Czy któraś pracowała w Polsce i poleciała na L4 na wyspy rodzić?

Co ze zwolnieniem lekarskim i świadczeniem chorobowym, zasiłkiem macierzyńskim? Czy ZUS wypłacał?

Na wyspach sa konowaly a nie lekarze....

głupoty piszesz, poród w warunkach takich jak u nas w szpitalach prywatnych, do tego wszystko za darmo i szczepionki dla dzieci

A jak to sobie wyobrażasz? Że na wyspach Cie przyjmą z otwartymi rękami mimo że ani jednej składki sobie tu nie wypracowałaś? Nie zdziw się jak rachunek za pobyt w szpitalu dostaniesz.

A czemu chcesz rodzić akurat tam?

czy ty autorko jesteś nienormalna? :O by rodzić w Wielkiej Brytanii za darmo to trzeba tam przebywać od roku przynajmniej. skąd się biorą takie idiotki?

mąż tam mieszka i pracuje od lat, więc opłacał składki...

130zł??? 1200zł plus inne, do tego tutaj za poród w prywatnej klinice muszę zapłacić 8tys, ogólnie jakbym tam poleciała zaoszczędziłabym min. 10tys, do tego dodatki na dzieci, mieszkanie itp. Nie chcę komentarzy, zadałam konkretne pytanie

odnośnie porodu w UK: "Klasycznym "przypadkiem nagłym" jest poród. Nie można odmówić pomocy kobiecie rodzącej, ale przepisy UE mówią, że poród należy się w ramach ubezpieczeń tylko wówczas, kiedy nastąpi niespodziewanie. Czyli jeśli warszawianka wyjedzie na weekend do Paryża w siódmym miesiącu ciąży i tam zacznie się akcja porodowa, to jest objęta ubezpieczeniem. Jeśli natomiast w dziewiątym miesiącu ciąży uda się tam po to, by urodzić, to będzie musiała zapłacić. " "Czy na podstawie karty EKUZ finansowane są porody? Zgodnie z przepisami o koordynacji, ubezpieczony lub uprawniony do korzystania z rzeczowych świadczeń zdrowotnych na podstawie tych przepisów może korzystać ze wszystkich świadczeń, które z powodów medycznych stają się niezbędne w czasie jego pobytu, z uwzględnieniem charakteru tych świadczeń i czasu trwania pobytu, z myślą o zapobieżeniu przymusowemu powrotowi ubezpieczonego do właściwego państwa członkowskiego UE/EFTA przed końcem planowanego pobytu w celu uzyskania niezbędnego leczenia. Powyższy zakres zasadniczo obejmuje wszystkie rzeczowe świadczenia zdrowotne udzielane w związku z ciążą lub narodzinami dziecka. Należy jednak stanowczo podkreślić, że dotyczy on wyłącznie świadczeń o charakterze niezbędnym i w żadnym przypadku nie obejmuje sytuacji, kiedy celem tymczasowego pobytu za granicą jest urodzenie dziecka. Jeżeli zatem kobieta planuje urodzić dziecko za granicą i w tym celu wyjeżdża do innego państwa członkowskiego UE/EFTA, powinna przed wyjazdem uzyskać zgodę Narodowego Funduszu Zdrowia na leczenie planowane poza granicami Polski, ponieważ w przypadku uznania, iż wyjechała ona za granicę aby tam urodzić dziecko, może zostać obciążona kosztami udzielonych świadczeń."

"O tym, czy chory pracownik może wyjechać za granicę, decyduje lekarz. Jeśli nie ma przeciwwskazań – można jechać, informując wcześniej pracodawcę o zmianie miejsca pobytu"

nie o to pytam - chodzi mi o zasiłek chorobowy i macierzyński z Polski bo tu jestem zatrudniona, tam założyłabym rodzinną kartę medyczną w związku z pracą męża, nie chcę refundacji porodu z polskiego nfz

To będziesz płacić tam za poród? O wyjeździe na chorobowym masz niżej.

"Świadczenia z tytułu choroby lub macierzyństwa przyznaje i wypłaca kraj, w którym dana osoba jest ubezpieczona. Zgodnie z przepisami wspólnotowymi świadczenia te będą wypłacane nawet w przypadku, jeśli ktoś mieszka na stałe lub przebywa w innym państwie niż to, w którym jest ubezpieczony i z którego pobiera świadczenia. Jeśli zatem osoba występująca o świadczenia z tytułu choroby lub macierzyństwa: mieszka i pracuje w Polsce, ale wyjeżdża na leczenie do innego kraju – otrzyma świadczenia z Polski, mieszka na stałe w innym kraju niż ten, w którym pracuje – zasiłek wypłaci kraj, gdzie pracuje, mieszka i pracuje w jednym kraju, a oprócz tego pracuje jeszcze w innym – otrzyma świadczenie z kraju, w którym mieszka i pracuje"

nie, nie zapłacę tam za poród, obejmie mnie ubezpieczenie męża, nie interesuje mnie przeklejenie informacji tylko przykłady z życia. Dowiadywałam się w zus jak to wygląda - powiedzieli, że każdy przypadek jest analizowany indywidualnie.. chcę wiedzieć jak to było u kobiet, które zrobiły to o czym ja myślę, wyjechały i czy nie miały problemu ze świadczeniami, bo przecież w Polsce tylko patrzą jak komuś coś zabrać...

w takim przypadku najlepiej pytaj na jakimś polskim forum dla osób w UK -myślę że tam ci najwięcej powiedzą.

większość przyjmuje odwrotny kierunek, z wysp przylatują rodzić do Polski. Jak dla mnie dużo mniejsze znaczenie ma wygląd sal czy posiłek po porodzie. O wiele większe ma kompetencja lekarzy czy położnych, a to uważam że w Anglii kuleje

pewnie autorce chodzi o darmowe cc.

W anglii dużo ciężej załatwić cesarkę