i nie wierz mu o jego wilczycy to bajerant jakich mało:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita653
Kochani proszę nie kłóćcie się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita 653
@ emilkaaaaaaaaaaaa Przez myśl mi przeszło napisanie do niego długiego listu, takiego bez emocji itd... Ale myślę że to nie jest do końca dobry pomysł, mógłby to odebrać jako desperację czy coś w tym stylu... Wiesz, tez mi się wydaje że mógł to od jakiegoś czasu planować. A co do jego ex, to skoro dalej coś do niej czuje (był z nią 1,5 roku, leczył się z niej rok), mimo tego jednak że mówił że nie, że to rozdział zamknięty, to po kiego czorta "wysławiał mnie pod niebiosa", a teraz ją z powrotem zaprosił na fb ? :/ nigdy tego nie zrozumiem chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita653
W dodatku kilka godzin po rozstaniu usunął wszystko, co dotyczy mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgorzata58
Anitko ja to sama tez przechodziłam i doszło przypadkowego spotkania na miescie i uwierz zaprosił na kawe i zgoda nastąpiła jestesmy razem juz 5 cudnych lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita653
@Małgorzata58 Gosiu, nie dam się, o to możecie być spokojne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita653
@ Małgorzata58 Gosiu a możesz opisać jak u Ciebie to wyglądało? Bo jak sama widzisz u mnie sytuacja jest raczej nie do uratowania już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita653
@gość Dziękuję Ci, takich "kopniaków" mi trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie daj sobie wmówić ,ze to Ty zabiłaś ten związek... Jak facet naprawdę kocha i mu zalezy to i to by zniósł.. też kiedyś byłam bardzo zazdrosna i dla mojego faceta może było to męczące ,ale nie zerwał ze mną mimo wszystko Poprostu to on nie chciał być z Tobą, nie rób sobie wyrzutów, pamiętaj ,że nigdy wina nie lezy tylko po jednej stronie szukaj kogoś innego jak ochłoniesz po tym zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgorzata58
Anitko u mnie poszło podobnie o jego byłą! Ze mną chodził na uczelnie odprowadzał a pozniej na schadzki ze swoją byłą się umawiał:-( definitywnie wpros odeszłam lecz jego błagania mnie nie interesowały udawałam Anitko tylko a w moim sercu bol nie samowity :-( ryczałam w poduche pisał esy ze kocha itd pozniej na spotkaniu przy kawie wyznał ze tamta była chciała mi udowodnic ze on z do niej wroci. Jak widzisz troszke było takich chwil nie zdecydowania czy przebaczyc ale miłosc wzieła gore :-) trzymaj się Anitko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilkaaaaaaaaaaaa
Nie pisz do niego żadnych listów, to nic nie da... Wrecz moim zdaniem osiagniesz tym odwrotny efekt bo zwykle jak facet chce odejść to żadne proszenie żeby wrocił tu nic nie pomoże, on zacznie uciekać.. wiem bo kiedyś miałam podobną sytuację i sobie postanowiłam ,że jak jakikolwiek facet mnie odrzuci to nie będę nigdy się mu narzucać Wtedy właśnie jest większa szansa ,że on zatęskni... Co do tej byłej to Ty lepiej znasz cała sytuację, ale z tego co piszesz to myślę ,że może albo coś z nią kręcic,albo może o niej myśleć choć trochę :O ale nie musi to o nią chodzić ,może poprostu już mu nie zależy na związku, ale nie obwiniaj się o to , ja myślę, że jakby to była wielka miłość z jego strony to tak łatwo i nagle by sobie nie odpuścił... Nie rób nic, nie odzywaj się do niego, jak ma wrócić to wróci ,a jak nie będzie chciał to żaden list tego raczej nie zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita653
@gość Większość moich znajomych ma identyczne zdanie w tej kwestii, jak Ty. Niestety, on zwalił wszystko na mnie, szkoda tylko że nie miał na tyle siły by walczyć o ten związek, mimo wielkich deklaracji itd... To bardzo boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita653
@Małgorzata58 Gosiu, w tym przypadku było tak, że to on ze mną zrywał... Niestety z reguły było to zrywanie, jak przyszła jakaś większa kłótnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×