Czy jest tu jakaś fryzjerka lub ktoś kto zna się na strzyżeniu?

Mam pytanie. Otóż mam problem moimi nieszczęsnymi włosami, nie dość że są cienkie, nie układają się to na dodatek strasznie się puszą na końcach. Jak przeglądam się w lustrze to mam wrażenie że włosów mam więcej przy końcach niż na czubku głowy:( Już mam ich dość, dlatego zdecydowałam się na wizytę u fryzjera, czego nie cierpię bo jeszcze nigdy po żadnym strzyżeniu nie byłam zadowolona. Moje pytanie dotyczy tego jak mam fryzjerce wytłumaczyć to czego oczekuję. A chciałabym aby obcięto mi włosy tak, aby zabrać im objętość własnie przy końcach włosów, mam je jakieś 5 cm za ramiona. Takie cięcie jakoś fachowo się nazywa??