Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jaki na waszych studiach jest najtrudniejszy egzamin, gdzie dużo ludzi odpada

Polecane posty

Gość gość

niestety.? u mnie na prawie - logika, wiem, że na awf-ie anatomia, i mój kolega nie zdał i strasznie, strasznie mi go żal.Mój Boże :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biochemia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie na ćwiczeniach takich jednych, bo nie nadążają za robotą co niektórzy, też ledwo zdążyłam, bo map nie wydrukowałam na czas, bo plik miałam tak zapchany, że komputery się wyłączały przy próbie wydruku i kilka dni czyściłam plik ze zbędnych goowien, dalej nie wiem jak to mogło się stać :) jakoś zdążyłam. No ale są jeszcze warunki, czemu by od razu odpadać przez jeden przedmiot?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie biochemia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jakiej ty dystopii żyjesz, że komputery Ci się wyłączają przy próbie wydruku, a plik w kompie musisz czyścić kilka dni.? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na medycynie, weterynarii, przedmiotach przyrodniczych/zootechnicznych choć to największy problem dla tych drugich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"w jakiej ty dystopii żyjesz, że komputery Ci się wyłączają przy próbie wydruku, a plik w kompie musisz czyścić kilka dni.?" kompy w dwóch porządnych firmach drukujących się wyłączały a w pomniejszych punktach ksero po prostu nic się nie działo, plik czyściłam ręcznie usuwając wszystkie niepotrzebne kreski, zdublowane linie, wypełnienia które były pod spodem innych itd. i najwyraźniej za dużo się nazbierało, chociaż sam rozmiar wszystkich zawartych tam informacji mieścił się w typowej średniej jaką mieli znajomi. Niech będzie, że żyję w dystopii. No ale mniejsza o to, większość osób, która nie zaliczyła po prostu nie zdążyła z ogarnięciem wszystkich danych na czas, bo trzeba było regularnie pracować przez kilka miesięcy i trudno było nadrobić w tydzień przed. Za to w tydzień można było się spokojnie nauczyć na kilka egzaminów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×