Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olek 75

dylemat miec kochanke czy nie miec

Polecane posty

Gość Cygan36
Olek ty poważnie dalej masz ten dylemat ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olek75
no mam mam bo serio chciałbym spędzić taki tydzień na Seszelach z żoną pic drinki bzykac się na plazy ale co mam zrobić ??? Przecież jej nie zmuszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cygan36
No ale przecież żona nie chce więc bierzesz tę laskę i jedziesz na Seszele.Jakie masz opory?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olek75
teraz to już żadnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olek przestań juz nawijać tylko jedź w końcu. Podzielasz sie wrażeniami po powrocie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci to jednak dno. Obrzydliwy jesteś, życzę ci jak najgorzej: syfa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna zdrada więcej co za różnica,wiec po co te wyrzuty sumienia:) facet facetowi zawsze "dobrze" doradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olek75
Widze że kobieta to jednak dziwna istota - żona może mnie nie nie zaspokajać sexualnie - może przez prawie 10 lat nie reagować na moje prośby - a ja mam być super szczęśliwy pracować na nią i spełniać jej zachcianki a jak mam ochote na sex to isc do toalety i zwalic sobie konia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej ją zgwałcić, niz obcej babie zasadzać. Jak chcesz bardzo zmienić, to udaj, że odchodzisz, może nią wstrząśnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No,Olek nareszcie pokazujesz Twoje prawdziwe oblicze. Taki właśnie jesteś,kiedys spelnialeś zachcianki żony no to teraz kolej to sobie odbić z nawiązką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie pomyślałeś ze żona moze mieć depresje. Siedząc w domu i czekając na niewiernego męża można sie jej nabawić. Bardzo jestem ciekawa jakie to jej zachcianki spelnialeś. Mam nadzieje ze twój wyjazd niebawem bo sie rozchorujesz biedactwa z braku doznań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od razu depresja, akurat. może, ale co to ma do rzeczy. przy depresji są inne objawy poza niskim libido, a nic tu autor nie napisał na ten temat. pewnie żona jak wiele kobiet zwyczajnie ma cały ten seks gdzieś, wszystko jej jedno, jest czy nie ma. to i tak lepiej, niż kobiety, które seksu nie lubią lub nienawidzą wręcz. ja ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że ona ma to w poważaniu, podobnie jak i ja. fakt, ja pracuję, ale czasami nie chce mi się np nóg ogolić i już jest po seksie i mało mnie to obchodzi. albo zaplanuję sobie ważniejsze rzeczy na wieczór w tygodniu/dzień w weekend i muszę je zrobić, seksu mieć nie muszę, bo to nie daje wymiernych efektów. po prostu nie jest to dla mnie ważne. i też śpię w zwykłych piżamkach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co by nie powiedzieć,dla facetów najbardziej w życiu liczy sie udany seks i nic więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzygać mi sie chce jak to czytam,ciesz sie ze masz tylko takie dylematy obłudniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olek uwierz zdrada boli jak ch.....nigdy nie zdradziłam męża i nie zamierzam.Jesteśmy 17 lat po ślubie. Nie znudzilismy sie jeszcze sobą,potrafimy rozmawiać i doceniamy siebie nawzajem. Nie wiem skąd sie to bierze,bo nasze życie wcale nie jest takie sielankowe jak twoje. Wydaje mi sie ze robisz to ze zwykłych nudów,zeby sie jeszcze bardziej dowartościować. Nie martw sie piecdziesiatką,jak będziesz miał kasę tez będziesz super towarem dla ubogich w rozum panienek. Dla mnie jesteś zwykłym tchórzem,w zyciu liczy sie szczerość,nawet ta bolesna prawda jest o niebo lepsza od kłamstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobbiety osiągnęły tutaj dno Baba ma żyć w beztrozce utrzymywana bo jest kobieta-facet zawsze musi o siebie zadbać i zarobić a ona nawed domu nie opozarzadza sama i ma nic od siebie nie dac A gdyby nie on to by gnidy żyła na takim poziomie Boże kobiety ti istny gnuj któremu przewraca się we lbie od dobrobytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu powyżej,słowa które napisałeś świadczą tyko o tym jakim jesteś podłym czlowiekiem. Dzięki tobie zmieniłam zdanie o autorze tegoż tematu. Jego postać łagodnieje w porównaniu z toba prostaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym spróbować jeszcze raz, kulturalnie, to ja pisałam o 1.04 i 1.10, a także wcześniej o 00.33 i 00.48. Czy mogę się dowiedzieć JAK wobec tego wygląda według Was życie? Odpowiadając na pytanie, mam 25 lat. I w życiu nasłuchałam się dośc, bo rodzice mieli, że tak powiem, barwny w intrygi związek, z czego mama się nam zwierzała. Nie wchodzę teraz w żadną chamską polemikę, ale pytam NORMALNIE: jak zatem jest, skoro moja propozycja tak bardzo wam się nie podoba? To, co mnie interesuje, to mimo wszystko pewna niezgodność, drobne mi się nie zgadzają w kieszeni jak was czytam: biedna żona, jak ma nie mieć depresji, skoro czeka na niewiernego męża. Chwila moment...ale przecież ona świadomie mu od wielu czasu ODMAWIA, TAK CZY NIE????Więc jak to według was powinno wyglądać? Żona w depresji odmawia, przed depresją też, odmawia rozmowy na ten temat i jakiejkolwiek współpracy, ale mąż nie może z tym nic zrobić. Ile ma to trwac? I za co ona go każe?? Bo jak jej syn się ożeni, to nagle okaze się, że chętnie będzie zaglądała w jego związek i dom i krytykowała synową, bo chciałaby jak najlepszą żonę dla syna. A sama jaką jest zoną? Na tym polega kobieca hipokryzja i twierdze tak pomimo bycia dziewczyną, przykro mi. Bo o toksycznych teściowych wiele się słyszy, niestety. Każda chciałaby, by syn miał u niej jak u boga za piecem, by go kochała najmocniej na świecie i była do pozazdroszczenia,a prawda jest taka, że same takimi żonami nie jesteście, własne matki i dzieci stawiacie wyżej od męża, związek jest zawsze numerem dwa i największym wyznacznikiem sukcesu żony jest to , jak mama pochwali obiad, bo dobry obiad jest wazniejszy dla was od czułego gestu, czyli jesteście materialistkami. Po prostu powiedzcie mi, dlaczego takie jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedyne czego żona mu odmawia to wyjazdu bo seksu nie odmawia, on i ona mają orgazm, więc o co chodzi autorowi? po 15 latach czego on oczekuje? to widocznie on ma jakieś libido ponad normę skoro w wieku 40 lat zachowuje się jak 20-latek, ale to nie znaczy, ze jego żona też takie mieć będzie on ciągle ma ochotę na jakieś urozmaicenia, a żona odczuwa rutynę i znudzenie co jest NORMALNE po takim czasie i namiętności już raczej nic jej nie zwróci po prostu z biegiem czasu stali się niedopasowani w tej kwestii i sorry, ale nie pogłaszczę po główce autora rozumiem jakby w ogóle nie miał seksu albo raz na miesiąc ale ma regularny seks jedyne co mnie dziwi to to że jego żona nie chce pojechać na wakacje z nim (ale to jeszcze nie powód do zdrady)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 19:45 chętnie z toba pogadam ale za 10 lat,denny jest ten twój post.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez sie dziwie ze żona nie chce jechać ,coś tu nie gra,wydaje mi sie ze autor coś ściemnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olek ona nie chce wakacji czy nie chce spełniac Twoich oczekiwan bo dnosze wrażenie ze ty chcesz żeby ona była inna niż jest Kocha się z tobą a seks jest zbyt mało interesujący Moim zdaniem to jest Twój kłopot ale rozumiem ze niezaspokojona potrzeba erotyczna prowadzi do napięć i frustracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dlaczego denny? potrzebuję to wiedzieć. odpowiedzcie mi normalnie...padnę zaraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest denny, bo traktuje kobiety instrumentalnie. Jemu się chce więcej, więc małżonka ma spełnić jego życzenie, przecież te 3x w tygodniu to nic. Strzela, więc focha i se poszuka doopencji, zresztą nie pierwszej. Jego chcenie jest number one. A żona, co go to obchodzi, co ona czuje, co myśli, przecież jest taki wspaniały, że mu się należy i już. Mały bucowaty, z****** chooyek, i to tyle w temacie jego rozterek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt, kwestia niedopasowania, która wynikła po iluś tam latach. Tobie autorze nie wystarcza taki "zwykły" seks, a żonie wystarcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chociaż na te wakacje to mogłaby pojechać. Ale to jak to jest, autorze? W ogóle nie jeździsz na wakacje z żoną, bo ona nie chce czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kompletnie źle mnie zrozumiałes...nie uważam, że kobieta powinna się podporządkowac, bo sama jestem kobieta i nie mam interesu, by wyznawac takie poglądy. Nie chodzi o seks o zawołanie, bo różne niedyspozycje się zdarzają. Mówię o ogólnym braku satysfakcji z relacji. Nie tyle kilkutygodniowym, co wielomiesięcznym, a wręcz kilkuletnim odwróceniu z niewiadomej przyczyny, bo co innego choroba, co innego jakieś c/h/u/j/u m/u/j/u jak w tym wypadku. Ja też nie lubię idei zdrady, ale uważam, że to potrzask kiedy jedna strona ma prawo do wieloletnich nawet wymówek i niewiadomo czego,a druga w takim wypadku za zdradę obarczona jest pełną odpowiedzialnoscią!! Równie dobrze to kobieta mogłaby byc poszkodowana w tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mówię, że jestem z******ta w łóżu, bo nie. Ale tutaj mamy do czynienia z małżeństwem z doświadczeniem, chyba świadomi byli, że jedną z funkcji związku jest zaspokojenie seksualne, bo w koncu małżeństwo to jedyne w pełni niekontrowersyjne źródło spełnienia i seksu. Ja nie czuję sie na to gotowa, więc nie brnę w to, ale po ludziach w takim związku spodziewam się, że zdają sobei sprawe z seksualnej natury związku. Nie chcę obwiniac nikogo ani prowokować, ale tego typu problemy nie mieszczą się w moim rozumieniu świata. Ja chciałabym móc przytulać się do faceta wieczorem, by mnie pozaczepiał trochę, a kobiety od tego uciekają! Po całym dniu gonitwy seks powinien być jak ukoronowanie dnia, bo ta nagośc, to najwyższa forma swobody i wolności. Niepowtarzalna z niczym, tam można się uwolnić. A one wolą wtedy myśleć dalej o tych dzieciach, rzygach i praniu. Jak związek ludzi, którzy żyją pod jednym dachem x lat i wymieszali się w osobie swych dzieci moga nie umieć się porozumiec???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jakich "wymówek"? seks przecież jest a to, że nie taki jaki autor by sobie życzył to co? żonie taki wystarcza widocznie mają odmienne preferencje, ale to nie powód, żeby żona miała je zmieniać dla niego poza tym często jak seks jest "nie taki" to i w związku za dobrze się nie układa mam wrażenie, ze po tym co pisze autor to jest on z żoną na siłę, jedynie dla rzekomego dobra dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×