Czemu tyle osób mówi że leginsy do krótkiej bluzki to coś złego

Te Verde - a ja jednak będę się bronić, bo skoro mnie się coś podoba to upośledzenie jakiegoś napaleńca na ulicy który zachować się nie umie nie powinno mnie ograniczać.

No nie powinno: ja nosze to, na co mam ochote, i nie oburzam jak idiotka gdy ktos spojrzy, bo wiem, ze moj wyglad w zasadzie krzyczy: patrz na mnie!

Oczywiście, że to jest podniecające. Ale porządna kobieta takie widoki zostawia na plażę, randki, dla ukochanego. Nawet idealnie zgrabnych i wyćwiczonych pośladków czy piersi nie pokazuje wszystkim na ulicy. Pewnych rzeczy się po prostu nie robi. Noszenie legginsów do krótkiej bluzeczki świadczy o braku smaku, pewnej wulgarności etc.

najgorsze sa stare pokraki w leginsach,krzywe kikuty,zwisające dupska robią naprawdę przygnębiajace wrażenie na ulicach:-(

krytykę podnosza tylko obleśne lochy które nie maja czego poakzywać

Te Verde - Na mnie i tak zawsze ktoś się spojrzy, ale bezczelnego gapienia się nie lubię.

No to musisz zdecydowac, co lubisz bardziej, robic to, co dla ciebie najlepsze i poniesc tego konsekwencje, a nie jeczec jak glupia :)

To nie jest jęczenie, to jest wymaganie podstawowej kultury od ludzi. Jeden powie, że można się gapić, drugi, że można klepnąć, a trzeci, że g**** się ok bo sama prowokowała.

nie ma czegos takiego jak ...nie robi sie czy umowilismy sie spolecznie... Kazdy ma prawo ubierac jak chce, po co sie przejmowac co inni na to? Niech sobie mysla,mowia co chca. Po pierwsze to ich sprawa,po drugie uj z przechodniem i tak go nie spotkasz wiec czemu zawracac sobie glowe o czym mysli?

te verde - możesz opisać tak mniej więcej Twój codzienny styl ubrania (nie jak do pracy/ szkoły, tylko jak jesteś ubrana według swojego stylu) ciekawi mnie, że mówisz, że wszyscy sie na Ciebie patrzą. Albo ubierasz sie bardzo wyzywająco albo jesteś punkiem czy cuś?

Nie, ja jestem szczupla, a i tak podnoszę krytykę, bo uważam to za brak dobrego smaku. Ale wy tylko gapienie się macie w głowach, najlepiej żeby nago dziewczyny po ulicach chodziły, nie?

Ja tam sie na nic spolecznie z nikim nie umawiam. Uwazam ze piekny tylek w super leginsach wyglada pieknie i nie ma sie czego wstydzic. Kazde inne opiete ubranie : szorty, dzinsy, sukienka czy spodnica wyglada podobnie tylko inaczej sie nazywa i dla ludzi ktorzy z kims sie umowili spolecznie;-) nie stanowi powodu do szoku.

fajnie by było jakby kobiety chodziły nago albo w taki liściu jak Ewa z raju jest przedstawiana hehe

To nieprawda, że zgrabne kobiety nie mają nic przeciw takich strojom. Już napisałam, że są wulgarne. Ja bym się tak nie ubrała. Ale w to jak ubierają się inni, nie ingeruję. Jeśli o mnie chodzi, możecie codziennie nosić po zakupy do Biedronki majtki z dziurą w kroku i stanik z otworami na sutki nawet. Słowa nie powiem, źle nie spojrzę. Ale to, co o Was pomyślę, to moje ;-)

No i bardzo dobrze :)

Noście sobie co chcecie. Czasem sobie popatrzę jak poślady w rytm kroków skaczą w takich leginach, przynajmniej mam zajęcie na drogę, a niektórym dziewczynom poślady tak skaczą, że dziwie się że ich to nie boli, a wcale nie są to grube dziewczyny, po prostu takie mają doopy i może majtek nie noszą, żeby lepiej palec wielbłąda pokazać.

Leginsy? Ależ po co ta fałszywa skromność, chodźcie nago.

chyba bardziej ubrana jestem w legginsach niż np. w krótkich spodniach :D

Do legginsów trzeba mieć zgrabne racice inaczej tylko uwydatniają jeszcze bardziej ich niedoskonałości.

zobaczcie końcówkę http://www.youtube.com/watch?v=yMEi4Wl5vtY

Wszystko zależy od tego jakie to są legginsy. W Polsce wielu takich modeli nie widziałam ale z Londynu przywiozłam kilka par z grubszego materiału, które wyglądają zupełnie tak samo jak dżinsy ( z tym,że są o wiele wygodniejsze i lepiej leżą na ciele). Takie legginsy są ok. Niemniej w mieście zdarza się ostatnio coraz częściej dojrzeć lasencję w krótkiej bluzce i tanich, cienkich materiałowych legginsach ( nie wiem gdzie takie można dostać. Na bazarze? w sklepach bieliżniarskich?) spod których prześwituje bielizna, odznaczają się boczki. To nigdy nie wygląda dobrze.

''Kazdy ma prawo ubierac jak chce, po co sie przejmowac co inni na to?'' No troche nie do konca, bo nago wyjsc na ulice nie mozna, w samych stringach do szkoly tez nie, wiec jednak nie kazdy ma prawo :) ''te verde - możesz opisać tak mniej więcej Twój codzienny styl ubrania (nie jak do pracy/ szkoły, tylko jak jesteś ubrana według swojego stylu) ciekawi mnie, że mówisz, że wszyscy sie na Ciebie patrzą. Albo ubierasz sie bardzo wyzywająco albo jesteś punkiem czy cuś? '' Nie do konca to mialam na mysli, ze sie ciagle patrza, ale jako ze jestem dosc specyficzna osoba z wygladu, jak sie ubiore w miare interesujaco, to patrza. Glownie dlatego, ze jestem wysoka, mam dlugie nogi, chodze troche jak modelka, ale to raczej smieszne, bo nie wygladam jak modelka, pewnie ten brzydki zlosliwy ryj tez zwraca uwage. A ubieram sie roznie, lubie sukienki, smieszne kolory, takie rzeczy.

Dla mnie to obrzydliwe, fee :P Tak jak wcześniej ktoś powiedział, ze to brak klasy oraz poczucia estetyki.

Co nie zmienia faktu, że nie wypada ani komentować, ani się gapić.

Ja czasami noszę z dłuższą bluzką, ale nie tuniką, też źle?

ja tam lubię lampić się na dziunie w legginsach, wyglądają w nich jakby szły na golasa tylko w innym kolorze :)

a w twarz by pan nie chciał?

Za stwierdzenie faktu chcesz faceta bic? No to nic dziwnego, ze takie slowa jak elegancja i klasa sa ci obce.

Te Verde - wypluj ten kij, to był żart. - Moorland.

Hej Moorland No chyba nie myslisz, ze na kafeterii sie spodziewam czegokolwiek innego niz zartow?