Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ja i moja współlokatorka czy ja jestem upierdliwa czy ona?

Polecane posty

Gość gość

muszę tu napisać, bo nie mam komu żeby to zostało obiektywnie ocenione. otóż nie tak dawno jechałam z nią autobusem, jako iż nie był to nasz docelowy, powiedziałam jej, że się przesiądziemy, wcześniej powiedziałam jej,że staniki nam się gniotą, gdyż zrobiłyśmy zakupy odzieżowe a następnie jedzenie i inne ciężary, dobra. siedzimy w autobusie, ja miałam tylko torbę z zakupami i telefon na samym dnie, ona miała torbę zakupową i małą torebeczkę z telefonem, więc miała bliżej, poprosiłam ją by sprawdziła godzinę, na co ona do mnie "no czekaj! teraz muszę wyjąć stanik!! " a ja "nie mogę czekać, bo chcę wiedzieć która jest godzina by wiedzieć czy zdążymy na nasz autobus czy nie i czy mamy się przesiadać" a ona "no zaraz" ... "dobra już" z łaską w końcu sprawdziła, na co ja do niej, że też tak będę ją traktować, bo ona na przykład (i wspomniałam jej o tym) dzień wcześniej gnębiła mnie bym sprawdziła jej adres, telefon i menu w sushi barze, oczywiście mogła sobie otworzyć komputer i sama wyszukać, ale wolała mnie do tego zagonić no i nie widziałam w tym nic złego, ale po tym jak ona cokolwiek robi z łaską... albo rok temu wypełniłam jej ankietę do pracy magisterskiej - było to mozolne, bo przez komputer, w dodatku nie w formie ankiety w pliku z ankietami tylko w wordzie, więc musiałam wpisywać w miejscach wykropkowanych - ja jej dałam teraz moją ankietę - 4 strony, na papierze, łatwe i przyjemne, robi się to w maksymalnie 3 minuty (jej było bardziej czasochłonne) a ona "a mam to robić teraz?" zapytałam ją tylko czy mi wypelni, nie móiłam że JUŻ... a ona.,.. odpala sobie fejsa i w d***e ma moją ankietę. Powiedzcie mi czy ja przesadzam czy ona? w ogóle nie mogę na nią liczyć, a gdy ja traktuję ją jak ona mnie to ona płacze i mówi "dlaczego masz do mnie taki stosunek" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla mnie to Wy się po prostu nie lubicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty przesadzasz.Odpuść,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo dzisiaj rano - liczę sobie coś z moim badaniem, a ona do mnie "Ania..." a ja do niej "poczekaj chwilę, bo teraz jestem zajęta" ...dobra liczę od początku... nie minęły 2 minuty a ona znowu "Ania, już?" a ja "nie, jeszcze coś liczę" i chyba ze trzy razy tak, zamiast poczekać aż powiem jej, że już skończyłam! nie ma cierpliwości, ale wymaga jej od innych! aha i jeszcze mówi,że więcej mnie o nic nie poprosi (sfochowanym tonem) a wczoraj do mnie dzwoni i pyta jak ma gdzieś tam dojechać,żebym mapę otworzyła i jej mówiła, żebym weszła na jak dojade i jej powiedziała jaki autobus, bo ONA NIE ZDĄZYŁA SPRAWDZIĆ :O a wcześniej przez cały dzień od 9 do 16 lezała i oglądała seriale :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Larizza
Jezu, i w tak błahej sprawie chciało ci się tyle pisać? I co, ludzie mają rozsądzić kto w takich pierdołowatych tematach ma rację? Wiadomo, jedan myśli tak, drugi inaczej. Co ci niby to da, że niektórzy cię poprą? Własnego zdania i rozumu nie masz? Tak bardzo potrzeba ci uznania innych ludzi, by wiedzieć kto w durnym, błahym sporze ma rację. Ogarnij się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obie jesteście siebie warte, żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smarkate problemy smarkul. Obyście zawsze tylko takie miały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a możesz uzasadnić z czym przesadzam? z tym, że raz na jakiś czas o coś ją poproszę i ona robi z tego problem? a jak ona mnie o coś prosi to muszę robić to natychmiast? wiem, że ona lubi wykorzystywać ludzi, np. jednego chłopaka traktowała przedmiotowo- wiedziała,że się mu podoba i udawała,że on jej też by ją woził autem z jej miasta do innego, potem on ją zapytał czy ona się z nim umówi na kawę, gdy ona mu odmowiła (w rozmowie ze mną wyśmiewała go) to on jej powiedział,że ona jest interesowna... a ona wielce zdziwiona i zaprzecza... czy się nie lubimy? ja ją bardzo lubiłam, traktowałam jak siostrę, robiłam dla niej dużo, dzieliłam się wszystkim, pomagałam, nie robiłam problemów, ale od pewnego czasu jej wszystko przeszkadza a mnie to meczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcę jej dać ten temat do przeczytania by wiedziała co robi nie tak. ostatnio jej wygarnęłam właśnie kilka spraw m.in to,że ona coś ode mnie ciągle chce a ja raz jeden nie mogę na nią liczyć, to mnie przeprosila, potem jednak znowu miała fochy, więc schodziłam jej z drogi, unikałam jej, siedziałam mało w domu, a ona przyszła do mnie do pokoju i mówi,że czuje napiecie, nie wie co się dzieje, potem znowu,że zmniejszyła dawkę leków (psychotropy) i że chce aby między nami było dobrze. Ale dla niej "dobrze" oznacza głównie - że robię wszystko pod jej dyktando i sama nie mam żadnych próśb...ostatnio parę razy jej czegoś odmówiłam to odbiera jako przejaw mojego buntu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale bzdety. Macie po 11 lat? Dzieci, dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale żenada o takich pierdach się rozpisywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo wg mnie dobrze będziemy jak albo obie będziemy sobie pomagać i liczyć na siebie albo żadna niczego od drugiej oczekiwać nie będzie, a nie taka asymetria, bo to jednak męczące i z lekka toksyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na twoim miejscu zmieniłabym lokatorkę, przeprowdziła się, cokolwiek. męczycie się ze sobą. ulży ci jak przestaniesz z nią mieszkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwie szczeniary nie potrafią się dogadać i o to cała afera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieciaku, zajmij się czymś poważnym a nie tracisz tu czas na czcze bazgroły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy zmiana współlokatorki to jedyne rozwiązanie? naprawdę ją lubiłam i byłyśmy jak siostry :( chociaż teraz z perspektywy czasu do mnie dociera,że ja dla niej byłam tylko kiedy coś ode mnie chciała :( chciała żebym zrobiła jej zdjęcie i natychmiast wysłała - chociaż ja byłam wtedy zajęta, ale tak marudziła, chodziła za mną i "a zrobisz mi zdjęcie?" "kiedy mi zrobisz" i tak zrobiłam jej od razu by przestała nudzić, natomiast ja jej nie mogłam się doprosić o zwykłe jedno zdjęcie moim aparatem (nawet nie musiałaby tracić czasu na wrzucanie tego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tego bije mojego psa! albo karmi truskawkami :( on później ma niestrawności, przyłapałam ją na tym, a ona "nic mu nie będzie", a od tego bicia nabawił się lęku przed ręką, gdy chcę go pogłaskać to ucieka a do tej pory garnął się do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro bije psa to jest p***a, a ty powinnas ja zbic za tego psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bije psa a ty nie reagujesz? normalna jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdy go bije to mówię by go zostawiła, biorę do swojego pokoju i przytulam, potem nie daje jej dostępu do niego, ale nie zawsze jestem w domu, raz musiałam wyjść na całą noc to następnego dnia on był tak smutny, tak zalękniony, bał się nawet na mnie spojrzeć... nie wiem co ona mu robiła :( wiem też, że jeszcze raz go przy mnie uderzy to ja się nie powstrzymam i zrobię jej krzywdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i do tego jak robi kupę to śmierdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z kupą to podszyw oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×